kawałek folii aluminiowej złożonej w kulkę.
()blcpiamy masęM>ln.i,kształtuj.|i postać jeża. Następnie nożyczkami do paznokci łapiemy masy soln i na gr/biei iejeża (jakbyśmy cłu iclijt uci.jć) i podnosimy do góry /robiony „szczypankę" Pasy rozpoczynamy imI głowy jeża. Wszystkie „kolce" unoszą sięwjedną stronę.
Prace pozostawiamy <ło wyschnięcia. Można je potem malować. Wykonać makietę ./linowe mieszkania jeży", wzbogacając j.| naturalnymi okazami (liście, wrzos np.).
nt -I: Kształtowanie opiekuńczego stosunku do zwierzi|l na podstawie
utworu I.. Krzemienieckiej Kłopoty liurkaziHutworka
I. Przedstawienie inscenizacji utworu I.. Krzemienieckiej Klopny limbo z piulmśik,i pantomim,| (Utwór mog.j przedstawić same dzieci. które wcześniej zapoznały się z tekstem. Można też przygotować rekwizyty: buda z kartonu, fartuch dla gospodyni, kapelusz dla gospodarzu, młotek illa haiitisia.maskapsa.)
L. Krzemieniecka Kło/wty Iłurkd z pttdu%frk*t
Siadł Kurek/nh/ murek i myśli:
J )lo przyszli»zimo, o jo hmlki nic mom, nu nic worto budka siaro, ho m il z im ho, o tom szpara.
Źlesifbfdf w lutym miał I hm, lian, lian, lian, han, han!
Chybił zaraz sifodiisiię i sizczr klif na gospodarza*.
I lapsl Kurek gos/>odarza za nogawicf:
(losfHHlorzu i>rz)'szlo zimo, o irosz Iłurck bmlki niemo.
,\it nie noria budko Unika,
/n» Iii szpilka, o lam dziurka, lokżcbfilf mmi hau, hau, mimozy domu pilnował?
- A nic rdbżc hałasu, nic mam teraz czasu.
()dszedłgospHlarz i nadzwyczajnie psszoll do kom, co hyly w stajni.
Siadł Kurek p\l murek i z ud w mydl:
„Oto irrzyszla zima. a ja hmlki nic nuun, chyba za spódnicę gospodynię chwycę ”, i łapsf Hanek gospodynię za czerwony rąb spódnicy:
- Gospodyni, przyszła zima. a wasz Barek budki nic ma.
Slaia budka nic nic warta, bo la dziurka, a lam szparka.
Jakie będę wam han. han, domu teraz pilnował?
/\ nic róbte hałasu, nic mam teraz czasu
odrzekła gospodyni i pobiegła do kuchni, gdzie w nowym sagankn
gotowała się marchew z kwiatkiem majeranku.
A Burek siadł pad murek i mySli:
., Chyba będę musiał szczeknąć na Franusia, niech zadba o psisko, gdy jaz łuty blisko”.
Idzie Franu.< ze szkoły, a Burek łapsf go za guzik.
Mój Franulku. przyszła zima. a twój Buru< budki nie ma.
Gospodarze wełąt zajęci, miej ze mnie choć ty w pamięci.
Rozczulił się Franui nad pieskiem i woła:
Mój piesiuniu. mój malutki, nie zostawię cię bez budki! i zrobił ł‘‘ranus' Burkowi nową budkę i mchem ją zaopatrzył i słomą.
Siedzi »v niej teraz. Burek i szczeka, at go słychać z daleka:
- Hau. hau. hau, nową budkę mam!
2. I Jstaleme w rozmowie z dziećmi Juk należy dlmć o zwierzyła /.imi)? (domowe i żyjt|ce nu wolności).
3.
Zabawa ortolonicznu Zwierzyło z podwórka. Nauczyciel usiała z dziećmi dźwięki naśladujące zwierzyła, które można .spotkać na wiejskim podwórku (pies, kol, kura. kogul, kaczka, gęś ild.) Następnie dzieci losuji) kartki z tymi zwierzętami. Nie pokazujne nikomu kait-ki, każde dziecko chodzi |>o sali i naśladuje glos wylosowanego zwierzęcia. Słucha, jakie glosy wydajij inne dzieci, /udaniem dzieci jesł l>oh|ezenie się w grupy takich samych zwierząt.
Wykonanie |K>staci psa (\Vy< inunka, s. 19).