Do&konalośc to kolejne imię rzeczywistości. Jedyny sposób na to. by postrzegać coś jako niedoskonałe, to wierzyć w jakąś myśl «> tym. ..To jest niewłaściwe, to jest brzydkie, to jest niesprawiedliwe, to jest błędne" - czy to prawda?'la wyszczerbiona filiżanka na stole: jak piękna jest. gdy po prostu na nią spojrzysz, nie myśląc o tym. jaka powinna być. Lub bezdomny mężczyzna, który wlecze się IX) chodniku przed tobą, a r.a nogawkach jego dżinsów są duże, brązowe plamy Albo wojny, zabójstwa i bomby, o których czytasz r.a pierwszych stronach gazet. Kiedy widzisz, że rzeczywistość jest doskonała właśnie taka. jak jest, możesz jedynie tkwić w zachwycie nad jej doskonałością, nieustannym trwaniem i nieustępliwością.
Moje nogi skrzyżowane w kostkach leżą na stoliku do kawy. Ktoś mógłby sobie pomyśleć: „Jakie to nieeleganckie”. a ktoś inny: Jakie to wygodne". Ale z tymi myślami, czy bez nich, moje nogi są w doskonalej pozycji. Potem widzę, że układają się równoległe, a następnie znowu krzyżują, podczas gdy ja oglądam film. którym jest życie, klatka po klatce: doskonałość, doskonałość. doskonałość, doskonałość. Nie ma takiej klatki, której nic można by zatrzymać i spojrzeć n.i nią - okazałoby się, że nie wyraża ona swe; doskonałej natury. lyłko umysł, który wierzy w to. co myśli, zdolny jest stworzyć niedoskonałość.
Czy mogłoby się zdarzyć coś. co nic byłoby dobre? Moje nogi się krzyżują, potem układają równolegle, wyciągają się i zakla-<iaią jedna na drugą. Zwykle jest im wygodnie; niekiedy są tak ruchliwe, że muszą wstać i się poruszać. Wszystko to jest dobie.
15-4
Wszystko, co się dzieje, jest wolą Boga. Kiedy to pojmujesz, po-w ..eiisz do domu wolr.y.
Jestem bardzo otwarta na niewygodę, ślepotę, rany, śmierć.
I )/is rano nie trafiłam stopień, ponieważ go nie dostrzegłam, i o mało co nie spadłam ze schodów na sani dół. '/alascy nowa-im. obserwowałam siebie, jak łapię równowagę. Czułam się prali ie. jakbym była na roliercoasterzc z jednym z moich, wnuków, i .'<> za jazda! „Muszę żyć" - czy mogę mieć absolutną pewność, że to prawda? Któregoś dnia wzięłam łyk wody i jak to ludzie mówią, „poszło nie w ten otwór, co trzeba" - to znaczy, poszło w ten. w który miało iść. mimo że ludzie mówią, iż nie w ten powinno. Oddychałam wodą, a nic powietrzem, ponieważ nie uwierzyłam w opowieść, że należy oddychać powietrzem, i nic było żadnego problemu. Ponieważ nie miałam takiego przekonania, żc „muszę oddychać", przez chwilę lub dwie byłam rybą. Woda spłynęła w dół, a potem podeszła w górę. To było bardzo delikatne, jakby moje płuca były płukane. Ale gdybym wierzyła, że ..muszę oddychać", mogłoby to być bardzo stresujące. Tak więc naprawdę jesteśmy stworzeniami ziemno-wodnymi. Nie możemy oddychać wodą przez dłuższy czas. ale jeśli musimy, możemy. Nic ma opowieści, nic ma oporu. iym. czemu się opieramy, jest o|x»wicść. a nie doświadczanie. Skąd wiem, że woda miała iść w ten otwór? Bo tam właśnie poszła.
Zrozumienie, żc wszystko jest wolą Boga. ula większości osób oznacza nie koniec dyskusji, lecz je; początek. Nawet pobożnym ludziom trudno jest zrozumieć, że wszystko, co się dzieje. jest dobre. Uważają, żc jest to nadmierne uproszczenie. Jak prosta prawda może hyc zbyt prosta? „Bog jest wszystkim. Bóg jest dobry" - to nic pogląd, to rzeczywistość. Wiesz, że to prawda, stąd iż wszystko, co tętnu się sprzeciwia, sprawia ból. Nazywam to ostatnią opowieścią. Zachowaj ją i żyj szczęśliwie. A jeśli chcesz pójść jeszcze głębiej, nawet i ta opowieść nie jest prawdziwa.
155