192 ŚREDNIOWIECZNA PIEŚŃ RELIGIJNA POLSKA
„Oćcze, wszekom ja twoje dziecię,
Wiernie dałbych swój żywot prze cię;
Cokole mi chcesz kazać,
Po twej woli ma się to stać”.
50 A więc mu cesarz dziewkę dał,
A papież j i s nią oddał.
A w ten czas papieża miano,
Innocencyjusz mu dziano;
To ten był cesarz pirzwy,
55 Archodonijusz niźli;
K(t)orej królewnie Famijana dziano,
Co ją Aleksemu dano;
A żenie dziano Aglijas,
Ta była ubóstwu w czas.
60 A gdy się s nią pokładał,
Tej nocy s nią gadał;
Wrócił zasię pirścień jej,
A rzekł tako do niej:
„Ostawiam cię przy twym dziewstwie,
65 Wróć mi ji, gdy będziewa oba w niebieskim
krolewstwie;
Jutroć się bierzę od ciebie Służy(ć) temu, coż ci jest w niebie;
w. 47 prze cię - dla ciebie, w. 48 cokole — cokolwiek, w. 60 dziewka — córka.
w. 51 ji - go; oddać - złączyć (ślubem małżeńskim), w. 55 Archodonijusz — Arkadiusz, w. 62 zasię — z powrotem.
w. 64 ostawaci - zostawiać; dziewstwo - dziewictwo, w. 66 się bierzę od ciebie - ruszam w drogę, w. 67 coż ci jest—który jest.
A gdyć wszytki stoły osiędą Tedyć ja już w drodze będę. f° Miła żono, każę tobie,
Służy Bogu w każdej dobie,
Ubogie karmi i odziewa(j),
Swych starszych [nigdy] nie gniewa(j); Chowa(j) się w(e) czci i w kaźni,
75 Nie traci nijednej przyjaźni”.
Królewna odpowie jemu:
„Mam też dobrą wolę k temu,
Namilejszy mężu moj,
Tego się po mnie nic nie boj;
80 Każdy członek w mym żywocie Chcę chować w kaźni i w cnocie;
Jinako po mnie nie wzwiesz,
Dojąd ty żyw, ja też”.
A jeko zajutra wstał,
85 Od obiada się precz brał;
O tym nikt nie wiedział,
Jedno żona jego;
Ta wiedziała od niego.
Nabrał sobie śrebra, złota dosyć,
90 Co go mógł piechotą nosić;
Więc się na morze wezbrał,
w. 68 wszytki stoły - wszystkie stoły; osieść - zasiąść.
w. 74 - zachowaj cześć i przykazania.
w. 75 nijeden - ani jeden, żaden.
w. 82 - inaczej o mnie nie usłyszysz.
w. 83 dojąd - dopóki.
w. 84 jeko - jak; zajutra - nazajutrz.
w. 87 jedno - tylko.
w. 90 co go - które.
w. 91 wezbrać się - wybrać się w drogę.