57782 Zaproszenie do socjologii Peter L Berger0 (2)

57782 Zaproszenie do socjologii Peter L Berger0 (2)



przypadkowości wszystkiego, czym jesteśmy i co czynimy, nie unikniemy ostatecznie powrotu do tamtej chwili zmory nocnej, gdy czujemy się odarci ze wszelkich imion i wszelkiej tożsamości. Co więcej, wiemy o tym — a to przesądza o nieautentyczności naszej gonitwy za schronieniem. Społeczeństwo nadaje nam imiona, aby uchronić nas przed nicością. Buduje dla nas świat, abyśmy w nim żyli, i w ten sposób broni nas przed chaosem, który zewsząd nas otacza. Zaopatruje nas w język i sensy, które czynią ten świat wiarygodnym. Dostarcza też stałego chóru głosów, które potwierdzają naszą wiarę i uciszają drzemiące w nas wątpliwości.

I znowu powtórzylibyśmy w tym nieznacznie zmienionym kontekście to, co powiedzieliśmy przedtem o „złej wierze". To prawda, że społeczeństwo — w aspekcie Man — jest konspiracją na rzecz nieautentyczności życia. Ściany społeczeństwa to potiomkinowska wioska wzniesiona na krawędzi otchłani bytu. Mają one chronić nas przed trwogą, organizować nam kosmos znaczeń, w którym nasze życie ma sens. Jest jednak również prawdą, że życie autentyczne może pojawić się także jedynie w społeczeństwie. Wszystkie sensy przekazywane są w procesach społecznych. Nie można być człowiekiem — autentycznie czy nieuatentycznie — poza społeczeństwem. Także same drogi wiodące do zafascynowanej kontemplacji bytu, czy to religijnej, czy filozoficznej, czy estetycznej, mają usytuowania społeczne. Podobnie jak społeczeństwo może być ucieczką od wolności bądź bodźcem dla niej, tak też może ono uniemożliwić nasze metafizyczne poszukiwania lub dostarczyć im form, w których można je prowadzić. Raz jeszcze natknęliśmy się na niezmiennie Janusowy paradoks naszego bytu społecznego. Jednakże niewiele może być wątpliwości co do tego, że społeczeństwo funkcjonuje jako alibi czy wioska potiomkinowska dla większej grupy ludzi niż. grupa tych, dla których funkcjonuje ono jako droga wyzwolenia. Jeśli twierdzimy, że autentyczność jest w społeczeństwie możliwa, nie utrzymujemy tym samym, że większość ludzi rzeczywiście czyni z tej możliwości użytek. W jakimkolwiek miejscu społecznym się znajdziemy, jedno spojrzenie dokoła ujawni nam co innego.

Wraz z tymi spostrzeżeniami dotarliśmy ponownie na próg rozważań etycznych, które chcemy odłożyć do innego momentu. W tym miejscu chcielibyśmy jednak podkreślić, że „ekstaza", tak jak ją określiliśmy, ma sens zarówno metafizyczny, jak i socjologiczny. Jedynie wykraczając poza uznawane za oczywiste procedury społeczeństwa, możemy stanąć wobec losu ludzkiego bez pokrzepiających mistyfikacji. Nie znaczy to jednak, że tylko człowiek z marginesu czy buntownik może być autentyczny. Oznacza to, że wolność zakłada pewne wyzwolenie świadomości. Jakiekolwiek mielibyśmy możliwości wolności, nie mogą one być zrealizowane, jeśli uparcie uważamy, że w społeczeństwie „świat «w porządku*" jest jedynym istniejącym światem. Społeczeństwo zapewni nam ciepłe, w miarę wygodne jaskinie, w których gromadzimy się ze swymi współplemieńcami, bijąc w bębny zagłuszające wycie hien dobiegające z ciemności. „Ekstaza" to akt wykroczenia z jaskini, samotnie, naprzeciw nocy.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
77715 Zaproszenie do socjologii Peter L Berger0 (2) nie wskaże tych, którzy sprawują faktyczną wład
45705 Zaproszenie do socjologii Peter L Berger5 (2) wszelkie idee są bardzo skrupulatnie badane w c
48006 Zaproszenie do socjologii Peter L Berger4 (2) wspólną żonę. Lub też mógłby włączyć ją do sweg
18521 Zaproszenie do socjologii Peter L Berger8 (2) porównaniu socjologia okazuje się kontynuatorką
21626 Zaproszenie do socjologii Peter L Berger9 (2) wolno nam zadać pytanie, w jaki sposób poczynan
Zaproszenie do socjologii Peter L Berger3 (2) PRZEDMOWA Książka ta jest przeznaczona do czytania, n

więcej podobnych podstron