148
Sylwia Walentukiewicz
I być może dlatego podczas ostatniej wspólnej Wigilii nie siedzieliśmy już przy stołach, na których stały tylko słodkie łakocie. Na zebraniu przedświątecznym ustaliliśmy, że mimo natłoku przedświątecznych obowiązków podejmiemy trud przygotowania prawdziwych świątecznych potraw. Stół wyglądał przepięknie, a uroczystość nabrała wyjątkowego charakteru. I o dziwo, wszyscy na dłużej zatrzymali się na rozmowy i kolędowanie.
Wachlarz imprez organizowanych w mojej szkole jest bardzo szeroki. Co roku spotykamy się, aby wspólnie świętować Dzień Rodziny oraz wyjeżdżamy do pobliskiego Supraśla na piknik rodzinny, gdzie tatusiowie z poszczególnych klas rozgrywają mecze piłki nożnej, a mamusie dzielnie im kibicują. Wszystko to sprzyja szczególnego rodzaju więzi oraz przełamywaniu barier i stereotypów dotyczących współpracy rodziców ze szkołą.
Żadne formy współpracy nie zastąpią jednak kontaktu indywidualnego, jakim są comiesięczne spotkania z rodzicami podczas tzw. dni kontaktu z nauczycielem, Dzięki rozmowie z rodzicami nauczycie! ma możliwość rzetelnego przedstawienia osiągnięć i trudności ucznia. Oprócz informacji o postępach i trudnościach w nauce, informacji o zachowaniu dziecka, spotkania te są szansą na zdobycie informacji zwrotnej od rodziców na temat pracy nauczyciela, uwag o klasie. W przypadku jakichkolwiek problemów z uczniem dają one szansę ustalenia planu działania, wyjaśnienia wszelkich wątpliwości, szukania rozwiązań. Indywidualne rozmowy z rodzicami podczas dnia kontaktu w mojej klasie cieszą się ogromną popularnością i praktycznie stuprocentową frekwencją. Ich zaletą jest uzyskanie przez obie strony konkretnych informacji o uczniu. Nie dają takiej szansy zebrania ogólne, które przedstawiają rodzicom jedynie całościowy i ogólny obraz klasy.
Mam to szczęście, że już na początku pracy zawodowej spotkałam rodziców, którzy mimo nadmiaru codziennych obowiązków znajdowali czas dla dzieci; -T5 rodzice otwarci na współpracę, rodzice komunikujący się. Moja praca nie przynosi-' łaby tak wysokich efektów, gdyby nie ich pomoc i wsparcie. Mam na myśli sprawy, które są codziennością rodziców uczniów klas 1-Iil: sprawdzanie pracy domowej, kontrolę i pomoc w przygotowywaniu się do sprawdzianów, dyktand i kartkówek.
Efektem naszej owocnej współpracy były wakacyjne wyjazdy na kolonie organizowane prz.cz szkołę. Szkoła wychodzi w ten sposób naprzeciw-' potrzebom rodziców, którzy nie zawsze są w stanie zapewnić opiekę dzieciom na cały czas wakacji., a zwłaszcza tuż po zakończeniu roku szkolnego. Właśnie wtedy pakujemy plecaki. W przypadku tak małych dzieci, które mają prawo bać się rozłąki z rodzicami ułatwieniem jest to. że wyjeżdżające dzieci znają się wzajemnie, znają też swoich nauczycieli, którzy na czas kolonii muszą niejednokrotnie pełnić rolę mamy. utulić do snu i otrzeć kapiące Izy. Co roku kolonie są bardzo udane. Dzieci i rodzice świetnie poradzili sobie z tęsknotą. Oczywiście, dużym ułatwieniem jest
mmmm
. .-•u.: ....
I
Pierwsze rozmc ste, z czasem jednak, informacji zwrotnych lepiej się znamy, tym i SMS-om wiem, któr nadrobienia spowodo' wiadomością, że dzi-sprawdzian. Wszystk i wzrostu poziomu zai Bardzo ciężko t Koniec roku szkołneg go przeżywania sukce uczyliśmy się ze sob wzajemnie. Z dużą pc w'ać wiele ciekawych karni, piekarni, spetk chowań w sytuacji za w'ała zajęcia w bloku w bloku tematycznym cjalnie prosić o pomc wychodziła z inicjatyw Przyzwyczai łan krótkich liścików', ktc zdrowieniami z waka niezwykłą i niepowta; do sukcesu. Jak to się kończenia roku szkoln w ciągu trzyletniej wsr
pośredni kontakt z rodzicami - codzienne rozmowy telefoniczne'*. Myślę, że ta
forma współpracy jest przez nauczycieli niedoceniana i zbyt często wykorzystywana tylko w- sytuacjach trudnych.
1 Ibidem, s. 12,
jgjy
Praca nauczycie sami poświęcenia. Je. rano i życzyć miłej p nadaje sens podejmo\ uwierzyli, że młoda s; Jestem im za to barcz pracę w zawmdzie na. taką szansę od rodzice