ży gotować go na wolnym ogniu w takiej ilości wody, żeby był nią przykryty. Jeśli nie możesz zdobyć mózgu odpowiedniej wielkości, możesz dodać do tego, który masz, drobno posiekaną wątrobę. Warz tę mieszankę, aż zamieni się w płynną masę o konsystencji śmietany i słodkawym zapachu. Musisz ją wetrzeć w skórę od zewnętrznej strony, której powierzchnia będzie teraz przypominać mokry makaron. Żeby sprawdzić, czy skóra jest dokładnie nasączona rozczynem mózgu, spróbuj przez nią dmuchnąć. Jeżeli Twój oddech z łatwością przedostanie się na drugą stronę, oznacza to, że proces jest zakończony. Możesz również umieścić trochę garbnika w fałdzie skóry i ścisnąć. Jeżeli bez trudu przeniknie on na zewnątrz, to wszystko jest w porządku. Wykonaj test w różnych miejscach, szczególnie tam, gdzie skóra grubsza, to znaczy na szyi i na łopatkach. Jeżeli wynik wszędzie jest pozytywny, możesz przejść do następnego etapu, chociaż ja zwykle pozostawiam skórę nasączoną rozczynem w pojemniku z wodą przez całą noc. Wyżmij skórę dokładnie - tradycyjny sposób polega na okręcaniu jej ciasno wokół drzewa. Namocz skórę ponownie w wodzie i znowu wykręć. Teraz skóra powinna powrócić na ramę.
Skrobanie i groszkowanie. Kiedy skóra zacznie schnąć, oskrob ją tak, żeby miała równą grubość, używając noża lub kamiennego drapacza osadzonego w uchwycie pod kątem dziewięćdziesięciu stopni. Skoncentruj się na szyi. Idealnie wyprawiona skóra ma identyczną grubość w każdym miejscu. Jest to szczególnie ważne, kiedy szyjesz ubranie. Jeżeli przygotowuje się skórę na mokasyny, dobrze jest pozostawić ją jak najgrubszą w miejscu, z którego będą wycinane podeszwy. Bardzo uważaj, żeby nie przeciąć i nie skaleczyć skóry. Jeżeli są w niej jakieś dziury i przecięcia, teraz jest najwłaściwszy moment, żeby je zaszyć, najlepiej używając do tego celu ścięgien.
Groszkowanie polega na rozciąganiu skóry podczas jej suszenia. Jego celem jest zmiękczenie jej i niedopuszczenie do tego, by stała się sztywna, kiedy wyschnie. Będzie Ci teraz potrzebny drewniany kołek do groszkowania. Powinien mieć ok. metra długości i szeroki, płaski lub łagodnie zaokrąglony koniec. Ten koniec trzeba gładko zastrugać i oszlifować. Tradycyjnym narzędziem do groszkowania jest uchwyt wiosła kanoe. Obecnie wolę używać krótszego kołka, mniej więcej półmetrowej długości. Zmusza mnie to do korzystania bardziej z siły mięśni niż napierania masą ciała. W ten sposób mogę lepiej kontrolować, co dzieje się ze skórą i uniknąć wydarcia dziur. Nim skóra nie wyschnie, naciskaj na nią zdecydowanie kołkiem we wszystkich miejscach. Nie pozwól jej wyschnąć zbyt szybko, bo nie uda Ci się dokończyć pracy. Jest to długotrwały i powolny proces, ale absolutnie konieczny. Jeżeli jest ładna pogoda, a Ty pracujesz na leśnej polanie w przebijających się delikatnie pomiędzy gałęziami drzew promieniach słońca, zajęcie to może Ci dać dużo zadowolenia. Groszkuj skórę, dopóki zupełnie nie wyschnie. Masz teraz piękną, białą, przypominającą zamsz skórę o widocznej na pierwszy rzut oka mocnej strukturze, ale to jeszcze nie koniec Twojej pracy.
Wędzenie. Wędzenie jest ostatnim koniecznym etapem wyprawiania jeleniej skóry. Uzyskuje ona dzięki niemu ostateczny kolor i co najważniejsze staje się mocna i nie sztywnieje potem po przemoknięciu. Żeby ją uwędzić, rozpal małe ognisko i przygotuj trochę suchych szczap - najlepiej z liściastego, pozbawionego żywicy drzewa, na przykład dębu lub jesionu. Kiedy ognisko wypali się i powstanie żar, przygaś płomienie, dołóż szczapy, tak by zaczęły się tlić i produkować dym. Podwieś teraz zszytą w stożek skórę zewnętrzną (tę, na której rosła sierść) stroną do wewnątrz nad dymiącym ogniskiem, tak by jak najwięcej dymu wpadało do jej wnętrza. Jeżeli chcesz uwędzić więcej niż jedną skórę, musisz zbudować wędzarnię tak, jak zostało to wcześniej opisane. Kontroluj, czy drewno nie zajęło się ogniem. Im dłużej będziesz wędził skórę, tym ciemniejszą barwę będzie ona przybierać, od kremowej po żółtą lub beżową. Sprawdzaj co jakiś czas, jak przebiega wybarwianie się skóry. Kiedy już osiągnie pożądany wygląd, zdejmij ją i pozostaw zwiniętą na kilka godzin, żeby się zakonserwowała. Teraz, kiedy można korzystać z dobrodziejstw cywilizacji, roluję przesyconą dymem skórę i wkładam do pełnego dymu foliowego worka i trzymam ją w nim przez całą noc. Niektórzy ludzie wolą wędzić skórę z obu stron. Jeżeli też chcesz tak zrobić, powtórz cały proces zwijając skórę w stożek wewnętrzną stroną do środka.
Wyprawianie skóry na zamsz. Idealnie wyprawiona jelenia skóra ma powierzchnię pokrytą miękkimi włoskami. Ten efekt uzyskuje się albo trąc skórę szorstkim kamieniem, albo przeciągając ją w tę i z powrotem wokół pala. Bez względu na to, którą metodę się wybierze, chodzi o to, żeby powstała mechata, podobna do zamszu powierzchnia. Można zawsze odróżnić wyprawianą tradycyjną metodą jelenią skórę od zbliżonych do niej wyglądem produktów przemysłowych, dmuchając przez nią. Przez prawdziwą jelenią skórę Twój oddech przechodzi swobodnie, kiedy zaś będziesz próbował dmuchać przez fabrycznie wyprodukowany zamsz, zrobisz się tylko czerwony na twarzy i mogą Ci popękać naczynia krwionośne.
Wyprawianie skór pokrytych sierścią
Nie wszystkie skóry nadają się do garbowania wraz z sierścią. Włosy, którymi pokryte są niektóre gatunki z rodziny jeleniowatych, ustawicznie wychodzą lub łamią się, szczególnie sztywne włosy szaty zimowej. Jest to duża niedogodność i niewiele można na to poradzić. Natomiast skóry o miękkich włosach, takie jakie mają lisy, kojoty, bizony, niedźwiedzie i króliki, nie gubią ich. Niektóre małe zwierzęta, jak na przykład łasice czy norki, wydzielają ohydny odór i w warunkach terenowych nie ma innego sposobu na to, żeby się go pozbyć, jak tylko wymoczyć ich skórki w roztworze ługu. Należy jednak przystąpić do ich wyprawiania zanim włosy zaczną wychodzić.
Zasady postępowania są właściwie te same, jak w wypadku innych skór, tyle że zabieg oczyszczania musi być wykonywany bardzo ostrożnie i prawie wyłącznie od ogona w kierunku głowy. Kiedy skóra wyschnie (włącznie z futrem), można zwykle zdecydować, czy pozostawi się włosy. Jeżeli wszystko wskazuje na to,
219