rozpoczęciu przeszukaniu, doręczając Sylwestrowi Latkowskiemu
| o ------------ 1 Jc8°
I
X
X
I
%
i\y ^ijj I pełnomocnikowi mecenasowi Jackowi Kondrackiemu postanowienie o przeszukaniu. \v S | jednocześnie wezwano na miejsce czynności pozostających poza siedzibą redakcji pozostałych dwóch prokuratorów Huberta Podolaka i Piotra Kowalika oraz 6 funkcjonariuszy ABW. w tym dwóch techników informatyki i dwóch operatorów kamery.
\\
x
XI
W związku z tym, że na terenie redakcji Wprost znajdowała się wówczas dość znaczna grupa dziennikarzy, a ich ilość stale rosła, co uniemożliwiało swobodne poruszanie się po redakcji prokuratorów i funkcjonariuszy ABW oraz z uwagi na fakt. że przemieszczali się oni za każdym prokuratorem i funkcjonariuszem, podjęto decyzję o wezwaniu na miejsce policji, celem zabezpieczenia czynności przeszukania i stworzenia kordonu z funkcjonariuszy policji, wydzielając w ten sposób miejsca prowadzonych czynności procesowych.
Wobec powyższego Prokurator Okręgowy Warszawa-Praga w Warszawie oraz Naczelnik Wydziału V Śledczego skontaktowali się telefonicznie z Zastępcą Komendanta Stołecznego Policji inspektorem Dariuszem Pergołem prosząc o wsparcie policji, celem zabezpieczenia czynności przeszukania, informując, że ilość dziennikarzy i ich zachowanie utrudnia jej przeprowadzenie.
JłAr*'
Kiedy na miejsce przebyło 4 umundurowanych policjantów prokurator Józef Gacek przekazał Zastępcy Komendanta KRP Warszawa III Piotrowi Rączkowskiemu informację, że przeszukanie redakcji rozpocznie się od gabinetu redaktora naczelnego, w którym już wtedy przebywał prokurator Zbigniew Smoliński i dwóch funkcjonariuszy ABW. Z rozpoczęciem czynności oczekiwali oni na przybycie policji, celem zabezpieczenia miejsca czynności. Pozostali funkcjonariusze ABW oraz prokuratorzy Piotr Kowalik i Hubert Podolak przebywali poza gabinetem redaktora, na terenie redakcji. Zadaniem policji miało być oddzielenie miejsca czynności procesowych od osób postronnych. Policjanci nie mieli brać udziału w czynności przeszukania, a tylko zabezpieczyć miejsce czynności.
O godz. 21.07, gdy na terenie redakcji było pięciu policjantów, rozpoczęto przeszukanie gabinetu redaktora naczelnego. Czynność tę prowadzili prokuratorzy Zbigniew Smoliński i Józef Gacek, przy czym ten ostatni nie był obecny w gabinecie
5