...............
Ba
205
wJród
L^mUjrny „Mężczyzna i czcicie! piękna" ceni w Laurze „marmu-loMifMotta powiedzieć, te egzystencja (upolowanie na dekadą pcrwentjt) chroni tu jego esencję: dusza chrześcijanina odczuwa uuota" Może la lekcja l Kraszewskiego, bo anioła odnajdzie bo* pr/e Armie w innej kobiecie. A kiedy jut odnajdzie, to będzie próbo*
1 jgodnie / radą ojca i jakże, w tej ambiwalencji oraz bezowocności pSb, romantsc/nie - „nauczyć anioła jak być kobietą” (s. 60).
! Wątek Laury, zarówno za sprawą ukrytej polemiki ze Żmichowską, jak ję/ysio zewnętrznego wystroju trzeba uznać za bardziej romantyczny ni z jcUkncki W dekadenckim przebraniu aktualizuje się tu symbolika ro-jptnnc/ncgo widzenia kobiety jako kochanki, muzy, siostry, anioła i sza-L równocześnie. Zestawmy wyraziste rekwizyty i elementy składowe: IMiy (kraj. „gdzie cytryna dojrzewa”, jak określa to autor dziennika), cyprysowe ogrody, księżycowe noce; miłość i śmierć, młodość i starość, piękno i /Jo, wspólna lektura Boskiej komedii.
[ Bard/o to zresztą znamienne, że motyw wspólnej lektury, prawie nie-ixl!.k/n> składnik romantycznych scen miłosnych, nie występuje w drugiej części powieki ukazującej związek z Anielką. A jednak i tu pojawiają się „książki zbójeckie” Lekturę Balzaka i George Sand próbuje podsunąć Plus/owski-uwodziciel, aby „oswoić Anielkę z pewnego rodzaju liberalizmem uczuć i myśli” (s. 206). Wkraczający na drogą uwodziciela Leon wyznaje Ja mam najzupełniejszą świadomość, że postępując w taki fwob. wprowadź— do duszy Anielki myśli obce jej i niepokojące. Ale ze Mówień— widzę, że jakkolwiek z jednej strony wzburza to moje a—e i budzi dręczącą obawę o spokój istoty , za którą oddałbym życie, i drugiej strony jednak sprawia mi jakąś drapieżną radość, jak gdy-bym /AijuUjał wTodzony człowiekowi instynkt niszczenia” (a. 152).
To owi raczej poza na dekadentyzm, bo silniejszy od „pożądania *bd/> mi duszą drugiego człowieka”23 jest tu lęk o osobę ukochaną, fcttrwi* odkrywa A-prawdzie. w sobie - jak by to określiła Teresa Wa~ jonwr) k—ptaka Pigmaliona”, ale nie on będzie kształtował jego ■ i Amelią Tak naprawdę nie chce zmieniać, przekształcać i do-lić obiektu swych uczuć. Sam wyznaje: „pragnę doprowadzić Aniel-lega by poświęciła męża dla mnie, ale nie chcę jej ani popsuć, ani