wypiliIU litu/ mliiliy w iilonkuńi/undłi' 1 2 3 4 5 I |u ><ui»• hi• m>t- - • , n|y
|iiiViiym I iliin iimym), Iii m/ywlMu, lu luki tri )•<ul rliyIm« .IhImmii mmiviii |ii/c/ «lę I ilnliiom im|wy)myui * C*wyA wlęi |mi/iiiiiiIi <, mi> (t*|ii nb |>.>,i rzeczą wielkie) wagi także illn lydn I • ly) |<1 /k.<I.i o|«*miu1 nb* |> i mmii łatwiej u trafić w to, co należy, lak Jak luatnlktuii', klófty mulit ml |iiml oczyma? Jeśli zaś tuk się rzecz ma, to trzeba Mulili' się ukiuMli* w głównych przynajmniej zarysach, czyni jest to nujwy/sie dobro I lukli li nmik czy umiejętności jest przedmiotem. Zdawałoby się, że (cm pi/ndmlntom nauki b naczelnej i najbardziej kierowniczej. Za taka zaś uchodzi polityka, nauka
0 państwie6. Ona bowiem orzeka, które nauki należy w pańMwie uprawiać
1 których się kto ma uczyć, i w jakiej mierze; widzimy te Z, że pod uii| podpadają te właśnie umiejętności, które najwyżej cenimy, jak s/.tuka dowodzenia, sztuka gospodarowania i retoryka. Skoro zaś la nauka używa do swego celu wszystkich innych umiejętności praktycznych, a ponadto rozstrzyga o tym, co należy czynić, a czego zaniechać, to cel jej musi obejmować cele wszystkich innych [umiejętności], tak że cel ten musi być najwyższym dobrem człowieka. Jeśli bowiem nawet to samo jest najwyższym dobrem i dla jednostki, i dla państwa7, to jednak dobro państwa zdaje się być czymś większym i doskonalszym, zarówno gdy idzie o osiągnięcie, jak też o zachowanie go; i dla jednostki bowiem milą jest rzeczą dopięcie celu, ale piękniejszą i bardziej boską — dla narodu i dla państwa.
I
3. Uwagi o metodzie badań nad dobrem najwyższym To więc jest celem naszych badań, jako należących w pewnym sensie8 do
HHMH « ' I II '|y I I . • V ....... (M III VS V *1 IM • /y
łilt*#0, |“»ll •MM> iiMiiiimIi IH! klii|i|fit |ii-iiii*i I Mii *>'■»• V ów |UM>iJnill>l |m/wiilii Nlr w» wn/ymklih IkiwIkiii wywoilnih mhI> ty n#uWlogo tmiiicun «lo|>nln Iclulnścl,
|M h liilniti* )<•!■ Mli> »* waiyailiii ll l» im m li tęM lilii/I |i’| I nk tr/ m ilu |Hl|ęć |>ivkim • • i * * 111 ii |i • * i k|H!i\v|m|||wiif>i i. liiii ymi t iijniliji' ale iiiiukii o |»ińiiwii\ panuje lak ‘tul* ku lilii1 a i u/liliW iiiifii1 | uli uiiil. ■>.< ; iluii, jr |>oJiuvll nic miwot pogląd, i/ istnienie mvr /nwil/lei /n|n mir tylko imiihiv|i’> n me |»/.yro<]ale rzeczy. Podobna niestałość zilnrt |niimje w/ w iidnieilenlii ilu dólit, poniewn/ wiciu ludziom przynoszą one ■ /kinie, wn/nk iue|eileii (u/ /ginął / powodu bogactwa, inni zaś z powodu męslwa. Nttloży więc być /lulowolonyni, jeśli, tmuiwiając takie przedmioty i opierając się na takich przesłankach, wskaże się prawdę z grubsza tylko i w ogólnych zarysach i jeśli omawiając to, co tylko na ogól zachodzi, i wychodząc z przesłanek o takim samym charakterze, potrafimy też wysnuć tylko tego samego rodzaju wnioski.
W ten sposób należy tc^ oceniać wszelkie wywody: jest bowiem cechą człowieka wykształconego" żądać w każdej dziedzinie ścisłości w tej mierze, w jakiej na to pozwala natura przedmiotu9 10 11 12 13; bo na jedno niemal wychodzi przyjmowanie od matematyka wywodów, które posiadają charakter prawdopodobieństwa, i żądanie ścisłych dowodów od mówcy przemawiającego na zgromadzeniu ludowym13.
Każdy ma trafny sąd w tej dziedzinie, którą zna, i w niej jest dobrym sędzią; 1095 a w poszczególnych więc dziedzinach jest nim ten, kto posiada odnośne wykształcenie, a w ogóle — ktoś, kto jest wszechstronnie wykształcony. Dlatego młodzieniec nie jest odpowiednim słuchaczem wykładów nauki o państwie; brak mu bowiem
79
22 nn] Et. eud. 1214 b 6 nn. || 24 nn.] El. cud. 1218 b 10 nn. Et. wielka 1181 a 24 nn. || 11 nn.J
El. cud. 1216 b 35 nn.
Ta sama myśl w młodzieńczej Zachęcie do filozofii (Protreptyku) frg. 58 u Rosego. O hierarchii celów i celu ostatecznym mowa też w Platońskim Uzysie 219 B -220 B. Por. niżej przypis 35.
dobrem samym przez się i dobrem najwyższym — Arystoteles nie tylko nie utożsamia tych dwóch pojęć (por. W. Jaeger, „Gnomon", 1928, s. 635), lecz przeciwstawia je, a w tym przeciwstawieniu znajduje swój wyraz zasadnicza różnica poglądów Platona i Arystotelesa na podstawowe zagadnienie etyczne: celem wszelkiego postępowania jest dla Platona dobro samo w sobie (tó óyu9óv, tayaBóv), dla Arystotelesa lo, co jest dla człowieka najlepsze (to ópujxov), co człowiek może osiągnąć prze?, swe działanie i posiąść. Por. 1096 b 34 i niżej, przypis 46.
3 Porównania z tucznikami używa niejednokrotnie Platon (np. Teajlei 194 A. Państwo 439 B. Prawa 705 E, 934 B). O innych słownych reminiscencjach z Platona w Etyce nikomachejskiej por. przypisy: 38. 45. 47, 52. 78, 92 do ks. I: 66 do ks. II; 84 do ks. VI: 3 do ks. VII; 16 do ks. VIII i 2 do ks. X. O głębszych podobieństwach poi niżej, przypis 35. gdzie przytoczone są leż inne miejsca
0 Koncepcja hierarchii nauk z polityką jako nauką naczelną jest też u Platona: Eutydein 289 B - 292 E, Polityk 304 1! - 305 Ii. Zob. też Gorgias; 5)7 E i Państwo 429 A, 601 D. Por. niżej, przypis 35.
1 Polityka 1325 b 15.
* IJokitiKri tię ouou. >.
13 nn.] Et. eud. 1218 b 10 nn., 1217 a 39. || 22 nn.) Et. eud. 1216 b 35 nn.
’ O stosunku etyki do polityki por. niżej, przypis 18.
W tekście dosłownie: piękno. Określenie „moralne" dodano — tu i często niżej — dla zaznaczenia, że idzie o piękno w znaczeniu tego, co zadowala wymagania etyczne, a nic estetyczne. Zacieranie się tej różnicy w wyrazie Każ.óę jest charakterystyczne dla umyslowości helleńskiej, w której piękno i dobro, będąc oba umiarami, zlewały się z sobą (stąd KakotcdyaSloi. Mówi o tym np. Platon w Filebie 64 E. Por. jednak definicję Kotkóę w Retoryce 1366 a 33.
Wprowadzone tu pojęcie wykształcenia (ncrtaiSeopćyou) określa W. Jaegcr [Diokles von Karystos. Die griechische Medizin u. d. Schule des Aristoteles, 1938, dalej cytowane: Diokles] — {Diokles 40), za komentarzem /. Bumeta do Et. nik., jako trafny sąd o wtaściwej dla każdego przedmiotu metodzie opracowania. Pojęcie to rozwinął Jaegcr w 11 tomie swego dzieła Paideia.
17 W 1094 b 11-25 formułuje Arystoteles po raz pierwszy swój pogląd na empiryczną metodę, której, zdaniem jego, należy przestrzegać w etyce. Ostrze polemiczne lego poglądu skierowane jest przeciw Platońskiemu postulatowi ścisłości w elyce, przeciw jego etyce morę geometricn |W Jaegcr. Aristotels, 1923, dalej cytowane: Jaeger| — (Jaegcr 87 i Diokles 40). a tym samym przeciwko głoszonemu przez Arystotelesa w młodzieńczym Protreptyku (Zachfta do filozofii, BKF. Warszawa 1988) plalonizującemu ideałowi etycznemu. Wspomniany, niewąipliwie polemiczny charakter wywodów Arystotelesa wraca i niżej, ilłkroć poruszony jest len temat: 1098 a 26 - b 3. 1102 a 23. 1104 a 1-9. 1107 a 29, 1165 a 12-14, 1181 a 10 (w odniesieniu do polityki). Wymowną ilustracją empirycznego stanowiska Arystotelesa w tej mierze są wywody rozdz. 2 ks. IX. — Et. eud.. stanowiąca, zdaniem Jaegera, ogniwo pośrednie między Protreptykiem a Et. nik., nie kładzie nacisku na empiryczny charakter metody etyki (Jaeger, 242).
Podobna myśl w Platońskim Teajtecie 162 E. Por. niżej, przypis 35.