◄ 222. Rembrandt Powrót syna marnotrawnego. Około 1662
ból bohaterów obrazu, naturalność, realizm sprawiają, że widz czuje się niemal współuczestnikiem wydarzeń przedstawianych przez artystę. Tak jest zwłaszcza z późnym dziełem Rem-brandta Powrót syna marnotrawnego. Wobec przedstawionej sceny widz czuje się jak niepożądany, niezbyt dyskretny świadek, przypadkiem tylko dopuszczony do udziału w wielkim misterium miłości i czułości ludzkiej. Jest to obraz, który budzi wzruszenie nie na pokaz, nienadają-ce się do łatwego przekazywania. Obraz ten powstał, gdy Rembrandt był już stary i schorowany, naznaczony piętnem niedostatku i nieszczęścia, a przecież tchnie wiarą w człowieka, w dobro, w najpiękniejsze uczucia, do jakich jest on zdolny. Więcej tu mroku niż światła, faktura jest lekka, wyrazista, gama bardzo ciepła, zawężona. Układ kompozycyjny został zaaranżowany tak niewymuszenie, z taką naturalnością, oczywistością, że wszelkie analizy wydają się tu brutalnym zabiegiem, zubożają dzieło, które powstało dzięki głębi przeżyć i doświadczeń całego malarskiego żywota artysty.
Analiza kilku obrazów nie wyczerpuje oczywiście treściowego bogactwa dzieła Rembrandta. Zwykło się Rubensa nazywać malarzem ciała, a Rembrandta malarzem ducha. Rubens przekazywał zmysłową urodę świata, Rembrandt wgłębiał się w bogactwo uczuć, przeżyć, stanów psychiki ludzkiej.
Rembrandt to wielki humanista, podobnie jak Michał Anioł, Tycjan, jednak inne problemy ludzkie go zajmowały. Z postaciami na obrazach Rembrandta nawiązujemy osobisty, intymny kontakt. Boli nas ich cierpienie, współczujemy ich samotności, cieszymy się ich radością. Posługując się najprostszymi środkami wyrazu, artysta zmusza nas do brania udziału w życiu innych ludzi, do bardziej czułego i ciepłego spojrzenia na otaczający nas świat. Dzieła skromne, dyskretne, niewielkich rozmiarów mają wielką siłę wyrazu, potęgę sugestii, pozostają na zawsze w pamięci.
Poza malarstwem Rembrandt bardzo rozwinął sztukę akwaforty. W technice tej podejmował najczęściej tematykę biblijną oraz wykonywał pejzaże. I tutaj światło jest wszystkim. Bogate gradacje tonów walorowych uzyskiwane zagęszczeniem kresek stwarzają iluzję świetlistości i mroku, zależnie od potrzeb tworzą atmosferę