32 33 (23)

32 33 (23)



176 a n.). Do „cnotliwego życia” wzywał także Plotyn, ale głównym celem jego filozofii było nie upodobnienie się do boga, tylko zjednoczenie się z Bogiem-Absolutem w chwili ekstazy, Jego darzące niewysłowionym szczęściem, bezpośrednie przeżycie. Plotyn znał te stany z własnego doświadczenia i często opisuje wstępne zabiegi oraz konieczne warunki ich osiągnięcia.

Na ogół powiedzieć można, że kultura grecka służyła przede wszystkim sprawie jednostki ludzkiej i jej „dobra”. Filozofowie odróżniali od niego „dobro społeczne” i wiele o nim pisali, ale w porównaniu z jednostkowym dobrem” miało ono w ich etyce uboczne znaczenie, ponieważ uchodziło za wytwór jakby automatyczny „dobra jednostkowego”. Znamienne jest wezwanie Plotyna, by cofnąć się w głąb samego siebie i na podobieństwo rzeźbiarza pracować nad swoją duszą, aż w niej ,jozbłyśnie boskie światło cnoty” (Enn. I 6, 8 n.). Idzie o hart wewnętrzny, o panowanie nad ciałem i namiętnymi porywami uczuć, o nieulękłą postawę wobec bólu i śmierci. Są to z pewnością cnoty godne najwyższego szacunku, ale wątpić można, czy zapewniają ludziom „dobre” współżycie wzajemne. Filozofowie greccy cenili niezależność osobistą i stronili zazwyczaj od działalności społecznej. „Epikur — pisze na przykład Seneka

0    epikurejczykach i o stoikach — powiada: Nie będzie brał udziału w sprawach państwa mędrzec, chyba że zajdzie coś arcyważnego. Zenon powiada: Będzie brał udział mędrzec w sprawach państwa, o ile mu coś nie przeszkodzi. Jeden pragnie spokoju (resp. jest kwietystą) z zasady, a drugi — z powodu powodów” (Ad Ser. 3, 2 n.). Zdaje się, że kultura grecka była mimo swojego bogactwa jednostronna, że w porównaniu z rzymską kulturą nie służyła dostatecznie sprawie społecznego współżycia. Niemniej wyłoniła w swoim „indywidualistycznym” ograniczeniu wiekopomne wartości.

Kultura rzymska rozwija się najpierw pod wpływem kultury etruskiej, a potem — mniej więcej od połowy III w. p.n.e. — pod wpływem artystycznej kultury greckiej. Rzymianie okazali się pojętnymi uczniami Greków, szczególnie w dziedzinie literatury (Cezar, Cycero, Horacy, Wergiliusz). Nie mieli natomiast zrozumienia ich indywidualistycznej i metafizycznej filozofii1, prawdopodobnie zaś z tego powodu, że pracowali twórczo i bardzo owocnie na polu społecznego i państwowego współżycia, jak dowodzi ich obszerna literatura

1    wiedza prawnicza, innymi słowy — uzależniali jednostkowe dobro od dobra społecznego. Jak filozofia zajmuje naczelne miejsce w kulturze greckiej, tak w rzymskiej kulturze zajmuje je prawo. Specyficzne prawo rzymskie (ius

civl!e) przeobraziło się z czasem w światowe, ogólnoludzkie prawo narodów (ius gentium).

Rzymski geniusz społecznego współżycia objawił się w wyrównaniu różnic pomiędzy plebejuszami a patrycjuszami, w zjednoczeniu Italii i wreszcie w utworzeniu śródziemnomorskiego państwa rzymskiego. Do utworzenia państwa śródziemnomorskiego dążyły bardziej i mniej świadomie różne ludy starożytne, więc Egipcjanie, Babilończycy, Persowie, a także Grecy, by wspomnieć o Morskim Związku Ateńczyków i o ich nieszczęsnej wyprawie na Sycylię w 415 r. p.n.e. Z idei ateńskiej skorzystali Macedończycy pod wodzą Aleksandra Wielkiego. Zdobywcy ówczesnej Azji i Europy wnieśli jednak tylko wartość materialnej siły: zwycięstwo zawdzięczali posłuchowi dla Aleksandra Wielkiego, a nie własnym osiągnięciom kulturowym. Indywidualistyczna kultura helleńska mogła wydać genialnego wodza i władcę, ale nie sprzyjała próbom zorganizowania trwałej monarchii światowej. Zaznacza się to jasno w walkach diadochów po śmierci Aleksandra Wielkiego, odzwierciedlających — w odpowiednim oczywiście powiększeniu — uprzednie walki drobnych państewek greckich. Państwo śródziemnomorskie zorganizowali w sposób trwały dopiero Rzymianie. Korzystne położenie Rzymu i w ogóle Półwyspu Apenińskiego ułatwiło im zadanie, ale główną przyczynę powodzenia stanowił niewątpliwie znamienny dla Rzymian geniusz społecznego współżycia. Geniusz ten zajaśniał w postaci prawa rzymskiego.

Rzymianie posiadali „intuicję prawa (prudentia iuris)'\ która im poddawała w każdym doraźnym przypadku właściwy sposób rozstrzygnięcia sporu, a na ogół służyła sprawie zgody społecznej i powszechnego pokoju. Swoje prawo uprawiali na podobieństwo rzemiosła. Wergiliusz mówi nie o mądrości i wiedzy prawniczej, tylko o praktycznym kunszcie (ars) rzymskim, a mianowicie

0    kunszcie rządzenia narodami i krzewienia pokoju. Rzymianie byli dumni ze swoich zdolności prawniczych i żywili do nich pełne zaufanie, co się czasem przejawiało w sposób dość groteskowy. Gelliusz, przyjaciel Cycerona, zawezwał na przykład jako „prokonsul” przed swoje oblicze filozofów ateńskich

1    zaofiarował się rozstrzygnąć ich spory za pomocą polubownego wyroku. Wśród Rzymian zdarzali się krzywdziciele, ale należeli do wyjątków, czuli się winnymi i byli karani: Werres udał się na wygnanie, zanim jeszcze został skazany, ponieważ wiedział, że nie uniknie skazującego wyroku. Kult Rzymu powstał na prowincji jako objaw wdzięcznego uznania dla sprawiedliwości i potęgi rzymskiej.

Jak żywe było przywiązanie Rzymian do sprawiedliwości i jak niezawodna była ich intuicja prawnicza, wskazuje okoliczność, że właściwie nie potrzebowali praw pisanych. Kodyfikacja abstrakcyjnych reguł prawniczych w rodzaju Praw XII Tablic (ok. 450 r. p.n.e.) powstała w wyjątkowych warunkach (pod politycznym naciskiem tzw. secesji plebejuszy i prawdopodobnie pod wpływem greckim) i była jedyną kodyfikacją aż do czasów Justyniana (VI w. n.e.). Na tych Prawach młodzież rzymska uczyła się czytać i pisać.

W czasach republiki rzymska działalność prawnicza miała charakter praktyczny. Składały się na nią doraźne wyroki, orzeczenia znanych jurystów i urzędowe rozporządzenia oraz ich interpretacje i komentarze. Były rody, na przykład

1

Por. charakterystyczne, przekazane przez Cycerona, powiedzenie Enniuszowego Neoptolemosa: Philosophari sibiait (scil. Neoptolemus) — necesse esse, sed paucisnam omnino non placere (Tusc. II 1,1) [„powiada, że uważa za konieczne zajmować się filozofią, ale w niewielkim zakresie, nie zamierza bowiem poświęcić się jej całkowicie” (tłum. J. Smigaja, Warszawa 1961, s. 55)]. Cycero je krytykuje i z naciskiem zaznacza, że filozofią trzeba się zajmować nie „po trochu”, lecz „gruntownie” — jeżeli jednak idzie ojej główne dzieła, to sam ich, zdaje się, nie czytał, lecz znał je tylko z cudzych relacji. Cycero był, o ile można sądzić, lepszym prawnikiem niż filozofem. Zachowała się wiadomość o wiele obiecującym tytule jego dzieła De iure cmii in artem redigendo, które, niestety, zaginęło.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
page0177 - 176 - do oszczędnego życia, nawykła zawczasu do pracy, do rządności i umiarkowania, a raz
analogia do społecznego życia owadów, z których każda kasta posiadam pewien zespól cech indywidualny
Do chemicznego oczyszczania należą także procesy utleniania zanieczyszczeń ściekówchlorem i jego
skanuj0055 Połączpunkty od 1 do 33 26, a> 2,1 li Z5* Z6. 23* • 30 •31 •32 33 w .4*3 "W*
10 4 21) ovcrchargc 31) steer 22) .spjire 32) border 23) puncturc 33) paltem 24) fool 34)
W11 2 23 23 24 25 20 27 20 29 30 31 32 33 34 35 36 37 31 » Jeże* podczas ałsfclrolery
1.31. /(x) = sin2z sin#2, 1.32. f(x) ~ e2x cos 3x, 1.33. Z(x)=23 , 1.34. f{x) =
rys5 5 6 ’ 7 8 9 1011 12 13 14 15 16 17 18 19 1021 22 23 24 25 26 27 28 29 0331 32 33 34 35 36 37 38
2b (23) <l) Przystosowaniem do życia w warunkach suszy 7. Przedstawicielami pirofitów są: b)
32 33 (19) 32 1 Spostrzeganie 1.5.2. Detektory cech Impulsem do zupełnie odmiennej analizy spostrzeg
32 33 (26) 32 URAZY I USZKODZENIA SPORTOWE Do pourazowego zwłóknienia dochodzi wówczas, gdy krwiak j
32 33 (39) 32 I. Wprmadunlt do ekonomii P np. jego bardzo duże upolitycznienie i brak warunków do st

więcej podobnych podstron