62
w wyraz, z którego by to potem wynikało przez analityczne wnioskowanie^ Co jeden nazywa „zabezpieczeniem” jakiejś osoby lub jej „prewencyjnym zatrzymaniem”, to samo nazwie przeciwnik „zamknięciem w więzieniu”. — Mówca często zdradza już z góry swój zamiar przez nazwę, jaką wybiera dla danej rzeczy. Jeden mówi „duchowny”, inny — „klecha”. Ze wszystkich chwytów i sposobów ten jest używany najczęściej i po prostu instynktownie. Przykłady: gorąca waara ^ fanatyzm. — Potknięcie lub flirt ^ zdrada małżeńska. — Dwuznacznik ^ spro-śność. — Kryzys finansowy ^ bankructwo. — „Przez wpływy i stosunki” ^ „przez łapownictwo i nepotyzm”. — „Szczera wdzięczność” ^ „dobra zapłata”. —
Sposób 13. Chcąc spowodować, aby przeciwnik przyjął naszą tezę, wypowiadamy również i antytezę pozostawiając mu wybór miedzy nimi; tę antytezę przedstawiamy tak jaskrawo, że przeciwnik, aby nic wpaść w paradoks, musi przyjąć naszą tezę, która przy porównaniu wydaje się sensowniejsza. Np. przeciwnik ma przyznać, że każdy powinien wykonać wszystko, co mu nakazuje jego ojciec; pytamy wtedy: „czy należy rodzicom być we wszystkich sprawach posłusznym czy nieposłusznym?” — Albo też,
jeżeli mówi sic, że jakaś rzecz występuje często, wówczas zapytujemy, czy przez wyraz „często” należy rozumieć mało czy dużo przypadków; na to przeciwnik odpowie: „dużo”. Jest to tak, jak gdyby się położyło szare obok czarnego i wtedy można je nazywać białym; gdy się zaś kładzie je obok białego, można je nazywać czarnym.
Sposób 14. Bezczelnym manewrem można nazwać zachowanie następujące:| dajmy na to, że na kilka pytań przeciwnik dał odpowiedzi niezgodne z zamierzonym przez / nas wnioskiem; pomimo to traktujemy ten wniosek jako dowiedziony i tryumfalnie go wygłaszamy^ Jeżeli przeciwnik jest nieśmiały albo głupi, my zaś dysponujemy dużą bezczelnością i dobrym głosem, to taka sztuka może się świetnie udać. Należy to do przypadku „fallacia non causae ut causae” ei>.
Sposób 15. Jeżeli wygłosiliśmy twierdzenie paradoksalne, którego dowód sprawna nam kłopot,' to przedstawiamy przeciwnikowi do przyjęcia lub do odrzucenia byle jakie twierdzenie słuszne, jakkolwiek nie oczywiste, tak jak gdybyśmy z rliego chcieli wysnuć dowód. Jeśli je przeciwnik przez podejrzliwość odrzuci, to doprowadzamy go ad absurdum i tryumfujemy ; jeżeli je natomiast akceptuje, to okazuje się, że po-