natomiast udowadniałem mu, że komunizm jest szkodliwy dla życia, kapitalizm zaś dla duszy.
Istnieje spora ilość subtelnych działaczy, którym wydaje się, że komunizm wymyślili Żydzi. A tak naprawdę każdy Rosjanin jest komunistą. Komunistami byli Andriej Rublow. Puszkin. Mikołaj II oraz wszyscy pozostali Rosjanie. Szary też był komunistą. On również czołgał się gdzieś z odmrożonymi nogami jak wszyscy.
Nawet mój ojciec na stare lata rozczarował się do Rosjan. Siedzi sobie w kuchni, je parówki i ironicznie pokrzykuje: Great Russian people! Great Russian people!
Po czymś takim wszystko jest dozwolone.
Rosjanie stali się ofiarami własnych łaskawców. Nie znam żadnego innego narodu, który posunąłby się w degradacji tak daleko jak Rosjanie. To już nie naród, a poszwa, do której można wsunąć, wcisnąć, wepchnąć, wlać, wbić wszystko, co wlezie. Pochmurny naród - zapity, rozpustny, leniwy, obojętny, pozbawiony ogólnego znaczenia i ogólnych wyobrażeń o dobru i złu. Gra inteligencji w dobry i nieszczęśliwy „naród" oraz złą „władzę” zakończyła się klęską samej inteligencji. To nie władza radziecka narzuciła siebie narodowi, lecz naród zgodził się przyjąć i znosić władzę radziecką.
Niejednokrotnie przestrzegano nas przed katastrofą, przedstawiano dowody. Machaliśmy tylko ręką. Najmądrzejszych uznawaliśmy za wariatów. Kultura rosyjska posiada zadziwiającą cechę - ma krótką pamięć. Nie gromadzi wiedzy. Wiedza spływa jak pomyje.
Myśl rosyjska - to ślady na piasku. Pogada się, popali, wspomni o Tiutczewie, pośmieje, opowie kawał, popsioczy na władzę, podyskutuje, potańczy, pocałuje, porozrabia i rozejdzie się po kościach, po cmentarzach.
Przyjdzie kolejne pokolenie - i wszystko znowu „od jajka". Znowu pogada się, popali, przypomni Tiutczewa.
Myśl Puszkina, że w Rosjanach zawarła się „obojętność wobec każdego obowiązku, sprawiedliwości i prawdy, ta cyniczna pogarda dla ludzkiej myśli i godności - pogarda dla i wszystkiego, co nie jest niezbędne” (brudnopis listu do Cza-adajewa), do tej pory jest aktualna.
Donikąd nie posunęliśmy się w naszych rozważaniach, pewnie przede wszystkim dlatego, że wciąż jak dawniej wpuszczamy w siebie ową truciznę zaimka „my”.
Zabijamy nie licząc i nie tylko nie kajamy się, ale nawet ł nie pamiętamy. Przykład Katynia. Ten sam Puszkin w roli S poety narodowego uczestniczył w broszurze „Na wzięcie ■ Warszawy".
Teraz odbywa się formowanie tej dziwnej masy ludzi, która
; zamieszkuje terytorium Rosji. Tych ludzi łączy jedno - nie są gotowi pomóc sobie nawzajem. Nie są również gotowi pomóc sobie samym. Mówi się, że Rosjanie są szczodrzy. Jednak gruli zińska gościnność jest większa. Mówi się, że Rosjanie są bez-* interesowni. Jednak Hindusi bardziej. Rosjan jednoczą raczej inne cechy: lenistwo, zawiść, apatia, pustka wewnętrzna.
Nasrać. Nie myśleć. Płynąć swoją łódką.
|jj> Jasne, że jeśli na początku lat 90. Szary handlował papierosami. to teraz jest królem.
- A co pan o tym wie?
■ - Kto płacił milicji za mycie ścian?
Rosjanin jest w rozterce chęć poniżenia samego siebie Walczy w nim z dążeniem do przemocy. Pamiętam, jak u nas W domu dygnitarz radziecki klękał przed naszą gosposią. Tak Ito to podniecało, że Pał Pałycz przemieniał się w pąsowego iwicrza.
149