-Cholera jasna! - - pomyślałam.
- Wiesz, dlaczego wszystkie talerze tutaj 54 plastikowe; -zapytała, po tym jak skopała mi tyłek w pierwszej rundzie. -Tak samo jak wszystkie filiżanki?
Potrząsnęłam głową. Siedziałyśmy sobie teraz oparte plecami o kanapę. Sally była na terapii, a Robert ze słuchawkami na uszach słuchał muzyki w drugim kącie pokoju.
- To przeze mnie - powiedziała Manda.
- Usiłowałam się tu zabić. A że nie pozwalają na posiadanie ostrych przedmiotów...
Tb prawda, zabrano mi nawet nożyczki do paznokci.
-... rozbiłam wiec porcelanowy talerz i skorupami podcięłam sobie żyły. Nakryli mnie jednak. Zaczęłam uciekać i wywiązała się szamotanina. Wymknęłam się Beanor. bo ktoś akurat otworzył drzwi od zewnątrz. Oczywiście, zlapa-
Gapiłam się na nią przerażona. Nie mogłam jednak patrzeć na jej wąskie nadgarstki pokryte bliznami. Czasem Mamla bywała jak każda nastolatka: potrafiła się śmiać 1 gadać o zakupach czy ciuchach. Była wspaniałomyślna i troskliwa - jako jedyna odważyła Sie sprzeciwić trollowi. Teraz jednak nie wiedziałam, jak zareagować na jej opowieść wiec powiedziałam tylko:
- Raczej nie twoja wina - odparta i posłała mi kwaśny uśmiech.
W tym momencie weszła Sally.
- Jak było na terapii?
Roześmiałyśmy się.
- Znowu rozmawialiśmy o tym etapie, kiedy bałam sic myć zęby. Kompletnie nie wiem po co. bo w zeszłym tygodniu też gadaliśmy tylko o tym.
- Ja też sie kiedyś bałam myć zęby - wyznałam.
- No, oczywiście, że lak - powiedziała Sally, wykrzywiając usia. - Ale wiesz, jak tak na ciebie patrzę, to myślę: ..Jes-
powodu
„Nie mówiąc o tym, jaka piękna". Od pierwszego spojrzenia wydawała mi się przepiękna, przypominała uroczą lalkę z idealnie białą skórą.
- Ależ nie! Nie jestem chuda! - zaprzeczyła. - Jestem raczej normalna.
- Nie, nie, to j a jestem normalna - powiedziałam.
, według mnie wyglądasz normalnie
Jej najlepsza przyjaciółka uśmiechnęła się z wdzięcznością i chwyciła ją pod rękę. Manda do niej przylgnęła.
- No jasne, wiem! - pospieszyłam z zapewnieniem.
- Za to ja się czuję gruba - powiedziała Manda.
- Nie, naprawdę wyglądasz bardzo ładnie - powiedziała fałszywie Sally, po czym obie westchnęły i pochyliły się jesz-
Osoby chore na anoreksję wymiennie używają słów: -szczupły", .chudy", .smukły" na określenie wszystkiego, co nie należy do przerażającego królestwa tłuszczu. Większość z nich miała własne zdjęcia z cyklu: .ja, zanim się wszystko zaczęło", .ja z najniższą wagą", nad którymi ślęczeliśmy, prowadząc długie dyskusje. Omawiany obiekt z reguły patrzył na swoje „najchudsze" zdjęcie i znowu chciał tak wyglądać.
Nada) nie odkrywałam się zbytnio na terapii z Louise. Za-- Dogadujesz się z mamą!