RYS. 3.4.
Model pokazywany dzieciom przedszkolnym mem (Ronaldson, 1986)
w trakcie eksperymentu nad egocentryz-
POL1CJANT
DZIECKO
1. Dwie „ściany” ustawia się w formie krzyża.
2. Lalka-policjant zostaje umieszczona na modelu w taki sposób, że widzi pola A i C, lecz nie widzi pól B i D, ponieważ zasiania je ściana.
3. Dziecko otrzymuje lalkę-chłopca i ma ją umieścić na modelu tak, by policjant nie mógł jej zobaczyć.
4. Zdanie jest powtarzane kilka razy, z wykorzystaniem dwóch policjantów umieszczanych w różnych miejscach na modelu. Za każdym razem dziecko jest proszone o umieszczenie chłopca w miejscu, w którym policjanci nie będą go widzieć.
5. Dziewięćdziesiąt procent badanych dzieci umieściło chłopca prawidłowo, tj. tak, żc żaden z policjantów nie mógł go widzieć.
Wielu psychologów nie zgadza się z twierdzeniem Piageta, iż dzieci znajdujące się na przedoperacyjnym poziomie myślenia nie są zdolne do rozumowania w oparciu o zasadę stałości. Wskazywano, iż w żadnym wypadku nie jest pewne, czy małe dzieci używają i interpretują słowa w taki sam sposób, jak robią to dorośli, zatem niepowodzenie w zadaniach wymagających zastosowania zasady stałości można, w niektórych przypadkach, przypisać trudnościom, jakie mają dzieci w rozumieniu słów, na przykład „mniej niż”, więcej niż” i podobnych.
Podobnie, jak w zadaniu „z policjantem”, kontekst może również stanowić istotny czynnik w eksperymentach nad pojęciami stałości. Powtarzając jedno z Piagetowskich zadań badających pojęcie stałości liczby, McGarrigle (cyt. za Donaldson, 1978) stwierdził, podobnie jak Piaget, że niewiele dzieci poniżej szóstego roku życia wykazywało zrozumienie stałości liczby (por. eksperyment 3 na rys. 3.2.). Jednakże gdy do eksperymentu wprowadzono „niegrzecznego” misia, który poprzekładał żetony w jednym rzędzie, znaczna część (63%) badanych dzieci na pytanie, czy w obydwu szeregach jest tyłe samo żetonów, udzielała poprawnej odpowiedzi, wykazując stałość pojęcia liczby.
Dlaczego „niegrzeczny miś” czyni taką różnicę? Donaldson utrzymuje, że we wcześniejszym eksperymencie dziecko mogło pomyśleć, że ponieważ to eksperymentator (ważna dorosła osoba) przekładał żetony, to całkiem rozsądnie będzie założyć, że coś musiało się zmienić. Ten eksperyment, tak jak zadanie „z policjantem”, ilustruje przedstawioną wcześniej problematyczną naturę relacji między dziecięcą kompetencją a wykonaniem.
Piaget twierdził, że rozwój inteligencji przebiega w wyraźnie oddzielonych, jakościowo różnych stadiach, z których każde nadbudowuje się na stadium poprzednim i zastępuje osiągnięty w nim poziom adaptacji. Niektórzy późniejsi badacze utrzymują, że ich wyniki potwierdzają tę stadialną wizję zmian w rozwoju poznawczym (Neimark, 1975). Inni są bardziej krytyczni i twierdzą, że nieciągłe, stopniowe zmiany w rozwoju poznawczym są mało prawdopodobne (Keating, 1980), a rozwój następuje w sposób ciągły.
Mimo tej krytyki dzieła Piageta warto odnotować, że zdecydowana większość krytycznych studiów zawiera hołd dla człowieka, którego wielkie intelektualne możliwości dostarczyły tak monumentalnego wkładu w nasze rozumienie rozwoju dziecka. Zadaniem realizowanym przez współczesnych psyćhologów jest rozszerzenie i modyfikacja jego dzieła.
51