BAJDURKI MOJEJ�BCI
3

ipuszki jtif kawie i herbacie, a. ^v nich fećschnięte ciasteczka. Były też okrągłe pudełka e guzikami, klamerkami i tasiemkami, i Mimo zakazu wykorzystywałam, oczywiście każdą okazję, żeby pogrzebać w tych skarbach. Kiedyś wzięłam sobie dwa metalowe guziki od munduru. Ależ była awantura! Babcia powiedziała, pi pamiątki po pradziadku nie ,! po zawtwy i że stanowczo mi zabrania wsadzać lios do kredensu.

^^astępfij^go dnia dostałam pudełko kredek Rzeszyt do rysowania. I właśnie wtedy pymyśliłam Małego Pożeracza Ciastek. Narysowałam wnętrze kredensu, a w nim ■wierzątko podobne do łasicy, ale o dwu głowach i dwu parach oczu świecących na Łerwono i zielono. Miało sześć łapek.

■ Po jakimś czasie nie wytrzymałam i znów Buszowałam w kredensie. Babcia oczywiście ■ąkrzyczała na mnie. Tym razem mogłam się Łronić — to nie ja, to Mały Pożeracz Ciastek myszkuje w kredensie, bo tam się zagnieździł, 15