strona
2. F BURTHA — Czyste meble . . . 17
3. TERESA NAŁĘCZ-JAWECKA — Pantoflarz . 21
4 KRZYSZTOF MECH — Zwierzątko . 2S
5. MARIA PIL WER — Narkotyki......50
6. Bestia z mgły........ .... 54
7. ANGIELSKI JEST PROSTY!.......59
Z.AJBA 1 BOCIAN
PHiszcze .się żaba w stawie, obok przechodzi bocian, zatrzymuje się i pyta:
— Żabo, ciepła iroda?
Żaba milczy.
— Żabo, ciepła u ode?
Żaba -nada! się nie odzywa, więc bocian } jż wkurzony pyta:
— Żabo. kurwa, ciepła woda?
Na to żaba:
— Może i kurwa, ale nie termometr...
CZYTADŁA — DOCKOT BOOK - miesięczni* dla iudzi na poziomce, oaylańftza kiiążka w Poisce Wycaw-ca: oficyna „N AJ A -press". Adres cki korespondencji: 00-967 Warszawa 86, skrytka łłl. Druk. PZGral. Marszałkowska 3/5. Zam. 289
Aldona Matyniufc
Marcin uwierzy!, że seks wcale, nie musi iść w kąt po czterdziestce. Owszem, temperament nieco opada zarówno u kobiet, jak i u mężczyzn, ale właśnie dlatego trzeba wymyślać różne dodatkowe podniety, aby nie odzwyczaić się... Byłaby to wielka strata — w końcu zabawy łóżkowe to jest coś, co wnosi jakieś urozmaicenie do monotonii naszego życia. Ba, w wielu wypadkach stanowi treść tego życia. W każdym razie... odmładza, zapobiega starzeniu się i fizycznemu, i psychicznemu.
Jego żona bardzo się ożywiła, gdy wymyślili z Fredem cosobotnie sex-party we czwóikę. Z początku było to dość podniecające. Z bardzo mieszanymi uczuciami obserwował, jak Fred włazi na jego żonę. Za pierwszym razem mało co a zerwałby cały układ, widząc, że Mirka dała się w końcu wciągnąć i z entuzjazmem oddawała się Fredowi. ,,A to cholera!" — pomyślał. Ale w końcu się przemógł i zabrał się za Ewkę, która przecież warta była grzechu i wielokroć miał na nią chętkę.
Rozbudził żonę Fredka i potem już pochłonęły go bez oreszty figle z Ewunią. Robili to na ich wielkim tapczanie, obok siebie, często dotykając się udami czy głowami. Ze dwa razy, gdy galopował na Ewrce, rzucił okiem w bok — to samo robił Fred z jego Mirką!
Tak, taki układ dostarczał nieoczekiwanych dreszczyków emocji. Po kilku tygodniach nauczyli się robić już przeróżne piramidki. Cała czwórka poznała doskonale swoje ciała i... upodobania. Stanowili jakby gross-mał-żeństwo, składające się z czterech osób. Ciągnęli to już pół roku. Najpierw był brydżyk z rozgrzewającym winkiem. Potem goście szli się kąpać, po nich oboje gospo-
3 —