n _r»W|*« pottUiel krymin
da Jo podstawy do badania kompozycji, nic nie stwarza motllwoici ukazania JoJ w pełni.
Sloaujęc model bomoto*lezny do snailsy powieją Krieły motamy dać pelnlojtz# wyjiinlenie wydarzeń fabuły, przede wazyaiklm dlatego, te zasad* nlezy stoiunek oeób działających Jest zupełni# Jamy. Osoby działające to Jugovlć I kompania poborowych. a stosunek między nimi to klasyczny stosunek pana i niewolnika. W paradygmacie mamy więc:
JUGOVlC: KOMPANIA: :DOMINACJA: SPRZECIWIENIE SIĘ DOMINACJI. W syntagml# (wydarzeniach fabuły) z łatwością obserwujemy przebieg projekcji tego paradygmatu. Rezultat — to kompozycja powieści,
Nietrudno jest stwierdzić, te i Jeden, i drugi schemat przedstawia tylko najbardziej ogólny plan powiełd i że obydwa opierają ńę na niepodważalnym aksjomacie świata powieściowego: człowiek to WOLNOŚĆ, to PROJEKCJA. Wobec tego w schemacie Bramonda ważna jest możliwość Jako esencja ludzkiego bytu. w modelu homologicznym — walka Jako wyraz wolności człowieka. Jednakże, chociaż każda anali-a kompozycji musi wryjlć od aksjomatu wolności iniewatne. w jakiej definicji, formule występuje ten aksjomat), musi ona również wyrazić „nioprzojraystoić" i głębię wydarzeń. Musi ona ukazać obrazowo, Jak zlę ten aksjomat realizuje w powieści. Analiza musi by6 adekwatna do założonej zaaady l do bogactwa konkretu. .Bogactwo konkretu” może mieć różne znaczenie: może to być płaczczy-ma fabulacyjno-kompozycyjna struktury gcnro'u (najbardziej ogólna struktura powieści), ale też i Płaszczyzna fabulaeyfeo-kompozycyjna poszczę-| struktury (najbardziej konkretna struktur*
powieści).
To właśni*
stanowi
problem: czy syśtom schematów kompozycji możemy wyprowadzić s ogólnego schematu kom-pozycyjnego, czy też dochodzimy do niego dokonując syntezy ogółnego aksjomatu powieści I systemu struktur powieicżowyth.
Pierwsza możliwość oznacza pełną dominacje aksjomatu. Od aksjomatu drogą dedukcji dochodzimy do modeli narracyjnych, nie biorąc pod uwagę struktur historycznych i konkretnych, a Jodynie wewnętrzną kombmatorykę dedukcji. To. co istnieje, zostaje zatem zasymilowane za pomocą otrzymanych modeli. Niektórzy badacze struktur narracyjnych wybrali tą drogą w przekonaniu, te odkryją system modeli, dzięki któremu usystematyzowanie tego, co historyczne, i tego. co konkretne, przestanie być problemem. Claude Breraond Jest tylko najbaidziej wyrazistym przykładem tej tondoncji. Jednakie bogactwo tego, co historyczno, i tego, co konkretne, przewyższa tą kombinatoryką, która za pomocą swoich schematów nie Jest w stanie wyjaśnić i zasymilować owego bogactwa. Ale to wcale nie znaczy, że nie Jest ona funkcjonalna 1 że nie może być metodą owocną. Znaczy to Jedynie, że uważamy, iż istnieje coś, co Jest bardziej funkcjonalne niż ta kombinatoryka.
Ta druga możliwość wychodzi z założenia, że ogólny schemat aksjomatyczny swobodnego działania realizuje się w o wiele bardziej złożonych ciągach fabuły, niż odkrywa to czysta dedukcja- Powieść (ar* wszystkich swoich strukturach) •a o wiele większa możliwości tworzenia odmian schematu aksjomatyczncgo niż model, do którego prowadzi matematyczne przedstawienie tego schematu. Te właśnie możliwości i te .sztuczki tabu-