• opacznego rozumienia konsultacji i zespołowego poszukiwania optymalnych rozwiązań,
’ • nadmiaru funkcjiprestiżowych.
Asekuranctwo hfftWmjest postawą sprzyjającą hamowaniu inicjatyw |pg|typową reakcją człowieka, który osiągnął nienależny sukces. Niemo? gąc go zabezpieczyć za pomocą rzetelnej pracy ze względu na brak kwalifikacji zawodowych, umiejętności kierowania zespołami ludzi lub energii umożliwiającej przezwyciężenie lenistwa, będzie dążył do ochronienia swej osoby i tego, co już zdobył w inny sposób.1 2 -
12. Kłamstwo i fałszywa sugestia tym częściej stają się źródłem błędu, im więcej znajdują okoliczności sprzyjających. Do takich okoliczności S. Garczyński" zalicza:
• skomplikowaną naturę i trudności sprawy,
• brak wiedzy,ygłupotę i zmęczenie,
;# podporządkowaną rolę osoby ulegającej sugestii,
• autorytet, dynamizm, pewność siebie narzucającego sugestię,
}
• wielkość i jednomyślność grupy narzucającej sugestię,
Hf* powtarzanie.
Nawet wiedza nie zawsze zapobiega fałszywej sugestii. Może dojść do konfrontacji posiadanych wiadomości z nowym siewem. Krytycyzm wymaga wysiłku. Mizerne są jego siły tam, gdzie lenistwo sadłem obrasta. Także zmęczenie przymyka oczy po wielogodzinnej pracy, po długim czuwaniu późno w nocy prawie każdy człowiek jest łatwowierny.3
13. Ulegając zafascynowaniu autorytetem - zwłaszcza rzetelnym-zapominamy, że żadne osiągnięcia szanowanej przez nas osoby nie chronią jej przed popełnieniem błędów i... powielamy te błędy Po* dobnie jest z przyjmowaniem błędnych sugestii w sytuacji dobrowolnego i chętnego stosunku podporządkowania.
Pewność siebie i dynamika osoby narzucającej fałszywe zdanie działają podobnie jak autorytet. Do klasycznych środków działania takich pewnych siebie i dynamicznych osób należą:
K* mocny stanowczy głos,
• mówienie w sposób pouczający albo z pełnią entuzjazmu,
. b ponad potrzebę uczony język, a nawet wtrącanie słów i terminów
o luźnym związku ze sprawą dla wytworzenia aury powagi i fa*
4- chowości,
•^pozorowanie radości, gmewu,łząp*dskąniaj
•powtarzanie, które w ichustachzastępuje dowód.
14. Pozory wiedzy, pozory rozumienia - są zjawiskiem powszechnym w każdym środowisku. Nie zawsze muszą się wiązać z fałszywym autorytetem; często wynikają z nisko zawieszonej poprzeczki wymagań. Ludzie o głębokiej i autentycznej wiedzy znają w swojej dziedzinie nie tylko specjalistyczne szczegóły, ale również całą* część ogólną, tymczasem można dziś spotkać młodego inżyniera elektryka, który napisał i obronił pracę o liniach wysokiego napięcia, a nie potrafi na-prawić zwykłego żelazka do prasowania. Znam adwokata, który wobec zapomnienia podstawowych kwestii prawnych na poziomie studiów uniwersyteckich (naukę niedawno ukończył) inicjuje dyskusję w zespole na? interesujący go temat, zamiast podej|§najpierw dpM$ł^. z kodeksami, przeczytać w trzy minuty ^trzeba#śme zawracać kolet gom &łowy.
.^Ludzi znających autentycznie swoją dziedzinę^ęęjhiije umiejęt|i‘ ność kondensacji^wiedzy i przetworzenia jej w'formę popularyzatorską na4owolnym poziomie wtajemniczenia. Nie jest np. rzeczą łatwą przedstawić w kilkunastu zdaniach rzetelny encyklopedyczny opis silnika elektrycznego. Nie jest sprawą prostą opowiedzieć przystępnym językiem o osobliwościach swojego zawodu komuś, kto się na tym nie zna; z jednej strony należy go traktować z respektem i dopasowaćsię do poziomu wymagań słuchacza, z drugiej zaś dopuścić jego prawo zadawania podstawowych i tzw. głupich pytań - a te bywają najtrudniejsze. W praktyce pozorom wiedzy i rozumienia towarzyszy:
• niechęć do precyzyjnego formułowania myśli w rozmowie, prowadząca z czasem do nieumiejętności preeyzyjnego posługiwa-nia się słowem pisanym,
• świadome sięganie po słowa wieloznaczne i określenia ogólne,
• nieumiejętność jasnej, prostej wypowiedzi*
• niechęć do spontanicznego podejmowania spraw swojego zawo-
H.du,
• nadużywanie hermetycznej terminologii; stwarzanie dymnej zasłony ze słów napuszonych i przechwałek odbiegających od meri-
• traktowanie jako pewnik i absolut kwestii poddających się opili. sowi,
• używanie nazw bez desygnatów,
• brak spójności w prezentowanych poglądach, chaos i wyjaśnia.
nie niewiadomego przez niewiadome, | ^ 07 f|Q 1g.CQ
Krystyna Daszkiewicz: „Traktat o złej robocie”, Książka i Wiedza, Warszawa 1984, s. 113-114. Zob. tejże autorki „Klimaty bezprawia”, Warszawa 1971.
S. Garczyński, op. cit.* s. 37.
S. Garczyński, op. cit,, s. 3S, . ;•