DSC00183 (23)

czaj, a nawet zbrodnia, gdzie źródłem, pierwszą przyczyną nie byłoby prawodawstwo, instytucje i przesądy kraju, w którym napotykamy te nałogi i obyczaje i w którym popełniona została zbrodnia?

I wreszcie czyż dobrobyt, będący następstwem rozwoju użytecznych umiejętności opartych na lozsądnej teorii albo następstwem sprawiedliwego prawodawstwa opartego na prawdach nauk politycznych, nie skłania łudzi do humanitaryzmu, dobroczynności i sprawiedliwości?

Jl czyż wreszcie wszystkie obserwacje, jakie uczyniliśmy w tej rozprawie, nie dowodzą, że wartość moralna człowieka, będąca koniecznym wynikiem jego organizacji, może doskonalić się w nieskończoność, podobnie jak wszystkie inne jego zdolności, i że natura skuła nierozerwalnym łańcuchem prawdę, szczęście i cnotę?

W postępie umysłu ludzkiego należy uznać za najdonioślejsze dla powszechnego szczęścia całkowite obalenie przesądów ustanawiających nierówne prawa dla mężczyzn i dla kobiet, niekorzystne nawet dla strony uprzywilejowanej. Daremnie usiłowano by usprawiedliwić te przesądy czy to różnicą budowy fizycznej, czy też różnicą w inteligencji, wrażliwości moralnej, jakich usiłowano się dopatrzyć. Jedynym źródłem tej nierówności jest nadużycie siły i nadaremnie usiłowano ją później usprawiedliwić przy pomocy sofizmatów Wykażemy, jak bardzo zniesienie obyczajów opartych na tym przesądzie oraz na dyktowanych przezeń prawach może zwiększyć szczęście rodzinne i rozpowszechnić rodzinne cnoty, będące podstawą wszystkich innych cnót, oraz sprzyjać postępowi oświaty, a przede