Roland Barthes pisząc o „geście zamknięcia’’ u Verne’a uznał, że „Nautilus” jest „[...] wspaniałą jaskinią: szczęście zamknięcia osiąga szczyt, skoro można — z nieprze-nikalnego wnętrza statku — zobaczyć przez wielką szybę zewnętrzną niezmierzoność Wód, określając tym samym gestem wnętrze przez jego przeciwieństwo”. 2
U Veme’a wnętrza są zawsze „zacisznymi kącikami”, ogrom świata zewnętrznego pozwala bohaterom tym radośniej doświadczać „doskonałości ludzkiego mieszkania”, „dodaje jeszcze uroku rozkoszom zamknięcia”. Analiza Barthesa (który nie zapomina, że Verne „należy do postępowej linii mieszczaństwa”) pozwala tym jaśniej dostrzec, jak dalece odmiennie od swego pierwowzoru wygląda „Nautilus” w Tożsamości. „Gest zamknięcia” nie oznacza u Parnickiego poczucia ufności, bezpieczeństwa, właściwego znanemu, dobrze uporządkowanemu, bliskiemu światu „wnętrz” Verne’a. Przeciwnie, jest gestem zniewolenia, zagrożenia, przemocy. „Wnętrze” jest tu więzieniem, a nie schronieniem, mieszkaniem. Miejsce zamknięte jest zawsze ostro wydzielone z całej pozostałej przestrzeni zewnętrznej. Przekroczenie granicy między nimi jest albo zupełnie niemożliwe, albo śmiertelnie ryzykowne: „na zewnątrz” są
| R. Barthes, .Jiautilus” i „Statek pijany”, w tomie Mit i znak, tłum. J. Błoński, W. Błońska, A. Tatarkie-nrir»T_J_T ■alpun>7_Warsrawa_1 Q70_s_71—74._
zbrojne straże, wre bitwa morska albo czyha podstępny wróg.
Uwięzieni bohaterowie piszą listy, rozprawy, dialogi urojone albo — jeśli mają w swym więzieniu towarzystwo — toczą długie dysputy. Wielokrotnie pojawia się motyw zagrożenia obłędem. Pisanie staje się wówczas dla więźnia obroną przed szaleństwem. Bywa, że okazuje się obroną niewystarczającą. Innym razem bohater celowo stwarza sobie sytuację dobrowolnego zamknięcia — właśnie po to, by móc pasać, albo się do przymusowego przyzwyczaja, jak Atanazy Diaz, który w pewnej chwili stwierdza: „Zresztą wydaje mi się, iż chyba nigdzie bym już poza więzieniem pisać nie potrafił.” 3
Tak czy owak sytuacja uwięzienia i czynność pisania pozostają w nierozłącznym związku ze sobą. Dlatego też „gest zamknięcia” nie sprowadza się u Parnickiego tylko do wyobrażenia przestrzennego, ale jest znakiem sytuacji duchowej człowieka. Ograniczenie przestrzeni j dotyczy bowiem ciała, materii, a uwięzienie, doznanie przemocy jest pokazane jako pewna sytuacja egzystencjalna, dana człowiekowi jako wyzwanie i wymagająca odpowiedzi. Tą sytuacją jest zniewolenie jednostki — przede wszystkim przez jej własną nieświadomość, a następnie przez innego człowieka (z reguły okazuje się on władcą, politykiem), który' potrafi
,Nowa baśń, cz, IV, Gliniane dzbany, s. 128.