“-‘•S
221
RS! i
Inll
■1 15
■Bi
1 wnĄ IEbI
gl powinny^ ®>arę możliwości Damnicach zape». canie diagnozy po. sprawności specy-wynikać mogą )sób, w jaki zosta-iców do dziecka, u ukształtowanie ażne, gdyż „pra-zuć, zarówno da cże spontaniczne e na nie reakcje" marę szybko na-: bez zastrzeżeń t to również za-óre mają nieko i na możliwość U społecznych
iniczne (upośle-i i zachowania) tezy wzrokowej emacie swojego że wiele dzieci ga w odpowied-
odraczanyobo-ch kompetencji
Przygotowanie dzieci z mózgowym poniżeniem dziecięcym..
W świetle poglądów konstruktywistów, takich jak J. Piaget, J. S. Bruner, F. I Aflfolter, a także N. C. Kephart, czy E. Gruszczyk-Kolczyńska, widać wyraźnie, ^ powodem gorszego funkcjonowania tych dzieci może być zbyt ubogi zakres 1 poświadczeń dotyczących siebie, otoczenia, w którym żyją i innych ludzi. Z ich I koncepcji wynika, że możliwe jest wspomożenie rozwoju dzieci z MPD przez or-E jonizowane doświadczenia podczas usprawniania. Pozwoli to dzieciom na szybszy i pełniejszy rozwój. W związku z tym istotne jest umożliwienie im opanowania ! podstawowych umiejętności poznawania, porządkowania i ogarniania rzeczywistości, co wpłynie korzystnie na rozwój ich kompetencji intelektualnych, a co za tym jśzie - wzrosną ich szanse edukacyjne. Specjaliści i rodzice muszą jedynie parnię-lać o tym, aby usprawnianie dziecka z MPD nie tylko w zakresie motoryki, ale także w sferze poznawczej i emocjonalnej, było podjęte jak najwcześniej, gdyż stwarza to duże nadzieje na odnoszenie przez te dzieci sukcesów w szkole, jak j poza nią.
L Przeprowadzona analiza działań naprawczych stworzonych dla dzieci z MPD uwidacznia, iż metody wyraźnie przeznaczone dla dzieci z MPD nastawione są na usprawnianie tego, co jest najbardziej u nich zaburzone, czyli aparatu ruchowego. Na dodatek metody te uwzględniają jedynie potrzeby i możliwości małych dzieci. Zaś w metodach dostosowanych do potrzeb dzieci z MPD bardzo niewie-! miejsca zajmuje wspomaganie rozwoju umysłowego, a jeszcze mniej emocjonalnego. Jednocześnie z powodu ubogich doświadczeń dzieci te mają zdecydowanie gorsze warunki poznawania i ogarniania świata niż ich zdrowi rówieśnicy. Także rodzice nie zawsze należycie potrafią im pomóc w wyrównaniu nara-cych braków. Straty zaś są zbyt trudne do odrobienia, aby mogły się z nimi uporać same dzieci. W wyniku zbyt małych kompetencji poznawczych pojawiają się następnie problemy innej już natury. Zadania, z którymi z łatwością radzą sobie inne dzieci, okazują się dla nich nadmiernie złożone, a nawet niezrozumiałe. Po prostu brakuje tych doświadczeń, które wcześniej zdążyły zgromadzić dzieci sprawne. Dlatego też efekty zajęć wspomagających rozwój umysłowy dzieci z tym zespołem chorobowym są często niewspółmierne do wysiłku terapeutów, rodziców, a także nauczycieli.
Nadmierne trudności mogą też być związane z większą podatnością na stres leci z MPD. Bardzo przeżywają one nawet najmniejsze przejawy niezadowole-i ze strony rówieśników i nauczycieli. Same także widzą, że to, co innym przy-odzi z łatwością jest dla nich przerażająco trudne. To, co same zrobią jest najczęściej brzydkie i nieudane, mimo wysiłku, jaki włożyły w pracę. Narasta więc odczucie .Nie potrafię", Jestem gorszy", „Pani mnie nie lubi", „/ tak mi nie wyj-t. Nasila się tendencja do przeceniania stopnia trudności zadania i niedocenia swych możliwości. Pojawia się zniechęcenie, a potem unikanie zadań, któ-wymagają odrobiny wysiłku intelektualnego. Dziecko coraz częściej wstrzymuje się od działania. Jest także na uboczu zabaw rówieśników. Następuje dalsza faza zubożenia doświadczeń poznawczych. Chociaż teraz są inne tego po-