32 Stęp* w Ul U. 2
Straalka
/ pnepneurnueiu pari&kim, widzę, ie pan wchodzi na len mml
mii imć Ibnuiyr kroczył do ruiny, wybierając kupując drogo, sprzedając tanio i przejadając
°P°«W
Kleant,
gUŚCUUO. po |ra
(umifdar1 giry, łbuśe m pniu.
lott mam robić? Oto, dokąd prowadzi młodych łudzi przeklęte
. . stosunki
■HB fl|cw; Q{00lu0 się potem ktoś dziwi, ze mi zyczę naj- rodzin mhJejs/«j .'mien i!-* * | i f)i | *****
Kleant - gotowość do zobowiązania zabicia ojca
Ihrba przyznać. h ojciec potrafiłby swoim ohydnym skąpstwem strzałka o ewj włmmć oajspokojrucjszego człeka. Nikt mi. Bogu dzięki, nie tualnej kradzte-mott tamten , abym sympatyzował z szubienicę; pośród moich ży szkatułki ■Mffm kliny nie bardzo przebierają w rzemiosłach, zawsze Mbm H przyzwoicie wywinąć z kaidej sztuczki pachnącej choć trochę stryczki®;I arej muszę przy znać, że ten stary postępowaniem swoim budzi we mnie szalom pdmę, aby go okraść: mniemam, iż taka kradzież byłaby naprawdę chwalebni* uesynkienr*.
|M no mi tę notatkę; przejrzę jeszcze.
Hurpogon, Simon; Kleant i Strzałka w głębi sceny
Simon
lak. panie: to młody człowiek, któremu gwałtem potrzeba pieniędzy; znajduje się v* »gń rodzaju położeniu, że godzi się na wszystkie warunki.
Harpagon
Ale .czy myślisz, Simonie, że nie ma żadnego ryzyka? Znasz jego nazwisko, stosunki, rodzinę?
Simon
Nie. Dokładnych v.tadomości nie mógłbym udzielić; wszedłem z nim v* styczność jedynie przypadkiem; ale on sam dostarczy panu wyjaśnień. Służący upewniał mnie, że pan będzie zupełnie zadowolony. % szysłko, co mógłbym powiedzieć, to, iż pochodzi
, nu/ Hunurg - poMal utmjutu, E dzieła Ruł>ciaib'go Garganiuu i Panlagmrl. >!<«•* KU-anu iłiMtruj, stosunki między Horpagoncm a jego dziećmi,
kradzież) wkatułki « akcie IV.
z rodziny bardzo bogatej, matka już nie żyje, gotów zaś jest zobowiązać się, jeżeli pan zechce, iż ojciec umrze przed upływem ośmiu miesięcy.
Harpagon wobec śmierci ojca rodziny
Harpagon
Hm, lo by już coś było. Miłość chrześcijańska, Simonie, nakazuje wygodzie bliźnim, skoro to w naszej mocy.
Simon Rozumie się.
Strzałka
po cichu do Kicania, poznając Simona
Co to może znaczyć, przecież to nasz Simon rozmawia z pańskim ojcem?
Kleant
po cichu do Strzałki
Może mu ktoś powiedział, kto jestem? Czyżbyś ty mnie zdradził?
Simon
Do Kicania i Strzałki
Oho, tak wam było pilno! Któż panom powiedział, że to tutaj?
Do Harpagona
Niech mi pan wierzy, to nie ja wyjawiłem im pańskie nazwisko i mieszkanie; aie sędzę, że nie stało się żadne nieszczęście; ci panowie sę dyskretni, możecie się więc porozumieć i tutaj.
Harpagon
Jak to?
Simon
wskazując Kleanla
konfrontacja oj-ca-łichwiarza z synem, który chce za wszelka cenę (obietnica śmierci Harpagona) skorzystać z jego usług
Oto właśnie osoba, która pragnie u pana pożyczyć owe piętnaście tysięcy.
Harpagon
Jak, to, obwiesiu! to ty się puszczasz na takie niecne sposoby? Kleant
Jak to ojcze! to ty się plugawisz tak haniebnym rzemiosłem? Simon ucieka, Strzałka chowa się