DSC07015 (3)

DSC07015 (3)



i O W ¥ Al 4vw«ł» -    l'4«Ml4

Ordo

Nu- - bo WICIU, i© Iwom godzina nie nadeszła jeszcze,

Mąk

Sami jesteśmy | ciężar spadł mi i duszy na dzisiaj - bo tam w dolinie leżę (.j pobitych wrogo*. - Opowiedz mi wsaystfcie myśli twoje - będę ich słuchał,jak (jaJ nie)« domu naszym. -

Orcio

Za mnę. aa mnę, Ojcze - tam straszny sęd co noc się powtarza. -

Idiit ku dratMww iknhm tt murze i otuiera je.

Męi

Gdzie idziesz? B Kto ci pokazał to przejście? - Tam lochy wiecznie ciemne, tam gniję dawny ch ofiar kości. -

Ordo

Gdzie oko twoje, zwyczajne słońcu, niedowidzi - tam duch mój stępać umie. -Ciemności, idźcie do ciemności! -ZM0NP

*

Lock) podziemne - krat> żelazne, kajdany, narzędzia do tortur, połamane, leięce na ziemi - Męz x pochodnią u stóp głazu, na którym Orcio stoi.

Nfi

Zejdź, błagam cię. zejdź do mnie. -Orrio

Czy nie słyszysz ich głosów, czy nie widzisz ich kształtów? -Męż

Milczenie grobów - a światło pochodni na kilka stóp tylko rozświeca przed nami. -Orrio

Coraz już bliżej - coraz już widniej - idę spod ciasnych sklepień jeden po drugim i tam zasiadaję w głębi. -

Męż

W szaleństwie twoim potępienie moje - szalejesz, dziecię - i siły moje niszczysz, kiedy mi ich tyle potrzeba. -

Orcio

widzę duchem blade ich postacie, poważne, kupięce się na sęd straszny. - Oskarżony już nadchodzi i jako mgła płynie. -

Chór Głosów

Siłę nam danę — za męki nosze, my, niegdyś przykuci, smagani, dręczeni, żelazem rwuni, truciznę pojeni, przywaleni cegłami i żwirem, dręczmy i sędźmy, sędźmy i potępiajmy — a kary szatan się podejmie, —

Męż

Co widzisz? —

Orcio

Oskarżony — oskarżony — ot, załamał dłonie. —

Męż

Kto on jest?

Orcio

Ojcze — Ojcze! —

Głos Jeden

Na tobie się kończy ród przeklęty — w tobie ostatnim zebrał wszystkie siły swoje i wszystkie namiętności swe, i całę dumę swoję, by skonać. —

Chór Głosów

Za to, żeś nic nie kochał, nic nie czcił prócz siebie, prócz sie-    Duchy

bie i myśli twych, potępion jesteś — potępion na wieki!    o Henryku

Męż

Nic dojrzeć nie mogę, a słyszę spod ziemi, nad ziemię, po bokach westchnienia i żale, wyroki i groźby —

Orcio

On teraz podniósł głowę, jako ty, Ojcze, kiedy się gniewasz — i odparł dumnym słowem, jako ty, Ojcze, kiedy pogardzasz. —

Chór Głosów

Daremno — daremno — ratunku nie ma dla niego ni na ziemi, ni w niebie. —

Głos Jeden

Dni kilka jeszcze chwały ziemskiej, znikomej, której mnie i braci moich pozbawili naddziady twoje — a potem zginiesz ty i bracia twoi — i pogrzeb wasz jest bez dzwonów żałoby — bez łkania przyjaciół i krewnych — jako nasz był kiedyś na tej samej skale boleści. —

Męż

Znam ja was, podłe duchy, marne ogniki latajęce wśród ogromów anielskich. —

Idzie kilka kroków naprzód.

Orcio

Ojcze, nie zapuszczaj się w głęb — na Chrystusa imię święte zaklinam cię. Ojcze. —


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
IMGP0146 -gg^ctai,4^&°śa^mLzdkms&£- ftUjż&CśifżŁ... A£ftj$tłeó &a7&®4^ “
skanowanie0069 £ jlljIfpf % o— 4ohc>ve-gU> /jL ■A .ynę. mm. §<m AL.ma•£*>£?Mm Al- ~^yj
str028 6? Ciągłość funkcji fn wynika z inkluzji (A„ Cl Bn) A (.4 D B) C (.4„ A .4) U (Bn A B) dla n
CCF20111024000 A z A 1 A -A 1 -A -A A /i * J-/! A Az i -4 / Z. -A/(©1 4 ^ 4 ^ !> L A3)t-A l~A
2 (112) a• Al a 1111 W*Ta S tP lifi mm W*t ej £/</•£/wĄ- fl.it ćUluru^C /oapY V(f i w yt
Rekopis vr l-ĆLS*.■A )) f &0 2 + V    * J C/jL V £>V^»4* y ^
DSC03449 (4) -4- JJU l3i 4~ep- al rrm£ LLJ3U-mitffltt Eft-ttttfL 3 rr nr i X4łtfi §>11* co h(3
Scan 130716 0056 JldcuU£i = UQ U) a- * + zf- 2^ ± QJ^+ ^ ■ IM* = Ąl 2(oO i 7-6 u^t^l , 2,M —ł s 2°t
DSC01907 3 U’ ♦>v
zad 4 19 i 4 20 ■1 ■1 J^O~a€ ; AS ^<^ = A$/° ^ T) — /l^lAll^ ^ /4£ /ćcW i    . X
AIA Al Al^ K>_ □ Q t> 0_o o j t> ^ r pb $> >* m i* A /- » ABC ? A £ 1 A ^ A* V AHC A*
PICT0158 v€.&d<Ą£*>4£’J 4..    "^OSŁ* £> WOL 2..

więcej podobnych podstron