22
22
wyposażeniem i z tej rzep został zwoln iony od podatków ( 'frdl te). 2S czasem statttst ten soi uę dziedziczny. Administracja więc, kontrolowana przez wspólnotę woł-nych, nie zaś wspólnota stanowa szlachty, decydowała o jej kształcie, W titoae, ttan szlachecki utworzył się dopiero w XVI w. — od początku jako grupa duźąta państwu. Jednak aspiracje frotte wykazują wiele analogu do postulatów szlachty polskiej.
Zestawiając Szwecję z Polską warto wyjść poza strukturę jednego stanu, W XVI stuleciu Szwecja jest krajem słabiej od Polski rozwiniętym: przychody skarbu nuo rzy się w naturze a warunki pokoju z Danią w Knared (1613) przynoszą upokorzenie, jakiego Rzeczpospolita dozna dopiero w odległej przyszłości. Polskie zboże jest poszukiwane na rynkach Zachodu, Szwecja pozostanie jeszcze długo przysłowiowo uboga. Jednak ten kontrast ukazuje zarazem odmienność struktur gospodarki
yrgbfa&r metttoęusziaym^d^ pnynajjirjyęhóĄ pieyągĄkt a system po
datkowy nie jest w omawianych stuleciach ani narzędziem kierowania gospodarką (co nie stanowiłoby wyjątku w Europie), ani istotnym źródłem dochodów pań-stwa (co zdumiewało postronnych i niektórych rodzimych obserwatorów).
Ten system służył bezpośrednim interesom szlachty, przy czym im wyższa pozycja, tym szerszy w nim udział: więleyj/yłaścściele masowo eksportowali, zaś konsumpcja elitarna w znacznej mierze opierała się na imporcie. pąjosr ppjfcnypLjcijje stara się kontfolować handel zagraniczny, w interesie hskusa
jest wysoce charakterystyczne, źe gdy w obu państwach skandynawskich doszło do przewrotu absolutystycznego, sojusznikiem monarchy były stany konkurujące do stanowisk w aparacie państwowym: w Danii mieszczaństwo, w Szwecji drobna szlachta, W obu przypadkach popłynął strumień nobilitacji dla urzędników i postępowała przebudowa systemu hierarchii i prestiżu.
Oba kraje skandynawskie nasuwają pewną wspólną sugestię. Oligarchia sensu struto wymaga instytucjonalizacji. W Rzeczypospolitej senat był zbyt liczny, tninh
ijię^ojysjała-spra^nie oracu^ca^a^Jkrólęwska a próby Zygmunta III dobierania sobie doradców nie doprowadziły ani do absolutyzmu, ani do powstania oligarchicznego ośrodka władzy. Pytanie bardzo ogólne; które należy postawić, choć hic et nunc me mogę na nie odpowiedzieć, dotyczy zakresu utożsamiania się elit politycznych z państwem. Pytanie to ma także wymiar przestrzenny. Edward Opaliński wykazał, jak głęboko szlachta polska utożsamiała siebie, swój stan, z Rzeczpospolitą.? Jednakże — Opaliński akcentuje to sil' niej niż dawniejsi badacze i wypada się tu zgodzić — owo utożsamienie osiągało swój szczyt w warunkach bezkrólewi i konfederacji (w tym rokoszów). Trudno to uznać za sytuacje konstruktywne; a powinno było niepokoić, gdy stawały się one stanem normalnym. Otóż czy w zestawianych z Rzeczpospolitą państwach skan-
'P*er—*** I
Am,m A --- I
— wfarhta mc hmóJ micimokł mcwmoI historyków lirMirh J ®ość>, rwrr) riłm* !
we. Wolność «oć k| Gdy pyr ano o uderza, źe w pną gwhiczwych (pa regencji w Szwecl pię-
tego układu licz guje na osobną I rolę mogła odJ zwłaszcza zaś 01I negp czy (jedyJ wnętrznych. I
Z nieaerm
Imperium I do RzeczyposJ piętoiści gpogJ jak odmiemul na, łącząca roi silnie mo^a ptzypadek I drownej hoJ drugiej deka sekwencją k wojny duńJ Wszelki wymagała I pływu tow grię i Karę naPółnocI Pizesu wielostro Szkoły ¥ -peryferii zasięgi pospołu potówn się 1 w