38 EMPATIA £\A/C
go od gniazda, w którym znajduje się troje piskląt. Ponieważ każde pisklę po- I
siada średnio 50% genów rodzica, ten rodzaj altruistycznego zachowania jjjez
przynosi korzyści. Co prawda, ściągając na siebie uwagę drapieżnika, ptak pod'
ryzykuje utratę 100% własnych genów, ale równocześnie ocala tych „150%” tun
(3 x 50) własnych genów, które są reprezentowane przez trójkę potomstwa. stai
Podczas gdy szanse przetrwania rodzica maleją, szanse przetrwania jego ge- je s
nów, z których jakaś część jest prawdopodobnie odpowiedzialna za ten akt al- zak
truizmu, zwiększają się. Zatem, zgodnie z logiką selekcji rodowej, jednostki, wai
które czynią najwięcej w celu zachowania materiału genetycznego, bez wzglę- spo
du na to, gdzie się ów materiał znajduje, odnoszą korzyści z ewolucyjnego ści
punktu widzenia. wy:
Wkrótce potem Rushton, Russel i Wells (1984) w teorii podobieństwa (czi
genetycznego - TPG (genetic similarity theory - GST) zaproponowali roz- i pi
winięcie sposobu myślenia będącego podstawą pojęcia selekcji rodowej. pas
W największym skrócie, uczeni ci dowodzą że geny „mogą zwiększać własne ny<
możliwości przeżycia, działając w taki sposób, aby spowodować reprodukcję wą
jakiegokolwiek organizmu, w którym mogą zostać odnalezione ich własne mi
kopie” (s. 181). Zatem, zgodnie z założeniami TPG, altruizm skierowany na kt(
osobniki niebędące członkami rodu może również przynosić ewolucyjne ko- stc
rzyści, jeżeli ów odbiorca spoza rodu jest w wystarczającym stopniu podobny wii
do podejmującej altruistyczne działania jednostki. TPG jest zatem ogólniej- po]
szym przedstawieniem podstawowej zasady leżącej u podstaw selekcji rodo- wz
wej. Może być także uważana za teorię ogólniejszą. Jedną z jej niewątpliwych wa
stawia także interesujące pytania dotyczące sposobów rozpoznawania podo- pa
bieństwa genetycznego u innych osobników. Krebs (1983) zwraca uwagę, że ch<
większość zwierząt, także ludzi, nie posiada wrodzonych umiejętności rozpo- że
znawania krewniaków, a tym bardziej dostrzegania podobieństwa genetycz- lei
nego u osobników spoza rodu. W związku z tym są one prawdopodobnie zmu- P°1
szone polegać na widzialnych sygnałach, które są kojarzone z oznakami PrJ
podobieństwa rodowego, takich jak podobieństwo fizyczne, sąsiedztwo geo- cy
graficzne oraz status w obrębie grupy. Ponieważ w wypadku jednostek (lub les
członków tej samej grupy) istnieje duże prawdopodobieństwo, że jednostki podobne fizycznie są także podobne genetycznie, pomaganie im jest korzystne. Jeżeli przyjmiemy, że założenia te sąprawdziwe, to długotrwałe korzyści ewolucyjne wynikające z polegania na tego rodzaju wskazówkach pomogłyby prc
wyjaśnić podwyższony poziom reakcji empatycznych obserwatorów w stosun-ku do obserwowanych podobnych do nich, stwierdzony podczas eksperymentów laboratoryjnych (np. Krebs, 1975; Stotland, 1969). pov
zap