DSCN1208 (2)

DSCN1208 (2)




■r ■-

jornsmr 1 mtmos. b& m mrr


ma-im— B—nn sonato odnotowała prasa paryska oraz gei asŁ W JLs Hot” fhmsław Rzewuski ifcwmtit swęc, ig w AitK aktawd się meflo pisarz. którego powieść a pttjaoB Hpinwm sędziowie iiTnaja aa arcydSaeto" i iań^ d^Mac Jtnkiem .wyznacza ważna cfcue w dźiejacfi ińeanr taaaaadadi"-0. Michał Munaa nuich natomiast; w JMacme & rrawce' tasował Reymonia na „jedynego prawdziwego aanns ńae paso2: współczesnych prozaików polskich’’21 Sn jasnego baafcii ni mono pochlebnych ocen Ośaw prasie ffteiarinej paryskiej, nie matoł się ani jeden wydawca. mm? by nr.’zy kawał wprowadzenie powieści Reymonta na ry-atk. .jmiJiiilzj franrarin Sytuacja zmieniła się z drania, gdy ab mcjt stoczył Teodor de Wyzewa główny krytyk literacki Ttonrj w całym Iwiecie Xa Revue des Denx Sfomfeś’! Wy-swizair się z pahkirj rodziny Wyżewskich krytyk, w c 1909 me obrał głosu na temat CMopow Kiedy jednak w c 1910 tapamr osłowi w Warszawie kolejna swą powieść Wammm. •nosa skorzy stał z okazji, by przedstawić międzynarodowej pnhiiczacsci r« »sicegc pisarza — głównie jaka autora CMopow Swym knwaf seżp iż jest to twórca, który na pewno zamBaesuje imtkirBn czyteimki.

Wi edkt ar tykała Wyzewy me trzeba byle iioan czekać SMbdwie aaaaparz po jego ogłoszenia Mwto do Rey-■oara Marę Aaae de Bwa z propozycja tłumaczenia CUbpdw aa język raratii Nalezaca do efity aryankiatyaag Paryża tnmaczta npropoaowafa. zr podejmie gę pracy korzystając z pomocy km ihwi fioctaaoarskiego. Reymont, który przed ■Kem bezskutecznie pertraktował aa ten eennm z Bronisławem Kozakiewiczem, tłumaczem dzieł Sienkiewicza, zgodził ae i aatyctatoat podpisał urnowe. Był przełamany. » wkroczył wreszcie aa dnęę wiodącą ta szczyty stawy Niestety;

zawód, jaki wkrótce go spotkał, był co najmniej tak wiełki, jak wielkie były oczekiwania.

W połowie 1911 r., w trzech kolejnych numerach czasopisma ,JLa Revue de Paris” ukazała się obszerna, ponad 200-stronicowa... przeróbka dwóch pierwszych tomów tetraiogii Reymonta, której tłumaczka dała tytuł: La terre et la fewmme (Ziemia i kobieta). Nie było to tłumaczenie powieści polskiego autora, ale utwór własny Marie Annę de Bovet. osnuty na motywach Chłopów. Jak można się było spodziewać, tak przykrojeni Chłopi nie zainteresowali czytelników francuskich Więcej: przedsięwzięcie to zniweczyło wysiłki wielbicieli talentu Reymonta. marzących o wprowadzeniu wielkiej jego tetraiogii na rynek czytelniczy francuski. Przysporzyło też niemało kłopotu polskiemu pisarzowi w latach następnych.

Kłopoty związane z paryskimi przygodami Chłopów nie zahamowały przecież wzrastającego zainteresowania tą powieścią w Europie. Już w r. 1909 Mykoła Pawłyk przełożył dzieło Reymonta na język ukraiński. Autoryzowany przekład ukazał się w tym samym roku nakładem jednego z wydawców lwowskich. Równocześnie do pracy nad przekładem Chłopów na język rosyjski przystąpił mieszkający w Moskwie Władysław Felicjanowicz Chodasiewicz. Przekład jego ukazał się drukiem w latach 1910-1912 i przyjęty został przez krytykę rosyjską z dużym uznaniem. Bodaj najcelniej opinię tg krytyki wyraził Włodzimierz Fricze, który na łamach pisma „Nowyj Zumał dla Wsiech” pisał: „Wyróżniając się nie tylko wielkimi zaletami artystycznymi, ale i znacznym obiektywizmem Chłopi zajmą jedno z pierwszych miejsc wśród dzieł literatury europejskiej poświęconej wsi”3.

Tłumacz Chłopów na język rosyjski wywodził się z rodziny polskiej, choć był Rosjaninem. Na język niemiecki powieść

1

^ ML MwttcnudcK. I<fuws ^w^KNtkttjRi9v wJMhhsmbb -jg    1909

UBYWL $s

2

S. R 2<?2•$ ki. Stwufto Bfcr^iwmtw fmm2 IWR IZ ¥\

3

W. Fricze, Władisław Reymont. JSowyj Zumał dla Wsiech" 1911, nr 32. s. 100.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
projekt3 (2) ~r Vv i Ob 9ft fcc im i ro M cm i ro b 3 ? teaJLb&ocjC -piCic cic. z, souApQk5o0Jq
ma im Pięcioksiąg Samarytański Wierność tego tekstu nie jest 100%, zawiera bowiem około 6000
scandjvutmp13801 1 482 ^2:- i-- x ^ t ■ i ^_ u_: ~r : _. —<5>-—-- L 4 -V- Ad te c
j041 Ol OENJ OU R£TURNJIN£ THIS TOyou NOW IM HO LOHOBR THE HONEy OP THE SAKURAĆI P/WIL/ TH
■r - ev UJ Lr»
CI lnu. 1/MA :IM» x .. a a H» Id* Vm Opdonc >Mp Oi»conn#«t»d .p.. o EJ
GOMA EVA 3 (7) I Ima* im Kitan DUiteo ov< •TiuntMtn * trmnu u im mnt». o:n» u Oflua eto la bto* i
WJ ł —r. Ju. *~mnm*xs*ma!B «.s
projekt3 (2) ~r Vv i Ob 9ft fcc im i ro M cm i ro b 3 ? teaJLb&ocjC -piCic cic. z, souApQk5o0Jq
. " Ma. -. i iM 1 • • ’ " I___F/ 1 -1 : Ti ^ , t , #-^ .
284 285 (2) wzrastają (do 50—70 mA). Im większy jest stopień degeneracji, tym bar-iziej krzywa zwrac
kolokwium 1 W    *o Od 273 cło 100 ««r"łn . . ,o.7kJ/moł, ma    
Vft IV# rvc MWOSIt* łk»*ma
L — T - —r marmmm ni* fc-- LU * im\mM- ^wiwsi xi1W łiritiiii-lii,
DSC04251 268 W A ? powal aa pewne f Slndiiil ma/im irc ko-
WYTKZYMAI.OŚT MATEHI U.ÓW < )R/ r« >1 )M Y TF.< Mili SIMil/YSI ()Ś< I I I
1 d x «r i. “ i* ytt uĆK

więcej podobnych podstron