J ,1. , 1,^1,, u. ,,-M jędrna recepta na wszystkie załamania, przygną i,, lim,- tego rodzaju .liorobu będące zresztą nieuniknionym ob.
m i/.i.ou. w których stary świat wali się bezpowrotnie, a zarysó* nowego, lepszego i z\ gorszego. nawet nie widać.
V\/magj|.i Me pog.tduszki o zbliżającej się inwazji Aliantów na kon.
(iflfflL
2H marca, nwtincła, okok> 2JM w noty
t a!v .1/1.11 Med/ieliśim w Mili Milki Byl nalot na Berlin. Trzeba się spodziewa. rewizyty jak zwykle - ukrw.uny/Janeczką przed matką wła-d..n...M o mn berlińskim nalocie Wyszedłem przed willę. Jest idealnie «i. In, Siu Ii.k tvlko beztroskie pogwarki ptaków Wiosna przecież.
mnri u. poniedziałek. 12.30
Niebo hu. z\ Lecą na kontynent. A może to ciągną nad Anglią tylko nocne myśliwce, zdążające na spotkanie niemieckich bombowców? Żona dotąd nic nie wie o sobotnim nalocie.
/ (rontu wieść i dobre. Zdaje się. że .Alianci wy kańczają Tunis i Bizer-tę. a Moskalom ciężko idzie
/v/lulitlcis - nic szczególnego. Klub Dyskusyjny odbył w piątek posiedź, me Na razie gadanina. A tymczasem Kot działa. Znowu kogoś usuną n> łun razem .naprawiacza” B. Szymanowskiego z „Polish Research Cenne" Dotąd nie rozmawiałem z Kotem.
Po polskim Londynie krąży nowy kawał:
- Czy pan wie, ze cale lotnictwo polskie włączono do Coastal Com-mand?
- Nu- A dlaczego/ miano by je przydzielić do służby nadbrzeżnej?
- Aby szukało zatopionej w głębinach kanału Karły Atlantyckiej.
Bardzo to charakterystyczny kawał dla panujących wśród Polaków
nastrojów.
30 marca, wtorek, 6.15 po południu
Sprawa huczącego wczoraj nieba już wyjaśniona. Znowu walili w Berlin i Zagłębie Ruhry. Musiał być zdrowy nalot, skoro RAF stracił 33 bombowce Rewizyty można się spodziewać lada godzina, lada dzień, lada noc.
VIII Armia zdobyła Gabes Radio londyńskie- podało triumlalnie u wiadomojC
Nic byłem w ministerstwie i pewnie dlatego humor mi sic poprawił Przed chwilą zatelefonowano, że właśnie dzisiaj, gds zrobiłem sobie jednodniowy „urlop", pan minister Kot rat zvł złożyć wizvtę w moim p<>-koju.
1.00 w nory
Mam dyżur w środku nocy. od 12.00 do 3.00. Trzeba bed/ic « /uw .»
Mogą dziś rewizytować, choć — kto wie... Na dworze wichura Cała willa trzeszczy dosłownie w swych słabych posadach. Drzwi lai.ij.i w /.«wi.i sach. Raz słabsze, raz silniejsze ze firki przelatują pokoje Zdaje im -u że za chwilę kawał dachu spadnie z łoskotem za oknem VN u hm.i i* -i tak silna, że zagłusza szum samolotów i odgłosy przejeżdża).u '< h nieda leko pociągów. Słowem - jak to mówią - diabelska noc. Spa* uu mi chce. Poczytam sobie jeszcze Księgę dżungli Kiplinga.
/ kwietnia. czwartek. 12.00 w nory
Mimo że dziś 25-lccie RAF-u, Niemcy nie złożyli Londynowi «k/< kiwanej rewizyty. Gdyby polegać na płk. Kijaku, to w\praw\ bombowców niemieckich na wyspę powinny z każdym miesiącem stawać mc *«".»/ mniej prawdopodobne. Lotnictwo przestało dla Niemców «u!gr*w.»* role broni operacyjnej. Ma znaczenie broni uzupełniającej Bron dcc\ dująca w rękach niemieckich to teraz rzekomo łodzie podwodne
Czv rzeczywiście za pomocą tej broni Hitler zamierza oM.mn.w /v>\ cięstwo? Wydaje mi się na odległość, że Niemo bardzie) ni/ na u hi on liczą na rozbicie wśród sprzymierzonvch. przede wszystkim na io/d/ więki między Aliantami i Rosją. Podobno via Mado i phiu / Niemu * stale jakieś czułości w stronę Londynu. Lipski piv\w i.i/up do tego du że znaczenie.
Dzisiejszy „Dziennik Polski” wypełniony kawałami pi im i.ipi ‘ 1«"*■"' mi. Mają głowę do tego! Z drugiej strony s/alona okazja ab\ '-u >n /■ dowo" przejechać po endekach, oener.ich. po piłsud* z\k.«< h i .Napia wie” w szczególności.
Powtarzano mi nieco szczegółów o konsekwencja* h gł> >mi< i:*> dzi. już listu do Prezydenta w sprawie gett Ujejskiego- Otoz zapytywano* /u