i! Miiii-ii i (linom N.uodowcj i Naczelnego Wo. .(/.< ki>nii i /im .ih.iiim |>i/iil< wszystkim młodych lid
s , mi wułni /n-i il k«'u Kn|i mski \\ i<>« iii do c/vnnrj służby pułków Nin- !, i.,( 1111, in, i ii i/t /r kiiiiiplciiijr współpracowników,aniiv-
. . , mu, i. ,|.i | ,ui .-I i hi/mi ntii |.iliu głównie \ngllkom. Słowem -po**** ■«*
kioh n^vi'ilłrni / .Ki iiii n-i.r 11,• iii/nii>wit‘ / Babirtskim, Anglicy , liUliwi.ili u.i/t n ki.In l haik Kann M.ił długi ogon przy sprzeda* , j, li K.w.iiii.1 m/ici.i R/mii 'H pali riuim Włochów wołają: Pokój'Ina-(ifi im tioiii i. w si i i • idfiim Or/rł osii/eliwują Rosjanie. Sowiecka flo-i 4 mM.i/sjoa w drodze do Norwegii.
\u w. --.i , m, |,-,ii!.ik miii mmi St.ile powtarzam (osobie. I na nich przyjdzie kolej
24 hpctu ioAi>c«i. iJutło 1.00 ir nory
WnHiliMio iiieiiawiio od lien\ Baranowskiej. Noce są teraz spokojne Zapominamy o bombardowaniu.
V ■. (esi piękna nawet nu ilus/na Londvn śpi. W ciąż myślę o Sikorami 1 ,x gd»in \ł zmiemłłn swa politykę? Raczkiewicz skłonny jest i. u1 wiii Ai /daje nu sie. /e nieszczęściem tego zdolnego człowieka ł.i uid'ii ja pi o.-u- "i mii pi r\ jat iele - doradcy. Ostatnie, w połąc/e-. ■ dwiema niebezpiecznymi cechami (jeśli idą ze sobą w pand. e^nł/.ii.' ugo niepi iw i ulżenie Sikorska musiała chyba znać intymne v..:i Sikorskiego o rw h pr/\jaciołach. skoro bezpośrednio po śmierci ne/.t w . goła s/rkspi rowek o-dramatvcznej scenie wypaliła im wszystko. ,nit h rmsii Tak c/\ owak. blisko 4-łetni system rządów Sikorskiego *koin ,'i sic chrha bezpowrotnie.
t r> wMH ttm do Kraju? Czy warto się łudzić, że ofensywa na froncie t,Mhi>dmm może odepchnąć Moskali od naszych granic? Ca żołnierz niemiecki, wiedząc o bombardowaniach jego miast i wsi, o klęskach w Urwc .» teraz na Sycylii, nie załamie się? Moskale zachowują sie w ka/ibni razie tak, jakbt Atycięsrwo mieli w kieszeni. Nie można im wim iwit że imsla długofalowo. Juz wzięli na warsztat przyszłe Niero-o IVw»od. /«• utworzyli w Moskwie .Komitet Wolnych Niemiec'. Ca Zachód tego nie widzi?
r
l*> lipni. niedziela. 12.30 w nory
Pr/rsied/ia' u nas całe popołudnie jeden z naszych młodych przyja-,ioł |>"r Zbyszek Cisek. Płynęliśmy z nim w czerwcu 1940 z Lizbony do Gibraltaru na zatopionej potem „Avosecie”. Wyrwał wtedy ze Szwajca-rw gdzie po klęsce Francji został internowany wraz z 2. Dywizją. Opowiadał nam o swych perypetiach i przeżyciach. Nie ma zresztą końca takim opowiadaniom. Po wojnie niemal każdy Polak będzie miał w repei-mar/e jakieś niezwykłe przeżycia.
Wieczorem Janka usły szała w radiu czeskim z Londynu wiadomo^ itMussolinlustąpił. Czyż tak „pokojowo" miałby zakończyć życie |><>li nrznc. po 20 latach swej „epoki faszystowskiej"?
Wokół dzieją się wielkie rzeczy. A czym my się zajmujemy -0 11.00 wieczorem rozmawiałem z Babińskim. Powiedziałem mu sporo nowości z naszego świata. Od niego nie dowiedziałem się nu Jedno mnie niepokoi: Babiński lekceważy’ intryżki Mikołajczyka Tymczasem od chwili nominacji Sosnkowskiego kampania komunistyczna przeciwko generałowi nie słabnie. Atakuje go oncarcie w Anulu komunistyczny .Daily Worker”. w Moskyyie - radiostacja im Kościuszki Generalny kienmek - przeciwstawiać Sosnkowskiemu .demokrj-nczmch polityków" polskich. Ataki te skwapliwie żyruje organ ludowców p. Mikołajczyka - .Zielony Sztandar". Pisemko to powichwlo osiatnio insynuacje o zasadniczej wrogości Sosnkowskiego wobec R<>mi oraz o jego rzekomych powiązaniach z polskimi „faszystami .
Stan rzeczy, że Sosnkowski jest naczelnym wodzem, a Mikołajczyk -premierem, nie da się utrzymać na dłuższą metę. Nic obu r\ch ludzi nie łączy, wszystko dzieli.
Może wreszcie Prezydent Raczkiewicz spełni swe zapowiedz i.