rynków; przeorientowanie celu regulacji państwowej daleko od zabezpieczenia interesów publicznych przed specyfiką rynku, a w kierunku stworzenia sprzyjąjącego klimatu dla inwestygi i przedsiębiorstw; oraz komercjalizację i korporatyzację sektora publicznego (Murdock i Golding 2001:114). Instytucjonalizacja tej neoliberalnej formuły w sektorach nowych mediów i telekomunikacji posiada złożoną i szczegółową historię, aleją nadrzędne kontury dąją się z łatwością naszkicować (zob. McChesney 1999; Raboy 2002; D. Schiller 1999). W latach osiemdziesiątych, świeżo po wycofaniu się z UNESCO w proteście przeciwko Komiąji MacBridge’a, wzywającej do „Nowego Światowego Porządku Informacyjnego i Komunikacyjnego”, który tamowałby nierówny przepływ informacji i wytworów kulturowych z zasobnej Północy do mniej zamożnego Południa, rządy Stanów ^jednoczonych i Wielkiej Brytanii zaczęły rozwyać alternatywną wizję roli komunikacji w wyłanianiu się globalną gospodarki. W tej wizji masowa komunikacja - zarówno jej zawartość, jak i jej środki przekazu - stałaby się kluczowym czynnikiem wzrostu gospodarczego i globalnej aktywności korporagi ponadnarodowych.
Wymagałoby to liberalizacji warunków rynkowych, w których firmy prywatne mogłyby rozwijać i wykorzystywać potencjał nowych technologii informacyjnych, usług i towarów, oraz zaangażowania w budowę infrastruktury komunikacyjną dostosowanej do wspierania tych działań bez poddawania ich nadmiernym ograniczeniom regulacyjnym.
Proces ten rozpoczął się na poziomie narodowym w Stanach Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii pod rządami Reagana i Tha-tcher w latach osiemdziesiątych, w czasie których wewnętrzne rynki telekomunikacyjne i nadawcze zostały zliberalizowane i sprywatyzowane do niespotykanego w historii poziomu. Na przykład w 1983 roku dawna brytyjska państwowa sieć pocztowa, telegraficzna i telefoniczna została przekształcona w firmę komercyjną o nazwie Britiah Telecom. W latach dziewięćdziesiątych fala prywatyzacji usług telekomunikacyjnych i deregulacji objęła zarówno Amerykę Północną, jak i Unię Europejską. Projekt podobnego przedsięwzięcia w odniesieniu do infrastruktury i usług cyfrowych znalazł wyraz w 1995 w inicjatywie państw
G7 pod nazwą Globalna Infrastruktura Informacyjna (Global Information Infrastructure), planie, który narodził się w Stanach ^jednoczonych i został opisany jako „imperialny triumf bezprecedensowych możliwości” (Raboy 2002:127) - była to inicjatywa „pieczołowicie pielęgnująca jedną iwizję, program i formułę polityczną dla roli technologii komunikacyjnej jako środka w realizacji wyidealizowanego społeczeństwa światowego, kierowanego rynkowymi siłami ponadnarodowego kapitału” (Raboy 2002:127). Formuła ta położyła nacisk na ważność własności prywatnej infrastruktury komunikacyjnej; otwartość rynków na handel zagraniczny, inwestycje i konkurencję oraz rozluźnienie uregulowań jako warunki wzrostu gospodarczego, tworzenia miejsc pracy, innowacji i konkurencyjności w gospodarce światowej. Wartości te są stopniowo coraz mocniej chronione w rozszerzającej się strukturze międzynarodowego handlu i umów gospodarczych, szczególnie przez dwa dokumenty Światowej Organizacji Handlu (WTO - World Trade Organization): Ogólne Porozumienie w sprawie Usług Telekomunikacyjnych (Basic Agreement on Telecommunication Seruices) i Ogólne Porozumienie w sprawie Handlu w Usługach (General Agreement on Trade in Sehnlces), które razem tworzą rynek globalnych mediów i komunikacji zgodny z modelem neoliberalnym. W ramach tego modelu technologie komunikacyjne, treści oraz usługi zostały zdefiniowane jako towary, tym samym opuszcząjąc prywatnych aktorów ponadnarodowych, którzy sprawiają nad nimi kontrolę, uwalniąjąc ich od regulacyjnych i protekcjonistycznych projektów poszczególnych państw narodowych, włączając w to środki, których celem jest ochrona zobowiązań do świadczenia usług publicznych w zakresie telekomunikacji podjętych przez podmioty prywatne (D. Schiller 1999:37-88).
Konsekwencje stanu społeczeństwa sieci i kształtujących go technologii, produktów i usług dla neoliberalnej ekonomii politycznej globalizacji są wyraźne. Na pierwszym miejscu odzwierciedla to dominację interesów komercyjnych korporacji, wywodzących się z rozwiniętych krajów bogatej Północy, w globalnym krajobrazie medialnym. Jak zauważył Jill Hills, „trwałą, charakterystyczną cechą lat dziewięćdziesiątych jest władza sprawowana wielonarodowo, prowadząca świat w stronę integracji
91