Dramt
renesansu
wracamy do lasu. Przed namalowanym płótnem stoi rekwizyt, drzew0 owocowe. Nadciągają Dottore, Tartaglia i Coviello. Są bardzo meszczęślj wl. głodni i nie znają drogi. W lesie przestraszyły ich dzikie zwierzęta, obawiają się, że pożarły Pulcinellę. W tej chwili przez sceną przebiega przerażony Pulcinella. Zatrzymują go siłą, a on jąkając się opowiada
0 swoich przygodach w świątyni Wszyscy śmieją się z niego w przekorą, niu, że z głodu stracił zmysły. Nagle Dottore wyśledził drzewo owocowe, zwraca uwagę towarzyszy, po czym poruszając się komicznie zaczynają się rozglądać, czy nikt ich nie podpatruje. Upewniwszy się, zbliżają się do drzewa, które ku ich przerażeniu pochłaniają płomienie, zmuszając ich do ucieczki Nadchodzi pasterka Silvana skarżąc się na pasterza Dametę, który ją kochał i porzucił. Wszystkie cztery postacie komiczne z miejsca tracą dla niej głowę, a gdy zaczyna się między nimi komiczną walka, na scenę wkracza Czarnoksiężnik przywołują^ ich do porządku. Ufając swej liczebnej przewadze chcą się na niego rzucić, ale on unieruchamia? ich przy. pomocy czarów i zwalnia dopiero wtedy, gdy przyrzekają, że będą się dobrze zachowywali. Odczarowani, odchodzą, z litującą się nad nimi Silvaną, na posiłek.
1 Znowu następuje pasterskie interludium. Fileno żali się na okrudeó* stwo Filii, Clori skarży się na Filena, Silvio jest zrozpaczony, a Filii na próżno się do niego zaleca. Czarnoksiężnik zawiesza teraz na drzewie wieniec magiczny, objaśniając, że każdy, kto wieniec ów nałoży na swe skronie, będzie się wydawał osobą ukochaną przez drugiego.
Pierwszy zjawia się Pulcinella, zaddwolony z dobrego posiłku. Widzi wieniec, nakłada go i natychmiast w oczach Silvia uchodzi za Clori. Pul-cinella szydzi z niego, Silvio odchodzi, ale po chwili wkracza Filii i bierze Pulcinellę za Silvia. Potem Fileno sądzi, że jest to Filii, a Clori wydaje się, że to Fileno. Pulcinella, zdumiony, zastanawia się nad tym obłędem, gdy pojawiają się jego towarzysze i uważając go za Silvanę chcą go uściskać. Sprawy wikłają się jeszcze bardziej, gdy na scenę wchodzi niewidzialny Czarnoksiężnik i przenosi wieniec z głowy na głowę.
« Wycofując się wreszcie z zabawy,' zabiera wieniec. Silvana wchodzi ma scenę i słysząc, jak wszyscy czterej zalecają się do niej, oświadcza, że nie może należeć do wszystkich, wobec czego poślubi tę osobę, która okaże się największym śpiochem. Kładą się wobec tego na scenie, by zademoństsw wać swe umiejętności w tej dziedzinie, i budzą się dopiero wtedy, gdy cztery duchy przepędzają ich ze sceny. Tak więc drugi akt się kończy pośród' okrzyków przerażenia i niezwykłego zgiełku.
Akt trzeci otwierają postacie pasterskie udające się z darami do świątyni, by modlić się o powodzenie w miłości. Coviello, który podsłuchiwał, natychmiast przedstawia swym towarzyszom pewien plan. Dottore prze* bierze się za Jowisza, Tartaglia za Wenerę, Pulcinella za Amora, a Coviel~