£>i
cmsoury; Anglia
sidłach przewrotnego ducha zła. Tamerlan tak bardzo różnił się 0<1
wszystkich dawniejszych koncepcji tragizmu, że widownia, być może nawet nie mogła się doszukać związku z dawniejszymi eksperymentami w tej dziedzinie. Żadnych kłopotów nie sprawiał Dr Faust, jest to ponad wszelką wątpliwość „historia tragiczna”, tak jak to zresztą wyraźnie zaznaczył autor w pierwszym wydaniu.
Innowacji mamy tu wiele. Po pierwsze, zostały zupełnie zlekceważone autorytety i dotychczasowa praktyka przez porzucenie konwencji postaci królewskich. Postać główna w ogóle nie pretenduje nawet do. książęcego pochodzenia. Jest to zwykły biedny uczony, którego wyróżnia spośród kolegów wyłącznie rozległość i głębia jego wiedzy. Tamerlan, jeśli nawet nie urodził się na króla, to nim przynajmniej zostaje i większa część dramatu, w którym 'występuje, jest grana w paradnych strojach królewskiego dworu. Faust od początku do końca porusza się w świecie swej pracowni
Ta rewolucyjna koncepcja bohatera posiada głębokie znaczenie, ponieważ uczyła ludzi zastępować zewnętrzną, czyli materialną interpretację tragicznej treści interpretacją duchową, czyli wewnętrzną. Jak długo ranga królewska wystarczała, dramaturgowie nie mieli żadnego bodźca i ograniczali się do przybrania manekina w gronostaje i złotogłów. Marlowe pokazał im obecnie, że prawdziwy duch tragedii jest w człowieku i że nawet najskromniejszy człowuek pokazany na scenie może wywołać najgłębsze uczucia.
Drugą zmianą było połączenie elementów tragicznych z elementami moralitetu. Dr Faust stanowi pod każdym względem wzór kierunku dramatycznego, który wydał Euerymana. Jedyną, zresztą zasadniczą różnicę jest to, że gdy bohaterem Everymana jest Każdy, bohaterem Dr Fausta jest człowiek, którego niezwykłe zalety’ wzbudzają nasz podziw. Poza tym forma jest ta sama, i to do tego stopnia, że wprowadzone są abstrakcyjne personifikacje i przedstawiono siedem Grzechów Głównych.
Łącząc moralitet z dramatem tragicznym wskazał Marlowe swym towarzyszom na główne zadanie tragedii; katastrofy i nieszczęścia są j®^y* nie przypadkowymi konsekwencjami sztuki tragicznej, jej najgłębsze znaczenie polega na ukazaniu zła. c ,-gn
Wiąże się z tym trzecia innowacja. W tragedii klasycznej było stosunkowo niewiele możliwości odsłonięcia tego, co można by nazwać rozwojem postaci w ramach jednego dramatu. Analogię znajdujemy porównując
Jorctecz^^ieffWei^wysTępuj^cros^powierzciiowme i niemal przypaaKowuj, Dr Faust oparty jest w zupełności na wrażeniu, jakie wywołuje przejście Fausta od pewności siebie i niczym nie powstrzymanych ambicji do uświadomienia sobie swego błędu i przerażenia na widok otaczających go