da**
nadaj
> rys Mjwttnłth
ran*? Najprościej noc mmiftoofcij , gdy rozgrywają spełnione zostają i rodnia raicm ałą fcko»dcmonłciną", iócy ponhidKktfh Lyrody, sabatów wróżb, prze-tn| — wejścia w krainy Ary mana.
wewnętrznym fatum. L#a» rąpubUkani&in kia
• pwHinuB mwqi pratnu I®11 Pnyl
_T™wwr'7wj||#|5 rltlki ktAr« —./
Sf Lvkly ***** P°włen jml ^
”.5? “W* młodego Dorię, kandydat?
okmłaejo tyrnstn Ow«L nl. l«f . lomiast pewien «. \."K ±5 °**
*“*■« fcj księciem Wolno*? ISS*1* "Vjf* Młwyłm, niech S SSSI £
Sto *lL°n Jci W0,nym ob?wutefem _ 21:!^® «cc™a- konkluduje po
mulim nrx>no'0t»« Ua któż i*h
d* państwa Boga. 1 |
Moc znaków bo |
fim monologu |
, parą stroi |
Wreszcie noc pollty |
czna — noc xa- |
ten kto. jak |
Bóg na niel |
p tyranów t spisków |
1 „z czarną twa* |
ziemi żadnej ■ |
władzy nad |
obradujących w n |
ocy rwietokrot- |
być prawdzie |
li wolnym |
j w podziemiu, i |
v kryptach gro- |
księciem Gem |
li!: „Słuchał |
•h — zwoływanych |
o północy — i |
Być albo nie |
być”. W |
biodni lyranów. Noc |
:e te jednak nie |
Finko „zdrad |
za" wnystl |
clą rozdzielić. Każda |
— noc namięt- |
nych 1 ccsarti |
mizm ukrył |
władzy, żywiołów, |
u piór ów. spi |
nizmie i ant] |
momie rom |
— każda Jest czaser |
li wyboru i czy- |
cepcji wolność | |
agicznym czasem w |
olności, bo nocą |
Ten dwuzm |
icznjr upel |
dalej; tylko nie ma na
rpcw
•mu*
poinaie się wolność w spełnieniu zbrodni. TT'kresu nocy. o świcie. "Wypełnia się jo?. Początek dnia jest końcem dwuznacznej wolności, przynosi klęskę bohatera — czasem wyzwolenie. O świcie Kordian pada u drzwi sypialni cara, o świcie chyba odprawia egzorcyzmy nad Konradem Ksiądz Piotr, o świcie toczy się po Schodach Olbrzymów ścięta głowa Marino Falieri, o świcie płonie stos Sardana-pala, u schyłku nocy Manfred odchodzi te świata (bo czyi to można nazwać po prostu śmiercią?), „w mgle poranku” toczy ostatnią rozmowę Irydion z Masynis-są. za granicami nieobalonego Rzymu, o świcie umiera bohaterka Maskarady, o świcie odbywają się egzekucje i samobójstwa. Pierwsze blaski słońca gaszą tragedię romantyczną, niweczą „czarną” wolność.
O świcie okazuje się. że wolność była grzecHern, ~2:e przekraczając granice, łamiąc tabu, buntując się przeciw niewoli, zbrodni, nieprawości i tyraństwu niepojętych. okrutnych zakazów ojców, królów i Bogów, bohater romantyczny sam stał się tyranem i zbrodniarzem. Wolność romantyczna jest bowiem tragicznie dwuznaczna. Najjaśniej rysowała się ona w sferze politycznej — tu, w walce o wolność ludu, narodu, ludzkości, bohater romantyczny najczęściej odnajdował swą teżsamość, pozbywając się tej dręczącej go, tyranizującej i sprzecznej wewnętrznie żądzy wolności, która jest jego praw
ic tórej wyłonić może się wszystko. Mdo" i „dobro”, jej .,ciemność”, najlepiej może wyrażają dwa ulubione „nocne” motywy romantyków, które przekraczają tragiczność: maskarady 1 sny. Maskarad Jest wiele: Lermontow, Sprzysięitnie Piesko, Lorenzaccio, skomplikowane śmiercią „przebrania” w £nie srebrnym czy Lilii Wenedzie. Maskarada to na pozór tylko tło przygód awanturniczych, pomyłek, Qtxi pro quo\ rządzi nią przypadek. Lecz można na ów przypadek spojrzeć Inaczej, jeśli prowadzi on do zbrodni, kary i wypełnienia losu. Maskarada to ciemność spotęgowana zagadką: w przebraniu i masce każdy staje się kimś Innym, świat obraca się w chaos, a z tego chaosu bohater romantyczny, spełniając zbrodnię, bezbłędnie wymierza zarazem sobie karę. Uderza w „wrogi” kostium sądząc, że wie w kogo, lecz kostium norii ktoś inny, ktoś inny zgubił bransoletkę, ktoś inny zyskał koronę — cios zwrócony przeciw komuś obraca się przeciw niemu. Maska potęguje nieznane, lecz wzmagając jakby nadmiernie przypadek, sprawia, że chaos, ciemna plątanina przemienia się w fatalny łańcuchczarnych powinowactw zbrodni. Staje się fatalizmem bezdusznym już, urzeczowionym ■— tak u Wernera sy-nobójstwo „zawiera się” jakby w sztylecie, który raz został podniesiony przeciw ojcu. Lecz ten „ciemny los”, ukryty w przypadku, nie musiał prowadzić do deterministycznej „redfikacji" fatalizmu —