atrybutów boskich od siebie, w szczególności zaś teza o nierozerwalności atrybutów wszechwiedzy i sprawiedliwości. Pettazzoni tymczasem nie tylko rozrywa więź między ideą Kreatora a jego wszechwiedzą (ograniczając ją tylko do magicznej), dokonuje on także od-preparowania atrybutu tak zawężonej wszechwiedzy od cechy sprawiedliwości, należącej przecież do innego już typu wszechwiedzy — tej „wizualnej”.
Ale także i drugi typ wiedzy — czyli zbliżona do poprzedniej, czynno-magicznej, wiedza „wyroczna” — nie przysługuje jedynie bogom: cechuje ona bowiem nie tylko np. babilońskiego boga Ea.ale i ziemskich wieszczów, proroków itp. (a więc w ogóle ludzi), a także i niektóre zwierzęta („jasnowidzenie” ptaków czy wróżebna siła węży).
Drugi typ wszechwiedzy dotyczy widzenia, obserwacji i nadzoru — a więc nie czynu, sądzenia — a nie przepowiadania. Ta wszechwiedza wizualno-jurydyczna nie jest specyficzna tylko dla bóstw monoteistycznych (jak Ahura Mazda, Jahwe9 czy Allach), spotykamy ją bowiem także i w politeizmach, np. u Waruny czy T’ien. Gdyby zaś — kontynuuje Pettazzoni — chciało się sądzić, że wszechwiedza taka przysługuje tylko najwyższym bóstwom politeistycznym, to popełnilibyśmy błąd. Zgadza się to w przypadku niektórych (np. Ra), ale
już grecki odpowiednik Ra — wszystkowidzący Helios (por. np. Iliada, III, 277) — nie jest bóstwem bynajmniej pierwszorzędnej rangi. Demeter np. stoi odeń nierównie wyżej w hierarchii bogów, jednakże wie nader mało: nie wie choćby tego, gdzie podziała się jej córka Persefona. Ponieważ tylko niektóre bóstwa są wszechwiedzące, inne zaś nie posiadają tej cechy, przeto trzeba zbadać przyczyny takiego stanu rzeczy, którego nie można wyprowadzać z abstrakcyjnej idei Boga — jak tego chce pramonoteizm — lecz ze szczególnej natury pewnych bóstw.
Przykład Heliosa i Demeter jest szczególnie instruktywny: naprowadza on Pettazzoniego na myśl, że Helios jest wszechwiedzący, bo jest bogiem wszechwidzącym — jako bóstwo solarne. Już od dawna wiązano światło z widzeniem: jest ono niezbędne do tego, aby coś ujrzeć, widzenie z kolei jest przesłanką widzenia. Tymczasem Demeter i podobne jej bóstwa (typu Matki-Ziemi) nie widzą jako bóstwa telluryczne są one „ciemne”, a więc nie mogą być też wszechwiedzące. W ten sposób właściwym nośnikiem wszechwiedzy są bóstwa solarne, czy też biorąc szerzej — ujaniczne. Istotnym aspektem ikonograficznym tej koncepcji jest nader częsty w religiach wąte Słońca jako „oka”. W mniejszym stopniu ten świetlno-wizualny charakter przysługuje innym ciałom i bóstwom uranicznym: np. Księżycowi i bóstwom lunarnym lub gwiazdom, uważanym często bąds za
• Pettazzoni podkreśla, że wiedza Jahwy zawiera oba typy wiedzy łącznie — i tej „magicznej”, i tej „wizualno-jurydycznej
XIX