574
Gap»c V Im aa
epwi
tóarsego s 2aak4Uspęo«anegf> przez lekarski personel TFr Fnogi tar odartą ■ to do prywatnych kłówk, które wołą ok prariżk kfcntcl, a obe pn^ picłęgnondt i lekarzy sąsiedztwem Magd Kiedy ona przychodzi, kiedy w* udało wę jej uwhm, othyta się pospiesznie, oś po Tgowic, rwarkpj 4 donM d»ydb urzędu staMcywihwgi>,db lekarza sądowego i db obcych tadą tam docha wponąL
Tato •■fs^ka" nir możliwa jot w npinlicti pubbcznych, którym teraz przeciążenie nirtilrerałmc chorymi stare aro i onueraiącywu, marunę utrzymywanym przy życiu, toteż w niektórych kratach myśli się o przeznaczeniu (Ba mdi szpitali wyspecjalizowanych, zapewniających hpdna śmierć: będą tam mogli mikny rygorów szpitalnej i medycznej orgmac* ^orzooej w mnym celu. monowicie leczenia za wszeftą cenę Jest to ooaa koncepcja przytnftów, których wzorem jot hospicjum Św. Krzyszuda aa przedmieściu Londynu.
Dzóój Iwam Ibcza kczono by w szpitalu Zapewne by wyzdrowiał t ip byłoby opowiadania...
To przeniesienie chorego do szpitala miało niezwykle ważne toki. ftzy-spietzyło cwducg, która, iak wiemy, zaczęta się pod koniec XIX witko, i doprowadziło do je; ostatecznych komefcwencjL Zmsemb się definicja śmierci. Przestała ona być chwilą, paka stała się tonie, więcej od widm XVII, ale docąd ta chwila nie była tak ściśle omaczoca W tradycyjnym sposobie myślenia ulotność jej łagodzona była pewność* jakiejś kontynuacji: nie musiała to być nieśmiertelność chrześcijan dawnych chrześcijan!^, ale jakieś przedłużenie, choćby zredukowane; zamsze było to cek Od wieku XVII bardziej rozpowszechniona wiara w dwoistość duszy i cafe i w ich rozdzielenie w chwili śmierci unicestwiła margines czasu. Zgon aał chwilą.
Dzisiejsza uśmierć medyczna” othworzyta ten margines, ale zyskując po tej, a nie po tamuj stronie żyda.
Czas śmierci jednocześnie wydłużył się i podzieli! na mniejsze oddało. Socjolodzy mają wreszcie tę satysfakcję, źe mogą zastosować do niej swoje metody klasyfikacyjne i typologiczne. Jest śmierć mózgu, śmierć tkanek, śmierć na poziomie komórkowym. Dawne oznaki, jak ustanie pracy serca i oddechu, już nie wystarczają. Miejsce ich zajęło mierzenie dziabną mózgu, ełektroencetalogram.
Czas śmierci wydłuża się zależnie od woli lekarza: nie może on pokonać śmierci, ale może regulować jej trwanie od pani godzin, jak było kiedyś, do kikn dni, kilku tygodni, kilku miesięcy, nawet kilku lat. Można opóżoiac fatalny moment, zwłaszcza że pośrednim skutkiem stosowaną środków uśmierzających ból jest przedłużenie życia.
Zdarza się, że owo przedłużanie staje się celem i że szpitalna ekipa nie chce przerywać zabiegów, które podtrzymują sztuczne życie. Świat pamiętać będzie
szekspirowską agonię grnrrala Franco nwod tego ómtkacmm /durzy. Sń' baadzaei jfAni lenucyiay jen bezsprzeczne przypadek nftsin, dwadz*e~ smdwnkuon Amerykanki Kjrb Ann Qamftm: w dwi fijr o utrzymuią pą przy życiu od ponad tnyiao rairiięry za p»Mwq apaao tknowegp j zastrzyków, taórymi ja odżywiają i chromi przed adekcm—. Jen rzece* pewną, że nigdy nic odzyska prrjmnraśn Szpirjl nie iiifgnufg p<inmn«an*h»inrf>ie<wTaiławgdttya^dB.MgMi[MM^gwrita>ądł śmierć mózgu, a 10 znaczy, że id <kbnxnct£ilopaa nie jest ptasi: Nic jest naszą rzeczą dyskutować maj o pcrżknit etycznym, jata nawa ten naio przypadek wierapcmycmcgo uektntwKay". Cirtrwar, że medycyna ^ zwala komoś niemal martwemu egzystować prawie w bksIokbhoic. Kit ami medycyna: medycyna i szpital, to znaczy cały system, kaory kkardL* dzźafakscść przekształca w urząd i w przedsiębiorstwo śoile mmnjące wt—e metody i wiasną dyscyplinę.
Przypadek Karen Ann Omnlan jest bakowy, nyjądony, spe wodorze;-głównie upartym utrzymywaniem się działałności mńzgn. Zazwyczaj kcaeme kończy się po stwierdzeniu śmierci móggn "bram dearh . Lekarze puerywau sztuczne odżywianie, a także odooę przed kdekcfMm. pora a jarać, aby z koies wygasło żyde wegetatywne. W roku 1967 z oburzeniem nwi11 dram, że w icd-nym z angielskich szpitali w nogach łóżek mefcaócych starców iBwiffwoD kartę z napisem N i BR, co znaczyło: me reanimować.1*
Czas trwania śmierci zależy albo od uzgodnienia sprawy pomiędzy rodzzna. szpitaJem, a nawet sądem, albo od ostatecznego wyroku lekarza: amsemący. który przywykł już do zdawania się na swuirh bliskich n powieszał »». i ostatnią wolę, której nie narzucał nn jeż wr tesammrir), abdyfcuwal pc tramę, pfflfp^ąyfujy rodzime kierowanie ostatnim okresem mmpęgo zyoa. icjeroą Z koki rodzina uwalniała się od tej odpowierfriahimri na rzecz noocego--endocwórcy, znającego tajemnice zdrowia i cierpienia, który lepiej taż ktokolwiek wie, co należy robić, i który w konsekwencji winien o wszywka* suwerennie decydować.
Jak zauważono, lekarz w domu jest mniej tapemnkzy i mniej srfadczy ad w szpitalu, w szpitalu bowiem należy do biurokratycznego systemu, karnego siia polega na dyscyplinie, organizacji, mnimnwnin W tych warunkach wy tworzył się nowy modd śmierci, śmierci zmedfkałirowanrj, unrrowgph cało, sposób umierania —a style of dymg.
Przestano uważać unii 11 12 konieczne Tjsn nln nwha Jest a—porażką a business łost(R. $. Morrisoo . Tak zapatruje się nam lekarz; chodzi mm o rację jego bytu. Ak 00 sam jest ty fleo rzecznikiem społeczeństwa, tego ponad przeciętność wrażliwego 1 radykalnego. Kiedy wadrłmrfp mncrc, wwaaa wę » za przypadek, rezultat bezsilności abo niezręczności, o norym trzebi » pomnieć. Nie powinna zakłócać szpitalne? rutyny, budnej kruchej od dyscypliny innych środowisk zawodowych. Śmierć ma więc być dyskiem*.