i iia.<</ > n‘i/u.1 /.•/■•riiz'y nuniihiiiii
4ć> -f
h'i‘1
wtfsi
3
czIr zasada równości im i v widna Inej /sykazy wala tlyr.kryminacji tubylców l |n pośrcdnn. i wali wylu >rów powszechnych - kładła grunt | h>\I władzę większości, czvli ludf.łośtll kolonizowanej.
Paóstwo imperialne odkrywało ił.nvi luni:».-;i, że „misja cywilizacyjna" była, jeśliby brać ją serio, przedsięwzięciem kosztownym. Niektórzy ludzie i niektóre firmy czerpały z kolonialnego układu korzyści, W' miary jednak, jak wśród zobowiązań metropolii zaczęło pojawiać się tworzenie mlrasirukinry ndminislracvjncj i edukacyjnej oraz podnoszenie poziomu życia* bilans dla całej zbiorowości zaczynał być ujemny.
Pomiędzy 'kortptitią płynącą z posiadania ziemi \-kosztem podejmowania odpowiedzialności za ludność, państwa europejskie, z Wielką Brytanią na czele, wybrały (lekolonizacjy (lub, ścisłej rzecz biorąc, W ielka Brytania wybrała, a bruncja była do takiego wyboru stopniowo zmuszana). Przekazywanie suwerenności wiązało siy z ryzykiem dyplo-matecznym i wojskowym: zamiast rozkazywać, dawne państwo imperialne iruisialo u:rax negoc jować. Indyjskie siły zbrojne nie pozostawały już w .służbie interesów lu-ytyjskich na Środkowym Wschodzie. Jednak również na płaszczyźnie wojskowej rezygnacja ze zwierzchności była mniej kosztowna mż walka z nacjonalizmem. \Vojiia w Itnloeliinach osłabiła liancję znacznie bardziej, niż byłoby ją osłabiło podpisanie porozumienia z ! lo-Szi-mincm już w roku t<j.|6. Hełką Brytanię znacznie więcej kosztowałoby przeciwstawianie siy hinduskiemu nacjonalizmowi, nawet jeśli skutecznie opierałaby mu się przez cale pokolenie, mż oddanie władzy Parni kongresu i Lidze . \ i. 11»I-. i * • | .
Rozważam.t te. mimo swej skrniowośei, pozwalaj nam wyodrębnić dwa podstawowe czynniki historycznej zmiany ccló>v: gdy* zmieniają się techniki walki i produkcji,-Mo zarazem zmienia się st rategiczne znaczenie zajmowania jakiejś pozycji; gospodarcza wartość różnego' rodzaju dóbr znajdujących się na ziemi i pod nią oraz ludności", natomiast sposoby oryini^oc/.’ zbiorowości w różnych epokach uzasadniają lufe wykluczają stosowanie pewnych metod dominacje '/.dobyw-cv, poprzez wieki, rzadko uznawali, by zwycięstwo nakładało więcej obowiązków, aniżeli przynosiłoby korzyści. Przewaga wojskowa była równoznaczna z wyższością cywilizacyjną. Zwyciężeni nigdy nie mieli racji i niewola zdawała się być uprawnioną karą za poniesioną klęskę. Rozdział, w którym Monteskiusz pisze o podboju, należy |uż. do stuiecia, w którym rozstrzygnięcie przez walkę nic uchodziło dłużej za sprawiedliwy werdykt trybunału Historii czy Przeznaczeniu'’.
| " „Hmiijl /doluuv\- joi naprawić część /L, j.ikic sprawił. Określam
\ w n n sposób prawo zdobyczy prawo konieczne, gml/iwc i opłakane, które
! zosiawta zawsze do spłacenia |nu dług, aby się uiścić wobed natury
lu>l/.loc|" (Monteskiusz, op cit. ks. X, rozdz. ą, s. .iią).
Ii:irclxit-j jeszcze ni/, ml wyobrażeń doiyezącya:li wojny i przywilejów '/.wiązanych /. silą, doktryna imperiów zależy tje] koncepcji .stosunków pomiędzy rządzącymi i rządzonymi iva styl;u różnych społeczeństw. Kiedy prawa obywatclskie zarezerwowane 1 >yIy dla malej liczby ludzi żyjących w miastach, gdy jedynie szlachta miała prawo do noszenia broni i posiadania poddanych, którzy stanowili część ich dóbr — przed polityką podbojów nie siały żadne racjonalne ograniczenia: można było powiększać liczbę poddanych i niewolników, nie zwiększając tym samym liczby obywateli. Naród panujący nadal miał wolność przyzna wania i u I > odmawiania praw obywatelskich — i imperium rzymskie długi; lolerowalo istnienie pewnej liczby ludności, która była nut podporządkowana, pomimo że nic wtopiła g|ę w rzymską cywilizację. Podobnie królowie Prancji i 'Prus byli przekonani, że powiększają swe siły w miarę jak poszerza się ich terytorium i rośnie liez.ba ich poddanych. Uznawani), że cos takiego jak pragnienie ludzi, by być posłusznym raczej temu niż innemu panu, nie miało znaczenia. Zresztą, w większości wypadków nie podobnego się hic zdarzało. Konflikty religijne, w czasie których liuropa spłynęła krwią, były potwierdzeniem zalet starej mądrości politycznej: lepiej zakazać ludziom mieszania się d-o spraw, które ich dotyczą, liy na powrót ustanowić pokój w lluropie, należało rozkazać wszystkim i każdemu z osobna wierzyć w prawdy Kościoła uznawanego przez wiadeę.
Zmieniło się to począwszy od Rewolucji luancnskiej, gdy kruk po kroku, dwie nowe idee zaczęły zdobywać umysły: równość członków zbiorowości wobec prawa i aspiracja rządzonych do tego, by stać się częścią takiej wspólnoty, którą sami by- sobie wybrali i która należałaby do'nich samych.
Pierwsza idea niosła ze sobą w konsekwencji zatarcie się różnicy pomiędzy zwycięzcami i zwyciężonymi wewnątrz zbiorowości, podobnie jak rozróżnienia pomiędzy stanami — szlachtą i plcbcjusza-tni. ,,TotCŻ zdobywca który wtrąca naród w niewolę, zawsze powinien sobie zachować środki (a te środki są niezliczone), aby go z niej wydobyć.7” W wieku demokracji zaś, dominacja imperialna albo kończy się uzyskaniem niepodległości przez podbite Kidy, albo integracją kolonii z metropolią w jedną wielonarodową całość (w mniejszym lub większym stopniu śfcdcralizowąną lub scentralizowaną). Wybór pomiędzy tymi dwoma rozwiązaniami jest również w mniejszym stopniu określony pragnieniami 'polityków aniżeli naturą metropolii. Państwo czysto narodowe, takie jak 1'raneja, z trudem może stać się ośrodkiem wspólnoty międzynarodowej. Państwo mające roszczenia uniwersalne, takie jak '/.wiązek Sowiecki, może pokusić się o politykę integracyjną na wielką skalę.
Monteskiusz, t. 1, ks. X, rozclf. y, s. to
i : i