skanuj0040 (30)

skanuj0040 (30)



I jfl

>|l 1:. :


pi] ||ji: '


113


Hi... j ]i;l|

fi: 1


115

lony. Jeżeli zaś w tej książce mówi się tak wiele o układaniu bukietów, smażeniu konfitur czy malowaniu na szkle, to w każdym razie nie tylko dlatego, że ówczesny kapitalizm nie widział już dla siebie większych zadań, a hasła pozytywizmu znajdowały się w stanie degeneracji, lecz dlatego, że te zajęcia wydawały się jedynie odpowiednie dla panienek, dla których ta książka była przeznaczona. Choć kapitał znajdował się wtedy w Polsce w rękach cudzoziemców, mężczyźni miewali u nas większe aspiracje, co znalazło w parę lat później wyraz w Lalce Prusa i jeszcze później w pomysłach handlowo-przemysłowych Połanieckich. Jeżeli jednak idzie o zajęcia dla kobiet, niewiele się wtedy jeszcze zmieniło od czasu, gdy Marta Orzeszkowej (1873) na próżno szukała dla siebie zarobku, i od czasu gdy w r. 1868 w poczytnym Kalendarzu warszawskim popularno-naukowym Ungra niejaki W. Grochowski w artykule pt. O wyborze stanu i zajęcia dla panien, które po ukończeniu pensji pracować muszą na swoje utrzymanie, dostrzegał dla kobiet tylko nauczanie robót, kaligrafii, rysunków i języków w niższych klasach szkół, szycie bielizny i sukien, buchalterię sklepową, muzykę czy szkoły położnicze, a w zasadzie uważał gospodarstwo domowe za zajęcie dla kobiet najodpowiedniejsze. „Tylko wyjątkowo jak zalecał — wyższe między nimi zdolności, ekscentryczne charaktery, upośledzone fizycznie lub tymczasowo do zamężcia szukać będą samoistnego bytu”.

Franklinizm adaptowany na naszym terenie w przytoczonych przekładach był adresowany do sklepikarza, rzemieślnika czy drobnego rolnika, tj. do tych odbiorców, do których zwracał się Franklin w Pensylwanii. Franklinizm cytowanych polskich autorów miał natomiast — jak wskazywaliśmy — dwa fronty: aktywizował drobnomieszczaństwo (Berkan) i przeciwstawiał wzorom szlacheckim swoje wzory (Urbanowska). W tym ostatnim wypadku był franklinizmem walczącym i musiał przemawiać patetycznie, by nadać wielkość temu, co chciał przeciwstawić' urokom szlachetczyzny. Urbanowska zwraca się do inteligencji. W tej książce Radlicz informując Helenkę, kogo spotka w jego salonie, mówi: „Nie znajdziesz tu pani wprawdzie ludzi utytułowanych ani magnatów, a będziesz miała do czynienia z inteligencją. Jest kilku literatów, kilku artystów, a reszta przemysłowcy” (s. 189).


114

krajem” — temat, który z dobrze zrozumiałych względów po-i ruszać można tylko w sposób zawoalowany, co przyczynia się do-^ datkowo do uwypuklenia tych tematów, o których wolno mówić! swobodnie. Ale niewątpliwie wspomniana misja stanowi sprawę centralną. U R. Baxtera, ideologa purytanizmu, na którego sięL Kott w związku z poglądami Radliczów powołuje, klimat jest! inny. Tam na plan pierwszy wysuwa się misja religijna, a bogacenie się jest jedną z postaci służby bożej. Tu wierzy się w potrzebę podniesienia dobrobytu kraju. Będzie dobrze na świecie, gdy każdy swoje podwórko zamiecie i gdy drobne niedociągnięcia w tym stanie ogólnej szczęśliwości wyrówna prywatna filantropia. U podłoża tego przekonania leży oczywiście wiara, że wszystkie miotły współdziałają harmonijnie. Harmonię-społeczną w Księżniczce narusza istotnie tylko niedobry robot-1 nik, który patrzy złowrogo i podpala magazyny Radliczów. Utra-I ta ich kapitałów, nieszczęśliwie ulokowanych, podważa ponadto!’ na chwilę wiarę czytelnika, czy aby na pewno cnota bywa zaw-i sze nagradzana zamożnością. Jak jednak uspokaja nas autorka, będzie to dla Radliczów tylko okazja dla okazania hartu ducha. „Za kilka lat odzyskają niezawodnie wszystko, co stracili” (s. 341).

J. Kott robi, jak sądzę, nazbyt wielki zaszczyt Urbanowskiej czyniąc ją wyrazicielką niewysokich aspiracji, które charakteryzowały współczesną jej fazę polskiego kapitalizmu. „W ciągu dwudziestu lat — pisze Kott w związku z zajęciami zarobkowymi córek Radliczów — apologia bankierów, kapitanów przemysłu i inżynierów zmieniła się w ideologię smażenia konfitur i wyrobu podkładek do bukietów. Konfitury ocalić miały niezależność gospodarczą kraju. Konfitury. [...] Pozytywizm Księżniczki — oto drugi etap kapitalistycznej — pożal się Boże! — ideologii w Królestwie. Z walki z przeżytkami feudalizmu, z entuzjazmu dla oświaty i nauki, z wiary w postęp społeczny i cywilizację pozostały tylko konfitury. Sklepik dorobił się wreszcie własnej ideologii: smażenia konfitur jako patriotycznego obowiązku”39.

Muszę przyznać, że tych ostatnich rysów nie potrafiłam z książki Urbanowskiej wyczytać, przy czym należy stwierdzić, że szacunek dla nauki i lektury jest w niej parokrotnie podkreś-

39 Zob. Kultura okresu pozytywizmu, s. 286.

8*


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
IMAGE018 (30) W T * » * j1 / {, 1 •^■^■^■1 1» „ja 1 ■HI • 1 i^ fi 1 CV / « ^ iJ[* -i*"

skanuj0015 (30) — 113 — ZARYS WIEDZY O TURYSTYCE i szczegółowego zakresu obowiązków i uprawnień spec
m SP CIAŁ I FI AMPLIFICATEUR STEREO HI-FI “CLASSE A” A MOSFET AMPLIFICATEUR HI-FI STEREO 2 X 30

Lii ł Ji£ i ^ V/ -,,i* py H "SIjJg >, 11^.
DSC02434 2 MMl iHR ufi1 auty    W Pi, śJaLk wmt j    4* %,«**/■>■ i
skanuj0015 (30) — 113 — ZARYS WIEDZY O TURYSTYCE i szczegółowego zakresu obowiązków i uprawnień spec
skanuj0020 D«Nlara»
skanuj0011 (30) 44 (jbcfuoó spe£&. ozudcwwu- axo&c eM^atcuppo cćrzpwoim tUMty&pcp zoP -f
42396 skanuj0013 (6) ^ ^s:rvu. A/iaa liJkwj Ji x

skanuj0011 (288) u/ijisi . lokalu & (ji sn/ufjoJozuę/    : r : i • mrft J/oudrci

więcej podobnych podstron