"Mega wiÄ…zanka tang polskich mix biesiadny"
Biesiada
*************************************************

Chryzantemy cudne, szczerozlote
Na wystawie czekaly co dzien
Wysylajac w przestrzen swa tesknote
Od poranka, az po wieczorny cien

I przyszedl ktos tak smutnie zadumany
Co w oczach mial krysztaly srebrnych lez
I w jesienny ranek zaplakany
Wyczekiwan chryzantem nadszedl kres

Chryzantemy zlociste
W krysztalowym wazonie
Stoja na fortepianie
Kojac smutek i zal

Poprzez lzy srebrno mgliste
Do nich wyciagam dlonie
Szepczac wciaz jedno zdanie:
öCzemus odeszla w dal?ö

Nic mnie dzisiaj nie cieszy
Gdy skonczyly sie sny
Ktoz me serce uleczy
I otrze z oczu lzy?

Chryzantemy zlociste
Usmiechnijcie sie do mnie
Moze wsrod dawnych wspomnien
Nie ginie zal

Siedzimy razem w tej Tawernie, ja i ty
A z twoich oczu niespokojnych plyna lzy
I plyna slowa pelne zalu, pelne skarg
Z twych jeszcze wczoraj usmiechnietych warg

No, nie badz taka smutna, nie badz na mnie zla
Posluchaj, stary Jose na gitarze gra
A goscie, z fajek swych puszczajac dym
Pytaja, czy zatanczysz im

Szkoda twoich lez, dziewczyno
Wszystko ma swoj kres, dziewczyno
Zar milosci sczezl
I tylko plonie w szklankach wino

Szkoda proznych slow, dziewczyno
Nie zablysnie znow, dziewczyno
Tecza barwnych snow
Co dzis powstaja, jutro gina

Wiec napijmy sie
Za milosc, ktorej nie ma juz
Zapomnijmy sie
Pojdz do mnie, szczescie mi stworz

Szkoda twoich lez, dziewczyno
Wszystko ma swoj kres, dziewczyno
Zar milosci sczezl
I tylko plonie w szklankach wino

Sposrod starych plyt gramofonowych
Jedna najpiekniejsza znam
Czasem, kiedy wieczor jest zimowy
Te niemodna plyte sobie gram

Zdaje mi sie wtedy, ze wrocilas
I wrocila mlodosc moja znow
Snuje sie za nami slowo milosc
Najpiekniejsze sposrod wszystkich slow

Przy kominku mrok zapadl szary jak mgla
Przy kominku piosenke stara ktos gra
Powracaja wspomnienia z dawnych tych dni
Gdy po raz pierwszy äKocham Cieö mowilas mi

Przy kominku mrok zapadl szary jak mgla
Przy kominku piosenke stara ktos gra
Powracaja wspomnienia z dawnych tych dni
Gdy po raz pierwszy äKocham Cieö mowilas mi

Siodma cztery: jakas plyta
Osma dziewiec: ktos cos czyta
Plyta, czyta, nie wiem
Wiem, ze dzis jest ona!

Pierwsza, siodma, trzecia, piata
Ktos mi wszystko dzis poplatal
Ale jedno, jedno wiem:

Umowilem sie z nia na dziewiata
Tak mi do niej teskno juz
Zaraz wezme od szefa akonto
Kupie jej bukiecik roz

Potem kino, kawiarnia i spacer
W ksiezycowa jasna noc
I bedziemy szczesliwi, weseli
Az przyjdzie polnoc i nas rozdzieli
I umowie sie znow na dziewiata
Na dziewiata tak jak dzis

Tak niedawno byl maj
Bylismy tak szczesliwi
Usmiechnieci i tkliwi
Kto nam czas ten ozywi?

Chlodna reke mi daj
Spojrz mi w oczy i powiedz
Czy mnie kochasz? Ja wiem
To jest zluda i snem

Jesienne roze
Roze smutne, herbaciane
Jesienne roze
Sa jak usta twe kochane

Drzewa w purpurze
Ostatni daja nam schron
A serca bija jak dzwon
Na jeden ton

Jesienne roze
Szepca cicho o rozstaniu
Jesienne roze
Mowia nam o pozegnaniu

I w lisci chmurze
Idziemy przez parku glusz
Jesienne roze wiedna juz

Kazdy zna- i kochal ja
Jak wlasna corke swa
Szumial jej Cyganow spiew
Pod namiotem z drzew

A gdy na Prymasa znak
Tanczy jak wolny ptak
Usta smialy sie i drzaly
Proszac tak:

Graj piekny Cyganie
Piosenke z przed lat
Z przeszlosci niech wstanie
Kochania swiat
Graj dla mnie jedynie
Jak gdyby we snie
Melodia twa plynie
Kolyszac mnie

Daj z siebie wszystko dzis
Co w sercu masz
I o tym jednym mysl
Ze dla mnie grasz

Nim swit blady wstanie
Do nieba go wznies
Graj piekny Cyganie
Milosna piesn

Mila, mila
Codzien mnie twoj jasny wita wzrok
Codzien dodaje sil
Mocny uscisk twoich drobnych rak

Codzien, codzien
Czeka mnie szczesliwy domu prog
Mila, mila
Coz bym w zamian dac ci mogl?

Przynosze tobie
Siedem czerwonych roz
Z milosna piesnia
Siedem czerwonych roz
Za kazdy dzien po jednej rozy wez
I wraz z rozami przyjm te piesn

Za siedem zmierzchow
Siedem czerwonych roz
Za siedem switow
Siedem czerwonych roz
Za slonca blask
Szczescie, co plonie w nas
Za milosc siedem roz