w
P < to /lU 7
nci o" rTT: c 7 «njn ri
^ O L
skład rządu.
xcfce^cfecuiaRe:£cBdfccaox<iRcxa703!;pxcKćECC5Cjr<3Ec±ax erf excatcxa£e* fco8{$icxdpo:rpx pBexcsina.cs dfcox
Fr^y trudnym dziele odbudowy Europy należy się spodziewać dużej różnicy zdań. Te kontrowersje rozpoczną się względnie powstają głownie ns ple pr~edvo jennych apcrow partyjnych w europie. Wszystkie kraje europejskie, wszystkie nieomal partie polityczne posiadają obecnie swych przedstawicieli w Stara ch Zjednoczonych, rrowsdzą oni dziś między sobą takie s ame w alki jak dawniej w stolicach europejskich. Ka wygnaniu każdy z nich rośc: sobie prawo do zabierania głcsu, nie tylko w imieniu 3-wej partii, lecz caiego kraju.- Cfdyby bowiem przemywa*, tylko w imię niu partii, gips jego miałby xji małe znaczenia dln opi-n-ii publicznej w Stanach. Te pretensje do reprezentowania posz3zegól ńych krajów - należy, gdy tylkc o-vorzy s*ę po temu możliwość -pozostawić zainteresowanym narodom do ostst«znego o-sądu. To może nie zadowalać tych, którzy chcą już obecnie przemawiać ja.ko uznani reprezentanci krojów powstających z niewoli i dążą dc zdobycia w nim władzy przy pomocy amerykańskich pieniędzy i wojsko.' Rząd Stanów ^jednoc mych zawsze a tym bard: iej wtedy gdy sprawa dotyczyła kraju zaprzyjaźnionego - wyrażał przekonanie, że ie ma prawa powziąć tak daleko idącej decyzji. Niektórzy z pośród zew'ed"icnych kandydatów rozpoczęli krytykę Departamentu Stanu**, część wypodzi enych krytyk byia ie tylko ni eu-/ zasadni ona lecz 1 niesumienna.
Wszystkim wrogim ugrupowaniom L/epartament skwapliwie gwarantował wolność siewa, stowarzyszeń i prawo do przedstawienia sv/ej sprawy i siebie jak najszerszej opinii pub- cznej. .szyscy korzystają z t ych samych praw. Lecz r.lestety są ugrupowania, które pregnęłyby , by praw tych były pczbawione takie organiza-
)c je, z których poglądami i dążeniami ore się nie zgadzają.
Wydaje s*ę, że Rząd Stanów Zjednoczonych powinien w jakiś dyktatorski s oób zlikwidować te konkurencyjne ugrupowanie. Sadzę, że mhe muszę podkreślać, 'ż :ife jest prawdopodobnym by ten Rz*\d odstąpił od swego tradycyjnego stanowiska, które równa się na .j si Ir. j e jsze j tradycji lioeranej w swiecie.