I i Kp r 1 1 nl VCtO /.n.i> /V p> > pi"'»u .nu-...... , 1
ob radnej mu .liberum v,.o" , w ten sposób ,e zerwać , wwy*,Wie i ,.u- uchwały ślawały się nieważne ^Wyobraźcie sobie - zaczął tłumaczyć Staś ze w szkołę każdy r/ń może powiedzieć: Nie pozwalam wszyscy muszą siy d„
!'1 ' loAosować Na przykład, kiedy klasa ma jechał na nfczkę, nagle jedno z dzieci mówi. Nie chce mi się! Nie jedz.u jy I cała klasa musi zrezygnować z wyjazdu.
O ej ale wtedy to nic nie udałoby się zrobić i wszyscy by się
kłócili-zmartwiła się Marysia.
k‘°TI, _ potwierdził Staś, dumny, ze potrafił wyjaśnić tak ‘ poważną sprawę. - I tak właśnie było w Rzeczpospolitej. Nic nie można było zrobić. Kroi i sejm me mogli podjąć żadnej decyzji, bo zawsze znalazł się ktoś, kto krzyknął
liberum veto"! Nie pozwalam!
" Szlachta była częśto przekupiona - dodał z przejęciem Tadeusz - Jakiś biedny, mało znaczący szlachcic dośtawał od magnata sakiewkę i zrywał obrady sejmu.
1 7div uniemożliwić podjęcie uchwal, które ograniczy-
2 Młyby złotą wolność szlachecką - wtrącił jak zwykle uczenie I M Marcel.