plik


Strona Puchata Najbli|szy samolot Autor: Lepkowski czwartek, 06 marzec 2008 Zmieniony niedziela, 09 marzec 2008 Jakub rzuciB okiem na plik korespondencji. Zwykle zawieraBa ona mas urzdowych pism, sporo reklam, jednak prawdziwe listy przychodziBy do niego rzadko. Wszystko zaBatwiaB e-mail, sms-y i inne nowoczesne [rodki komunikacji. Tym razem spo[rd garstki listw, ktre trzymaB w dBoni, niewtpliwie wyra|ajcych wyjtkowo urzdowe zainteresowanie jego osob, jeden zwrciB jego szczegln uwag. ByB w r|nicej si od innych kopercie, z kolorowym znaczkiem. Nie zadaB sobie nawet trudu obejrzenia znaczka, nerwowym ruchem rozdarB list i zaczB czyta. Rakas Kuba, sydmeni. Olen varmas, ett muistat viel ystvsi, jotka olet tapahtunut.... List byB po fiDsku. Jakub musiaB zebra my[li, aby przypomnie sobie dawno nieu|ywany jzyk. Powoli przedzieraB si przez nie najtrudniejszy tekst, usiBujc jednocze[nie zrozumie, o co w nim chodzi. Kuopio, 21 joulukuuta... ZapaliB papierosa, po czym przeczytaB list jeszcze raz, tym razem ju| z peBnym zrozumieniem. Niesamowite... {e te| on to jeszcze wszystko pamita, to zdarzyBo si tak dawno. Ale |e wywarBo to w nim a| takie pitno na caBe |ycie? *** Wczesna jesieD w [rodku lat osiemdziesitych. Tamtego dnia Jakub w zasadzie nie miaB zamiaru wpada na uczelni, jedyne odbywajce si dla jego grupy zajcia, ekonomi polityczn socjalizmu, traktowaB tak, jak w jego mniemaniu na to zasBugiwaBa, z pogardliwym lekcewa|eniem i pokazywaB si na zajciach tylko wtedy, kiedy naprawd musiaB. Jednak gdy tylko znalazB sie na korytarzu, podeszBa do niego Magda, opiekun roku. - Dobrze Kuba, |e jeste[, musimy porozmawia. Ale nie tu, chodz do gabinetu. Jakub nie miaB |adnej ochoty na rozmow wBa[nie wtedy, baB si, |e zostanie przydybany przez bab od ekonomii. Nie mgB si jednak niczym wykrci. - Musz ci zada kilka pytaD - cignBa Magda, gdy ju| znalezli si w [rodku. - Lubisz dzieci? - A co to ma do rzeczy? - zdziwiB si Jakub. - Nie studiuj pedagogiki? - Tym razem ma. Nie udaBo ci si pojecha na stypendium letnie, ale mamy dla ciebie inn propozycj. Jest jeszcze jedno miejsce w programie perheohjelma - co[ takiego jak au pair. Jak wiesz, nam sponsoruje to ministerstwo o[wiaty. Szkoda, |eby przepadBo to miejsce, a jest potrzebny mBody m|czyzna do opieki na wsi pod Kuopio. - I ja mam tam jecha? - |achnB si Jakub. - Wiesz, co mnie najbardziej krci, gramatyka i podobne rzeczy a nie stado bachorw. - Jak chcesz... Ale uznali[my, |e bdziesz do tego si nadawaB. Poza tym chyba zawsze lepiej spdzi wakacje z dala od najukochaDszego systemu [wiata? Jakub w duchu musiaB jej przyzna racj. ByB z pokolenia stanu wojennego, zdecydowanie straconego dla jedynie sBusznej idei socjalizmu. Magda trafiBa w jego najczulszy punkt. Dwa miesice z dala od kolejek po miso, kartek i wszechogarniajcego syfu s chyba warte po[wiceD, nawet je[li miaBoby to by stado bachorw. - Dobra, przemy[l to. Tylko dlaczego to jest tak skonstruowane, |e mam by tam wBa[nie na Gwiazdk? - Darowanemu koniowi... - roze[miaBa si Magda. - Bierz co daj. *** Jakub staB na grnym pokBadzie, obserwujc zbli|ajcy si helsiDski port. Z ulg stwierdziB, |e Suomenlinna nie zostaBa jeszcze zadeptana przez turystw, pokibicowaB troch mijajcemu ich kolosowi linii FinnJet i powoli zaczB przygotowywa si do opuszczenia pokBadu. Nie mgB ukry lekkiego podenerwowania - wyjad po niego jak obiecali? Czeka go jeszcze kawaB drogi do Kuopio, zanim bdzie mgB si poBo|y w normalnych warunkach. Najpierw noc w pocigu, pzniej na pokBadzie statku, bo z oszczdno[ci wykupiB bilet typu "deck"... MarzyB o prysznicu i porzdnej ciepBej kolacji, najlepiej przypiekanych pierogach karelskich. W miar jak dopBywaB do Olympialaituri, denerwowaB si coraz bardziej, cudem uniknB dokBadniejszej kontroli, bo celnik przygldaB mu si z widocznym zainteresowaniem. StaB przed przystani i nerwowo rozgldaB si dokoBa. Wreszcie podszedB do niego m|czyzna w [rednim wieku, blondyn z klasycznym skandynawskim zarostem. - Terve, oletko s Kuba Puolasta joka on tullut perheohjelmaan? - zapytaB spokojnie najczystsz fiDszczyzn, bez cienia dialektu Savo, ktrego Jakub si bardzo obawiaB. Kuba odpowiedziaB twierdzco. Facet robiB wra|enie sympatycznego, wziB jego plecak i walizk i wpakowaB do baga|nika. W miar jak jechali na pBnoc, jzyki im si rozwizaBy i pierwsze lody zostaBy przeBamane. Jussi, bo tak Fin miaB na imi, byB ojcem samotnie opiekujcym si dwoma dziemi, chBopcem i dziewczynk w trudnym wieku czternastu i dwunastu lat. {ona opu[ciBa go dwa lata temu. http://thermasilesia.ehost.pl/chubby Powered by Joomla! Wygenerowano: 2 November, 2009, 18:15 Strona Puchata - Nie chc, |eby ludzie gadali, |e wziBem sobie now kobiet, dlatego wol, aby dziemi zajB si m|czyzna - powiedziaB. *** Jakub szybko z|yB si z dzieciakami i Jussim, ktrego zreszt prawie nie byBo w domu. DopoBudnia miaB caBe dla siebie, oprcz sprztania nie miaB wiele do roboty. Pocztkowo dzieciaki nie chciaBy go sBucha, ale uznaB, |e sprztanie po nich jest wyjtkowo maBo wychowawcze i w koDcu zapdziB do roboty. Nawet Jussi si dziwiB, bo rzadko mu si to udawaBo. Po poBudniu odrabianie lekcji z dzieciakami, z czym nie byBo problemu, bo zwBaszcza Aila miaBa w szkole same dziesitki i radziBa sobie [wietnie. Mika byB nieco leniwy, ale tego Jakub te| przypilnowaB. PeBna sielanka. Czas mijaB szybko, zrobiBa si zima. - W t sobot jeste[my zaproszeni na saun przez moich znajomych - o[wiadczyB Jussi w pitek wieczorem. Kuba, oczywi[cie pojedziesz z nami? Jakub nie przepadaB za saun, cho trudno mu byBo odmwi, bo wiedziaB, |e to rwnie| ze wzgldu na niego. - To fajna sauna, nad jeziorem, nie taka jak nasza w domu. Antti Ruhanen wybudowaB j... - Kto? - zapytaB ze zdziwieniem Jakub i nie mgB powstrzyma [miechu. - Co ci tak [mieszy? - zapytaB Mika. Co[ jest nie tak? Jakub wyja[niB, skd u niego taki wybuch wesoBo[ci. Oczywi[cie mgB przewidzie, |e Mika, rozrabiaka jakich maBo, bdzie do koDca wieczora nazywaB siostr Ruha, na co ta zawsze dawaBa mu po Bbie. - To co zgadzasz si? - zapytaB Jussi. - Leena Ruhanen to Badna dziewczyna, mo|e Kuba przestanie sobie w koDcu wali konia - wypaliB Mika. Jakub zaczerwieniB si. O tyle niesBusznie, |e podej[cie Finw do seksu jest do[ naturalne i podobne uwagi wypowiedziane we wBasnym gronie s czym[ normalnym. Aila zobaczyBa zmieszanie na twarzy Kuby i usiBowaBa ratowa sytuacj. - Ale jej braciszek Kari to tragedia. Ciekawe, czy ktokolwiek kiedykolwiek go zechce? - To znaczy? - Kuba byB szcz[liwy, |e zmienili temat. - Tego si nie da opisa. Sam jutro zobaczysz... - Dobra, dzieciaki, do spania - zakomenderowaB Jakub. A ty Mika, mi podpadBe[... - Ja si tylko o ciebie troszcz - odpowiedziaB blondynek niewinnie. Domek byB typowym kesmkki nad jeziorem, z dala od miasta. ByBo ju| ciemnawo, gdy biaBa corolla zajechaBa przed dom. Brodzc w [niegu, weszli do [rodka. Kuba rzuciB okiem na tonc w pBmroku izb. Ojciec rodziny przerwaB grzebanie w kominku i wyszedB przywita go[ci. Matka przygotowywaBa nakrycie do stoBu, przy ktrym siedziaBo dwoje mBodych ludzi. O Leenie Ruhanen Jakub mgB powiedzie tylko jedno - pikno[. Blondynka w tradycyjnym skandynawskim stylu, smukBa figura, niebieskie oczy... Natomiast osoba obok byBa zupeBnym przeciwieDstwem - gruby, ciemny chBopak mo|e w jego wieku, mo|e odrobin mBodszy, z pucoBowat, prawie dziecic twarz, oczkami, ktre w polskiej literaturze nazywane s [wiDskimi. ByBo w nich co[ niezwykBego, co Kuba wychwyciB od razu. Jakubowi wydawaBo si, |e te oczy zatrzymaly si na nim na dBu|ej. - Dobra, najpierw chBopcy, pzniej dziewczyny bo sauna wystygnie - zarzdziB pan Ruhanen. Z reguBy w prawdziwej fiDskiej saunie kpi si wszyscy naraz, ta jednak byBa za maBa by pomie[ci osiem osb, Korhonenw, Ruhanenw i jego. Gdy byli ju| w [rodku, Jakub popatrzyB na rozbierajcego si Kariego. LubiB grubaskw i w przeciwieDstwie do Aili uwa|aB, |e ten mBody Fin o karelskiej urodzie jest naprawd niezle zbudowany i do tego idealnie w jego typie. SpeszyB si, gdy tamten staB przed nim nagusieDki. BaB si tak charakterystycznej reakcji... Ju| w pBmroku sauny zauwa|yB, ze Kari te| zareagowaB jak facet, ale na co? I co ciekawe, nie wstydziB si tego ani przed wBasnym ojcem, go[mi ani nim... Siedzieli koBo siebie, ich ciaBa stykaBy si bokami w ciasnocie Bazni. MiaB widok wrcz panoramiczny na to, co tak bardzo zaprztaBo jego uwag. Jakub byB ju| mokry od potu, kiedy Kari zapowiedziaB: - Dobra, bierzemy Kub pierwszego - i natychmiast wstaB z miejsca. - Jussi, Mika, pom|cie. Nim Jakub si zorientowaB, trzy pary silnych rk chwyciBy go za gBow i nogi. UsiBowaB protestowa, wyrywa si, ale na pr|no. Wynie[li go przed drewniany budynek sauny i wrzucili do zaspy, po czym z dzikimi wrzaskami rzucili si na [niegu i zaczli go naciera. Jakub, zmieniwszy nagle [rodowisko o jakie[ sto pi stopni Celsjusza, nawet nie poczuB zimna tylko nagB ch obrony przed trzema a mo|e i czterema parami rk. ZrobiBo mu si gorco. Po chwili w salwach [miechu nacierali si wszyscy nawzajem. Dziwnym trafem najbli|ej niego byB zawsze Kari... W pewnym momencie byB tak blisko niego, |e sByszaB oszalaBe bicie serca. Ta [nie|na kpiel nie trwaBa wicej ni| pi minut, gdy powrcili do domku. Jakub byB tak zszokowany, |e z pocztku nie zauwa|yB, |e kto[ [ciera z jego plecw resztki [niegu. ObrciB si - to byB Kari. Za chwil gruby Fin staB przy nim z garstk namoczonych rzg pachncych silnie brzezin. Nie pytajc Kuby zaczB go lekko okBada po caBym ciele. To ju| byBo znane Kubie z poprzednich wizyt w Finlandii. PorwaB gar[ mokrych rzg i zaczB odwzajemnia razy. MachaB praktycznie na o[lep, dostaBo si ka|demu, ale i inni nie pozostawali dBu|ni. http://thermasilesia.ehost.pl/chubby Powered by Joomla! Wygenerowano: 2 November, 2009, 18:15 Strona Puchata Takie rzgi nie bol, nie bije si do ran i Jakub to wiedziaB. Wa|ne, |eby przy tym byBa dobra atmosfera. Po chwili, zmczeni ale w [wietnych nastrojach siedzieli ju| w domku, podczas gdy kpiel braBa |eDska cz[ towarzystwa. - Nie dostan zapalenia pBuc? - zapytaB Kuba. BaB si, |e te igraszki mog go sporo kosztowa. - Nie powiniene[ - odpowiedziaB Jussi. - Nie sdz, |e jeste[ a| do tego stopnia maBo odporny... Po upBywie mo|e pB godziny |eDska cz[ wrciBa z kpieli. Jakub dostrzegB, |e dziewczyny s pokryte warstw [niegu. - Pada? - zapytaB. - Tak i to ostro. Nie wiem, czy wrcicie dzi[ do Kuopio - odpowiedziaBa Liisa Ruhanen. - Wrcz sypie. Cho przez lata zmagania si ze [nie|ycami Finowie opanowali do perfekcji od[nie|anie, jednak do tych znakomicie przygotowanych drg trzeba byBo z tego zadupia dojecha. - Zostaniecie na noc, jako[ si wszystkich poBo|y, nie bdzie problemu. - A ja chciaBem film obejrze - zaczB marudzi Mika. - Wrmy. - Jak wrcimy, dawno bdzie po filmie - odpowiedziaB Jussi. - Liisa ma racj. - ChBopaki, nanie[cie wicej drewna, napalimy w chaBupie na noc. Kari podnisB si i skinB rk na Jakuba. Wyszli z domu i skierowali si w stron sauny. Faktycznie, przez pB godziny napadaBo ponad dziesi centymetrw. Znieg byB tak gsty, |e Kubie z trudem przychodziBo znalezienie drogi do sauny i ssiadujcej z ni drewutni. - Bdziemy spali na grze w [piworach, tam s trzy takie malutkie pokoiki - powiedziaB Kari. Ten najmniejszy jest zawsze mj. Chcesz spa ze mn? Jakub nie daB po sobie pozna, jak ucieszyB si z tej propozycji. Na szcz[cie Badowali drewno do kosza w pBmroku latarki, nie musiaB wic odpowiada, udajc, |e jest zajty. - Miksei - Czemu nie - rzuciB tylko. ByBo juz pzno, kiedy dopili ostatnie piwo i udali si na gr. Pokoiki podzielono sprawiedliwie - w jednym damy, w drugim panowie i Mika, ktry zreszt gorco protestowaB, bo wolaB spa z mBodszymi, pewnie liczc, |e bd gada w nocy, a najmniejszy dostaB si Jakubowi i Kariemu. - WspBczuj ci spania z tak maszkar - powiedziaBa Aila w przej[ciu. - Czego chcesz? W czym ci ten chBopak przeszkadza? - On jest brzydki i dziwny - powiedziaBa Aila i uciekBa. - Gdyby ona wiedziaBa... - pomy[laB Jakub. Pokj miaB jedno okienko wychodzce wprost na niebo na pochyBym suficie. Pokoik szczelnie wypeBniaB mrok. Le|eli koBo siebie, pocztkowo w milczeniu. - Kuba... - zaczB Kari. - No... - Wiesz, jaki jeste[ Badny? ChciaBbym by taki jak ty. Przez mj wygld same nieszcz[cia... - Wygld to nie wszystko, Kari. A poza tym wybij sobie z gBowy, |e ja jestem Badny. Tylko szczuplejszy. To wszystko. - Niin vhn ja niin paljon... Zazdroszcz ci. Podobasz si mojej siostrze... - {artujesz chyba? - Nie, widziaBem, jak na ciebie patrzy. - Bo widzisz, my mamy r|nych ojcw, mj byB Karelczykiem. RzuciB mam jeszcze zanim si urodziBem... Nawet go nie znam. To jego wina! - Kari, nie rozpatruj tego w kategoriach winy, naprawd. Nie obci|aj siebie i wszystkich naokoBo. To nie ma sensu, jeste[ ju| dorosBy, sam odpowiadasz za siebie. Musisz si zastanowi, co bdzie a nie co byBo. ZwBaszcza |e... - Co? - S tacy, ktrym si podobasz i to bardzo... - PrzestaD pieprzy, gdzie s, poka| mi cho jednego. - A mo|e w tym pokoju... ZapadBa cisza. Kari przez dBuga chwil trawiB to co usByszaB. - Czy chcesz powiedzie... - Chyba to wBa[nie chc powiedzie - szepnB Jakub ledwie dosByszalnie. - Nie mw |e ja ci si podobam? - Bardzo Kari. Nawet nie wiesz jak... - To zaczynam rozumie, dlaczego ci sterczaB. A ja my[laBem, |e tak reagujesz na ciepBo... - Na Twoje na pewno bym tak zareagowaB... - Kuba nie wierzyB, ze posunB si a| tak daleko. Po chwili poczuB gorcy, silny pocaBunek. - To mj pierwszy w |yciu - szepnB Kari. Nie tylko to zrobiB po raz pierwszy tej nocy. DBugo odkrywali siebie, swoje potrzeby i rado[ci, dbajc tylko, aby odgBosy nie byBy zbyt sByszalne. Gdy obudzili si, w domu panowaBa cisza. Przywitali si pocaBunkiem. - Kocham ci, Kuba... - Ja ciebie te|... *** http://thermasilesia.ehost.pl/chubby Powered by Joomla! Wygenerowano: 2 November, 2009, 18:15 Strona Puchata Takich wieczorw byBo jeszcze kilka, w tym [wita spdzone wsplnie. Nie afiszowali si zbytnio ze swoim uczuciem, cho Jussi odgadB, co jest na rzeczy. - Czy ty i Kari jeste[cie razem? - zapytaB po prostu. - Tak - odpowiedziaB spokojnie Jakub. - WiedziaBem - roze[miaB si Jussi. - o tym, |e Kari jest homoseksualist, wiedz chyba wszyscy. U ciebie te| mnie niespecjalnie to dziwi, podejrzewaBem to, tylko powiedz, czemu wybraBe[ wBa[nie takiego chBopaka? Pikno[ to nie jest nawet dla mnie, a ja nie mam za du|ych wymagaD. - My w Polsce mwimy, |e ka|da potwora znajdzie swego amatora - roze[miaB si Kuba. - A skd wiesz, |e my jeste[my razem? - Proste, bo on z nikim nie gada. MiaB sporo przykro[ci z powodu wygldu. Nawet Aili nie mog wytBumaczy, by si z niego nie [miaBa. A wy wszdzie razem. Ale podziwiam ci... Trzymajcie tak dalej. *** DzieD po|egnania byB jednym z najsmutniejszych w |yciu Jakuba. PopBakali si wszyscy na wsplnej kolacji, ktr urzdzono wsplnie z Ruhanenami. Ich ostatnia noc byBa rwnie gorca. Ju| w zasadzie nie kryli, |e s razem. - Ju| nigdy si nie zobaczymy... Nie uda mi si wyrwa z tej pierdolonej komuny. - Ale ja i tak bd ci kochaB, niezale|nie co si bdzie z tob dziaBo. Na przystaD Olympialaituri pojechali we trjk. Co prawda przed wyjazdem Mika usiBowaB symbolicznie przywiza Jakuba do kaloryfera, nie na wiele si to jednak zdaBo. Przynajmniej po|egnanie z dzieciakami byBo wesoBe. CaB drog do Helsinek siedzieli na tylnych siedzeniach i tulili si do siebie. Gdy doje|d|ali do centrum stolicy, Kari dostaB prawie ataku pBaczu. *** Jakub skupiB si jeszcze raz nad listem. Twj adres znalazBem przez agencj detektywistyczn. DBugo Ci szukali, ale znalezli. Jestem Ci winien kilka sBw wyja[nieD. Po Twoim wyjezdzie nie pisali[my do siebie, nie wymienili[my si nawet adresami, bo to i tak nie miaBo sensu. Skd mogBem wiedzie, |e komunizm upadnie za trzy lata? Niestety, ju| nigdy nie znalazBem nikogo takiego jak Ty. W zasadzie nie znalazBem nikogo. PoszedBem na uniwersytet w Helsinkach, skoDczyBem go i zrobiBem karier w mojej bran|y. ZarobiBem sporo pienidzy. Niestety, zachorowaBem na biaBaczk. Jeszcze nie jest beznadziejnie ale sprawa jest oczywista. PostanowiBem wszystko co moje zapisa tej jedynej osobie, ktr kochaBem i kocham a| do dzi[ i ktra pokazaBa mi, |e naprawd jestem czBowiekiem. Chyba nie masz mi tego za zBe. Moje pienidze, nie bd si nikomu tBumaczyB, co z nimi zrobi. Tak czasem, kiedy jest mi zle marz, aby jeszcze raz ci zobaczy, wtpi jednak, czy bdziesz chciaB oglda tego schorowanego czBowieka... Aina sinun Kari Ruhanen Jakub zmiB list i cisnB w kt. ZapaliB papierosa, odpaliB internet. Najbli|szy lot z Heathrow do Helsinek, na ktry miaB szans si zaBapa, byB za siedem godzin. http://thermasilesia.ehost.pl/chubby Powered by Joomla! Wygenerowano: 2 November, 2009, 18:15

Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Cin 10HC [ST&D] PM931 17 3
17 Prawne i etyczne aspekty psychiatrii, orzecznictwo lekarskie w zaburzeniach i chorobach psychiczn
17 (30)
Fanuc 6M [SM] PM956 17 3
ZESZYT1 (17)
17 Iskra Joanna Analiza wartości hemoglobiny glikowanej Hb
B 17 Flying Fortress II The Mighty 8th Poradnik Gry Online
Obj 7w 17 BÓG OTRZE WSZELKĄ ŁZĘ
WSZECHŚWIAT W ODLEGŁOŚCI 12,5 ROKU ŚWIETLNEGO NAJBLIŻSZE GWIAZDY

więcej podobnych podstron