plik


ÿþWilk i baranek Racyja mocniejszego zawsze lepsza bywa. Zaraz wam tego dowiod. Gdzie bie|y krynica |ywa, PoszBo jagnitko chlipa sobie wod. Wilk tam na czczo nadszedBszy, szukajc napa[ci, RzekB do baraniego syna: «I któ| to za[mieliB wa[ci, {e si tak wa|ysz mci mój napitek? Nie ujdzie ci bez kary tak bezecna wina». Baranek odpowiada, dr|c z bojazni wszytek: «Ach, panie dobrodzieju, racz sdzi w tej sprawie Aaskawie. Obacz, |e ni|ej ciebie, ni|ej stojc zdroju Nie mog mci paDskiego napoju». «Có|? Jeszcze mi zadajesz kBamstwo w |ywe oczy?! Poczekaj no, jzyku smoczy, I tak rok-e[ mi zel|yB paskudnymi sBowy». «Cysiam jeszcze, i na tom poprzysic gotowy, Ze mnie przeszBego roku nie byBo na [wiecie». «Czy ty, czy twój brat, czy który twój krewny, Do[, |e tego jestem pewny, Ze wy mi honor szarpiecie; Psy, pasterze i z wasz archandyj caB Szczekacie na mnie, gdzie tylko mo|ecie. Musz tedy wzi zemst okazaB». Po tej skoDczonej perorze Aapes jak swego i zbami porze. STANISAAW TREMBECKI

Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Stanisław Trębecki Lis,muchy i jeż
Stanisław Trębecki Jeleń przeglądający się
Stanisław Trębecki Lew i mucha

więcej podobnych podstron