16690

16690



Dr Keitwraz z dr Andrew Palmerem z Uniwersytetu Cambridge opracowują już dokumentację techniczną, która wreszcie umożliwi realizację tego pomysłu.Będzie to gigantyczny nadmuchiwany wór w kształcie kiełbasy, długości welu kilometrów i średnicy 100 metrów. Zdoła on pomieścić 160 min ton dwutlenku węgla, czyli tyle, ile emituje obecnie świat w ciągu 2,2 dnia. Będzie spokojnie spoczywał na oceanicznym dnie, na głębokości trzech, czterech kilometrów.

Jak w praktyce ma wyglądać napełnianie takiej .kiełbasy*? Keith i Palmer przewidują, że chwytanie gazu musi mieć miejsce tam, gdzie on powstaje czyli po prostu w punktach przemysłowych, na przykład w elektrociepłowniach, hutach, fabrykach itp., gaz byłby tam od razu skraplany i w tej postaci przesyłany rurociągami do .kiełbas*.

Te z kolei leżałyby na dnie oceanów. Wielkie połacie oceanicznego dna to płaskie platformy zanurzone kilka kilometrów pod wodą. jeśli leżą z dala od połączeń płyt tektonicznych i regionów aktywnych sejsmicznie -składowanemu gazowi praktycznie nic by nie zagrażało.

Składowanie na dnie jednej tony dwutlenku węgla kosztowałoby 400 dolarów

Na dużej głębokości, pod ogromnym ciśnieniem i w stałej temperaturze bliskiej 0 st. Celsjusza, jaka tam panuje, gaz stałby się cięższy od wody i nie groziłoby niebezpieczeństwo wypłynięcia .kiełbasy* na powierzchnię, spoczywałaby na dnie bez żadnych mocowań czy kotwic, które siłą rzeczy byłyby trudne do zainstalowania, a potem konserwowania na tak dużej głębokości.

Jeżeli dwutlenek węgla głęboko na dnie i pod ciśnieniem miałby ujemną pływalność, dlaczego trzeba go jeszcze wtłaczać do gigantycznego worka? Dlaczego nie można go po prostu pozostawić w otchłani?

Chodzi o to, aby w razie uszkodzenia, rozdarcia .kiełbasy*, gaz nie rozpuszczał się w wodzie, ponieważ mogłoby to mieć nieobliczalne, negatywne skutki dla całej ziemskiej biosfery i morskich ekosystemów. Pomysłodawcy uspokajają jednak, że koszt wyprodukowania dennego pojemnika na gaz powinien być stosunkowo niski, można użyć do tego celu znanych obecnie polimerów. Z ich obliczeń wynika, że składowanie w ten sposób dwutlenku węgla kosztowałoby mniej niż 400 dolarów za tonę gazu.

W ostatnich latach pojawiło się wiele propozycji, jak magazynować nadmiar dwutlenku węgla, jednego z podstawowych czynników powodujących globalne ocieplenie. Składowanie tego gazu w głębinach oceanicznych jako pierwszy zaproponował ćwierć wieku temu dr Michael Pilson z amerykańskiego Uniwersytetu Rhode Island. Inne pomysły dotyczyły wtaczania dwutlenku węgla w kieszenie skalne po wyeksploatowaniu ropy naftową i gazu ziemnego, do wyrobisk w nieczynnych kopalniach węgla kamiennego. W USA, Kanadzie, Norwegii, Holandii podejmowane były eksperymenty w tej dziedzinie.

- Lista pomysłów przeciwdziałania globalnemu ociepleniu jest długa. Niektóre z nich sądziwne lub wręcz dziwaczne, przynajmniej na pierwszy rzut oka. Lecz jeśli przestudiować je dokładniej, biorąc pod uwagę najnowocześniejsze technologie, okazuje się, że z technicznego punktu widzenia są do zrealizowania -powiedział dr David Keith.

Podziemne magazynowanie dwutlenku węgla szansą dla środowiska

Problem wyłapywania i unieszkodliwiania dwutlenku węgla, odpowiedzialnego za szkodliwy efekt cieplarniany, budzi duże zainteresowanie na całym świecie. także w Polsce. Jednym ze sposobów redukcji emisji dwutlenku węgla do atmosfery jest magazynowanie go pod ziemią.

W Instytucie Gospodarki Surowcami Mineralnymi i Energią PAN w Krakowie realizowany był w latach 2003-2005 projekt badawczy 'Możliwości podziemnego składowania C02 w Polsce w głębokich strukturach geologicznych (ropo-, gazo- i wodonośnych)* - informuje kierujący badaniami doc. Radosław Tarkowski.

Tematyka dotycząca podziemnego składowania C02 w geosferze dotyczy welu dziedzin nauki i gospodarki i jest także w kręgu zainteresowania polityków, ustalających opłaty za emisję i wprowadzających w życie ustalenia międzynarodowe dotyczące wielkości emisji.

Podziemne magazynowanie dwutlenku węgla jest obecnie technicznie możliwe. Można go przechowywać w sposób bezpieczny i nieszkodliwy dla środowiska w głęboko zalegających i przepuszczalnych skałach przykrytych utworami nieprzepuszczalnymi. Rozważa się różne miejsca podziemnego składowania: głębokie poziomy wodonośne, wyeksploatowane złoża ropy i gazu, pokłady węgla, wyeksploatowane wysady solne.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Ewaluacja w edukacji: koncepcje, metody, perspektywy dr Kornelia Rybicka Uniwersytet im. Adama Micki
17.    Dr Jerzy Kowalewski, Uniwersytet Lwowski, Ukraina Wykorzystywanie doświadczeń
17.    Dr Jerzy Kowalewski, Uniwersytet Lwowski, Ukraina Wykorzystywanie doświadczeń
dr Elżbieta Niezbecka Uniwersytet Marii Curie-Sklodowskiej w Lublinie Roszczenie o odsetki a sądowa
Recenzje wydawnicze 1.    recenzent monografii dr Anny Rudyk z Uniwersytetu Rzeszowsk
Podstawy ekonomii Dr Gabriela Przesławska Uniwersytet Wrocławski Instytut Nauk Ekonomicznych Zakład
Psychologia potrzeb Dr Sabina Zalewska Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie

więcej podobnych podstron