Powracający w poezji Grochowiaka jest William Szekspir i Kafka Szekspir daje nadzieję opanowania miłości i śmierci, możliwość opanowania sprzeczności świata i chaosu rzeczywistości ludzkiej przez sztukę miłość i śmierć połączone jako dwa przeżycia ekstremalne. Umieranie łączy się ze strachem ale także fascynuje, podobnie fascynuje miłość, erotyka wiąże się ze śmiercią.
Tworzył kontrastowe ujęcia, ostre, czasem infantylne. Przykładem może być tytuł tomu "Menuet z pogrzebaczem". Menuet to taniec wytworny, dworski, w którym panowie, z białymi perukami na włosacłi, ubrani w kolorowe fraki, składają ukłony paniom w krynolinach. Słowo zaś pogrzebacz jest "orbynarne", zawiera w sobie aluzje do grzebania w czymś (tu w żarze i popiele, lecz skojarzenia pozostają otwarte) i do grzebania kogoś, więc do pogrzebu. Pogrzebacz jest przedmiotem metalowym, spiczastym, zazwyczaj brudnym, okopconym. Kontrast tu oczywisty. Oba motywy zostały w tomie rozwinięte. Strona menueta - lekka, elegancka, wytworna, muzyczna, przejawiająca się w rytmice, w delikatności wielu metafor i obrazów, w niechęci do mówienia wprost, a więc w tym wypadku również do sentymentalizmu. I strona pogrzebacza - brutalna, wyznaczana przez przedmioty i sytuacje wzięte z ubogiej codzienności, przez co uważane za niepoetyckie i brzydkie. Strefy te zostały połączone w jednej, groteskowej poetyce.
Miłość ze śmiercią zostały połączone jako dwa przeżycia ekstremalne. Rozbieranie do snu i rozbieranie ciała stają się tym samym (wiersz Rozbieranie do snu). Tak miłość jak i śmierć były przedstawiane jednakowo estetycznie. Dochodziło czasem do pomieszania planów, co mogło dawać złudzenie nekrofilii. To jednak tylko złudzenie. W żywej kobiecie widział jej śmiertelność, tak jak aktualizującą się śmiertelność widział w sobie. Obraz kobiety ściśle związany był bowiem z wyobrażeniem podmiotu. Erotyka wiąże się ze śmiercią. Teatr śmierci bardziej jeszcze niż miłości jest kreowany, ma rzeczywistość ducliową, jest oddzielony od realnej, aktualnej cielesności własnej, od cudzego i własnego zdrowia.
Dlaczego musimy umrzeć? A skoro musimy, to dlaczego umieramy tak brzydko? Dlaczego nasze życie to nieustanne zbliżanie się do lueuciironnego końca, dlaczego życie jest przygotowaniem, rozbieraniem do snu wiecznego? Na te pytania nie ma odpowiedzi. To właśnie one wyrażają dramat ludzkiej egzystencji. Dramat, przeciw któremu buntuje się Stanisław Grochowiak. Śmierć, brzydota i ich rola w życiu są częstym tematem jego wierszy.
Jaka jest śmierć?
śmierć jawi się poecie w postaci rozkładu, degradacji. Jest niezaprzeczalnie brzydka. Nozdrza zamarzłe; wargi nadkruszone; prochy zwiędłe to tylko niektóre symptomy towarzyszące umieraniu. Śmierć jest w swej naturze nieestetyczna. Dosadność jej opisów szokuje, często budzi odrazę. ( Po ciemku )
Grochowiak w swych wierszach eksponuje śmierć. Robi to poprzez groteskę. ...nie ma bowiem bez groteski Grochowiaka. Pogłębia ona tragizm tych wierszy, czyni go bardziej jaskrawym i drażniącym. (Portret owaiue umarłej)
To przejaskrawienie opisów śmierci wyraża, jak bardzo poeta boi się śmierci. W wierszu Portretowanie umarłej poeta przygląda się śmierci z wielką dokładnością. Zupełnie, jakby patrzył na tytułową umarłą przez lupę. śmierć staje się widoczna w każdym szczególe ciała umarłej. Urasta do nadnaturalnych rozmiarów.