za „powszechne”, które uzyskały stosunkowo niskie wskaźniki potępienia emocjonalnego, moralnego.
Analiza statystyczna wyników wykazała ponadto związek wieku i wykształcenia ze sposobami reakcji na powyższe przestępstwa. Ludzie w wieku 18-24 lat znacznie słabiej potępiają przestępstwa przeciwko mieniu i częściej proponują zastosowanie łagodniejszych środków wobec młodocianych aniżeli ludzie powyżej 50 roku życia.
Podobnie wyrażają swe poglądy osoby z wykształceniem wyższym; znacznie częściej (niż osoby z wykształceniem zawodowym) proponując zamiast kary pozbawienia wolności ograniczenie wolności, nadzór kuratora, pracę w czynie społecznym. Poza tym zauważalna jest w naszym społeczeństwie tendencja do proponowania łagodnych sankcji wobec młodocianych sprawców, którzy popełnili czyn przestępczy po raz pierwszy. „Każdemu raz się może zdarzyć”, co oznacza, że pierwsze naruszenie jakiejś normy przez młodocianego mogło być przypadkowe, wynikające z braku odpowiedzialności, niewiedzy, młodego wieku czy przeżywanego „okresu burzy i naporu”.
Społeczeństwo w takich wypadkach wydaje się być tolerancyjne i opowiada się za pozostawieniem młodocianego w naturalnym środowisku, wyznaczając okres próby, tj. czasu przeznaczonego na poprawę.
Społeczeństwo daje młodocianemu szansę i albo ją wykorzysta, albo zaprzepaści, popełniając kolejne przestępstwo lub przestępstwa, tylko wtedy spotka się z surowo (punitywnie) nastawioną wobec niego opinią społeczną.
Postawa rygoryzmu moralnego (tj. potępiania przestępstw), rygoryzmu prawnego (tj. skłonności do postulowania, by przestępstwo objęte zostało sankcją kamą) i rygoryzmu karania (tj. skłonności do proponowania surowych kar wobec przestępców) - znacznie częściej demonstrowane są przez opinię społeczną w przypadku przestępstw popełnianych przez młodocianych przeciwko zdrowiu i życiu (zwłaszcza pobicie powodujące trwałe kalectwo i umyślne zabójstwo).
W odniesieniu do tego rodzaju przestępstw „ciężkich” społeczeństwo opowiada się za karą pozbawienia wolności, dożywociem lub nawet karą śmierci, mimo że większa jego część nie wierzy w skuteczność kary pozbawienia wolności i resocjalizację młodocianego. Zakład karny postrzegany jest przez ludzi jako miejsce odseparowania przestępców od reszty niezdemoralizowanego do końca społeczeństwa, co oznacza, że na pierwsze miejsce wysuwają się koncepcje prewencyjne kary pozbawienia wolności.
Kilkanaście lat temu M.Szerer przedstawił model reagowania polskiego społeczeństwa na zachowania przestępcze. „W żadnej innej dziedzinie współczesnego życia - pisał autor -opinia publiczna nie jest tak mało zorientowana jak w zagadnieniach przestępczości (...], woli na objawy przestępczości reagować wdaniem o surową represję. Kierując się przekonaniem, że przestępców najlepiej łamać surowością [...], gdy następuje recydywa - opinia publiczna gotowa jest domagać się silniejszej porcji dotychczasowej metody. Nie przezwyciężone „odruchy pierwotnej mściwości" skłaniają ludzi do aprobaty surowego wyroku.”1
Minęło już sporo lat, kiedy M.Szerer po raz pierwszy przedstawił swój model i można zauważyć, iż od tamtego czasu poglądy społeczeństwa polskiego uległy zmianie.
Owszem, nadal inaczej, tj. łagodniej traktuje się sprawcę, który po raz pierwszy dokonał czynu przestępczego, a inaczej (surowiej) traktuje się recydywistę. Jednak poglądy i przekonania opinii społecznej dotyczące postępowania z przestępcami nie są już w tak dużym stopniu odwetowo - represyjne, co napawa pewnym optymizmem.
Zauważalna jest tendencja do aprobaty środków wolnościowych (probacja) i bezwzględnego opowiadania się za karą pozbawienia wolności. Aby tendencja ta utrzymała się i mogła zaistnieć, należy informować społeczeństwo o pozytywnych