104179

104179



biosfera. Życie świadome, wywodzące się z takiego otoczenia (harmonijnej współpracy), działa o wiele częściej w sposób kooperacyjny niż rywalizacyjny. Widoczne jest to zwłaszcza u stworzeń społecznych.

b) uprzywilejowana pozycja naszego gatunku w procesie ewolucji

-    wiele wersji tego mitu traktuje proces ewolucji jak piramidę istniejącą w celu wytworzenia człowieka na jej szczycie, albo w celu rozwijania go dalej do punktu omega. U darwina niczego takiego nie ma. Ewolucja nie ma celu. Wychodzi z jednego źródła i zapełnia nowymi formami dostępne nisze. Obraz piramidy (Lamarck) nie należy do nauki, ale do tradycyjnej metafizyki.

4.    Fantazje dualistyczne

-    od dualizmu na duszę i ciało wzięły się te dwa proste poglądy na pochodzenie etyki (czyli Hobbesowski i chrześcijański).

-    wraz z przyjęciem teorii o zwierzęcym pochodzeniu człowieka pojawiły się nowe poglądy na duszę i ciało, a zatem (zgodnie z tradycyjną dystynkcją) na człowieczeństwo (dusza i rozum) i zwierzęcość (zwierzęta jako maszyny pozbawione duszy i rozumu, wcielenia zła).

-    W przykładzie umowy społecznej wszystkie istoty zwierzęce były na równi egiostami, a istoty ludzkie odróżniały się tylko swą umożliwiającą kalkulowanie inteligencją (ludzie są zwierzętami). Były one zaledwie pierwszymi oświeconymi egoistami.

-    Z religijnego punktu widzenia - w ciałach umieszczono dusze - a to spowodowało powstanie od razu inteligencji i całego szeregu motywacji, z których wiele jest altruistycznych.

5.    Korzyści z etologii

-    Dziś możemy unikać obu tych błędnych rozwiązań, przyjmując bardziej realistyczne spojrzenie na zwierzęta nie będące ludźmi. Zwierzęta nie są okrutnymi egoistami, ale istotami, które wytworzyły silne i wyspecjalizowane motywacje potrzebne do uformowania i utrzymania prostej społeczności. Nie stworzyły one owych nawyków siłami roztropnej, samolubnej kalkulacji, którą koncepcja umowy społecznej traktuje jako konieczną do takiego zachowania, gdyż jej nie mają. Zdolne są do współżycia, a czasem współdziałają w tak ważnych sprawach jak polowanie, budowanie, wspólna ochrona itp. dlatego, że posiadają naturalne dyspozycje do miłości i wzajemnego zaufania. (Pierwotna matryca moralności). Wszystko przemawia za tym, aby przyjąć, ze w tych sprawach istoty ludzkie ściśle przypominają swych najbliższych krewnych (czyli że też mają takie dyspozycje).

6.    Dwie obiekcje

-    istnieją dwie przeciwne, ideologiczne obiekcje względem tego ujęcia

a)    behawioiystyczne - istoty ludzkie nie mają żadnych naturalnych dyspozycji. W momencie urodzenia są niezapisanymi tablicami.

-    Behawioryści przesadzają; taka koncepcja (nie mającego żadnych motywacji dziecka chociażby) jest bez sensu. Sedno tego przesadnego stwierdzenia ma znaczenie moralne, sprowadzające się do odrzucenia niebezpiecznych poglądów na temat wrodzonych skłonności, wykorzystywanych do uzasadnienia takich zjawisk jak wojna, rasizm, niewolnictwo.

b)    socjobiologiczne - dyspozycje społeczne istnieją, ale wszystkie są w pewnym sensie „samolubne”.

-    Socjobiolodzy używają słowa „samolubny” na oznaczenie promocji genów, zwiększenia szans przeżycia i rozprzestrzenienia genów danego organizmu. Odbywa się to za sprawą cech przekazywanych na drodze ewolucji. Ale, stosując termin „samolubny” z konieczności wiążą ten niegroźny pogląd z pseudodarwinowskim mitem, gdyż słowo to opisuje jedynie motyw, a nie konsekwencje, zaś jego podstawowe znaczenie jest negatywne.

7.    Życie w gromadzie, konflikt i pochodzenie moralności.

-    w jakim stosunku pozostają dyspozycje społeczne do moralności?

-    nie tworzą jej, ale przyczyniają się do umożliwienia tego (koncepcja Darwina):

naturalne uczucia nie tworzą same z siebie reguł - zbyt często popadają między sobą w konflikty. U zwierząt konflikty te mogą być wyciszane przez dyspozycje drugiego rzędu.

istoty myślące muszą rozstrzygać te konflikty w sposób nadający ich życiu poczucie sensownej spójności.( Impuls gwałtowny, acz chwilowy, przeciwstawia się słabszemu w jakimkolwiek momencie, ale silnemu przez trwałość i zakorzenienie w charakterze. Tak jest też u zwierząt).

-> aby tego dokonać, trzeba ustalić priorytety pomiędzy różnymi celami, a to oznacza przyjęcie trwałych zasad.

-> Istoty inteligentne naturalnie próbują wytworzyć reguły, które zapewniłyby przewagę trwalszym uczuciom społecznym.

2



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Cale życie uczymy się i zmieniamy. Wybierz ze swojego otoczenia dwie osoby: jedną o wiele młodszą od
DSC00299 (20) Słowo organizacja wywodzi się z greckiego „ORGANIZO* co rmisum tworzenie uporządkowany
Franciszek Zabłocki 1752-1821««<Życie»» -    Wywodził się z rodziny
ETNOCENTRYZM typowe dla świadomości ludzkiej przekonanie, że jego społeczeństwo wywodzi się „z centr
Stanisław Trembecki 1739-1812««<Życie»» -    Wywodził się z zamożnej rodziny,
DSC01270 (7) II. Wolna wola jako źródło orzechu Zycie a świadom afć VII—16. A. Teraz przypatrzmy się
Symboliczny interakcjonizm: Całe życie społeczne sprowadza się do interakcji, czyli świadomego
Zdjęcie0637 terytorialność 1    Pojęcie wywodzi się z badań nad zachowaniem się zwier
Zdjęcie0778 378 Oto szczep synów Noego według ich gestów, w ich ludach: od tiich to wywodzą się ludy

więcej podobnych podstron