Zacznijmy od tego, że w postępowaniu w sprawach nieletnich nie stosuje się przepisów o oskarżycielu posiłkowym. W związku z tym na etapie sądowym pokrzywdzony nie jest stroną postępowania w sprawie nieletniego, co nie odbiera mu pewnych uprawnień wynikających z przepisów-o czym poniżej. Nie ma jednak prawa wnoszenia apelacji.
Otóż, po pierwsze, pokrzywdzony może przystąpić do mediacji z nieletnim, który dopuścił się czynu zabronionego. Bezpośredni kontakt z pokrzywdzonym ma na celu uzmysłowić nieletniemu szkodliwość popełnionego czynu karalnego lub innego zachowania wskazującego na demoralizację. Sprawca i pokrzywdzony mogą na tym etapie rozwiązać problem, jaki wynikł z faktu określonego zachowania nieletniego.
Po drugie, pokrzywdzonemu czynem karalnym przez nieletniego przysługuje zażalenie na odmowę wszczęcia postępowania oraz umorzenie postępowania, gdy zdaniem sędziego rodzinnego okoliczności sprawy nie dają podstawy do wszczęcia postępowania przeciwko nieletniemu lub prowadzenia albo gdy orzeczenie środków wychowawczych lub poprawczych jest niecelowe, w szczególności ze względu na orzeczone już środki w innej sprawie.
Po trzecie, do pokrzywdzonego stosuje się odpowiednio przepisy Kodeksu postępowania karnego. W związku z tym, pokrzywdzony może składać wnioski o dokonanie czynności przed sądem rodzinnym. Pokrzywdzony ma prawo do składania wniosków dowodowych tylko w postępowaniu wyjaśniającym. Tak więc uprawnienie to nie przysługuje mu w postępowaniach rozpoznawczych.
Po czwarte, w toku postępowania wyjaśniającego oprócz stron i obrońcy nieletniego, pokrzywdzony może również przeglądać akta i robić z nich odpisy, ale tylko za zezwoleniem sędziego rodzinnego. Pokrzywdzony nie ma jednak prawa zapoznawania się z wywiadami środowiskowymi i opiniami o nieletnim.
Po piąte, pokrzywdzony ma również prawo być obecny na rozprawie. A jeśli pokrzywdzony nieletni nie ukończył 18 lat, prawa jego, w tym prawo do obecności na rozprawie, wykonuje przedstawiciel ustawowy, np. któryś z rodziców.
Aby pokrzywdzony mógł skutecznie ze swoich praw korzystać powinien być zawiadomiony o terminie rozprawy, jednak kwestia ta nie wynika wprost z przepisów.