00:00:01:movie info: XVID 640x272 23.976fps 699.8 MB|/SubEdit b.4043 (http://subedit.prv.pl)/
00:00:28:Czym jest miłość?
00:00:30:Miłość?|Miłość to życie.
00:00:33:Miłość? Czym jest miłość?
00:00:36:Gdzie to się zdarza? Dlaczego się|dzieje? I jak?
00:00:39:Wieże, że to Bóg zaplanował|wszystkie nasze emocjonalne związki.
00:00:44:A kwestie odnalezienia siebie|nawzajem pozostawił już nam.
00:00:47:Wszystkich nas stworzył parą|i dla każdego...
00:00:49:...jest ta właściwa osoba.
00:00:52:Ta właściwa? Co za nonsens!|Nie wierzę w to wszystko...
00:00:57:...jestem absolutnie pewna,że|ktoś tam jest stworzony dla mnie...
00:01:02:...i któregoś dnia z pewnością|go poznam.
00:01:06:Ok, ale czy ktoś może|mi wyjaśnić...
00:01:08:...skąd ja będę wiedział, że to ta jedyna?
00:01:11:To znaczy, będzie chodzić z|plakietką z moim imieniem?
00:01:14:Kiedy ja zobaczę, usłysze grzmoty|rozbłysną pioruny?
00:01:19:Jak ją rozpoznam?
00:01:21:Nie wiem jak inni,|ale ja go rozpoznam.
00:01:25:Przemówi do mnie.|Da mi znak...
00:01:29:...a moje serce|pojmie, że to on.
00:01:31:I co to jest?
00:01:34:To miłość.
00:01:35:Miłość!
00:01:48:* Nieważne jak daleko od siebie moga być...
00:01:51:* Ich ściezki sie spotkają,|tak się dzieje,...
00:01:57:* Gdy dwoje ludzi jest sobie przeznaczonych.
00:02:01:* Sobie przeznaczonych.
00:02:11:SERCE JEST SZALONE
00:02:23:Ktoś...|Gdzieś...|jest stworzony dla ciebie.
00:02:28:* Jak serce i jego bicie|Stworzeni dla siebie.
00:02:34:* Jak serce i jego bicie|Stworzeni dla siebie.
00:02:41:* Jak monsun i deszcz |Stworzenie dla siebie.
00:02:47:* Kochający, kochana|Stworzenie dla siebie
00:02:54:* Stworzeni dla siebie...
00:02:58:*...stworzeni dla siebie.
00:03:14:* Gdy Bóg dawał im serca,...
00:03:18:*...przełamał jedno na dwoje, dla nich.
00:03:21:* Na obu napisał imiona...
00:03:24:*...napisał Radha i Krishna.(boscy kochankowie, nierozdzielni w miłośi)
00:03:28:* Teraz te serca biją,
00:03:31:* spotkały się|i zostały rozdzielone.
00:03:34:* Dla każdego.
00:03:38:* Stworzeni dla siebie,
00:03:41:* stworzeni dla siebie,
00:03:44:* stworzeni dla siebie,
00:03:48:* stworzeni dla siebie.
00:04:52:* Nie mam pojęcia kiedy,|sekretnie i po cichu...
00:05:07:* Nie mam pojęcia kiedy,|sekretnie i po cichu...
00:05:15:* Pierwszy przebłysk miłości...
00:05:19:* Skradł me serce, skradł je...
00:05:35:* Nie mam pojęcia kiedy,|sekretnie i po cichu...
00:05:43:* Pierwszy przebłysk miłości...
00:05:46:* Skradł me serce, skradł je...
00:06:40:* W pierwszej grze miłości|w kotka i myszkę...
00:06:56:* W pierwszej grze miłości|w kotka i myszkę...
00:07:03:* Nieprztomnie ruszyłam|w objęcia jego oczu.
00:07:11:* Teraz sie boję...
00:07:15:*...bo sekretnie i po cichu,
00:07:19:* w tym pierwszym przebłysku miłości...
00:07:23:* Zabrał moje serce, |skradł je...
00:07:25:*...skradł me serce, skradł je.
00:08:05:* Rozczochrane włosy,|ten chwiejny chód,
00:08:22:* Rozczochrane włosy,|ten chwiejny chód,
00:08:29:* Ludzie zauważą mój stan|i bedą się zastanawiać.
00:08:37:* Nie mam pojęcia kiedy,|sekretnie i po cichu...
00:08:44:* Pierwszy przebłysk miłości...
00:08:48:* Skradł me serce, skradł je...
00:09:08:* Nie mam pojęcia kiedy,|sekretnie i po cichu...
00:09:15:* Pierwszy przebłysk miłości...
00:09:19:* Skradł me serce, skradł je...
00:09:22:Jimmy, wołaj Rahul'a.
00:09:24:Nie ma go tu.
00:09:25:Więc idź i poszukaj go!|Tylko szybko!
00:09:29:Zaraz wracam.
00:09:35:- Shruti, widziałaś Rahul'a?|- Nie.
00:09:49:* Nie mam pojęcia kiedy,|sekretnie i po cichu.
00:10:04:* Nie mam pojęcia kiedy,|sekretnie i po cichu...
00:10:11:*...z tym pierwszym przebłyskiem miłości.
00:10:16:* Skradł moje serce, skradł je...
00:10:20:*...skradł moje serce, skradł je.
00:10:47:Rahul! Jak często mam ci powtarzać, że|niepokoje sie jak sie spóźniasz...
00:10:56:Sorry, Nisha, wymyśliłem to|w ostatniej chwili...
00:10:58:...i pomyślałem, że jeśli|wyskocze ze sceny...
00:11:00:...widownia oszaleje|no i tak się stało.
00:11:02:I o co to całe zamieszanie?
00:11:04:Posłuchaj, Rahul,... Jestem juz zmęczona|tymi twoimi wejściami w ostatniej chwili
00:11:06:Hey, mała, jestem reżyserem.|I robię co chcę.
00:11:08:Mogę zmienić każdego, kiedy|zechcę, nawet ciebie.
00:11:10:Taa, ale nie znajdziesz|takiej tancerki jak ja.
00:11:13:Jeśli będę chciał|każę Shruti tańczyć.
00:11:15:Nisha! Kłótnie z|Rahul'em później proszę.
00:11:17:Czas wychodzić na scenę.|Bierz mikrofon.
00:11:46:Chcę wam wszystkim |bardzo podziękować...
00:11:51:za sprawienie, że to przedstawienie|stało sie takim sukcesem.
00:11:55:Jak wszscy wiecie, to jest ostani pokaz.
00:11:59:Jednak, obiecuję, że|wrócimy za trzy miesiące...
00:12:03:z nową historią, nowymi piosenkami|i nową nazwą.
00:12:13:Tak, `Maya' to nazwa|naszego nowego show.
00:12:37:Rahul, ta nowa sztuka ' Maya'...|o co z tym chodzi? Powiedz.
00:12:41:Tak! Powiedz nam o tym!
00:12:44:Okay...
00:12:50:Nie wiem.
00:12:52:Co?!
00:12:55:Jeśli nie wiedziałeś,|to dlaczego powiedziałes wszystkim,...
00:12:59:...że zrobimy nowe przedstawienie|o nazwie `Maya'...
00:13:01:...i, że zrobimy to w|trzy miesiące?
00:13:03:Posłuchajcie, nawet ja nie wiem|kim lub czym 'Maya' jest.
00:13:05:Ale wiem, że w trzy miesiące|przygotujemy show o nazwie `Maya'.
00:13:09:Ale w myślach widzisz|dziewczynę jak Maya?
00:13:14:Narazie, Maya nie jest nawet|w moich myślach.
00:13:22:Hey, Nisha! Chyba wiem|o kogo chodzi.
00:13:25:Rahul! nie mówisz przypadkiem|o Pami, córce Pułkownika?
00:13:30:Rahul, zakochałeś sie|w dziwczynie takiej jak Maya?
00:13:33:Nie, nie zakochałem się w nikim|ale wiele dziewczyn jest zakochanych we mnie.
00:13:38:Maya jest taką dziewczyną, że|każdy by się w niej zakochał.
00:13:47:Maya jest taką dziewczyną,|dla której ty zostawiłbyś nawet Soni.
00:13:50:Lepiej uważaj jeśli|oszukujesz moją siostrę.
00:13:52:Ballu, zamknij się.
00:13:54:Co ona robi?
00:13:57:Zakręca sny.
00:14:03:Czy Maya jest piękna?
00:14:06:Bardzo.
00:14:10:Ta Maya, musi coś robić...
00:14:13:...Maya tańczy,...|ale tylko dla sibie.
00:14:23:Przepraszam, ale na jest uczuciem,|fantazją, piekna,...
00:14:27:...i tancerką. I musimy ją|znaleźć w trzy misiące.
00:14:29:Więc kim ona jest?
00:14:31:Maya jest tym wszystkim|i ciągle jest tylko Mayą.
00:14:35:Kręcimy sie wkoło|i wróciliśmy do poczatku.
00:14:38:Próbujesz zrobic z nas|głupków?
00:15:24:Robiłam to całe moje życie!|Ale dziś to ja zdecyduję!
00:15:28:Gupia dziewczyna!|Gdzie byłaś?
00:15:31:- Na dworze.|- Teraz idziesz ze mną.
00:15:34:Jestem zmęczona obietnicami,|które co dzień składa twój wujek.
00:15:37:Więc dziś będzie kótnia, a|ty masz stanąć po mojej stronie.
00:16:25:Brawo, brawo! Co za przedstawienie!|Wspaniale!
00:16:27:Panditji,... przepraszam, Panditji
00:16:31:Proszę, Chandni...., Shanti
00:16:34:Pozwólcie proszę na przerwę na herbatę.
00:16:37:Przerwaj co chcesz.
00:16:40:Pozwól mi proszę na słówko|z twoimi uczniami.
00:16:44:Proszę.
00:16:47:Stróż! Ogrodnik!
00:16:49:Shankar i Ramu, jesli nie macie nic przeciwko,|to może byście wzięli się do roboty!
00:16:55:Gdzie idziecie?
00:16:57:Dlaczego wyganiasz|moją publiczność?
00:16:59:Bądź cicho, proszę.
00:17:01:Zebrałeś tu służących|przez co nie mogą pracować!
00:17:03:Muszę wszystko robić sama.
00:17:06:Od dziś, żadnych recitali.|Od dziś...
00:17:09:...tyko ty będziesz śpiewał i tylko|ty będziesz słuchał. Żadnej publiczności.
00:17:13:Nawet w moim własnym domu|moje piosenki nie są doceniane.
00:17:17:Więc czy inni je docenią?
00:17:19:Przez twoją ciotkę,|nigdy nie zostanę sławnym piosenkarzem.
00:17:23:Wiem, wiem...|A teraz napij się herbaty.
00:17:27:Nie, nie chcę żadnej herbaty.
00:17:30:Napij się...|i zaśpiewaj piosenkę dla mnie.
00:17:35:Wysłuchasz mojej piosenki?
00:17:37:- Naprawdę?|- Oczywiście.
00:17:40:No to daj mi herbaty!
00:17:43:Proszę, paczka dla ciebie.
00:17:45:Od Ajay'a!|Musi w niej być kaseta.
00:17:49:- Najpierw wysłuchaj piosenki.|- Później wujku... proszę!
00:17:51:Widziałaś? Ty zawsze|przeganiasz moją publiczność!
00:17:55:O czym myślisz?
00:17:59:Zastanawiałam się jak|szybko przemija czas.
00:18:02:Wydaje się jakby wczoraj|pan Khanna i Geeta...
00:18:06:...mieli wypadek i|Pooja wkroczyła do naszego domu.
00:18:10:A teraz to jakby była z nami|od zawsze.
00:18:15:I nigdy nie widziałem tak bliskich|przyjaciół jak Pooja i Ajay.
00:18:18:Hey, grubciu! Co tam u ciebie?
00:18:20:Zamknij sie nie jestem gruba.
00:18:22:Słyszałem, że ostatnio naprwdę|nie dojadasz.
00:18:25:Nie rób tak albo|nikt się z tobą nie ożeni!
00:18:27:Idiota! Nie martw się o moje małżeństwo!|Kto wyjdzie za ciebie?
00:18:31:No terazchyba już skończyłaś|mnie przeklinać. Idźmy dalej.
00:18:34:Bawię się, jak zwykle, i praca|i dziewczyny sprawiają, że jestem ciągle zajęty.
00:18:38:Powiedzieć ci coś? Nigdy sobie nie zdawałem sprawy|jak bardzo jestem przystojny.
00:18:41:Oh rzeczywiście!!
00:18:42:Nie rób min.
00:18:44:Jeśli chcesz mogę ci przefaxować|listę moich dziewczyn.
00:18:47:Dla twojej wiadomości, zostawiłem Tinę|bo nie lubi indyjskich filmów.
00:18:52:Dzięki Bogu. Była naprawdę głupia..
00:18:54:- I teraz moje serce jest gdzie indziej...|- Kim ona jest?
00:18:56:Nie krzycz, już ci mówię.|Nazywa się Dolly.
00:18:59:Nie martw się.|Ona naprawde lubi indyjskie kino.
00:19:04:A i zapomniałem ci|coś powiedzieć.
00:19:05:Przyjadę do Bombaju|na kilka dni.
00:19:07:- Kiedy?!|- Nie ma potrzeby wstawać,
00:19:09:Usiądź.|Jeszcze nic nie jest uzgodnione.
00:19:11:Jak tylko czegoś się dowiem,|dam ci znać.
00:19:13:Ok, kończę. Dolly idzie|mimo, że nie prosiłaś...
00:19:16:- Przekażę jej pozdrowienia od ciebie.|- Nie ma potrzeby.
00:19:18:Ok, nie przekażę...|Hey! O jest!
00:19:20:Ok, idę,...|Przekaż mamie i tacie pozdrowienia!
00:19:31:Hey Nisha, gdzie położyłaś kasetę,|którą wzięłaś z mojego samochodu?
00:19:35:Wiesz, że była tam bardzo ważna|ścieżka do naszej sztuki.
00:19:37:Wszystko co trafia do twojego pokoju|znika na zawsze.
00:19:43:Nie masz manier. Musisz pukać|zanim wejdziesz do pokoju dziewczyny.
00:19:48:A jest tu jakaś dziewczyna?
00:19:50:Ja! Głupek!|A poważnie...
00:19:52:...słuchaj, nie mów do mnie|tymi babskimi gadkami. Proszę!
00:19:55:Wszedłes do mnie kiedy|nie miałam nic na sobie. Więc?
00:19:57:- To co innego.|- Co innego?
00:20:03:No już,...|daj mi kasetę.
00:20:08:Najpierw przeproś,|potem odzyskasz kasetę.
00:20:11:- Muszę przepraszać?!|- Tak.
00:20:13:- Przepraszać ciebie?|- Tak.
00:20:16:Załatwię cię, Nisha!
00:20:27:No już, oddawaj mi moją kasetę!
00:20:31:- Oddawaj ją!|- Nie oddam!
00:20:35:- A teraz ty przeproś!|- Za co?
00:20:38:Przeproś za to, że marnujesz mój|czas i zmuszasz do biegania.
00:20:40:- Nie przeproszę.|- Przeproś!
00:20:42:I szybko obiecaj, że nie będziesz|więcej mnie już wkurzać.
00:20:44:- Nie będę cię wkurzać!|- Powiedz: Rahul jest najlepszy.
00:20:46:Nigdy...|Okay! Rahul jest najlepszy.
00:20:55:Cokolwiek sie stanie nie zatańczę|w twojej sztuce!
00:20:57:Niech będzie. jest mnóstwo|tancerek takich jak ty!
00:21:00:Nie ma nikogo kto|tańczy jak ja!
00:21:28:Pooja... mój ślub|został zaaranżowany.
00:21:30:Ślub?!
00:21:41:Anjali, co z toba?|Zamierzasz poślubić kogoś...
00:21:45:...kogo nie ty wybrałaś?|Kogo w zasadzie nie znasz?!
00:21:49:Znam go.|Jest synem pana Kapoor.
00:21:52:Znam go od lat.
00:21:55:Ale go nie kochasz.
00:21:57:Wiesz, Pooja,... miłość się|pojawi oczywiście z czasem.
00:22:04:Co ty mówisz, Anjali?
00:22:08:Nie jesteśmy już dziećmi, Pooja.
00:22:11:Czas już wyjść z|świata naszych fantazji.
00:22:15:Jesteśmy indyjskimi dziewczynami.
00:22:17:Kochankowie z naszych snów|i nasi mężowie to nie to samo.
00:22:23:Ktoś inny wybiera nam mężów.
00:22:27:Uczymy się ich kochać.|Taka jest prawda i...
00:22:32:...im szybciej sobie to uświadomisz,|tym lepiej.
00:22:36:Nie popełniaj tego błędu, Anjali.
00:22:40:Ktoś, gdzieś jest stworzony dla ciebie|i powinnaś na niego czekać.
00:22:46:Może właśnie on jest tym kimś.
00:22:50:Jestem pewna, że to on jest|tym stworzonym dla mnie.
00:22:59:Kto wie?|To może spotkac także i ciebie.
00:23:03:Jutro możesz wyjść za człowieka,|którego ledwo znasz...
00:23:09:...i powoli uświadomić sobie, że|to on jest tym, na którego czekasz.
00:23:18:Nic takiego|mi się nie przydaży.
00:23:20:Sama sobie wybiorę męża.
00:23:26:Nie może istnieć|dziewczyna jak ta.
00:23:28:To znaczy?
00:23:30:Rahul, ta postać|jest nierealna...
00:23:32:...i Maya istnieje|tylko w twoich snach.
00:23:35:Nowoczesne dziewczyny nie są takie.
00:23:36:A co ty możesz wiedzieć?|Nie jesteś dziewczyną.
00:23:41:Maya nie jest jak te|dzisiejsze dziewczyny.
00:23:43:Jest czymś innym...|Jest moją Mayą.
00:23:48:Dokładnie. Twoja Maya!
00:23:50:Co ty wiesz o dziewczynach?|Znasz tylko jedną. I to jestem ja!
00:23:54:Co chcesz przez to powiedzieć? Nie wiem|nic o miłości...
00:23:56:...i mimo tego robie tą|historię. Co z tego?
00:23:59:Rahul, ta twoja Maya|jest naprawdę szalona.
00:24:02:Nie nazywaj mojej|Mayi szaloną!
00:24:04:Jetseś jedyną, który|tak czuje.
00:24:06:- Nikt więcej nic nie mówi.|- No własnie!
00:24:08:Rahul, myślę, że Nisha ma rację.
00:24:11:Ja też nie rozumiem tej postaci.
00:24:13:Jej charakter jest nieprawdziwy.
00:24:19:Patrząc na to z|psychologicznego punktu widzenia...
00:24:22:Jestem pewny, że to twoja|własna wyobraźnia.
00:24:30:- Też chciałeś coś powiedzieć?|- Uważam, że potrzebujemy przerwy na lunch.
00:24:36:Posłuchajcie, nie wiem czy gdzieś|jest taka dziewczyna czy nie...
00:24:38:...i nie chcę wiedzieć.
00:24:40:Czy jest nieprawdziwą,|fantazja czy szaleństwem czy czymkolwiek...
00:24:46:Jeśli nie możecie tego zrozumiec,|Jest mi bardzo przykro.
00:24:49:Nic z tym zrobic nie mogę|ale...
00:24:51:pod żadnym pozorem nie zamierzam|postaci Mayi.
00:25:00:Myślę, że Rahul ma rację.
00:25:02:Ty się zamknij.|Zawsze mówisz 'tak' Rahul'owi.
00:25:04:- Ja tylko mówie, że....|- Okay... Co mówiłeś?
00:25:07:Znasz taką dziewczynę?
00:25:10:Czy twoja Soni jest taka?|Nie.
00:25:11:Czy rozumiesz tą postać?
00:25:12:- Nie.|- Czy powinnismy robić tę sztukę?
00:25:15:To jest właśnie to co|mówiłam!
00:25:16:Ale...
00:25:32:* Niewinna twarz...
00:25:35:*...zachwyt w jej oczach.
00:25:45:* Niewinna twarz|Zachwyt w jej oczach...
00:25:48:* Stoi w dali,|rumieniąc się.
00:25:54:* Czasem mignie mi w przelocie jej kształt|czasem ma twarz ukrytą pod rąbkiem sari.
00:26:02:* spójż przez me oczy,|a zobaczysz ją, mój przyjacielu.
00:26:08:* Niewinna twarz|Zachwyt w jej oczach...
00:26:11:* Stoi w dali,|rumieniąc się.
00:26:15:* Czasem mignie mi w przelocie jej kształt|czasem ma twarz ukrytą pod rąbkiem sari
00:26:21:* Spójż przez me oczy,|a zobaczysz ją, mój przyjacielu.
00:26:27:* Niewinna twarz...
00:26:30:*...zachwyt w jej oczach.
00:27:06:* Nie jest tylko dziewczyną, |jest wytworem zachwytu
00:27:09:* Cóż więcej można rzec.
00:27:13:* W nocy |nawiedza me sny w kaskadzie włosów.
00:27:20:* Budzę się, a moje serce tęskni za snem|ale sen mnie opuścił.
00:27:25:* Jestem w tym stanie nie widząc jej,
00:27:28:* A cóz by się stało gdybym spotkał?
00:27:31:* Niewinna twarz|Zachwyt w jej oczach...
00:27:39:* Czasem mignie mi w przelocie jej kształt|czasem ma twarz ukrytą pod rąbkiem...
00:27:48:*...spójż przez me oczy,|a zobaczysz ją, mój przyjacielu.
00:27:53:* Niewinna twarz...
00:27:56:*...zachwyt w jej oczach.
00:28:35:* Czernidło jej oczu stworzone z|ciemności pierwszych burzowych chmur
00:28:42:* Idzie jak fala po oceanie.
00:28:49:* Kto wie z jak pięknej gliny|Bóg nadał jej kształt?
00:28:54:* Czy pojawi mi się w błysku świateł.
00:29:00:* Niewinna twarz|Zachwyt w jej oczach...
00:29:08:* Czasem mignie mi w przelocie jej kształt|czasem ma twarz ukrytą pod rąbkiem...
00:29:17:* Spójż przez me oczy,|a zobaczysz ją, mój przyjacielu.
00:29:22:* Niewinna twarz|Zachwyt w jej oczach.
00:29:37:Rahul podoba ci się ta?
00:29:39:Może nie zauważyłaś,|ale wszyscy się gapią na nas.
00:29:43:No i co z tego? Mi to obojętne.
00:29:48:Lubisz pomarańczowy?
00:29:49:Zaraz wracam.
00:29:56:Na zakupach?
00:29:59:Sam?
00:30:01:Bardzo dobrze! Nigdy nie popełniaj błędu|chodzenia na zakupy z dziewczyną.
00:30:08:- Podoba ci się?|- Bardzo mi sie podoba.
00:30:10:Mi tez bardzo sie podoba.|Chodźmy.
00:30:11:Jak przymierzysz.
00:30:13:Tobie sie podoba i mnie sie podoba...|Chodźmy już proszę.
00:30:15:Do diabła z Rahul'em!
00:30:18:- Co powiedziałaś?|- Nic, nic a nic.
00:30:20:Idź już!
00:30:25:Kto to?
00:31:32:Z czego sie śmiejesz?|Co jest?
00:31:34:Gdzie są twoje jeansy?
00:31:36:Przestań, nosze jeansy.
00:31:42:Zdarza się , wiesz?
00:31:47:Kto tam?
00:32:12:Wariat!
00:32:24:Wszyscy brawo...|Otwieraj.
00:32:33:Jak to się stało?
00:32:36:Co sie stało i|kiedy to się stało?
00:32:39:Jak to się tu znalazło?|Zamówiłam tort czekoladowy.
00:32:44:Przyniosłaś kogoś|innego zamówienie.
00:32:46:Jestem taka głupia!|Mogłam sprawdzić.
00:32:50:W porządku kochanie.
00:32:52:Inni obchodzą swoje|urodziny krojąc tort.
00:32:56:A ja moje krojąc kanapki.
00:32:59:Niech spojrzę kto wziął mój tort.
00:33:04:- Kto to jest Pooja?|- Nie wiem.
00:33:07:- I kim jest ten wujek?|- To musi byc wujek Pooji
00:33:09:Po raz pierwszy cię|po coś wysyłam...
00:33:11:...a ty idziesz i|mylisz pudełka.
00:33:13:Co ja zrobiłem? Przyniosłem tą|paczkę, którą mi dał sprzedawca.
00:33:15:Ale powinieneś był sprawdzić.
00:33:17:Wybacz, ale to nie moja działka|sprawdzać. Następnym razem zrób to sama.
00:33:21:Jestem głodny.|Ten tort wygląda naprawdę dobrze.
00:33:24:- Nikt nie bedzie jadł tego tortu.|- Dlaczego?
00:33:26:Bo to kogoś innego tort.
00:33:28:Oni muszą jeść teraz nasze kanapki.
00:33:30:Jest tu adres.|To niedaleko. Idź i oddaj.
00:33:34:Oszalałaś?
00:33:35:Rahul, to jest kogoś|urodzinowy tort.
00:33:38:Zamówiny z miłością|dla tej osoby.
00:33:39:Czyjeś przyjęcie będzie zepsute.|Idź i oddaj.
00:33:42:Nie idę.
00:33:43:Do diabła z Rahul'em!
00:33:45:Jimmy, Chodź idziemmy oddać|i życzyć "Sto lat!".
00:33:49:- Co powiedziałaś?|- Nic.
00:33:58:Dobry wieczór. Pan wujek?
00:34:01:Nie, ciocia.
00:34:03:Przypadkiem dostał|mi się twój tort, ciociu.
00:34:07:Facet od kanapek!
00:34:08:No właśnie. Pański tort...|Wszystkiego najlepszego.
00:34:12:Dziękuję i przepraszam.
00:34:15:Przepraszam za co?
00:34:16:Ponieważ zjadłem|twoje kanapki.
00:34:20:W porządku. Tak naprawdę, zjadłem|kawałek pańskiego tortu po drodze.
00:34:24:No widzę...!
00:34:26:Ok, uciekam wujku
00:34:27:Nie. wejdź i|zjedz trochę tortu.
00:34:30:Nie dzięki. Mam trochę roboty|i się spieszę.
00:34:32:Chwilunia, tylko chwilunia
00:34:34:Niech osoba, która kupiła ten tort|ci podziękuje.
00:34:44:Ten biedny człowiek, którego kanapki zabrałaś|przez pomyłkę...
00:34:46:...przywiózł tort.
00:34:49:Idź i podziękuj mu.|Jest przy drzwiach.
00:34:53:Tort przywiódł|błysk w me oczy...
00:34:58:...i rytm w struny mego serca
00:35:13:Dziwny człowiek.
00:35:45:Kupujesz to wszystko?
00:35:48:Oh, Anjali...|Dziś są walentynki
00:35:54:Nie wiesz nic o walentynkach?
00:35:56:Mężczyzna, którego kochasz najbardziej|na świecie to twoja walentynka.
00:35:59:Tego dnia wszyscy zakochani|mówią sobie o...
00:36:01:całej miłości jaką maja w sercach.
00:36:03:Tu chodzi o miłość.|Nie zrozumiesz.
00:36:07:Ale dla kogo kupujesz|to wszystko?
00:36:09:- Dla siebie.|- Co?
00:36:11:Widzisz, nie mam ukochanego.
00:36:13:Więc nie ma kto mi kupic|tych słodkich rzeczy.
00:36:16:Robię to dla własnej przyjemności.
00:36:18:Zwariowałaś.
00:36:20:Wiesz, dziś nie są|zwykłe walentynki.
00:36:23:Po wielu latach wypadają|tego samego dnia co pełnia.
00:36:25:Wiesz co to znaczy?
00:36:27:Nie wiem, ale jestem pewna,|że mi powiesz.
00:36:31:To znaczy, że jeśli wierzysz,|że ktoś ci jest przeznaczony...
00:36:35:...i czekasz na niego|z całego serca...
00:36:37:...dziś z pewnością go spotkasz.
00:36:39:I ty naprawdę w to wierzysz?
00:36:41:Oczywiście. Jestem zupełnie pewna,|że przed północą...
00:36:45:Poznam moją drugą połowę.
00:36:48:Pooja! Naprawdę ci odbiło!
00:36:50:Taka jestem.
00:37:13:Ide do domu. Jeśli chcesz|iść ze mną to chodź.
00:37:15:Rahul, wszyscy przyszliśmy razem|i razem wyjdziemy.
00:37:17:To naprawdę nudna impreza.|Jeśli chcesz iść to chodź.
00:37:20:Rahul, jesteś niepoprawny.|Zobacz jaka piękna noc...
00:37:25:...jesteś taki nieromantyczny.|Zobacz wszyscy są tacy zakochani.
00:37:35:Uważasz, że naprawdę są zakochani?
00:37:39:Siadaj.
00:37:41:Powiedz mi coś, Nisha.|Myślisz, że wiesz czym jest miłość?
00:37:47:Miłość jest wtedy kiedy ci na kimś zależy|kiedy twoje serce mówi...
00:37:51:...że chcesz spędzić całe życie w tych ramionach.
00:37:54:To możemy nazwać miłością.
00:37:56:Myślisz, że ci ludzie chcę spędzić|resztę swojego życia...
00:38:00:...razem?|- Tak myślę.
00:38:03:Dziewczyny są takie głupie.
00:38:06:Wiesz, że większośc tych romansów|skończy się przed jutrem?
00:38:11:Będą walczyć o|małe rzeczy...
00:38:13:i już więcej się nie spotkają.
00:38:17:A w przyszłym roku|zobaczysz te same twarze,...
00:38:19:...w tym samym miejscu|w innych ramionach.
00:38:22:- Faceci są naprawdę głupi.|- Mówię ci jakie sa fakty, Nisha.
00:38:25:Uśiadom sobie, że misisz znać|kogoś naprawdę dobrze...
00:38:29:- by spędzić z nim zycie.|- To prawda.
00:38:32:I by poznać kogoś dobrze|musisz z nim spędzić dużo czasu?
00:38:35:Prawda.
00:38:36:W dzisiejszym świecie,|kto ma na to czas?
00:38:39:Popatrz, pośrod tych wszystkich gości,|nikt się nawzajem nie zna...
00:38:42:...tak długo jak my nawzajem.
00:38:45:Czy to znaczy, że możemy spędzić|razem życie?
00:38:48:No weź nie tylko słuchaj|co mówię,...
00:38:50:ale powiedz mi czy mogłabyś spędzić|ze mna całe twoje życie?
00:38:54:Tu jesteś, Rahul!|A wszyscy chcę cię tam!
00:38:57:Dlaczego?
00:38:58:Sparawa jest taka, przyjacielu, że wszyscy|chcą posłuchać jak śpiewasz.
00:39:00:- Mowy nie ma!|- Oh, no weź!
00:39:05:Powiedz mi czy mogłabyś spędzić|ze mną całe twoje życie?
00:39:11:Tak, Rahul. Mogłabym je|spędzić z tobą.
00:39:15:Mogłabym spędzić|z tobą całe życie.
00:40:12:* Księżyc przemówił...
00:40:16:*...a noc słucha...
00:40:23:* Księżyc przemówił,|a noc słucha...
00:40:28:* Zakochaj się,...
00:40:31:*...zakochaj się.
00:40:37:* Księżyc przemówił,|a noc słucha...
00:40:42:* Poświata nadeszła by cos mi powiedzieć|na mojej ulicy, w moim domu,szepcze...
00:40:50:*...zakochaj się,| zakochaj się.
00:40:56:* Księżyc przemówił...
00:40:59:*...a noc słucha...
00:41:04:*...zakochaj się,| zakochaj się.
00:41:37:* Co moge powiedzieć,|jak wyjaśnić
00:41:43:* Ten przymus mnie ogarnął.
00:41:48:* To znak, to wołanie mojego serca|rozkazuje,
00:41:54:* To znak, to wołanie mojego serca|rozkazuje,
00:42:02:*...zakochaj się,| zakochaj się
00:42:09:* Księżyc przemówił...
00:42:11:*...a noc słucha...
00:42:16:*...zakochaj się,| zakochaj się.
00:43:06:Jest ktoś,|nie wiem kto.
00:43:09:Ale jestem pewna,|że jest.
00:43:12:* Wkroczył w me sny,|ale nigdzie go nie widzę,
00:43:18:* Wkroczył w me sny,|ale nigdzie go nie widzę,
00:43:23:* Wkroczył w me sny,|ale nigdzie go nie widzę,
00:43:29:* czyj to głos woła,
00:43:31:* zakochaj się...
00:43:34:*...zakochaj się
00:43:37:* Księżyc przemówił...
00:43:40:*...a noc słucha...
00:43:45:*...zakochaj się,| zakochaj się.
00:44:27:* Ten, za którym szaleję,|nic o tym nie wie,
00:44:34:* Ten, za którym szaleję,|nic o tym nie wie.
00:44:40:* więc jak mogę narzekać,|że jest niewierny.
00:44:46:* Mówiłam ale on nigdy,|nie słyszy.
00:44:52:* Pomyśl dobrze zamim...|zakochasz się
00:44:54:*...zakochasz się
00:45:11:* Księżyc przemówił...
00:45:14:*...a noc słucha...
00:45:19:*...zakochaj się,| zakochaj się.
00:45:25:* Wkroczył w me sny,|ale nigdzie go nie widzę,
00:45:30:* Wkroczył w me sny,|ale nigdzie go nie widzę,
00:45:36:* czyj to głos woła,
00:45:39:*...zakochaj się,| zakochaj się,
00:45:55:*...zakochaj się,| zakochaj się,
00:46:01:*...zakochaj się,| zakochaj się.
00:46:17:Naprawdę ci odbiło. Coś jest|nie tak z twoją głową?
00:46:19:Wychodzić do domu w ten sposób|nie mówiąc nic nikomu!
00:46:21:Powiedziałaś, że razem przyszliśmy|i razem wyjdziemy.
00:46:23:A później uciekasz sama.
00:46:25:Wszyscy sie martwilismy.|Ty głupia idiotko!
00:46:30:Er.. to nie jest 6 7 1 1 2 3 7,|prawda?
00:46:35:Nie.
00:46:36:Przepraszam, myślałem,|że to ktoś inny.
00:46:40:I miałes rację.|Jestem kimś innym.
00:46:43:Prosze mi wybaczyć.
00:46:45:Ok.
00:46:47:Momencik, chwileczkę,...|Nie odkładaj słuchawki.
00:46:50:Tak?
00:46:51:Muzyka, której słuchasz...
00:46:53:to nowy album Pundit Shiv Kumar Sharmay,|prawda?
00:46:57:Tak.
00:46:58:Uwielbiam to. W zasadzie to wiesz chciałem,|go kupić.
00:47:01:- Gdzie go kupiłaś?|- `Rhythm House'.
00:47:04:Byłem tam. Myślisz, że będą|go jeszcze mieli?
00:47:07:Skąd mogę wiedzieć?
00:47:09:Oh rzeczywiście, głupek ze mnie,...|skąd mogłabyś wiedzieć?
00:47:12:Nie pracujesz tam. Naprawdę|przepraszam za wszystko.
00:47:27:Miły głos.
00:49:34:Jak mogłeś mi to zrobić?!|Śmiertelnie mnie wystraszyłeś!
00:49:41:Nie poddam sie dopóki cię nie złapię.
00:49:58:Poczekaj niech|cię dorwę!
00:50:10:Co ty na to?
00:50:41:Ballu! Co zamierzasz?
00:50:43:Co, co jest nie tak, Rahul?
00:50:44:Mówiłem ci, że zanim|perkusja przebrzmi,...
00:50:46:...światło powinno przejść|ze mnie na Nishę.
00:50:48:- A ja myslałem...|- Zamknij się.
00:50:50:No już, Nisha,...|jeszcze raz.
00:50:55:Co?
00:50:57:- Proszę skończmy dziś wcześniej.|- Dlaczego? Coś specjalnego jest w dzisiaj?
00:51:01:Nic. No już.
00:51:02:To dobrze. Wszyscy.|Od początku.
00:51:05:Rahul, zapomniałeś?|Dziś są jej urodziny.
00:51:07:Naprawdę? Dlaczego|nikt wcześniej mi nie powiedział?
00:51:12:Dlaczego mi nie powiedziałaś?
00:51:14:Są rzeczy które się wie, Rahul, bez|potrzeby przypominania o nich.
00:51:19:Nawet jeśli...powinniście|byli mi coś powiedzieć.
00:51:21:Słowo, wy|powinniście...
00:51:28:Zapominałeś o moich urodzinach|przez wszystkie te lata.
00:51:30:A to poprostu jest następny rok.
00:51:32:Dobra, daj sobie spokój i|zabierz nas na obiad.
00:51:41:Co jest?
00:51:46:Pamiętałeś!|Więc dlaczego nic nie powiedziałeś?
00:51:49:Są pewne rzeczy, które się wie|bez potrzeby przypominania o nich.
00:51:56:No dobra, ćwiczymy!
00:52:19:Co pijecie, chłopaki?
00:52:22:- Też chcę.|- To nie dla dam. Więc odpuść.
00:52:25:Nie, ja też chcę.
00:52:27:Powiedzialem ci, że to|ci nie przypasuje!
00:52:29:Dziś są moje urodziny.
00:52:32:Będę robić co chcę.
00:52:36:OK... obsłuż sie.|Daj mi jeszcze jeden kieliszek.
00:52:41:Nic.
00:52:42:Zakochałeś się? Powiedz!
00:52:45:Znam ja ta twoją miłość.|Zmienia się co tydzień.
00:52:48:Nie moją miłość,...|tylko twoja miłość.
00:52:50:Rodzaj ślubnych? Naprawdę?|Kim jest ta dziewczyna. Znam ją?
00:52:57:Całkiem dobrze.
00:52:59:Powiedz mi kto to jest, proszę!
00:53:03:- Muszę?|- Wal!
00:53:07:Oj zapomnij.
00:53:09:To boli!
00:53:21:Nie mówiłem?|To nie dla kobiet!
00:53:30:Proszę, Ajay!|Powiedz mi kim ona jest!
00:53:34:No dobra. Zrobimy tak.|Widzisz tego kelnera?
00:53:37:- Którego?|- Tego podającego wodę.
00:53:40:- No i?|- Patrz na niego.
00:53:42:Jesli wciąż będzie|szklanka wody na tacy...
00:53:46:...kiedy dotrze do naszego stolika|wtedy ci powiem jej imię.
00:54:03:Przepraszam!|Szklanke wody, proszę!
00:54:05:To jest oszustwo.|Nie możesz tak robić.
00:54:30:Nic nie mów.|Nawet słówkiem się nie odzywaj...
00:54:36:...weź moje buty i daj mi pieniądze.
00:54:54:Boję się.|Nie zostawiaj mnie boje się.
00:54:57:Jest naprawdę późno. A teraz cicho|kładź się spać!
00:55:01:Najpierw mi obiecaj,|że mnie nie zostawisz.
00:55:03:Ok, złotko, nie zostawię.
00:55:07:Nie zostawisz nawet jeśli poprosze|o lody, prawda?
00:55:12:Nie, nie zostawię.
00:55:14:Nie zostawisz nawet jeśli|nie bedę dobrze tańczyć... prawda?
00:55:18:Nie, nie zostawię.
00:55:21:Nawet jeśli nazwę cię...|osłem, małpą... prawda?
00:55:26:Oczywiście, że nie.
00:55:28:Nie zostawisz mnie nawet jesli ci powiem, |że cię kocham... prawda?
00:56:15:Jest...|wciąż śpi!
00:56:18:No, Pooja!|Jest siódma rano!
00:56:22:Słonko wstało, Pooja.
00:56:40:Co do diabła...!
00:56:43:A ty co, idioto?|Czy to jest sposób budzenia kogoś?
00:56:47:Przepraszam, ale tak mocno spałaś, że|nie mogłem sie oprzeć!
00:56:51:Jak mogłem starcić taką okazję?
00:56:57:Słuchaj zbieraj się szybko.|Jedziemy na lotnisko.
00:57:01:Lotnisko? Jedzisz gdzieś?
00:57:03:Nie. MY gdzies jedziemy.
00:57:07:My? A gdzie my jedziemy?
00:57:11:Niedaleko od lndii,|to bardzo blisko.
00:57:13:Wrócimy wieczornym lotem.|Zbieraj sie szybko!
00:57:17:Nie rozumiem słowa z tego|co mówisz!
00:57:20:To bardzo proste.|Musze pojechać w sprawie.
00:57:23:Zajmie mi to godzinkę, tylko|podpiszę dokumenty i jestem wolny.
00:57:27:Jeśli wybierzesz sie ze mną zobaczysz nowe miasto|i zrobisz jakieś zakupy.
00:57:31:A poza tym jutro wyjeżdżam do Londynu|Więc zostaje tylko jeden dzień...
00:57:35:...który chcę spędzic z tobą.
00:57:38:Ale Ajay, musze spytać czy|Ciocia i Wujek się zgodzą.
00:57:41:Mam już ich zgodę.|Nie tylko ty decydujesz!
00:57:46:Więc grubciu, jedziesz czy nie?
00:57:48:- Oczywiście, że jadę!|- No to pośpiesz sie i szykuj.
00:57:50:- Lot jest o czasie.|- Poczekaj chwilę....
00:57:52:- Co masz pod okiem?|- Gdzie...?
00:57:56:Nie czekaj, grubciu...!
00:57:59:Nieważne.|Dorwę cię za to.
00:58:01:Złap mnie.
00:58:06:Idziesz na zakupy, prawda?|Zobaczymy!
00:58:31:* Serce jest zwariowane,|serce jest szalone.
00:58:35:* Serce jest zwariowane,|serce jest szalone.
00:58:44:* Kiedy pierwszy raz serce spotyka swoja miłość,|sprawia, że pierś ci płonie.
00:58:53:* Powoli uczy cie miłości|sprawia, że się śmiejesz, sprawia, że płaczesz.
00:59:01:* Serce jest zwariowane,|serce jest szalone.
00:59:06:* Serce jest zwariowane,|serce jest szalone.
00:59:10:* Sprawia, że nie śpisz całą noc|kradnie ci sen z powiek
00:59:19:* Pokazuje prawdziwe i fałszywe sny...
00:59:23:* ...sprawia, że się śmiejesz,|i sprawia, że płaczesz.
00:59:27:* Serce jest zwariowane,|serce jest szalone.
00:59:32:* Serce jest zwariowane,|serce jest szalone.
01:00:11:* Ci co są ostrożni w sprawach serca|oszaleją
01:00:20:* Próbują znaleźć swe przeznaczenie,|ale gubią sie na drodze ku niemu.
01:00:28:* Serce jest zwariowane,|serce jest szalone.
01:00:32:* Serce jest zwariowane,|serce jest szalone.
01:00:46:* Nie rozpoznam twarzy mej miłości,|Nie poznam nawet imienia.
01:00:55:* Nie muszę się rozglądać czy zastanawiać,|podążę za głosem serca.
01:01:03:* Serce jest zwariowane,|serce jest szalone.
01:01:07:* Serce jest zwariowane,|serce jest szalone.
01:02:05:* Wszyscy uważamy na to co serce mówi...
01:02:09:*...ale ono nie zważa na nic,
01:02:13:* Oddałam serce swe,|wszyscy to wiedzą, oprócz niego.
01:02:21:* Serce jest zwariowane,|serce jest szalone.
01:02:25:* Serce jest zwariowane,|serce jest szalone.
01:02:39:* Niech będzie, odpuść to,|wszystkie oznaki szleństwa,
01:02:47:* Wszystkie zmartwienia ludzi|są przez zwariwane serce.
01:02:56:* Serce jest zwariowane,|serce jest szalone.
01:03:00:* Serce jest zwariowane,|serce jest szalone.
01:03:05:* Sprawia, że nie śpisz całą noc|kradnie ci sen z powiek
01:03:09:* Pokazuje prawdziwe i fałszywe sny...
01:03:13:* ...sprawia, że się śmiejesz,|i sprawia, że płaczesz.
01:03:22:* Serce jest zwariowane,|serce jest szalone.
01:03:26:* Serce jest zwariowane,|serce jest szalone.
01:04:06:Więc, Ajay Sahib,...|czas na pana.
01:04:09:Muszę już iść.
01:04:11:Mówiłeś coś?
01:04:14:Pooja, chcę ci coś|powiedzieć.
01:04:17:Mów co masz do powiedzenia.
01:04:19:Ten wypad w interesach te parę dni|to był tylko pretekst.
01:04:26:Przyjechałem tu po coś innego.
01:04:30:To już osiem lat|od kiedy opuściłem lndie.
01:04:33:Przez te lata zarobiłem na|szacunek i pieniądze.
01:04:36:Ale życie było zbyt chaotyczne.|Chcę sie ustatkować.
01:04:43:I kiedy zamykam oczy...
01:04:45:...by pomyśleć z kim chciałbym spędzić|resztę mojego życia...
01:04:51:...to zawsze widzę|twoją twarz.
01:04:55:Nie wiem jak czy kiedy moje|uczucia dla ciebie przerodziły się w miłość.
01:05:05:I nie wiem nic o tym|co ty myślisz.
01:05:09:Czy może jest ktoś|w twoim życiu czy nie.
01:05:16:To po to tu przyjechałem|by się dowiedzieć.
01:05:18:Nie wiem co myślisz o mnie.
01:05:22:Nie wiem nawet czy chciałabyś spędzić|ze mną życie.
01:05:27:Ale wiem napewno, że cie kocham|i, że chcę się z tobą ożenić.
01:05:44:Przejdę przez bramkę.
01:05:47:Kiedy już będe za|odwrócę się i spojrzę.
01:05:52:Jeśli twoją odpowiedzią jest 'tak',|to będziesz tu stała.
01:05:58:A jeśli cię tu nie będzie|zrozumiem.
01:06:03:A i jeszcze jedno. Nie zapomnij, że|jakakolwiek będzie twoja decyzja...
01:06:10:...byliśmy przyjaciólmi, jesteśmy przyjaciółmi,|i pozostaniemy przyjaciółmi.
01:06:31:A kto wie jutro cibie też|to może spotkać.
01:06:34:Może i ty poślubisz człowieka|którego znasz...
01:06:39:...ale nie kochasz.
01:06:40:A później uswiadomisz sobie,|że to właśnie...
01:06:44:...ten, na którego czekałaś.
01:07:15:Ale dlaczego tam|zostałaś?
01:07:18:Czasem jestem szczęśliwa|kiedy sprawiam, że inni są szczęśliwi...
01:07:22:...że nie potrafię|myśleć o niczym innym.
01:07:24:Żebyś widziała|tą twarz, Anjali!
01:07:27:Był taki szczęśliwy. Nigdy wcześniej|nie widziałam go tak szczęśliwym.
01:07:31:A twoje szczęście?|Ty go nie kochasz, Pooja!
01:07:38:Miłość pojawi sie z czasem|i jesteśmy indyjskimi dziewczynami.
01:07:48:Nie możemy same wybierac mężów...
01:07:51:...kto inny nam|wybiera mężów.
01:07:55:Uczymy sie ich kochać.|Czyż nie jest tak?
01:08:01:Przynajmniej porzuciłaś swoje dziewczęce|sny i stałaś się kobietą.
01:08:05:Nie, Anjali. Dziewczyna|stała sie kobietą...
01:08:09:...ale nie porzuciła swych snów.
01:08:13:Wierzy w nie|nawet teraz.
01:08:17:Jest pewna, że Ajay jest tym|na którego zawsze czekała...
01:08:24:...i może to właśnie "On"|chciał jej to pokazać.
01:08:29:Jestem pewna, że Ajay |cię uszczęśliwi.
01:09:09:- Witam, doktorze...|- Nie ma się czym martwić.
01:09:12:To mały uraz.|Wróci do domu za tydzień.
01:09:14:Mówiłem ci, że Nisha wróci|do tańca w tydzień.
01:09:17:Mówiłem o powrocie do domu,|nie tańcu.
01:09:22:Nie będzie mogła tańczyć|przez około trzy miesiące.
01:09:24:Trzy miesiące?|Tak, Rahul.
01:09:26:Jej kostka jest bardzo delikatna.
01:09:28:Jesli się nie zajmie tym|może sie to nie wyleczyć...
01:09:32:i... stać czymś poważniejszym.
01:09:34:Czy wie o tym.|Mogę się z nią zobaczyć?
01:09:38:Oczywiście. Nie potrzebujesz|mojej zgody.
01:09:43:Kto mi przyniesie|herbatę?
01:09:48:Boże! Nigdy nie nauczysz sie pukać.
01:09:50:Nie pouczaj mnie. Mam|cos bardzo ważnego do przedyskutowania.
01:09:56:Okay, co jest?
01:09:57:Widzisz mnie dokladnie?|Ile palców?
01:10:01:Posłuchaj, twój Doktor Kapoor nie jest|zbyt no wiesz.
01:10:05:Skonsultuj się|z innym doktorem.
01:10:08:Dlaczego?
01:10:09:Doktor mówił o wypisaniu|cię za tydzień.
01:10:11:- Co z tego?|- Nie możesz na to pozwolić.
01:10:13:Ciężko było cię tu wcisnąć|do szpitala.
01:10:16:Powinnaś tu spędzić|conajmniej miesiąc lub dwa.
01:10:18:A kiedy tu będziesz,|my będziemy mieli chwilę spokoju.
01:10:24:Zawsze się ze mnie|śmiejesz. Nienawidzę cie.
01:10:28:Oszalała|z bólu...
01:10:38:Przepraszam, że sprawiłam|ci tyle kłopotów.
01:10:41:Wziąłeś wszystkie pieniądze|od sponsorów...
01:10:45:...a jak znajdziesz inną|tancerkę tak szybko?
01:10:48:A ja przez trzy miesiące....
01:10:51:Nie masz się o co martwić.
01:10:55:Czemu ty myślisz, że|jesteś taką dobrą tancerką?
01:10:57:W tym mieście jest|wiele takich tancerek.
01:11:00:Ale nigdy nie znajdziesz...
01:11:02:Nigdy nie znajdziemy|takiej jak ty.
01:11:04:Nie martw się teraz o to.
01:11:07:Odpoczywaj sobie, a ja|przyjdę wieczorem.
01:11:11:Przyniosę coś do jedzenia.|Zjemy razem.
01:11:29:Dlaczego się martwisz?|Wszystko się ułoży.
01:11:30:Jak sie ułoży?
01:11:32:Wzielismy pieniądze od sponsorów|i zaplaciliśmy za stadions.
01:11:34:A na domiar tego, gdzie znajdziemy|tancerkę taką jak Nisha?
01:11:37:No już spokój, myślicie, że jak się postaramy|znajdziemy dobrą tancerkę?
01:11:40:Dziś jest tyle|szkół tańca.
01:11:42:Jest nawet jedna|obok nas.
01:11:44:Poszukamy tam tancerki jutro.
01:11:48:Co ty na to, Rahul?|No wyluzujcie!
01:11:51:Cokolwiek sie stało|stało sie w dobrej wierze.
01:11:53:Chodźcie się napić zimnego piwa.
01:11:55:Nie, dzięki. Wy idźcie.|Ja nie jestem w nastrojus.
01:11:58:Dajcie spokój, jest zmęczony.|Idziemy.
01:12:08:Maya, znajde ją.
01:16:31:Woda, woda...
01:16:38:Facet od kanapek!
01:16:40:Shanti... przyszła jakaś|paczka przez pomyłkę?
01:16:42:Nie przyszedłem dziś|po paczke.
01:16:44:Więc co mogę|dla ciebie zrobić.
01:16:46:- Chcę się spotkać z pańską córką.|- Nie mam córki.
01:16:49:- Nie ma pan córki?|- Nie.
01:16:50:A Pooja Malhotra...
01:16:54:Pooja jest jak córka.|A skąd ją znasz?
01:16:59:Widziałem ja wczoraj w nocy.
01:17:01:W nocy? Gdzie?
01:17:04:W szkole tańca.|Bardzo pieknie tańczy.
01:17:07:- I co?|- Więc chce ja poznać.
01:17:09:- Dlaczego?|- Chce ja o cos poprosić.
01:17:12:- O co ją chcesz prosic?|- O..czy ona...ze mną..
01:17:15:- Z tobą...co?|- Czy chciałaby ze mną pracować.
01:17:20:Jak pracować?
01:17:21:Przygotowywuję sztukę|i szukam tancerki.
01:17:24:Sztukę.|Jesteś reżyserem?
01:17:29:Tak. Przepraszam.
01:17:30:To ja przepraszam! Dlaczego odrazu|nie powiedziałeś?
01:17:33:Powiedziałem kiedy mnie pan spytał.
01:17:36:- Ja jestem piosenkarzem.|- Aaa.
01:17:39:Mam lata praktyki.
01:17:43:A le jak to z wieloma|wielkimi artystami,...
01:17:46:...nie spotkałem się|z wieloma znawcami.
01:17:48:Ale spotkałeś mnie.|Nie wiesz nawet jakim szczęściarzem jesteś!
01:17:53:Sir, przyjechałem poznać Pooje.
01:17:55:Teraz skoro poznałeś mnie,|poznasz Pooję!
01:17:58:Nie dam panu więcej niż|75 rupii.
01:18:00:80 rupii. Nie mniej.
01:18:04:W zeszłym tygodniu kupiłam po 75.
01:18:08:To jest właściwa cena.|Proszę spróbować jaki słodki.
01:18:12:Dam panu 75 rupii.
01:18:14:- Prosze mi pokazać arbuza.|- Proszę, sir.
01:18:21:75 to właściwa cena.|Ile pani chce, Madam?
01:18:24:- Jednego.|Proszę to dla pani spakować.
01:18:25:Ale...
01:18:28:To pierwsza diś sprzedasz.|I żałujesz piątki!
01:18:40:Poznajesz mnie? Spotkaliśmy się wczoraj|w szkole tańca, pamiętasz?
01:18:47:Pewnie słyszałaś o mnie?
01:18:49:- Nie.|- Zresztą nieważne.
01:18:52:Jesteś całkiem niezłą tancerką.
01:18:58:A ja robię przedstawienie|i potrzebuje wyjątkowej tancerki...
01:19:02:do wyjątkowej roli. Kiedy cię wczoraj zobaczyłem|tańczącą...
01:19:07:Pomyślałem, że byłabyś|idealna do tego.
01:19:11:Więc co myślisz?|Byłabyś zainteresowana?
01:19:16:- Nie dzięki.|- Do diabła Rahul!
01:19:21:Do diabła z arbuzem!|Moja kariera się wali!
01:19:26:Przepraszam, ale może|nie zrozumiałaś mnie.
01:19:29:Nie mówię o jakiś|zwyczajnym show.
01:19:31:To przedstawienie wysokiej klasy|wysokiej klasy publiczność...
01:19:36:...i jestem pewny, że tobie się spodoba.|Dlaczego chociaż raz nie spróbujesz?
01:19:43:Jestem tancerką.
01:19:46:Ale boję sie tańca na scenie|przed publicznością.
01:19:50:- Czego sie boisz?|- Nie wydaje mi się bym była w stanie to zrobić.
01:20:00:Przepraszam, przepraszam,|ale...
01:20:03:...jestem naprawdę w potrzebie.
01:20:05:Sprawa jest taka, że moja główna tancerka|skręciła kostkę...
01:20:07:...a ja już wziąłem pieniądze od sponsorów.
01:20:09:A jeśli show nie wypali to nie tylko ja|będę cierpiał materialnie...
01:20:11:ale i moja reputacja ucierpi.
01:20:12:Proszę chociaz raz przyjdź na próbę...
01:20:14:...i jeśli nie będziesz chciała,|nie będziesz musiała występować.
01:20:16:Ale proszę, tylko raz...|proszę przyjdź.
01:20:21:Będziesz musiał poszukać kogoś innego.
01:20:26:Nie wiesz o tym, że|jestem bardzo upartym człowiekiem.
01:20:29:- Co robisz?!|- Nie odejdę dopóki się nie zgodzisz.
01:20:31:Prosze przyjdź tylko raz.
01:20:32:Wszyscy się patrzą.
01:20:35:- Obiecaj, że przyjdziesz?|- Przyjdę. Obiecuję.
01:20:37:- O której?|- O drugiej.
01:20:39:- Możesz o pierwszej?|- Okay, przyjdę o pierwszej.
01:20:44:Wiesz, że jesteśmy|sąsiadami prawda?
01:20:57:Ma'am! Przyjdziesz,|prawda?
01:21:08:Tak?
01:21:10:Dla ciebie.
01:21:17:Jest szalony!
01:21:35:Rahul, powiedziałeś, że ta dziewczyna|przyjdzie o pierwszej...
01:21:38:Jest czwarta. Wątpię|żeby przyszła.
01:21:41:Więc co mam zrobić?
01:21:42:Więc jeśli nie przyjdzie,|nie zrobimy sztuki?
01:21:44:- Ja tylko...|- Idź i zajmij się czymś.
01:22:03:Ballu, puść światło na wejście.
01:22:31:Musiałaś słyszeć o mnie?
01:22:53:Nie, Pooja, nie! Nie tańczysz z|rezygnacją.
01:23:02:Bardziej się koncentrujesz|na krokach i muzyce.
01:23:06:Nie chcę widzieć jak|dobrze tańczysz.
01:23:10:Już to widziałem i|jesteś bardzo dobra.
01:23:13:Chcę zobaczyć czy|jesteś Mayą czy nie.
01:23:17:Chcę widzieć rozmiar|miłości Mayi i rezygnację.
01:23:22:Chcę zobaczyć, co się|dzieje, kiedy Maya tańczy z pełni serca.
01:23:53:Dlaczego nie rozumiesz, co|usiłuję ci powiedzieć?
01:23:55:Zapomnij, że ktoś tu siedzi.|Zapomnij o muzyce.
01:23:59:Zapomnij, że to jest próba.|Myśl o Mayi.
01:24:02:Nie chcę cię widzieć tańczącą.|Chcę widzieć szaleństwo!
01:24:09:Szaleństwo Mayi...
01:24:20:Nigdy nikt do mnie|nie mówił w ten sposób.
01:24:26:Nie wiem jak rozmawiać|z dziewczynami.
01:24:28:Mówiłam ci już|nie potrafię tego zrobić.
01:24:31:Ależ idzie ci bardzo dobrze.|To moja wina.
01:24:33:- Nakręciłem się z Maya.|- Ja nie rozumiem tej Mayi.
01:24:36:- Nieważne...|- Nie chcę tego robić.
01:24:38:Nie przejmuj się, jeśli nie rozumiesz.|Nie musimy tego robić dziś.
01:24:41:Możemy jutro.
01:24:43:Jutro też nie chcę|tego robić.
01:24:45:Maya, spokojnie.
01:24:47:- Mam na imię Pooja!|- Oczywiście Pooja.
01:24:56:Pooja, zrozum, jeśli nie chcesz|tańczyć nie tańcz.
01:24:58:Ale przestań proszę płakać.
01:25:00:Problemem nie jest to, że|nie chcesz tego zrobić.
01:25:02:Widzisz Pooja, to mój sposób|krzyczenia na próbach.
01:25:05:To nie na ciebie.
01:25:07:Próbowałem ci tylko wyjaśnić.
01:25:13:Pooja, może nie|zrozumiałaś Mayi.
01:25:19:Maya jest typem dziewczyny,|która żyje w świecie marzeń.
01:25:27:Wierzy, że pewnego dnia jej wymarzony|książę nadjedzie i ją zabierze.
01:25:36:Jej przyjaciele zawsze|się z niej śmiali...
01:25:39:ale to nie zburzyło |jej wiary.
01:25:42:A dziś poznała|mężczyznę swoich marzeń...
01:25:48:i tańczy.
01:25:51:Jest szaleństwo miłości w jej tańcu|dzikość i arogancja.
01:25:57:Jakby chciała powiedzieć ' wiedziałam, że|przyjdzie, widzicie przyszedł
01:26:05:Mój wymarzony nadszedł
01:27:31:Nisha, nie mogę uwierzyć, że|znaleźlismy taką świetną dziewczynę tak szybko.
01:27:35:Zdecydowałem, że jeśli nie znajdziemy|odpowiedniej dziewczyny do tej roli...
01:27:39:Miałem odwołać przedstawienie.
01:27:41:Byłem gotów oddać|pieniądze.
01:27:43:Ale to było przeznaczenie|poznać Pooję.
01:27:47:Ma na imię Pooja?
01:27:49:Nie Jeetendra.|Oczywiście, że Pooja.
01:27:53:- Czy jest piękna?|- Naprawdę piękna...
01:27:57:...pamiętasz, co mówiłem|o Mayi?
01:27:59:Jest dokładnie jak ona.|Niewinna twarz...
01:28:02:...rozmarzone oczy i|ta nieśmiałość.
01:28:12:Czy jest dobrą tancerką?
01:28:14:Kiedy tańczy możesz|patrzeć tylko na nią.
01:28:17:Jestem pewny, że zwariujesz|jak ją zobaczysz.
01:28:19:- Zobaczę.|- Tak.
01:28:21:Ale umie grać?
01:28:24:O czym ty mówisz?
01:28:26:Jeśli nie umie|to po to ja tam jestem.
01:28:28:Jeśli dalej jej nie będzie szło|mogę wziąć kogoś innego do grania.
01:28:33:Żadnej wody, nic do picia...|a ty mnie wołasz na jedzenie.
01:28:36:Poczekaj zaraz coś przyniosę.
01:28:45:Czy jest tak dobrą tancerką jak ja?
01:28:48:Nie ma takiej tancerki jak ty.
01:28:59:Idiota. Nawet kłamać nie umie.
01:31:23:- Mogę coś powiedzieć, Pooja?|- Co?
01:31:25:- Kiedy się śmiejesz...|- Wiem, że wyglądam dobrze.
01:31:32:Nie, nie. Kiedy się śmiejesz zaczyna padać.
01:31:45:* W konnym orszaku,|w paradzie słoni,
01:31:50:* Królu Burz,|skąd nadchodzisz?
01:31:54:* W konnym orszaku, |w paradzie słoni,
01:31:58:* Królu Burz,|skąd nadchodzisz?
01:32:25:* W konnym orszaku,|w paradzie słoni,
01:32:34:* W konnym orszaku,|w paradzie słoni,
01:32:38:* Królu Burz,|skąd nadchodzisz?
01:32:42:* W konnym orszaku,|w paradzie słoni,
01:32:47:* Królu Burz,|skąd nadchodzisz?
01:32:51:* Jest dziewczyna, która śmiechem swym...|sprowadza deszcz.
01:33:00:* Jest młodzieniec, który śpiewem swym...|sprowadza porę deszczową w wezbranych chmurach.
01:33:09:* Jest młodzieniec, który śpiewem swym...|sprowadza porę deszczową w wezbranych chmurach.
01:33:49:* Chmury się obniżają i obniżają...
01:33:53:*...blokując drogę.
01:33:57:* Jaka twa wola chmuro,|nie pozwolisz nam odejść?
01:34:06:* Deszcz przed nami, burza za nami.|Niedobra pogodo!
01:34:13:* Gdzież mamy pójść?
01:34:19:* Deszcz przed nami, burza za nami.|Niedobra pogodo!
01:34:26:* Gdzież mamy pójść?
01:34:28:* Deszcz przed nami, burza za nami.|Niedobra pogodo!
01:34:34:* Gdzież mamy pójść?
01:35:17:* Niebo się obniża i obniża...
01:35:21:*...wszystko stanęło w miejscu
01:35:26:* Jakże piękna jest|ta pora cieni!
01:35:30:* Niech to będzie znak monsunu!
01:35:35:* W taka pogodę jak ta,|powiedz coś...
01:35:39:*...zrób coś!|Dlaczego stoisz w ciszy?
01:35:49:* W taka pogodę jak ta,|powiedz coś,...
01:35:54:*...zrób coś!|Dlaczego stoisz w ciszy?
01:35:58:* W taka pogodę jak ta,|powiedz coś,...
01:36:03::*...zrób coś!|Dlaczego stoisz w ciszy?
01:36:34:* W taka pogodę jak ta,|powiedz coś,...
01:36:38:*...zrób coś!|Dlaczego stoisz w ciszy?
01:36:42:* W taka pogodę jak ta,|powiedz coś,...
01:36:47:*...zrób coś!|Dlaczego stoisz w ciszy?
01:37:40:Lekarz powiedział wyraźnie,|że nie możesz wychodzić z domu.
01:37:44:Nie ma potrzeby żebyś się przemęczała|próbując stawać.
01:37:47:A teraz siądź spokojnie.
01:37:51:Do kogo już dzwonisz,|kiedy dopiero co weszłaś?
01:37:54:Oh, tak, dzwonił by, powiedzić,|że jest u Soni.
01:38:00:U Soni? Oh tak, dziś są|Soni i Jimmy'ego zaręczyny.
01:38:04:Cioteczko, daj mi szybko ubranie.|Chcę tam iść.
01:38:07:Zaraz zadzwonię do doktora i|powiem mu, że nie chcesz mnie słuchać.
01:38:36:Nie rozumiem, dlaczego|ludzie się pobierają.
01:38:39:Jeśli dwoje ludzi decyduje, że|spedzą ze sobą resztę życia...
01:38:43:to, dlaczego wszyscy robią|o to tyle zamieszania?
01:38:46:Czym się ci ludzie|tak ekscytują?
01:38:48:Dziś stało się modne mieć|siedmiodniową ceremonię...
01:38:51:...i zabawę na weselu.|Zapomnij.
01:38:53:Weź ślub, cicha ceremonia|i do domu spać.
01:38:57:Zacząłem nienawidzić słowo|"małżeństwo".
01:38:59:Przepraszam mogę jeszcze?
01:39:01:Ale dobrą stroną tego|całego zamieszania jest to...
01:39:04:...że jest dużo pyszności do jedzenia.|Jadłaś?
01:39:07:- Później.|- Usiądźmy.
01:39:08:Ja kocham śluby.
01:39:11:Inaczej niż skromne ceremonie -|taniec, śpiew i radowanie się...
01:39:15:...są tym, co kocham.
01:39:18:Chcę mieć to wszystko|na moim ślubie.
01:39:21:Wychodzisz za mąż?
01:39:25:Tak.
01:39:31:Dlaczego nie powiedziałaś?|Kiedy?
01:39:36:W zasadzie to jeszcze nic nie jest uzgodnione.|On pracuje poza Indiami.
01:39:41:Kiedy przyjedzie,|uzgodnimy datę...
01:39:45:Kiedy znajdziemy odpowiedni czas.
01:39:47:To, dlatego nikomu|nic nie mówiłam.
01:39:59:Rahul, a kiedy twój|ślub z Nishą?
01:40:03:Nisha i ja?|Zwariowałaś?
01:40:05:My jesteśmy poprostu dobrymi przyjaciólmi|i nie ma szans żebyśmy...
01:40:08:...się pobrali, a poza tym|małżeństwo i ja, nie dziękuję.
01:40:12:Wogóle, to ja nie wierze w|te całe ceremonie ślubne.
01:40:16:Nie wiem jak można zdecydować o spędzeniu|życia z drugą osobą.
01:40:20:Nie rozumiem|i jestem pewny,...
01:40:22:że nie ma dziewczyny, która by|chciała spędzić życie ze mną!
01:40:28:Mylisz się.|Jest taka dziewczyna.
01:40:31:- Gdzie?|- Gdzieś tam jest.
01:40:36:O czym ty mówisz?
01:40:39:Wierzę, że na początku,|Bóg stworzył związki.
01:40:44:Ale potem zostawił nam|odnalezienie się nawzajem.
01:40:47:"On" stworzył nas jako pary.
01:40:50:Dla każdego gdzieś|jest ta druga osoba.
01:40:53:Musisz poprostu poczekać,|aż ją spotkasz.
01:40:57:Myślisz, że to prawda?
01:41:00:Najprawdziwsza prawda w życiu.
01:41:08:To znaczy, że spotkałaś|kogoś takiego.
01:41:13:Tak. Spotkałam.
01:41:25:To jest takie pogmatwane...
01:41:27:Co?
01:41:28:Lody są dobre.|Spróbuj trochę.
01:41:31:Nie.
01:41:41:Nisha! Kiedy cię wypisali|ze szpitala?
01:41:44:Uciekłam stamtąd.
01:41:45:Świetnie! Jimmy i Soni|bedą szczęśliwi widząc cię.
01:41:48:- Gdzie są?|- Muszą siedzieć gdzieś tam.
01:41:50:- Idź do nich.|- Rahul jest tam gdzieś?
01:41:53:Rahul pojechał odwieźć Pooję.
01:41:54:- Ballu!|- Juz idę! Idź.
01:42:13:Pooja, czy ta historia,|która opowiedziałaś mi u Sonii.
01:42:16:Że jakaś dziewczyna|jest stworzona dla mnie...
01:42:20:Myślałem o tym.
01:42:22:Jest jedna rzecz,|której nie rozumiem.
01:42:25:Jaka?
01:42:27:Skąd będę wiedział|kto jest tym kimś?
01:42:31:Tak wierzysz w tą teorię,|że musisz wiedzieć...
01:42:35:...jak spotkam tę|dziewczynę.
01:42:37:To znaczy, będzie chodzić z|plakietką z moim imieniem na niej?
01:42:42:A może, kiedy ją zobaczę będą|błyskawice i pioruny?
01:42:46:Albo muzyka zacznie grać?|Co się stanie?
01:42:48:"On" ci powie,|"On" da ci znak...
01:42:53:...a serce sobie uświadomi|kto jest ta dziewczyną.
01:47:14:Próbowałem jej wytłumaczyć...|ale ona nie słucha.
01:47:17:Robi, co chce.
01:47:20:Rahul, dobrze, że przyszedłeś.|Ta dziewczyna mnie martwi.
01:47:23:Dlaczego? Co się stało?
01:47:25:Powiedziałem jej wyraźnie, że|musi zostać w domu, wypocząć.
01:47:29:Ale ona pakuje walizki|i gdzieś się wybiera.
01:47:32:- Gdzie ma zamiar wyjechać?|- A skąd ja mam wiedzieć?
01:47:35:Starałem się jej wytłumaczyć.|Ale mnie nie słucha.
01:47:38:Tylko ty możesz ją przekonać.
01:47:41:Proszę się nie martwić nigdzie nie pojedzie.|Pójdę i natrę jej uszu.
01:47:44:- Powodzenia.|- Ok...
01:47:52:Co ty wyprawiasz?|Zwaiwałaś czy co?
01:47:55:Lekarz kazał ci wypoczywać,|prawda?
01:47:57:A poza tym, gdzie ty|się wybierasz?
01:47:59:- Jadę do Londynu.|- Do Londynu?
01:48:01:Mama i Tata cały czas dzwonią,|bym ich odwiedziła.
01:48:04:Miesiące minęły i|myslę, że czas ich odwiedzić.
01:48:09:Co więcej, chce stąd|uciec.
01:48:12:Uciec...?|Od kogo?
01:48:15:Od siebie.
01:48:16:Co to za bzdury, Nisha?
01:48:20:Zaczynam się siebie|bać, Rahul.
01:48:24:Więc chcę wyjechać zanim|popełnię kolejny błąd...
01:48:27:...jak wczoraj.
01:48:29:Nisha, nic takiego nie zrobiłaś.
01:48:32:Tańczyłaś tylko. Posłuchaj...
01:48:34:Rahul, powinniśmy przestać bawić|się w kotka i myszkę.
01:48:40:Oboje wiemy, jaki jest problem.
01:48:44:Jaki problem?
01:48:48:Problemem jest to, że cię kocham|a ty nie kochasz mnie.
01:49:00:Posłuchaj, Nisha...
01:49:01:Wiem, że ty wiesz|jak bardzo cię kocham.
01:49:09:Wtedy w nocy|byłam tak wyobcowana...
01:49:12:...że nie mogłam|słyszeć, co moje serce mówi.
01:49:15:Tak naprawdę, Rahul, staliśmy|się tak dobrymi przyjaciółmi...
01:49:22:...mieliśmy się za gwarancję.
01:49:25:Więc myślę, że trochę przestrzeni|da nam czas do namysłu.
01:49:33:Ale jestem pewna, że kiedy mnie tu nie będzie|będziesz o mnie często myślał.
01:49:41:Może wtedy zacznie ci|na mnie zależeć.
01:49:44:Jedno jest pewne, że|taki idiota jak ty...
01:49:48:...nie zasługuje na taką dziewczynę jak ja.
01:49:52:I nie wiem, dlaczego ale|mam przeczucie, że jak wrócę...
01:49:58:...będziesz na kolanach|błagał mnie bym za ciebie wyszła.
01:50:05:Kto wie, może wtedy...|Ja już nie będę chciała.
01:50:08:Pewnie nie widziałaś swojej twarzy...
01:50:11:Lepsza niż twoja.
01:50:29:Nisha, jesteś naprawdę ładna.
01:50:31:Wiem, ale chodźmy.
01:50:33:Chcę się ze wszystkimi porzegnać|zanim pojadę na lotnisko.
01:51:01:Nie zostałyśmy|właściwie przedstawione sobie.
01:51:04:Zacznijmy od początku.|Hi! Jestem Nisha.
01:51:08:A ja Pooja.
01:51:10:Teraz skoro się już znamy,|wybaczysz mi wczoraj?
01:51:17:Wybaczyć? Za co?
01:51:20:Pooja, to, co ci zrobiłam|wczoraj nie było w porządku.
01:51:25:Tak Naprawdę, od kiedy to|miejsce zostało zbudowane...
01:51:28:...byłam jedyna,|która tu tańczyła.
01:51:32:Ten parkiet|był moim znakiem.
01:51:34:Więc kiedy usłyszałam, że ktoś|inny będzie tańczył na moim miejscu...
01:51:40:...poczułam się źle.
01:51:42:Nie widząc cię ani nie znając|poczułam się zazdrosna.
01:51:46:Nie powinnam była.
01:51:49:Gdybym była na twoim miejscu|może bym się zachowała tak samo.
01:51:52:Co więcej, bardzo miło|mi się z tobą tańczyło.
01:51:56:To ty tańczyłaś.
01:51:59:Ja robiłam coś innego.|Naprawdę przepraszam.
01:52:03:Ok.
01:52:04:Chodź, Nisha, czas na ciebie.
01:52:07:Zawsze mówiłam Rahul'owi, że nie będzie|drugiej takiej tancerki jak ja.
01:52:12:Teraz już tak nie mogę mówić.
01:52:14:I jestem pewna, że|nikt nie będzie w stanie grać Mayi...
01:52:17:...lepiej od ciebie. Nawet ja.
01:52:20:Najlepszego. Pa.
01:52:22:Pa..
01:52:24:Kto idzie mnie pożegnać?
01:53:21:Jestem Rahul.|Może o mnie słyszałaś?
01:53:25:Szukam wyjątkowej tancerki|do wyjątkowej roli.
01:53:28:Kiedy zobaczyłem cię wczoraj tańczącą,|pomyślałem...
01:53:30:...że byłabyś idealna do tego.|Więc co, myślisz, że mogłabyś to zrobić?
01:53:36:Ballu, co ty wyprawiasz?|Ustaw światło właściwie.
01:53:40:Pooja, myślę, że|nie tańczysz swobodnie.
01:53:49:Chcę widzieć jak wygląda Maya |kiedy jest szczęśliwa.
01:53:52:Chcę widzieć rozmiar|szaleństwa i miłości Mayi.
01:54:08:Ile razy mam ci powtarzać,|żebyś zapomniała, że ty to ty.
01:54:10:Zapomnij o ludziach,|że tu siedzą.
01:54:12:Zapomnij, że to|próba.
01:54:14:Zbieraj się.
01:54:18:Jedna rzecz, jakiej nie rozumiem.
01:54:21:Skąd się dowiem, która dziewczyna|jest stworzona dla mnie. To znaczy...
01:54:24:...czy będzie chodzić z|plakietką z moim imieniem?
01:54:27:Czy jak ją zobaczę bedą|grzmoty i...
01:54:29:...pioruny?
01:56:17:* Hey! Hey! Co to się stało?|kiedy nie patrzyłam.
01:56:24:* Tylko niech to nie będzie|historia miłosna
01:56:31:* Hey! Hey!, Co to się stało|nikt nie zauważył.
01:56:37:* Jeśli to ma być miłość,|to niech tak będzie.
01:57:32:* Weź moją dłoń,|kiedy jesteśmy razem.
01:57:38:* Rozmawiajmy tak długo,|jak długo będzie, o czym mówić,
01:57:45:* Siedź przede mną,...
01:57:48:*...aż noc się skończy.
01:57:51:* Hey! Hey! Co to się stało?|kiedy nie patrzyłam.
01:58:04:* Jakież imię mam wymówić|by opisać porę mego serca,
01:58:11:* Dziś nawet rosa wydaje,|się płonąć.
01:58:17:* Jakby mnie ktoś pieścił.
01:58:23:* Hey! Hey! Co to się stało?
01:58:26:* ...kiedy nie patrzyłam.
01:58:30:* Hey! Hey!, Co to się stało|nikt nie zauważył.
01:58:33:* Jeśli to ma być miłość,|to niech tak będzie.
01:58:36:* Hey! Hey!, Co to się stało|nikt nie zauważył.
01:58:42:* Hey! Hey! Co to się stało?|kiedy nie patrzyłam.
01:58:45:* Jeśli to ma być miłość,|to niech tak będzie.
01:59:19:* Proszę wstrzymaj się na chwilę,|bym mogła pozbierać myśli,
01:59:25:* By uspokoić|bicie serca.
01:59:31:* Nie spieszmy się za bardzo.
01:59:37:* Hey! Hey!, Co to się stało|nikt nie zauważył.
01:59:51:* Jest coś między nami|nie zaprzeczysz.
01:59:57:* Jeśli stanie się coś jeszcze|czy wtedy uwierzysz?,
02:00:04:* Spójrz czy twe serce jest|ciągle takie samo.
02:00:10:* Hey! Hey! Co to się stało?|kiedy nie patrzyłam.
02:00:13:* Tylko niech to nie będzie|historia miłosna
02:00:16:* Hey! Hey!, Co to się stało|nikt nie zauważył.
02:00:19:* Jeśli to ma być miłość,|to niech tak będzie.
02:00:22:* Hey! Hey! Co to się stało?...
02:00:25:*...kiedy nie patrzyłam.
02:00:29:* Hey! Hey!, Co to się stało|nikt nie zauważył.
02:00:32:* Jeśli to ma być miłość,|to niech tak będzie.
02:01:05:Mam nadzieję, że twój wujek śpi|to nie musiałbym słuchać jak śpiewa.
02:01:14:- Rahul, zapomniałam ci powiedzieć...|- Co?
02:01:18:- Nie będę mogła być jutro.|- Dlaczego?
02:01:20:- Jutro jadę do Khandali.|- Khandali. Po co?
02:01:23:- Moja nauczycielka tam mieszka.|- Jaka nauczycielka?
02:01:26:Moja nauczycielka tańca.|Nauczyła mnie wszystkiego, co wiem.
02:01:31:Jutro są jej urodziny.
02:01:34:A jeśli powiem, że nie, nie pojedziesz?
02:01:38:Pojechałabym, ale jeśli|powiesz tak pojadę szczęśliwa.
02:01:45:Żartuję, jedź. Poćwiczę jutro z|kimś innym.
02:01:48:Dziękuję.
02:01:56:Do diabła Rahul.
02:02:12:Rahul!? Co ty tu robisz?
02:02:15:No, mam przyjaciela w Khandali.
02:02:18:Zaprasza mnie od wieków|ale jakoś nigdy dotąd go nie odwiedziłem.
02:02:20:A skoro nie możemy|pracować z tobą...
02:02:23:Pomyślałem, że się z nim spotkam|a i ciebie podwiozę.
02:02:25:Nikt z tobą nie jedzie, więc|ja dotrzymam ci towarzystwa.
02:02:28:No, na co się patrzysz?|Pośpiesz się!
02:02:29:Jeśli wcześniej wyjedziemy|ominiemy korki.
02:02:33:- Dlaczego się uśmiechasz?|- Bez powodu.
02:02:37:Dziś naprawdę|tęsknię za przyjacielem.
02:03:07:Zatrzymaj się tu. Nic ci nie zrobi.|Zaraz wracam.
02:03:27:Sandhya, co ty robisz?|Dam ci porządnego klapsa...
02:03:30:Podjadałaś|i stałaś się taka gruba...
02:03:31:...że ledwo się ruszasz.|Żadnych czekoladek czy lodów.
02:03:41:Ręce prosto.
02:03:45:Z czego się śmiejecie?|Zamknąć buzie.
02:03:47:Jeśli ktoś zrobi to źle|nikt dziś nie będzie oglądał telewizji.
02:03:50:I nie przychodźcie mnie prosić,|Proszę Tai! Proszę Tai!
02:03:56:Patrzcie! Wasza kochana Pooja!
02:03:59:Tai, jak mnie rozpoznałaś?
02:04:01:Nie udawaj mądrej.
02:04:03:Rozpoznaję wszystkie dziewczyny|po odgłosie ich kroków.
02:04:06:Wszystkiego najlepszego!
02:04:08:A to, co? Przyniosłaś mi następne|okropne sari.
02:04:11:Tak, wybrałam najbrzydsze|jakie mogłam znaleźć.
02:04:18:A wy gdzie?|Zajęcia się jeszcze nie skończyły.
02:04:23:Tai, teraz ja tu jestem...|zajęcia się skończyły.
02:04:25:Kompletnie ich rozpuszczasz.
02:04:26:Dobrze się sprawowali|cały rok...
02:04:28:...ale ty się zjawiłaś|i już.
02:04:30:Czasem trzeba rozpuszczać.
02:04:42:Tai! Czekaj!
02:04:45:To jest Rahul...|przyjechał ze mną.
02:04:51:Idźcie dzieci... do środka!
02:04:54:Co cię tak przestraszyło?
02:04:58:Wszystkiego najlepszego!
02:05:00:Dzięki... A ty, co?!
02:05:03:Próbuję dotknąć twych stóp.
02:05:05:- Czy wyglądam tak staro?|- Nie, ale z szacunku...
02:05:09:Podaj mi dłoń...
02:05:13:...miło cię poznać!
02:05:15:Chodź, bo się przeziębisz.
02:05:16:Chodźmy do środka.
02:05:18:- Boję się psów.|- Nic ci nie zrobią.
02:05:23:Kim on jest?
02:05:25:Nie wiem, ale trzeba|się dowiedzieć.
02:05:36:Pooja, nie mówiłaś mi,|co robi Rahul.
02:05:39:Rahul...reżyseruje sztuki.|Ostatnio z nim pracuję.
02:05:44:Aha... Nie wydaje mi się|byś specjalnie go lubiła.
02:05:51:Nie, bardzo go lubię.
02:05:54:Bardzo?
02:05:56:To znaczy, jest dobrym przyjacielem.
02:06:01:To znaczy nie kochasz go.
02:06:06:Tai, Rahul jest poprostu przyjacielem.|Drogim przyjacielem.
02:06:13:Rozumiem...|drogim przyjacielem.
02:06:17:To nie jest tak jak myślisz i na wszelki wypadek|chcę ci coś powiedzieć.
02:06:22:Nie ma potrzeby mówienia mi czegokolwiek.
02:06:26:Tai, ale źle to rozumiesz.
02:06:30:Rahul..
02:06:34:- Nie...!|- Rahul, co się dzieje?
02:06:37:Nic. Co tak stoisz z tą|łyżką? Chodź do nas.
02:06:41:Głupek!
02:06:42:- Hey, wszyscy...!|- Hey...!
02:06:46:Chodź!
02:06:53:Jeśli to nie jest miłość,|to co to jest?
02:06:56:Tai...słowo honoru!
02:06:58:Znam cię od kiedy|miałaś dwanaście lat.
02:07:04:Serce może ci nie mówi,|ale ja słyszę wyraźnie...
02:07:10:...że kochasz tego|chłopca bardzo.
02:07:15:Więc przestań mnie okłamywać...okay?
02:07:20:To tylko drogi przyjaciel...|Wielkie mi to!
02:07:36:Nie wiem kiedy to się stało.
02:07:43:Tak trudno to ukryć|przed każdym.
02:07:49:Jeśli powiesz, dziś poprosze|Boga o coś.
02:08:34:Rozumiem, więc kiedy|Ajay wraca?
02:08:37:Nic pewnego,|ale może wrócić w każdej chwili.
02:08:53:Zaraz wracam.
02:09:14:- Pooja, daj mi rękę.|- Po co?
02:09:16:Przecież cię nie uderzę!|Daj rękę.
02:09:23:Co to?
02:09:26:Słuchaj uważnie co|ci powiem.
02:09:30:Od kiedy byłaś dzieckiem...
02:09:33:zawsze stawiałaś innych|przed sobą.
02:09:38:Zawsze mnie dziwiło|twoje zachowanie.
02:09:43:Ale dziś mnie zmartwiłaś.
02:09:49:- Ale ja...|- Cicho!
02:09:51:Czasem trzeba postawić|siebie na pierwszym miejscu.
02:09:56:Widzę, że uciekasz|od swoich snów.
02:10:01:Nie pozwalasz im się spełnić.|Nie rób tego.
02:10:07:Nie wszyscy mają to szczęście|by ich sny się spełniły.
02:10:14:Nie rób tego.|Prawdziwa miłość zdarza się tylko raz.
02:10:30:Ganesha będzie się|tobą opiekował byś postąpiła właściwie.
02:10:47:Zawsze go trzymaj przy sobie.
02:10:56:Kocham cię, Tai.
02:11:03:Przestań!|Nie mam zwyczaju płakać.
02:11:20:- Czego się boisz?|- Proszę?
02:11:23:Dlaczego boisz się|zakochać? Powiedz jej.
02:11:26:Miłość i ja?
02:11:27:Ok, daj mi rękę.
02:11:31:- Miło cię było poznać.|- weź to!
02:11:36:Co to jest?
02:11:37:To jest moje błogosławieństwo.|Jestem bardzo kiepska w tych sprawach.
02:11:41:Nie łatwo mi|to przychodzi.
02:11:43:Ale kiedy cię zobaczyłam|pomyślałam, że możesz tego potrzebować.
02:11:48:To pomoże ci powiedzieć|co masz do powiedzenia...
02:11:51:...ale nie umiesz. Dbaj o to.|Bardzo.
02:12:00:No już, jeśli nie możesz,|ja to powiem...
02:12:03:Powiem.
02:12:04:- Napewno?|- Napewno.
02:12:14:Rozważ moje słowa uważnie.
02:12:24:Pa!
02:12:46:Chodź, chodź! Zdrowia!|Najpiękniejszej parze!
02:12:52:Przepraszam, panie i panowie...|Mogę prosić o uwagę?
02:13:03:Od kiedy jestem Jimmy'ego drużbą...
02:13:06:Mam prawo do przemówienia|a wy musicie słuchać.
02:13:16:Do dziś, nie mogłem zrozumieć|jak dwoje ludzi może przysięgać...
02:13:20:...że spędzą ze sobą|całe życie.
02:13:23:Nie wierzyłem w te |małżeńskie przysięgi.
02:13:27:A widząc Jimmy'ego i Soni razem|tylko mnie utwierdziło w tym przekonaniu.
02:13:33:Bo nie nikogo tak niewinnego jak Soni...
02:13:37:...i nie ma takiego|drania jak Jimmy.
02:13:41:Martwiłem się, że Soni|i Jimmy są zbyt różni...
02:13:45:by spędzić życie razem, ale|dziś wiem, że się myliłem.
02:13:56:Jest mi wstyd, ale muszę przyznać,|że zacząłem wierzyć w miłość.
02:14:04:Ten rodzaj miłości kiedy|usta nie mówią, tylko oczy.
02:14:12:Ten rodzaj miłości, która|łączy dwoje ludzi na zawsze.
02:14:20:I dziś myślę o|jednej rzeczy.
02:14:23:Pamiętam jak bardzo|droga przyjaciółka powiedziała:
02:14:30:że Bóg stworzył dla nas|związki...
02:14:38:Ale nam zostawił|znalezienie się nawzajem.
02:14:40:"On" stworzył nas parą i|gdzieś tam dla każdego...
02:14:45:jest ta właściwa osoba.
02:14:48:"On" stworzył Soni dla Jimmy'ego.
02:14:51:Dziś dziękuję Bogu za to, że|Jimmy i Soni są razem...
02:15:00:...i modlę się by każdemu z|nas dał tą szansę...
02:15:05:...znalezienia tej drugiej połowy.
02:15:16:Dziękuję.
02:15:58:Rahul, dziwny jesteś.
02:15:59:Soni i Jimmy już się |pożegnali, a ty ciągle tu.
02:16:03:Nie lubię pożegnań.
02:16:06:Ok, ale podrzuć mnie do domu,|dobrze?
02:16:09:Moja bransoletka!
02:16:14:Rahul, widziałeś moją bransoletkę?
02:16:18:Teraz to już jej nie znajdę.|To była moja ulubiona bransoletka.
02:16:24:Moja też...
02:16:28:Rahul!
02:16:32:No już oddaj.
02:16:33:Chodź i weź.
02:16:35:Co za dziecinne zachowanie!|Oddaj!
02:16:40:Chodź bliżej
02:16:43:Już... zadowolony?
02:16:45:Bliżej.
02:16:49:- Bliżej...|- Rahul, przestań!
02:16:51:Bliżej...
02:17:12:Bliżej...
02:17:17:Jeszcze bliżej...
02:17:22:Bliżej...
02:18:53:* Jak długo w ciszy trwać będziemy?|Teraz musimy przemówić
02:18:58:* Powiedz,|powiem i ja, kochanie.
02:19:09:* Jak długo w ciszy trwać będziemy?|Teraz musimy przemówić
02:19:14:* Powiedz,|powiem i ja, kochanie.
02:19:20:* Jak długo w ciszy trwać będziemy?|Teraz musimy przemówić
02:19:24:* Powiedz,|powiem i ja, kochanie.
02:19:29:* Wolałbym umrzeć niż|wyjawić ten sekret, kochanie...
02:19:37:* ...kochanie.
02:19:40:* Jak długo w ciszy trwać będziemy?|Teraz musimy przemówić
02:19:45:* Powiedz,|powiem i ja, kochanie.
02:20:31:* Byłaś zaledwie parę kroków ode mnie,|ja byłem parę kroków od ciebie,
02:20:42:* Byłaś zaledwie parę kroków ode mnie,|ja byłem parę kroków od ciebie,
02:20:47:* Kilka kroków przy|setkach mil to mniej.
02:20:52:* Lecz krok po kroku nasze serca się zbliżyły|kochanie...
02:21:00:*...kochanie.
02:21:03:* Byłaś zaledwie parę kroków ode mnie,|ja byłem parę kroków od ciebie,
02:21:13:* Byłeś zaledwie parę kroków ode mnie,|ja byłam parę kroków od ciebie,
02:22:04:* Wygrałeś mnie, a|pokonało mnie własne serce,
02:22:15:* Wygrałeś mnie, a|pokonało mnie własne serce,
02:22:19:* Dziś z trudem wymawiam|słowo "miłość".
02:22:25:* Jestem szaleńczo zakochana,|nie zostawiaj mnie, kochanie...
02:22:30:*...kochanie.
02:22:36:* Jak długo w ciszy trwać będziemy?|Teraz musimy przemówić
02:22:40:* Powiedz,|powiem i ja, kochanie.
02:22:46:* Jak długo w ciszy trwać będziemy?|Teraz musimy przemówić
02:22:51:* Powiedz,|powiem i ja, kochanie.
02:22:56:* Wolałbym umrzeć niż|wyjawić ten sekret, kochanie.
02:23:07:* Jak długo w ciszy trwać będziemy?|Teraz musimy przemówić
02:23:11:* Powiedz,|powiem i ja, kochanie.
02:24:06:Ustaw wszystko|właściwie.
02:24:22:Gdzie Pooja?
02:24:47:Rahul, plan gotowy.
02:24:51:Świetnie, dobra robota. Wołaj Pooję.
02:24:55:Ok. Shruti Zawołaj Pooję.
02:25:05:Pooja, jesteśmy gotowi.
02:25:10:- Zła jesteś na mnie?|- Nie, wcale.
02:25:15:To dlaczego się do|mnie nie odzywasz?
02:25:17:Odzywam.
02:25:20:Przez trzy dni cię nie widziałem|ani nie słyszałem.
02:25:25:Byłam bardzo zajęta.
02:25:27:Codziennie do ciebie dzwoniłem.|Dlaczego nie odbierałaś?
02:25:32:Telefon był nieczynny|przez jakiś czas.
02:25:45:W czym problem? Powiedz.
02:25:49:Chcę znać przyczynę twojego niepokoju.
02:25:53:Nie ma żadnego problemu.
02:25:55:Jest duży problem.
02:26:01:Prawda jest taka, że|kochamy się bardzo.
02:26:08:Nie możemy sobie tego powiedzieć.
02:26:14:Dziś przyszedłem tu|by ci powiedzieć, że cię kocham.
02:26:23:Kocham cię bardzo i wiem,|że ty też mnie kochasz.
02:26:29:Więc powiedz to raz i|skończy się ten niepokój.
02:26:37:Wszystko będzie dobrze.
02:26:41:Nie kocham cię.
02:26:42:- Kłamiesz.|- Nie kłamię.
02:26:45:Spójrz mi w oczy i powiedz,|że nie jesteśmy dla siebie stworzeni.
02:26:57:Nie jesteśmy.
02:26:59:Powiedz, że kiedy odejdę,|nie obrócisz się.
02:27:05:Nie obrócę.
02:27:07:Powiedz, że kiedy cię dotykam|nic się nie dzieje.
02:27:15:Nic.
02:27:16:Powiedz, że nie chcesz|bym cię teraz objął.
02:27:24:Nie chcę.
02:27:25:Spójrz mi chociaż raz w oczy i powiedz,|że mnie nie kochasz.
02:27:36:Nie kocham... Nie kocham...|Nie kocham!
02:28:02:Nisha!
02:28:07:Nisha! Świetnie wyglądasz!
02:28:11:Co tam u ciebie?
02:28:17:Jestem pewna, że jak mnie tu nie będzie|to będziesz o mnie myślał...
02:28:23:...a jak wrócę będziesz |na kolanach mnie błagał bym...
02:28:29:...bym za ciebie wyszła. A ja już wtedy|może nie będę chciała.
02:28:38:No, będę już szła.
02:28:40:Jestem trochę zmęczona.|Zobaczymy się jutro.
02:28:44:Pa!
02:28:46:Co z Nishą?
02:28:48:Jest zmęczona. Przyjdzie jutro.|Nie martw się niepotrzebnie.
02:29:20:Nie jestem miła, Rahul,|Jestem zła. Jestem bardzo zła.
02:29:31:Nie Nisha, jesteś moją przyjaciółką|a żaden mój przyjaciel nie jest zły.
02:29:41:Nie, Rahul, ty nie wiesz,|że nie jestem miłą dziewczyną.
02:29:48:Zrozum, kocham chłopaka,|zawsze go kochałam...
02:30:00:...a dziś uświadomiłam sobie, że on mnie|nie kocha, że kocha kogoś innego.
02:30:10:Poczułam się zraniona.|Zazdrosna.
02:30:21:Rahul, nie powinnam tak czuć.|Jestem bardzo zła.
02:30:29:Nie, Nisha...
02:30:30:Nie, Rahul. Tak Naprawdę ten chłopak|jest nie tylko tym, którego kocham...
02:30:40:...jest tez moim najlepszym przyjacielem.
02:30:45:Dziś po raz pierwszy zobaczyłam,|miłość w jego oczach...
02:30:52:...miłość, której nie mogłam tam znaleźć|przez te wszystkie lata...
02:30:56:...ale inna dziewczyna to zrobiła.
02:31:00:Może są dla siebie|stworzeni.
02:31:07:Może nigdy nie|byłam mu przeznaczona.
02:31:11:Może jej miłość dla niego|jest prawdziwa.
02:31:15:Ale ja się nie cieszę, Rahul.
02:31:18:Widzisz, powinnam się cieszyć|z moim przyjacielem.
02:31:26:...ale ja się nie cieszę...
02:31:32:Jestem bardzo zła.
02:31:36:Nisha, nie jesteś zła,|jesteś naprawdę miła.
02:31:45:Wiesz kto jest zły?
02:31:50:"On" jest zły...
02:31:54:...ten, króry bawi się|nami, ludźmi...
02:32:00:...sprawiając, że "A" kocha "B",|kiedy "B" kocha "C"...
02:32:05:...a "C" kocha "D"....|Nie wiem dlaczego to robi.
02:32:13:Kiedy sprawia, że|ktoś kogoś kocha...
02:32:18:...powinien się upewnić, że|ten ktoś pokocha ta osobę również.
02:32:29:Ale "On" tak nie robi."On" jest naprawdę zły.
02:32:38:Ty nie jesteś zła. To "On" jest zły.
02:32:44:Masz rację...|To ON jest tym złym.
02:32:51:Jest zły!
02:32:54:"Ty" jesteś zły, nie ja.|"Ty" jesteś zły.
02:32:58:Nic złego nie zrobiłam.|To "Ty".
02:33:03:Jesteś zły. Jesteś zły.
02:33:12:Przepraszam, Nisha.|Proszę nie płacz.
02:33:20:Nie przepraszaj, Rahul.
02:33:23:Nie powstrzymam się|od płaczu.
02:33:28:Nie mów przepraszam.|Tylko nie mów przepraszam.
02:34:00:Ajay, kiedy byłam małą dziewczynką,|miałeś zwyczaj śmiać się z moich snów.
02:34:10:Kiedy ci mówiłam, że czekam|na tego przeznaczonego...
02:34:17:...mówiłeś, że|jestem głupia i szalona.
02:34:22:Mówiłeś, że jak dorosnę...
02:34:27:...moje sny zniknął.
02:34:31:Wiesz, dorosłam|a moje sny pozostały.
02:34:39:Dorosły ze mną.
02:34:44:Tego dnia na lotnisku, kiedy|niespodziewanie spytałeś czy za ciebie wyjdę...
02:34:48:...po raz pierwszy sobie uświadomiłam|co powinnam zrobić.
02:34:52:Ale potem pomyślałam,|że jesteś moim najdroższym przyjacielem...
02:35:03:...tym, który mnie zna najlepiej.
02:35:10:Który by był dla mnie najlepszy.
02:35:12:I zostałam tam.
02:35:19:Ty odszedłeś a ja|stworzyłam cię częścią moich snów.
02:35:24:Zaczynałam wierzyć, że|jesteś tym stworzonym dla mnie.
02:35:31:I wtedy... i wtedy poznałam Rahul'a.|Co mówisz?
02:35:42:Ale Pooja nic nie powiedziała|mi na ten temat.
02:35:44:Nie pozwoliłem jej mówić.|Chciałem ci sam powiedzieć.
02:35:49:Nie mogę uwierzyć! Jestem|taka szczęśliwa! Kiedy przyjeżdżasz?
02:35:54:Zadzwoniłem by ci tylko to powiedzieć.|Będę jutro.
02:35:58:Jutro....
02:35:59:Co ci mogę powiedzieć o Rahul'u?|Gdzie zacząć?
02:36:05:Więc, powinieneś wiedzieć, że nigdy|nie spotkałam kogoś takiego jak on.
02:36:12:Czasem jest aniołem,|czasem diabłem.
02:36:17:Czasem szalony...|a czasem genialny.
02:36:21:Czasem jest bardzo oschły...
02:36:24:...a czasem robi śmieszne miny|by mnie rozśmieszyć.
02:36:28:Czasem jest bardziej uparty|niż dziecko...
02:36:32:czasem jest ukochanym towarzyszem.
02:36:34:W trzy dni. Oh nie, potrzebuję czasu|żeby przygotować wielkie wesele.
02:36:39:Mamo, nie będę miał czasu.
02:36:41:Firma wysyła mnie|do Japonii na rok.
02:36:44:Musiałabyś czekać|osiem dziesięć miesięcy.
02:36:46:Nie mogę czekać tak długo.
02:36:49:Ok, przyjedź|a ja zacznę przygotowania.
02:36:52:Sny twojej zwariowanej dziewczyny|się sprawdziły, Ajay.
02:36:56:Znalazła osobę|ze snów...
02:37:00:i chce twej zgody|na spełnienie swych marzeń.
02:37:40:Ajay właśnie dzwonił.|Wszystko mi powiedział.
02:37:46:Przylatuje jutro, Pooja,
02:37:48:...i kazał zorganizować wesele|tak szybko jak się da.
02:37:52:Mówiłaś mi swoje|najmniejsze sekreciki...
02:37:57:...a taki wielki|przede mną ukryłaś?
02:38:05:Chodź tu usiądź koło mnie.
02:38:14:Wiesz, Pooja, od kiedy|zjawiłaś się w tym domu...
02:38:18:...miałam marzenie, że pewnego dnia,|zostaniesz moją synową.
02:38:23:I ja twoja matka,|zastanawiałam się...
02:38:32:...kiedy dorośniecie.
02:38:34:Czy będziecie przyjaciółmi czy będzie|wam na sobie zależało czy nie.
02:38:39:I chciałabym, żeby to była twoja decyzja|to czego chcesz...
02:38:48:...nie ze względu na mnie.
02:38:56:Nawet nie wiesz jaka jestem szczęśliwa,|i wiem...
02:39:03:...że nie ma lepszej dziewczyny|dla mojego syna niż ty.
02:39:10:A teraz muszę przygotować takie|wesele by...
02:39:13:...całe miasto wiedziało.
02:39:16:Nawet nie wiesz jaka jestem szczęśliwa.
02:39:23:Żyj długo.
02:40:29:Chce wszystkie światła i chcę|M6 na obu scenach.
02:40:33:Supandi, za chwilę chcę|usłyszeć muzykę.
02:40:36:Tak Soni, podwyrzszenie|powinno być trzy stopy wyżej...
02:40:39:...inaczej widownia|nie będzie widzieć co się dzieje.
02:40:42:Kiedy Ballu zapali M6, jedno powinno|na tej scenie...
02:40:45:...by widownia zobaczyła zalążek|zanim się zacznie.
02:40:47:Hi Pooja.
02:40:55:Musze z tobą porozmawiać.
02:40:57:Przedstawienie za dwa dni,|porozmawiamy później.
02:41:06:Pokaż mi kostiumy z|całego trzeciego aktu. Zajmij się czymś.
02:41:16:Rahul, muszę z tobą porozmawiać.
02:41:18:Pooja, chwilę.
02:41:26:Okay...|no mów w czym problem?
02:41:29:Rahul, proszę spróbuj zrozumieć|co chcę ci powiedzieć.
02:41:32:Rahul, Nisha cię woła.|Dzwonią ze stadionu.
02:41:36:Zapomniałem jej powiedzieć.|Zaraz wracam.
02:41:44:Rahul proszę bądź poważny...
02:41:46:Ajay?!
02:41:48:Mam na imię Ajay, ale jeśli|chcesz możesz mówić do mnie Rahul.
02:42:00:Stęskniłem się za tobą, Pooja.
02:42:04:Pamiętasz, mówiłem ci, że przyjadę po ciebie?
02:42:09:Jestem.|Przyjechałem zaraz po spotkaniu z mamą.
02:42:13:Jest taka szczęśliwa. Hey, Mam|nadzieję, że nie zmieniłaś zdania?
02:42:19:Wyjdziesz za mnie,|prawda?
02:42:21:Mówiłaś przyjaciołom?
02:42:23:- Miałam zamiar...|- Ja im powiem.
02:42:30:Panie i panowie...|Przepraszam, że przeszkadzam.
02:42:35:Nie znacie mnie,|jestem Ajay.
02:42:40:Jestem przyjacielem z dzieciństwa Pooja'i|i pobieramy się.
02:42:59:Za trzy dni będzię|wesele i musicie być.
02:43:17:Pooja, jesteś dziwna.|Dlaczego nie powiedziałaś wcześniej?
02:43:22:Już zaczynaliśmy myśleć,|że jesteś naszą Mayą.
02:43:26:Zapomnieliśmy, że jesteś Pooja i|masz swoje prywatne życie...
02:43:29:...i swoje związki|i nawet zobowiązania.
02:43:34:Jesteśmy Naprawdę głupi!
02:43:38:Pooja, gratulacje.
02:43:41:- Dzięki.|- A to jest...
02:43:44:To jest Rahul, nasz reżyser.
02:43:46:Rahul, bracie,
02:43:49:Lubi to imię.
02:43:54:- Rahul, mam prośbę.|- Dawaj.
02:43:56:Mogę ją zabrać na godzinkę?
02:43:58:Zabierasz ją od nas|na zawsze.
02:44:02:To będzie|na ceremonii.
02:44:07:A to jest lunch z Pooją.|Mam zgodę?
02:44:10:Moją zgodę! Teraz będę musiał prosić|ciebie by się z nią spotkać.
02:44:16:Teraz jak już jesteś Pooja|nie będzie tu szczęśliwa, prawda Pooja?
02:44:22:Więc idźcie.|Poradzę sobie.
02:44:28:Możesz iść.
02:44:31:Mamy jego zgodę...|Chodź.
02:44:34:Ok. Pa.
02:44:56:Ballu, pokaz mi finał.
02:45:00:Shruti, pokaż mi|szkice.
02:45:04:A Nisha, zadzwoń na salę|i powiedz im, że szkice...
02:45:09:...będą na wieczór.
02:45:11:Za dwa dni wychodzimy|na scenę...
02:45:31:Światła! Dlaczego nie pokazujesz|mi świateł?
02:45:36:Mamy tylko dwa dni...|a ty się obijasz!
02:45:39:No już, światła.
02:45:42:Shruti, szkice,|Shruti, teraz.
02:45:58:To nasze ostatnie spotkanie.|Jutro wychodzę za mąż.
02:46:04:Nie chcę cię więcej spotkać|po jutrze.
02:46:10:Poprostu myśl jakbym nigdy|nie była częścią twojego życia.
02:46:26:Jak tylko zacznę się ruszać,|światło niech będzie na mnie...
02:46:32:...a drugie zostanie na Pooj'i.
02:46:36:Jak dotrę do widowni,|powoli przygasisz światło.
02:46:44:Przedstawienie się skończy...|The End.
02:46:52:Ktoś ma pytania?|Nie chcę żadnych pomyłek, Ok?
02:46:57:- Rajesh...Jimmy...pasuje?|- Yeah.
02:46:59:Ok. Jutro na|stadionie o czasie.
02:47:04:- Rahul...|- Tak?
02:47:06:- Coś mnie nurtuje.|- Co?
02:47:09:Nie podoba mi się zakończenie|tej historii.
02:47:11:Dlaczego?
02:47:13:Jest za smutne.
02:47:16:Historii o miłości powinny|kończyć się dobrze.
02:47:19:Widzowie powinni wyjść|uśmiechnięci.
02:47:24:Ludzie lubią żyć w|wyśnionym świecie.
02:47:28:Widzieli wiele snów, teraz|niech zobaczą odrobinę rzeczywistości.
02:47:34:Każda miłość w realnym|świecie jest taka.
02:47:38:Pełna smutku i bólu.
02:47:48:Nie, Nisha, to zakończenie|jest absolutnie dobre.
02:47:53:Nie może być innego zakończenia dla|tej miłości.
02:48:59:* W konnym orszaku, |w paradzie słoni,
02:49:04:* Królu Burz,|skąd nadchodzisz?
02:49:08:* W konnym orszaku, |w paradzie słoni,
02:49:12:* Królu Burz,|skąd nadchodzisz?
02:49:32:Jimmy, idź i sprawdź|wejście lewej sceny.
02:49:51:Serce jest zwariwane.|Odmawia posłuszeństwa.
02:50:23:* Hey! Hey! Co to się stało?|kiedy nie patrzyłam.
02:50:30:* Tylko niech to nie będzie|historia miłosna
02:50:37:* Hey! Hey!, Co to się stało|nikt nie zauważył.
02:50:43:* Jeśli to ma być miłość,|to niech tak będzie.
02:51:30:Słuchaj, po ty jest|ostatnie wejście Pooj'i.
02:51:32:Przyszykuj ją|i przyprowadź tu.
02:51:34:Nie martw się.|Nisha ją przyprowadzi.
02:51:42:Nie popełniaj błędu, Pooja.
02:51:46:Bardzo niewiele osób ma to szczęście|by kochać i być kochanym.
02:51:57:Nie możesz zerwać ty więzów,|które ON ci nałożył.
02:52:03:Nie możesz.
02:52:10:Spędziłam lata dając miłości|imię przyjaźni,...
02:52:17:...teraz ty zamierzasz|spędzić resztę życia...
02:52:23:...nazywając przyjaźń|miłością.
02:52:27:To zdrada! Zdrada|miłości... zdrada przyjaźni.
02:52:33:Nie rób tego!
02:52:49:To nasze ostatnie spotkanie.|Jutro wychodzę za mąż.
02:52:55:Nie chcę cię juz więcej widzieć|po jutrze.
02:53:00:Poprostu myśl jakbym|nigdy nie była częścią twojego życia.
02:53:21:Chcę cię o coś zapytać|zanim odejdziesz.
02:53:27:Czy ty wogóle mnie kochałaś|przez chociaż jeden dzień, jeden moment...
02:53:38:To nie ze sztuki.
02:53:42:Powiedz chociaż raz...
02:53:45:Czy ty mnie kochałaś?|Choć przez moment?
02:53:52:Co do diabła|Rahul mówi?!
02:54:00:Nie odejdę dopóki nie odpowiesz|na moje pytanie.
02:54:09:Czy ty mnie wogóle kochałaś,|choć przez jeden moment?
02:54:18:Nie.
02:54:19:Nie słyszałem co powiedziałaś.
02:54:24:- Nie.|- Mów, nie słyszę.
02:54:30:- Nie.|- Głośniej, głośniej...
02:54:33:Nie, nigdy cię nie kochałam.
02:54:39:Nawet przez dzień,|nawet przez moment. Nigdy.
02:54:48:To wszystko co|chciałem usłyszeć.
02:54:59:Jestem Rahul... zapamiętasz|moje imię, prawda?
02:55:27:Co mogę ci powiedzieć o Rahul'u.|Nigdy nie spotkałam kogoś takiego jak on.
02:55:38:Czasem jest szalony;|czasem genialny.
02:55:46:Czasem jest bardzo oschły|a czasem robi miny...
02:55:49:...by mnie rozśmieszyć.
02:55:52:Czasem jest bardziej uparty|od dziecka...
02:55:55:...a czasem jest ukochanym|towarzyszem.
02:55:59:Czym jest czy czym nie jest, nie potrafię|tego wyrazić w słowach...
02:56:05:...ale nie wiem dlaczego...
02:56:28:Kiedy patrzy na mnie,|czuję się piękna,
02:56:35:Kiedy się śmieje|chcę tańczyć,
02:56:39:Kiedy jest smutny|chcę go przytulić,
02:56:43:Kiedy mnie kocha|chce mi się płakać,
02:56:50:Uświadomił mi,|że jestem dla niego stworzona...a on dla mnie.
02:56:59:Kocham go bardzo, nie przez|jeden dzień czy jeden moment...
02:57:07:...ale całe moje życie.
02:57:11:Kocham cię, Rahul.|Kocham cię.
02:57:47:Teraz kiedy ich wiedzę, wierzę,|że ktoś, gdzieś...
02:57:50:...tam jest stworzony dla mnie.
02:57:53:- Czyż nie jest tak?|- Tak.
02:57:58:Nazywam się Ajay. A ty?
02:58:00:Jestem Nisha.
02:58:02:- Nisha, jesteś mężatką?|- Co?
02:58:24:* Serce jest zwariowane,|serce jest szalone.
02:58:28:* Serce jest zwariowane,|serce jest szalone.
02:58:33:* Kiedy pierwszy raz serce spotyka swoja miłość,|sprawia, że pierś ci płonie.
02:58:42:* Powoli uczy cie miłości|sprawia, że się śmiejesz, sprawia, że płaczesz.
02:58:50:* Serce jest zwariowane,|serce jest szalone,
02:58:54:* Serce jest zwariowane,|serce jest szalone,
02:58:59:* Serce jest zwariowane,|serce jest szalone,
02:59:03:* Serce jest zwariowane,|serce jest szalone,
02:59:24:Ktoś...|Gdzieś...|jest stworzony dla ciebie.
02:59:28:-Poprawki Ewelinka-
02:59:32:Odwiedź www.NAPiSY.info
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
To dzięki wam PreludiumThe Best Way to Get Your Man to Commit to Youczytaj to terazczytaj toCSharp Introduction to C# Programming for the Microsoft NET Platform (Prerelease)E Book Art Anime How To Draw Iria2 minutes to midnightSIMULINK MATLAB to VHDL RouteInternet to lukratywne źródło przychodówTo tu tamGavinDeGraw I don t wont to beIMiR NM2 Introduction to MATLABwezyk jaka to liczbawięcej podobnych podstron