plik


ÿþIdz do PrzykBadowy rozdziaB W³adca czasu, czyli skuteczne zarz¹dzanie Spis treSci w³asnym ¿yciem Autor: Katarzyna Lorek Katalog ksiazek ISBN: 978-83-246-1645-9 Format: 122x194, stron: 192 NowoSci Bestesllery DziS jest Twój dzieñ! Wykorzystaj ka¿d¹ chwilê! Zamów drukowany katalog " B¹dx mened¿erem ka¿dej sekundy " Zyskuj dodatkowe cenne godziny " Osi¹gaj pe³n¹ satysfakcjê z ¿ycia " Trenuj i zostañ W³adc¹ Czasu! Twój koszyk Jak najlepiej wykorzystaæ czas, który posiadasz? Ile razy zdarzy³o Ci siê z ca³ych si³ marzyæ o posiadaniu wehiku³u czasu, by móc przenieSæ siê w przesz³oSæ? Jak czêsto mySlisz o tym, ¿e mog³eS zrobiæ coS inaczej, choæ póxniej znów pope³niasz stare b³êdy? Dodaj do koszyka Szkoda ¿ycia! Niezale¿nie od tego, jak daleko w g³¹b kosmosu spogl¹dasz oczami wyobraxni, i mimo ¿e g³owê nosisz wysoko w chmurach, pamiêtaj, ¿e nogami stoisz tu i teraz. Masz do dyspozycji okreSlony czas i okreSlon¹ przestrzeñ. Cennik i informacje Dlatego dowiedz siê, jak wycisn¹æ z ka¿dej godziny, minuty i sekundy wszystko, co najlepsze. Prze¿yj je najpiêkniej, jak potrafisz, bo Twój pobyt na Ziemi wywiera wp³yw równie¿ na innych. Naucz siê zarz¹dzaæ ¿yciem i zacznij efektywnie gospodarowaæ Zamów cennik ka¿dym momentem, ka¿d¹ mySl¹, ka¿d¹ decyzj¹. Organizujesz tak wiele spraw  swój codzienny grafik, pracê zawodow¹, zajêcia Zamów informacje domowe oraz obowi¹zki osób od Ciebie zale¿nych. Czy na pewno robisz to we w³aSciwy o nowoSciach sposób? PoSwiêæ kilka chwil na przeczytanie tej ksi¹¿ki i poznaj prawid³owoSci, które rz¹dz¹ Twoim cyklem ¿ycia. Odnajdx swój w³asny rytm i rozci¹gaj dobê wed³ug w³asnego uznania! " Zacznij postrzegaæ czas w zupe³nie nowy sposób. " Znajdx innowacyjne rozwi¹zania. " Realizuj swoje cele szybciej i skuteczniej. Wydawnictwo Helion SA " Wygrywaj z ka¿dym  zabójc¹ czasu . 44-100 Gliwice " Otwórz w sobie xród³o w³asnej motywacji. tel. 032 230 98 63 " Naucz siê technik skutecznej relaksacji. e-mail: sensus@sensus.pl " Zapomnij o stresie i ciesz siê ka¿d¹ chwil¹! Spis tre[ci Wstp 7 1 ZAOTE WSKAZÓWKI 11 2 SPOSOBY POSTRZEGANIA CZASU 15 3 WEHIKUA CZASU 37 4 DZIEC ZWISTAKA 47 5 KAMIENIE, PIACH I WIECZNOZ 55 6 WSZYSTKIE DROGI PROWADZ DO RZYMU? 65 7 JEDNA MAAA DYGRESJA 75 8 CZWARTA NOGA STOAU 81 9 NA WSZYSTKO JEST WYZNACZONY CZAS POD SAOCCEM 85 10 ZABÓJCY CZASU 89 11 WYKORZYSTUJ CZAS  MOTYWUJ SAM SIEBIE 133 12 ODPOCZNIJ, ZANIM SI ZMCZYSZ 139 13 LEPSZY KRÓTKI PRZYKAAD NI{ DAUGI WYKAAD 151 14 TRENING CZYNI MISTRZA 157 15 GOTOWY? RUSZAJ! POWODZENIA! 175 16 POWTÓRKA NA RAZ, DWA, TRZY... 183 ROZDZIAA 2 SPOSOBY POSTRZEGANIA CZASU  Ka|d rzecz piknie uczyniB w jej czasie. Nawet czas niezmierzony wBo|yB w ich serce, |eby czBowiek nigdy nie zgBbiB dzieBa, które prawdziwy Bóg uczyniB od pocztku do koDca . Pismo Zwite, Ksiga Kaznodziei 3:11 Nauczyli[my si postrzega i odmierza czas. Jego upByw widzimy we wschodach i zachodach sBoDca, zmienno[ci pór roku, dorastaniu dzieci i starzeniu si rodziców. Nauczyli[my si dzieli czas na cz[ci. Wiemy, ile trwaj uBamki sekundy, i jeste[my w stanie wyobrazi sobie miliony lat. Jednak  nasz czas trwa przecitnie 70  80 wiosen. I to wBa[nie ten czas jest nam dany, by[my mogli odnie[ sukces. Od tysicleci ludzie bezskutecznie próbuj od- nalez przepis na eliksir mBodo[ci i dBugowieczno[ci. 16 WA ADCA CZASU Nikt z nas, bdc przy zdrowych zmysBach i cieszc si wzgldnie dobrym zdrowiem, nie chciaBby ustali daty swojej [mierci. Mamy pragnienie |y nieustannie, wiecznie. Zawsze bowiem znajdziemy co[ do zrobienia, poznania, osignicia. Nauczyli[my si postrzega i odmierza czas, ale nie mo|emy nim w sposób absolutny zawBadn. To on wBada nami, dodajc nam lat i obdarzajc nowymi do- [wiadczeniami |yciowymi. Nauczyli[my si postrzega i odmierza czas, dzielc go i niejako zamykajc w sekundy, minuty, godziny, dni, tygodnie, miesice, lata. Stworzyli[my ró|ne przyrzdy do jego pomiaru oraz kalendarze umo|liwiajce przed- stawienie go niejako w formie zmaterializowanej. PodziaB doby na 24 godziny, 12 godzin nocy i 12 godzin dnia, przypisuje si staro|ytnym Egipcjanom. Cieka- wostk jest, |e wraz ze zmian pór roku zmieniaBa si te| dBugo[ godzin. Latem sBoDce wschodziBo wcze[niej i zachodziBo pózniej, dlatego w cigu dnia godziny byBy dBu|sze, a noc krótsze. Wyjtek stanowiB równik, na którym dzieD i noc zawsze miaBy i maj staB dBugo[: po 12 godzin. By mo|e zastanawiasz si, dlaczego godzina dzieli si na 60, a nie na 100 minut, tak jak dzielimy metr na 100 centymetrów, kilogram na 100 dekagramów, zBotówk na 100 groszy. Tak  nietypowe dla naszej kultury roz- SPOSOBY POSTRZEGANI A CZASU 17 drobnienie godziny na 60 mniejszych cz[ci zwanych minutami zawdziczamy BabiloDczykom. To oni w swej matematyce posBugiwali si systemem sze[dziesitko- wym i wBa[nie w ten sposób dzielili czas. Wspominajc o wspóBczesnym podziale doby, nie mo- |emy zapomnie równie| o staro|ytnych Rzymianach. To najprawdopodobniej oni wymy[lili system liczenia godzin od póBnocy do póBnocy. Zwyczaj ten pozwoliB na wyeliminowanie bardzo uci|liwych zmian dBugo[ci go- dziny zwizanych ze zmian pór roku, pozorn drog SBoDca po orbicie i szeroko[ci geograficzn. Dzisiejszy podziaB czasu zawdziczamy wic staro|yt- nym Egipcjanom, BabiloDczykom oraz Rzymianom. Potrafimy odmierza czas na wiele ró|nych sposobów. Wiemy, jak dziaBaj klepsydry i zegary sBoneczne, zna- my precyzyjne mechanizmy zwykBych zegarków oraz tych o ultrazaawansowanej technicznie budowie. Jednak nikt z nas nie potrafi sprawi, by czas zatrzymaB si lub cofnB chocia|by o jedn sekund. Nauczyli[my si postrzega i odmierza czas, dzielc go i niejako próbujc zamkn w ryzach, opanowa. Ale nasze wysiBki s bezskuteczne, bo on dalej nieubBaganie biegnie. Z upBywem lat czas wydaje si skraca, przy- [piesza i ucieka nam coraz szybciej. Jak to mo|liwe? 18 WA ADCA CZASU W tym rozdziale spróbuj to wyja[ni. Jednak zanim to zrobi, przypomnimy sobie, jak mo|na opisa i podzieli czas. Czym jest czas? Niektórzy uwa|aj, |e czas to pienidz, ale jak ju| wspo- minaBam, te dwa pojcia zdecydowanie ró|ni si od siebie. Czasu nie mo|emy zaoszczdzi, po|yczy, na- zbiera, odBo|y czy komu[ podarowa, by przedBu|y mu dob choby o minut. Niewykorzystany czas prze- pada raz na zawsze, nie dajc nam w zamian |adnej ko- rzy[ci. Przynosi tylko straty. Bardzo ró|ni si wic od pienidzy, które mo|emy podarowa, po|yczy, uzbiera i odBo|y na koncie, gdzie procentuj i daj nam nagrod w postaci odsetek. Czas nie jest zatem pienidzem w sensie dosBownym. Czsto mówi si, |e czas upBywa lub pBynie. W tym powie- dzeniu jest wicej racji, poniewa| faktycznie przypomina on rwc, szerok rzek. PBynie ona tylko w jednym, niezmiennym kierunku: cigle do przodu. Nieustannie si zmienia. Heraklit z Efezu powiedziaB:  Nie mo|na wej[ dwa razy do tej samej rzeki . Nie mo|emy zatrzy- ma wBasnymi rkoma przepBywajcej wody ani pByn- cego czasu. Jednak zarówno wod, jak i czas mo|na spo|ytkowa. Kiedy[ ludzie wykorzystywali energi wodn do napdzania mBynów oraz tartaków budowanych SPOSOBY POSTRZEGANI A CZASU 19 nad rzekami. Obecnie przy zastosowaniu kóB mByDskich tworzy si agregaty prdotwórcze. Podobnie czas mo- |emy wykorzysta w jaki[ po|yteczny sposób. W jaki? To zale|y tylko od Ciebie. Poniewa| to Ty jeste[ panem swojego czasu. Zasada 2. Czas jest jak rzeka. Cigle si zmienia. Nie mo|esz jej zatrzyma, wic lepiej dobrze j wykorzystaj. Krok 3. Jako wBadca wBasnego czasu wykorzystaj ka|d jego chwil. PodziaB czasu Ka|dy z nas codziennie, patrzc na kalendarz, korzysta z podziaBu roku na miesice, tygodnie i dni. Tarcza ze- gara dzieli dob na godziny, minuty i sekundy. Ale to nie jedyny podziaB, z jakiego mo|emy skorzysta. Generalnie czas mo|emy podzieli na dobrze spo|ytkowany oraz bezpowrotnie stracony. Ten pierwszy jest dla nas powodem do dumy. Wykorzy- stali[my go odpowiednio i osignli[my szeroko rozu- miany sukces. Pojcie to tak|e jest bardzo indywidualne, bo dla ka|dego z nas sukcesem mo|e by co[ innego: dla naukowca to wa|ne odkrycie, jakiego dokonaB, dla handlowca podpisanie dobrego kontraktu, dla biznesmena pozyskanie nowych partnerów lub sponsorów, dla matki wychowanie mdrych dzieci. 20 WA ADCA CZASU Czasu, który stracimy, nie jeste[my ju| w stanie odzy- ska. Mo|emy jedynie nauczy si czego[ na swoich bBdach. Zapewne znasz zapisan w Ewangelii wedBug [w. Aukasza przypowie[ o synu marnotrawnym. M|czyzna ten przehulaB cz[ majtku stanowic caBe jego dzie- dzictwo. PopadB w takie kBopoty finansowe, |e zatrudniB si jako pastuch i podjadaB z koryt karm dla [wiD. Lecz gdy wróciB do domu i wyraziB |al oraz skruch, ojciec ponownie wyznaczyB mu miejsce u swego boku. Cho ten mBody czBowiek mógB znowu korzysta z wielu dóbr materialnych swojego ojca, nikt jednak nie zwróciB mu bezmy[lnie straconych lat mBodo[ci. Podobnie mo|e by z nami. Wskutek zle podjtych de- cyzji i bBdnych inwestycji mo|emy straci czas i pie- nidze. Pocieszajce jest to, |e dziki swej pracy i m- dremu postpowaniu jeste[my w stanie odzyska dobra materialne. Z takiego punktu widzenia wiksz szkod jest wic strata czasu przez jego zBe wykorzystanie. yle zainwestowanego czasu nigdy ju| nie odzyskamy.  Nad czas stracony nic bardziej nie boli . MichaB AnioB Zasada 3. Z dwojga zBego lepiej straci pienidze ni| czas. Krok 4. Nie tra czasu na popeBnianie bBdów. Ucz si na przykBadzie innych. SPOSOBY POSTRZEGANI A CZASU 21 W szkole nauczono nas jeszcze innego podziaBu czasu: przeszBy, terazniejszy, przyszBy... dokonany lub niedo- konany. Spróbujmy jeszcze raz, lecz troch inaczej, przyjrze si tej klasyfikacji.  Ludzie tacy jak my, wierzcy w fizyk, wiedz, |e ró|nica midzy przeszBo[ci, terazniejszo[ci i przy- szBo[ci jest tylko uparcie obecn iluzj . Albert Einstein PrzeszBy. Ten, którego ju| nie ma i nie mo|emy go od- zyska. Jednak pozostaBy nam po nim pamitki, zdjcia, wspomnienia, do[wiadczenia i efekty dobrze lub zle podjtych decyzji i dziaBaD. Nie zamartwiaj si nim. To, czego nie dokonaBe[, lub to, co zle wykonaBe[, niech nie spdza Ci snu z powiek.  Zmartwienie rodzi si z czasu, który upBywa, a nie wydaje owocu . Antoine de Saint-Exupéry Fred Fuller Shedd, bdc redaktorem naczelnym  Phi- ladelphia Bulletin , stwierdziB:  Nie piBuje si wiórów. S przecie| skutkiem piBowania. Tak samo jest z prze- szBo[ci. Kiedy zaczynamy si martwi czym[, co ju| minBo, to  ni mniej ni wicej  tylko próbujemy pi- Bowa wióry . Jak to trafnie ujB mój m|:  Zamartwia- nie si po fakcie tym, co ju| si zrobiBo lub staBo, jest po porostu niemdre. Nie przynosi |adnej korzy[ci, tylko ograbia z siB i zapaBu . 22 WA ADCA CZASU Terazniejszy. Ten, który jest w danej chwili. Miniona sekunda to ju| przeszBo[, a kolejna, zanim stanie si terazniejszo[ci, jest przyszBo[ci. Jest to czas obecny, ale skutki dziaBaD podjtych lub zaniechanych teraz bd miaBy wpByw na nasz przyszBo[. By mo|e b- dziemy je odczuwa przez caBe |ycie i bBogosBawi lub przeklina dzisiejszy dzieD. Nie potrafimy wpBywa na czas, ale mo|emy wpBywa na jego efekty.  Terazniejszo[ obci|ona jest przeszBo[ci i brze- mienna w przyszBo[ . Gottfried Wilhelm Leibniz PrzyszBy. Ten, którego jeszcze nie ma, ale który ju| si rodzi w naszych gBowach. To ten czas jest motorem na- pdowym naszego dziaBania. Przecie| czsto to, co ro- bimy dzi[, robimy z my[l o lepszym jutrze. Teraz two- rzymy plany, bo chcemy mie w przyszBo[ci wicej pienidzy, dóbr, presti|u, szacunku, miBo[ci, szcz[cia, czasu, wiedzy. Czsto zamartwiamy si tym, co mo|e si wydarzy. Gdy co[ pójdzie nie tak, widzimy konsekwencje swojego dziaBania w najczarniejszych barwach. Ale tak naprawd te najgorsze scenariusze najrzadziej si sprawdzaj. S one tylko wytworem naszej wyobrazni. Nie mo|emy si SPOSOBY POSTRZEGANI A CZASU 23 zatem zamartwia przyszBo[ci, na któr nie mamy wpBywu. Wikszo[ rzeczy, którymi si zamartwiamy, nigdy nie nastpi. Kiedy wsiadasz do samolotu, by mo|e przez uBamek sekundy my[lisz sobie:  Jej, co bdzie, je[li dojdzie do katastrofy? . To fakt, takie rzeczy si zdarzaj. Wypadku nie mo|na caBkowicie wyeliminowa. Jednak co Ci da rozmy[lanie przez caBy czas o najgorszym? Lepiej wy- obraz sobie siebie, jak po szcz[liwym ldowaniu scho- dzisz na pByt lotniska. Wypadki samochodowe maj miejsce codziennie, a mimo to wszyscy jezdzimy samo- chodami. Z badaD statystycznych wynika, |e prawdopo- dobieDstwo uczestnictwa w groznym wypadku samocho- dowym jest takie samo jak to, |e kto[ postrzeli nas z pistoletu na ulicy. Takie rzeczy te| si zdarzaj. Jednak|e zaakceptowanie pewnych zdarzeD lub pogo- dzenie si z nimi uwalnia nasz umysB. Dziki takiemu oswobodzeniu my[li zdobywamy energi, która byBa tBamszona przez zamartwianie si. Zdobyte siBy i trzez- wo[ umysBu pozwol Ci znalez inne rozwizania trud- nej sytuacji. Gdy byBam jeszcze na studiach, pracowaBam w banku. Kiedy[ fatalny stan klawiatury komputera byB przyczy- n bardzo przykrej pomyBki. A| wstyd pisa, ale ów bank  oszczdzaB na wyposa|eniu pracowników w niezbdny sprzt. Na klawiaturze jednego z komputerów nie byBo 24 WA ADCA CZASU wida ju| startych od ksigowania cyfr, a w maBym en- terze zrobiBa si dziura. Mimo naszych pró[b dyrekcja nie chciaBa wymieni nam klawiatury (mo|e uwa|aBa, |e jak nas czasem podczas u|ywania tego entera kopnie prd, to bdzie to bodziec do lepszej pracy?). Pewnego dnia staBa si rzecz naprawd straszna. Kole|anka ksi- gujca przelew chciaBa obci|y konto kwot kilku ty- sicy (X000) zBotych oraz pobra jednocyfrow prowizj (Y zBotych). Niestety, tym razem enter zawiódB i dziew- czyna, nie patrzc na ekran, zaakceptowaBa przelew. WysBaBa szybkim przekazem kwot ponad dziesicio- krotnie wy|sz, a mianowicie X000Y zBotych. Ró|nica wynosiBa kilkadziesit tysicy. Gdy nastpnego dnia rano caBa sprawa wyszBa na jaw, nie mo|na ju| byBo cofn tej operacji. Mo|na byBo jedynie wysBa pismo do banku adresata z pro[b o zwrot pomyBkowo wysBanej nadpBaty. CaBe zdarzenie miaBo miejsce na pocztku lipca, tu| przed zaplanowanym urlopem mojej kole|anki. Jednak dla niej nie byBy to ju| wymarzone dwa tygodnie wolnego. Nie potrafiBa cieszy si wyjazdem i rozkoszowa tym, |e mo|e spdzi czas z synkiem i m|em. Za to bezu- stannie zamartwiaBa si, |e po powrocie do pracy na pewno dostanie wypowiedzenie. Dodatkowo przytBa- czaBa j perspektywa konieczno[ci zwrotu zle zaksigo- wanej kwoty z wBasnej kieszeni. I tak dzieD w dzieD obmy[laBa najgorszy scenariusz. Dyrektor zwolni j dys- cyplinarnie i wystawi opini najgorsz z mo|liwych. A przecie| jak teraz straci prac, to nie poradz sobie ze spBat kredytu mieszkaniowego. Na pewno bd SPOSOBY POSTRZEGANI A CZASU 25 musieli sprzeda samochód, a i tak to nie zagwarantuje poprawy ich pBynno[ci finansowej. Je[li bank zajmie mieszkanie, to co si stanie z jej rodzin? I za co spBaci tych kilkadziesit pomyBkowo wysBanych tysicy? Scena- riusz, jak wida, byB gotowy, i z ka|dym dniem nabieraB nowych szczegóBów. Na szcz[cie gdy wróciBa z urlopu, |adne wypowiedzenie na ni nie czekaBo. Po miesicu nadpBata zostaBa zwró- cona z konta adresata na konto naszego banku, a na- stpnie na konto klienta. Jednak to caBe zdarzenie kosztowaBo moj kole|ank wiele nerwów i stresu. To byB najgorszy urlop w jej |y- ciu. A przecie| wcale nie musiaBa si tak zamartwia. Nie musiaBa tego robi w ogóle. MogBa powiedzie tak:  Pomy[l o tym pózniej, po powrocie do pracy . Jednak caBa ta sytuacja miaBa te| swoj dobr stron: w koDcu wymieniono nam klawiatury!!! Zatem je[li bdziesz w podobnej sytuacji, pogódz si z prawdopodobieDstwem najgorszego obrotu sprawy i przestaD si zamartwia. Nie zadrczaj si i zacznij normalnie |y. Dokonany. W swej nazwie kryje my[l zwizan ze wszystkim, co zrobili[my lub na pewno zrobimy. Z tym, co zostaBo lub zostanie ukoDczone. Wi|e si z prac, cierpliwo[ci, determinacj, samodyscyplin, a czsto równie| z dum z tego, co osignli[my. 26 WA ADCA CZASU Niedokonany. To czas, którego zabrakBo lub zabraknie, by doprowadzi swoje plany i dzieBa do koDca. Czas po- konany ludzk niemoc, opieszaBo[ci, baBaganiarstwem i niestaranno[ci. Jednak niekiedy jest to czas szcz[liwy, bo poprzez jego niedosyt i brak nie zd|yli[my zrobi czego[, co mogBoby okaza si dla kogo[ krzywdzce. Cho ju| na usta cisnBy si ranice sBowa, nie wymówi- li[my ich. Cho do gBowy przychodziBy najokropniejsze pomysBy, nie pozwolili[my im ujrze [wiatBa dziennego. WBa[nie wtedy niedokonanie nabiera mocy sprawczej i staje si dokonane. Zasada 4. Czas miniony, terazniejszy i przyszBy wza- jemnie si zazbiaj i oddziaBuj na siebie. Krok 5. Nie skupiaj si na tym, co byBo, ale na tym, co jest. Krok 6. Nie zamartwiaj si przeszBo[ci ani przy- szBo[ci. Musz przyzna, |e zgodz si z tekstem piosenki Marka Grechuty:  Wa|ne s tylko te dni, których jeszcze nie znamy. Wa|nych jest kilka tych chwil, tych, na które czekamy . Gdy przyszBo[ stanie si przeszBo[ci, a nie- chybnie tak bdzie, zapamitamy tylko to, co byBo wa|ne i na co czekali[my z utsknieniem. Zapamitamy pierw- szy dzieD w nowej szkole i wakacyjny wyjazd, którego nie mogli[my si doczeka. Utkwi nam w pamici dzieD obrony pracy dyplomowej, pierwszej wypBaty, zakupu SPOSOBY POSTRZEGANI A CZASU 27 pierwszego samochodu, naszego [lubu, narodzin dziecka. Dlaczego zapamitamy akurat te, a nie inne dni? Bo s one wa|ne w naszym |yciu. Czsto s dBugo i z ogromn staranno[ci planowane, tak jak na przykBad dzieD [lubu. S wyczekiwane, tak jak dzieD narodzin dziecka. Roz- mawiajc z moimi przyjacióBkami, upewniBam si, |e tak jest. Ka|da z nich potrafiBa bardzo obrazowo przed- stawi (oczywi[cie w sposób subiektywny) szczegóBy wBasnego [lubu lub porodu. Razem z m|em stwierdzi- li[my, |e nasze mamy caBymi godzinami mog opowia- da o cudownym zdarzeniu z naszego i ich |ycia: naszym przyj[ciu na [wiat. Czsto wskutek zle podjtych decyzji zainwestowany czas nie tylko nie przynosi nam po|ytku, ale wrcz po- woduje szkody. W takich chwilach warto pomy[le, |e je[li stracimy dobra materialne, to jeste[my w stanie je odzyska. Czasu natomiast ju| nie. Jednak wBa[ciwe spojrzenie na t spraw przyda nam si do dalszego przemy[lanego dziaBania. Nie zamartwiaj si. Nie rozmy[laj z trosk o tym, czego nie mo|esz zmieni. Nie martw si, |e straciBe[ ju| tyle czasu lub |e zostaBo Ci go tak maBo. Po prostu |yj i ciesz si |yciem. Ka|dy dzieD zaczynaj u[miechem, a zobaczysz, |e wszystkie bd udane i wyjtkowe.  Niejeden marnuje czas dany mu do prze|ycia, poniewa| martwi si, |e ma tego czasu tak maBo . Tadeusz KotarbiDski 28 WA ADCA CZASU UpByw czasu By mo|e i Ty, drogi Czytelniku, zauwa|yBe[, |e z upBy- wem lat czas wydaje si biec coraz szybciej i szybciej. Zaczyna nam go coraz bardziej brakowa. Dlaczego tak si dzieje? Przecie| ka|dy z nas ma przed sob kolejny 720-minutowy dzieD i 168-godzinny tydzieD. Pamitam, jak w pierwszej klasie szkoBy podstawowej czekaBam na wakacje. Pod koniec maja tata powiedziaB mi, |e pozostaBy jeszcze tylko trzy tygodnie nauki. Jed- nak dla mnie ten okres cignB si okrutnie. Nie byBy to wcale tylko trzy tygodnie, ale a| trzy tygodnie! Równie| wakacje zdawaBy si trwa bardzo dBugo. Pod koniec lipca zapytaBam mam, czy nie powinnam ju| i[ do szkoBy. Pamitam te| ostatnie wakacje przed matur. ByBy do[ chBodne i d|d|yste. Taka pogoda sprzyjaBa bardziej czy- taniu ksi|ek ni| wycieczkom. Pomimo zBej pogody i zakradajcej si nudy, któr próbowaBam zwalczy ksi|kami, wakacje minBy nie wiadomo kiedy. Te prze- szBo dwa miesice wolnego zleciaBy mi o wiele szybciej ni| wspomniane wy|ej trzy tygodnie. ZupeBnie inaczej patrzyBam na czas. Moja dziecica nieskoDczono[ wa- kacji dziesi lat pózniej zamieniBa si w moment. ZastanawiaBam si wtedy, dlaczego tak zmieniBo si moje podej[cie do odczuwania upBywu czasu. Czy|by tydzieD ju| nie miaB 168 godzin, a doba 720 minut? SPOSOBY POSTRZEGANI A CZASU 29 Nie. Minuty i godziny pozostaBy na swoim miejscu. To ja je inaczej postrzegaBam. I wówczas zrozumiaBam, |e postrzeganie czasu zale|y od naszego wieku. Im jeste- [my starsi, tym  krótszy staje si dla nas rok. I cho za ka|dym razem trwa on 365 lub 366 dni, to w naszym odczuciu mija coraz szybciej. Czas i dBugo[ naszego |y- cia zdaj si istnie w jakiej[ tajemniczej dodatniej ko- relacji. Spróbujmy jednak wyja[ni t zagadk. Pozwól, |e zilustruj to przykBadem. Wyobraz sobie dBug, brzowo-rud bie|ni i dwóch zawodników stajcych na starcie. Jednym z nich jest wysportowany dwudziestoletni m|czyzna. Drugim za[ dwuletni chBopczyk. Startuj oni w tym samym czasie i biegn jak najszybciej przed siebie. Naszym zadaniem jest zmierzenie drogi, jak pokonaj w cigu jednej mi- nuty. Zawodnicy startuj, a my odliczamy: jedna sekunda, dwie, trzy... Obaj z wszystkich siB staraj si biec jak najszybciej. Naprawd daj z siebie wszystko. Dwadzie- [cia pi, dwadzie[cia sze[ sekund... Czas biegnie nie- ubBaganie. Cyfry stopera skacz rytmicznie: 0:00:31:46... 0:00:31:59... 0:00:32:14... Dwudziestolatek bez trudu pokonuje dystans sus za susem. Dwulatek przebiera swoimi nó|kami tak szybko, jak tylko mo|e. Po jego u[miechnitej minie wida, |e sprawia mu to wiele rado[ci. Tymczasem stoper pokazuje pidziesit sze[... siedem... osiem sekund... MINUTA! KONIEC BIEGU! 30 WA ADCA CZASU Musimy teraz zmierzy odlegBo[, jak pokonali zawod- nicy. Na pierwszy rzut oka mo|emy oszacowa, |e mBodszy zawodnik przebiegB kilkadziesit metrów. Dwudziesto- latek natomiast przebiegB kilkaset metrów. DokBadniej- sze pomiary wykazaBy, |e dorosBy zawodnik pokonaB drog blisko dziesi razy dBu|sz ni| dziecko! Nic dziwnego, przecie| jest dziesi razy starszy od dwulatka. Dla maBego chBopca jeden przebiegnity metr to jedna z dziesitnych cz[ci pokonanego dystansu. Natomiast dla m|czyzny jeden metr to jedna z setnych cz[ci drogi, jak pokonaB. I cho w obydwu przypadkach jed- nostk jest owe sto centymetrów, to sposób patrzenia obu zawodników na t odlegBo[ jest ró|ny. Podobnie jest z czasem. Rok to nie tylko 365 lub 366 dni. Jest to swoisty dystans na  drodze naszego |ycia. Niestety, jest to droga tylko w jednym kierunku. Gdy mamy dwa lata, jeden rok to poBowa naszego |ycia. Gdy mamy lat dwadzie[cia, jest to ju| tylko 1/20 jego cz[. Natomiast dla pidziesiciolatka jeden rok stanowi zale- dwie 1/50 czasu, jaki prze|yB, a dla stulatka ju| tylko 1/100. Dlatego w miar upBywu lat patrzymy na czas inaczej. Wydaje nam si wtedy, |e biegnie on o wiele szybciej. I cho fizycznie wskazówki zegara poruszaj si z tak sam prdko[ci, to jednak nasza subiektywna ocena skBania nas do wysnucia wniosku, |e |ycie nabiera coraz wikszego tempa. SPOSOBY POSTRZEGANI A CZASU 31 Zasada 5. Postrzeganie czasu zale|y od naszego wieku. Zasada 6. Czas jest jak droga, któr pokonujesz przez |ycie. Niestety, prowadzi ona tylko w jednym kierunku. Klasyfikacja czasu Pozwól, |e opowiem Ci o pewnym zdarzeniu z mojego |ycia. Gdy miaBam dwadzie[cia jeden lat, zaczBam pra- cowa w szkole jako nauczycielka. Moi uczniowie byli mBodsi ode mnie zaledwie o jakie[ 2  3 lata. Jednak nasze postrzeganie czasu ró|niBo si bardzo. Prowadzc pierwsze zajcia, zauwa|yBam, |e lekcja dla mnie trwa tylko 45 minut, podczas gdy dla uczniów a| 45 minut. Nie zd|yBam przekaza im wszystkiego, co miaBam za- planowane, gdy| zadzwoniB dzwonek. ZastanawiaBam si, dlaczego czas biegnie szybciej za biurkiem nauczy- ciela ni| za szkoln Bawk. StwierdziBam, |e przyczyn musi by nastawienie, jakie mamy, gdy wykorzystujemy ten czas. Ja chciaBam przekaza uczniom jak najwicej wiedzy. Oni za[ my[leli ju| o zakoDczeniu zaj i zbli- |ajcych si feriach zimowych. Dla mnie lekcja trwaBa zbyt krótko, ale oni, gdyby oczywi[cie mogli, skróciliby j do kilku minut. Jednak zasada dotyczca ró|nic w postrzeganiu czasu ze wzgldu na nasz wiek nie mogBa mie tu zastosowa- nia. Moi uczniowie byli przecie| zaledwie rok lub dwa lata ode mnie mBodsi. 32 WA ADCA CZASU DoszBam wtedy do wniosku, |e postrzeganie naszego czasu zale|y od celu, jaki mamy po jego upBywie osi- gn, lub zdarzenia, na jakie czekamy. Inaczej postrze- gaj czas narzeczeni czekajcy na dzieD [lubu, rodzice na narodziny dziecka i uczeD na upragnione wakacje. Wprost nie mog si doczeka. Jeszcze inaczej postrzega czas kto[, kto czeka w celi [mierci na wykonanie wyroku. Taki wizieD zapewne wolaBby, aby jutro nie nastaBo nigdy. Ale gdyby miaB od- by  zaledwie kilkuletni kar pozbawienia wolno[ci, jego nastawienie byBoby zupeBnie inne. WolaBby przy- [pieszy czas lub wrcz odda te lata, byleby móc jak najszybciej osign swój cel: znowu rozkoszowa si wolno[ci. ZupeBnie inaczej mijaj nam dwie godziny w miBym to- warzystwie, a inaczej w szpitalnej poczekalni, gdy wy- czekujemy na zakoDczenie operacji ukochanej osoby. W pierwszym przypadku czas pBynie bByskawicznie, a w drugim zdaje si sta w miejscu.  Godzina podarowana skazanemu na [mier warta jest |ycie . Georg Christoph Lichtenberg Zasada 7. Postrzeganie czasu zale|y od celu, jaki chcemy osign, zdarzenia, do jakiego zmierzamy lub którego jeste[my uczestnikami. SPOSOBY POSTRZEGANI A CZASU 33 Jaki jest czas  Czas jest tak|e |ywioBem . Johann Wolfgang Goethe Czy zastanawiaBe[ si kiedy[, jak narysowa czas? Jak on wyglda? Nie mo|emy go zobaczy, podobnie jak wiatru, ale wszyscy odczuwamy konsekwencje jego dziaBania. Podobnie jak rwca rzeka, on wci| pBynie naprzód. Tak samo jak powietrze, jest wszechobecny i niezbdny do |ycia. Jest on wyznacznikiem dBugo[ci sekund, minut, lat i wieków. Lecz nie tylko, poniewa| jest tak|e miar dBu- go[ci. To w latach [wietlnych podajemy odlegBo[ci doty- czce galaktyk i wszech[wiata. Pojcie to dotyczy drogi, jak przebyliby[my w jeden rok, poruszajc si z prd- ko[ci [wiatBa. Czas wic jest równie| jak droga. Mo|e ona prowadzi spokojnie przez nasze |ycie od linii star- tu, czyli poczcia, a| do naszego celu lub mety. Mo|e te| gna jak strumieD [wiatBa po orbitach, drogach i bezdro- |ach wszech[wiata. Czas mo|e pozornie biec szybciej ni| gepard, a innym razem mo|e wlec si wolniej od [limaka. Jednak tak naprawd nieustannie, w dzieD i w nocy, kroczy on 34 WA ADCA CZASU w tym samym tempie. Krok po kroku, sekunda po se- kundzie pod|a naprzód. Nie oglda si za siebie i na nikogo nie czeka. Czas nie idzie za szybko. To my nie nad|amy. Czas si nigdy nie spóznia. To my przychodzimy zbyt wcze[nie. Chcemy go przy[pieszy, by ju| zdarzyBo si co[, na co bardzo czekamy. Nie jeste[my w stanie policzy czasu. Mo|emy go za- mkn w lata i wieki, ale nie mo|emy dokBadnie okre- [li ich liczby. To tak, jakby[my próbowali zamkn wody wszystkich mórz [wiata w litrowych pojemnikach. Tak naprawd czas, oceany i nieboskBon nad nami s do siebie bardzo podobne. Nie mo|emy ustali konkret- nych granic, których nie mogByby przekroczy. Przecie| nawet starannie wykonany falochron nie zatrzyma wzburzonego, rozzBoszczonego morza chccego zabra kolejny kawaBek ldu. Patrzc na niebo lub na ocean w pogodny dzieD, widzimy niezrównanie pikny bBkit. Dlatego my[l, |e gdybym miaBa narysowa czas, ubrany byBby w nieskoDczony niebieski pBaszcz. Majestatycznie i niestrudzenie szedBby na swych nogach, nie bdc przez nikogo poganianym. Nie ustawaBby na swej drodze w skwarny dzieD, w mrozn noc. Czas jest doskonaBy, tylko my w niedoskonaBy sposób z niego korzystamy. MusiaB mie genialnego Konstruk- tora. Nie wierz, |e wziB si znikd lub powstaB przez SPOSOBY POSTRZEGANI A CZASU 35 przypadek na drodze ewolucji. Musi istnie wspaniaBy Zegarmistrz, który precyzyjnie wykonaB jego mechanizm oraz daB mu do dyspozycji pory dnia i roku. Tylko ta Osoba jest Dystrybutorem czasu i ma nad nim nieogra- niczon wBadz. Jednak zamykajc czas w niezmienne zasady powtarzalno[ci dnia i nocy oraz wiosny, lata, je- sieni i zimy, Konstruktor sam zaczB przestrzega tych reguB. Ma On jednak nad nami i czasem niezmiern przewag. Jego plany zawsze zostan wykonane i ukoD- czone w przewidzianym terminie. Nie opózni si. Nic temu nie przeszkodzi. Czy i Ty chciaBby[ móc tak korzysta z czasu? Czy chciaB- by[ okieBzna wieczno[? Gdyby[ mógB skorzysta z we- hikuBu czasu, czy chciaBby[ to zrobi? Niestety, na razie nie mamy takich mo|liwo[ci. Jednak je[li na powy|sze pytania odpowiedziaBe[ twierdzco, na pewno z zaciekawieniem przeczytasz kolejny roz- dziaB tej ksi|ki. Zasada 8. Czas si nie spóznia. To my chcemy mie wszystko natychmiast, czyli zazwyczaj zbyt wcze[nie.

Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Efektywne zarzadzanie czasem (planowanie, organizacja czasu pracy, skuteczne dzialanie)
Psychologia w skutecznym zarzÄ…dzaniu Hans Michael Klein, Christian Kolb
Sztuka obserwacji czyli skuteczne studiowanie drugiego czlowieka
Finanse osobiste swiadome zarzadzanie wlasnym portfelem finoso
Skuteczne zarzadzanie projektami
NLP najwyzszy stopien wtajemniczenia czyli jak budowac wlasny sukces nlpnaj

więcej podobnych podstron