B/151: P.V.Schlemmer - Jedyn� Planet� Ziemia
Wstecz / Spis tre�ci / Dalej
5. ODWIEDZINY
Wielu ludzi u�ywa s�owa 'Obcy' na okre�lenie go�cia z kosmosu. 'Pozaziemski' to inne s�owo, kt�re z kolei bardziej odpowiada temu, kto go u�ywa, a nie osobie okre�lanej. Dla dobra pyta� i odpowiedzi opuszczono s�owo u�yte przez pytaj�cego, cho� nawet Tom kwestionuje 'Obcego'. Gdyby�my chcieli propagowa� ide�przyja�ni mi�dzy wszystkimi istotami zamieszkuj�cymi Wszech�wiat, mo�e musieliby�my te� przyjrze� si� naszemu s�ownikowi?
W dyskusji miedzy Andrew i Tomem sprzed wielu lat, Andrew zapyta� Toma o UFO i o to, czy jest to istotnie ich zamanifestowanie si�. Tom odpar�: �Wiele z lataj�cych obiekt�w, kt�re nazywacie UFO pochodzi od nas, lecz r�wnie� z innych miejsc, a przybywaj� w formie fizycznej. Lecz wiele z nich nie posiada cechy zwanej fizyczno�ci�. S� jak wasz ekran, na kt�rym wy�wietlacie filmy".
Rozdzia� ten zaczyna si� rozmow� miedzy Tomem a dwoma go��mi, przeprowadzon� w roku 1991.
TOM: Elarthin jest jedn� z Dwudziestu Czterech cywilizacji odpowiedzialnych za zjednoczenie energiami Dwudziestu Czterech � energiami waszej Planety dla jej ewolucji ku �wietno�ci; czyli za dostarczenie rodzajowi ludzkiemu informacji w postaci komunikat�w zapisanych w ziemi.
Inni na Ziemi� przybyli z r�nych cywilizacji Wszech�wiata � Hoovidzi przybyli i zostali tu wszczepieni trzykrotnie. Inni przybyli z innych cywilizacji. S� wreszcie tacy, kt�rzy nie rozwin�li si� do tego samego poziomu �wiadomo�ci, co cywilizacje o �wiadomo�ci kolektywnej. Rodzaj ludzki nie rozwin�� si� od zwierz�t zamieszkuj�cych Ziemi�. Jedna grupa wy�oni�a si� samodzielnie � wszystkie inne by�y koloniami i zmiesza�y si�, aby stworzy� gatunki.
GO��: Czy mamy jakie� szczeg�lne po��czenie z mieszka�cami konstelacji Lyra, kt�rzy przenie�li si� do Plejad?
TOM: Ci, kt�rzy zostali pos�ani zasiedli� Ziemi�, mieszkaj� r�wnie� w innych uk�adach waszej galaktyki. Plejady nale�� do waszej, ziemskiej galaktyki. Musicie wiedzie�, �e pomi�dzy nimi s� i tacy, kt�rzy odznaczaj� si� wielkim negatywnym �adunkiem. Czy o tym wiecie?
JOHN: Chcesz powiedzie�, �e istoty z Plejad te� s� naszymi kuzynami? �e ich te� posiano, aby �yli tam, gdzie �yj�, jak my?
TOM: To prawda. Tak.
GO�� 2: Czy jeden z ziemskich rz�d�w pracuje razem z grup�, z Reticulum, le��c� w odleg�o�ci trzydziestu siedmiu lat �wietlnych od Ziemi?
TOM: Ci�gle w granicach tej galaktyki. Na Ziemi s� agencje rz�dowe, kt�re wiedz� o istnieniu innych gatunk�w zamieszkuj�cych wasz� galaktyk�. Jest ich wiele. Elarthin nie pochodzi z waszej galaktyki, my te� nie. O mieszka�cach tej galaktyki mo�na powiedzie�, �e pracuj� w korporacji. Gdyby�cie mieli mega-korporacj� z wieloma podwydzia�ami, wtedy w ramach tych podwydzia��w istnia�yby kom�rki zajmuj�ce si� produkcj� czy sprzedaj�, czy s�u�b�, kt�re niekoniecznie musia�yby wiedzie� kto jest ich w�a�cicielem. Je�li poszliby�cie do pojedynczej kom�rki, spotkaliby�cie jej szefa. Lecz ta osoba nie by�aby g��wnym dyrektorem ca�ej korporacji. Taki jest porz�dek tej galaktyki. Nie ograniczajcie si� i nie przywi�zujcie jedynie do uk�adu s�onecznego swojej w�asnej galaktyki.
GO��: Czy mog� zapyta� o to, czy fenomen, kt�ry nazywamy 'ziemnymi glifami', kt�re zaistnia�y w Anglii, zosta� stworzony przez kogo� spoza Ziemi?
TOM: Tak jest. Cokolwiek dzieje si� w waszym uk�adzie s�onecznym, wyciska swoje pi�tno, i zamanifestuje si� na Ziemi.
GO��: Czy m�g�by� powiedzie� cokolwiek o sposobie my�lenia, kt�ry kryje si� poza przekazami zaszyfrowanymi w ziemnych glifach? Jaki jest ich cel?
TOM: Nadzwyczaj wa�ne jest, aby rodzaj ludzki poj�� realno�� innych typ�w egzystencji w waszym wszech�wiecie, innych system�w energii maj�cych mo�liwo�� przybycia tu z ogromnych Odleg�o�ci mierzonych w czasie, formie i materii; aby rodzaj ludzki pyta� o ich pocz�tki, ekspansj� umys�ow� i czas obecny.
Dwadzie�cia Cztery przyby�y na t� wasz� planet� Ziemi�. Inne cywilizacje cz�sto was odwiedza�y, ju� od pocz�tk�w historii rodzaju ludzkiego. Wizyty te sk�adano wam bardzo cz�sto. Prosz�, przejrzyjcie swoje zapiski historyczne. Cho� nie zrobi�y one wra�enia na rodzaju ludzkim, gdy� te inne rzeczywisto�ci zosta�y przewa�nie wyeliminowane z oprogramowania ludzko�ci.
Ziemia d��y ku wa�nemu punktowi w swej ewolucji i celowi swego istnienia (gdy� jest to, jak ju� wiecie, jedyna planeta posiadaj�ca wolno�� wyboru), a te cywilizacje pr�buj� przekaza� ludzko�ci informacje dotycz�ce innych istnie�, innych gatunk�w, aby rodzaj ludzki m�g� je ujrze�, zadawa� pytania i zbada� je. Wyzwanie polega na przygotowaniu alternatywy. Oto kwestia, prawda? Obecnie wasza uwaga zosta�a skierowana ku tym polom energii, kt�re istniej�.
GO��: Czy za glifami kryj� si� jakie� konkretne przes�ania? Czy istnieje jaki� zamierzony program pomagania nam w tworzeniu obrazu tego, co przedstawiaj� glify?
TOM: Zastan�w si� nad tym, zbadaj i przemy�l szczeg�owo. Wszystko, co zosta�o wys�ane w kosmos z Ziemi, odbija si� od niej z powrotem, aby mieszka�cy Ziemi mogli zrozumie�, �e kiedy doprowadz� do sytuacji, kt�ra mog�aby okaza� si� katastrofalna, wtedy mo�e dotrze� do ludzi, �e jedna jedyna jednostka mo�e wywrze� wp�yw na wszystkich.
JOHN: Ile organizacji naukowych i rz�dowych nawi�za�o ju� kontakt czy dosz�o do takich wniosk�w?
TOM: Czy wy nie jeste�cie ich zwiastunami?
JOHN: Zastanawiamy si� czy doszli do wniosku samodzielnie, czy celem tego projektu jest rozpocz�cie przep�ywu informacji?
TOM: Tak. Jednak�e b�d�cie �wiadomi tego, �e tworzy je wiele grup, aby spaczy� prawdziwy cel. Nie jest mo�liwe m�wienie o nich teraz, gdy� rodzaj ludzki nie potrafi�by tego obj�� rozumem, i do niewiary doszed�by jeszcze brak zaufania. Pewne glify pochodz� od cywilizacji, kt�re wam �ycz� jak najlepiej, lecz s� i takie, kt�re pragn� namiesza� i dorzuci� swoje trzy grosze. Nadszed� czas, aby stworzy� umys�, kt�ry by wstrz�sn�� rodzajem ludzkim, kt�ry by pyta�, jak wy pytacie teraz.
GO�� 2: Czy m�g�by� da� jakie� wskaz�wki badaczom glif�w, aby potrafili odr�ni� kt�re z nich s� prawdziwe, warte zachodu, O kt�re pochodz� od tych, kt�rzy pragn� wnie�� zamieszanie?
TOM: Te niew�a�ciwe maj� przerwy... To pewien rodzaj szkody.
GO��: Szkody wyrz�dzonej zbo�om na polu?
TOM: Tak.
GO�� 2: A wi�c kr�gi zbo�owe, kt�rych �odygi s� r�wno pochylone, te, kt�re nie zosta�y zniszczone, a po prostu pochylone, s� tymi, kt�re...
TOM: S� skr�cone. Jest wiele cywilizacji, nie wszystkie... s� to pod-cywilizacje. Nie jest wa�ne co kto zrobi�. Wa�ne jest obserwowanie innych rzeczywisto�ci. Niech ludziom spadnie �uska z oczu... B�dzie ich wi�cej, b�dzie ich mniej. Na niekt�rych obszarach b�dzie ich wi�cej, a tam, gdzie by�o ich wi�cej, b�dzie ich mniej, tak. Nie tylko rodzaj ludzki pr�buje wnosi� zamieszanie.
GO�� 2: W zesz�ym roku [1991] w pewnych kr�gach pewni badacze odkryli promieniowanie pewnego konkretnego rodzaju, kt�ry nie istnieje na Ziemi.
TOM: Czy� nie ma sensu to, �e pojazdy, kt�re zdolne s� przekracza� czasoprzestrze� r�nych wymiar�w, promieniuj� w inny spos�b?
GO�� 2: Tak.
TOM: Zastanawiamy si� dlaczego rodzaj ludzki jest tak niepoj�tny {�miech].
GO�� 2: No c�, wolno si� rozbudzamy. I z pewno�ci� glify przyczyniaj� si� do rozbudzenia tych, kt�rzy je badaj�.
TOM: Pomy�lcie te� o tym: zatrucie atmosfery powoduje, �e tworz� si� pola energii, kt�ra niszczy ro�linno�� na Ziemi. Rozumiecie, �e atmosfera, kt�ra otacza Ziemie jest �rodkiem ochrony? Rozumiecie, �e pozycja innych planet wp�ywa na was? A kiedy w atmosferze robi si� dziura wielko�ci mysiej norki, tam przedostaj� si� pola energii innych planet, kt�re mog� wywrze� wp�yw na wegetacje. Tak.
GO�� 2: Kiedy m�wisz opozycji innych planet, czy masz na my�li planety naszego uk�adu s�onecznego czy te� jeszcze inne?
TOM: W waszym uk�adzie. Nie chcemy teraz wdawa� si� w szczeg�y, nasza istota [Phyllis] jest os�abiona. Dlatego prosimy, aby�cie zadawali tylko istotne pytania. Tak.
Dalsza cz�� transmisji, kt�ra si� tu ko�czy, mia�a miejsce w roku 1992. Poni�ej przytaczam inn� rozmow� z wczesnych lat 90-tych, k�ad�c� szczeg�lny nacisk na technologie:
BRIAN: Chcia�em zada� kilka pyta� o ostatni� [lata 1990-91] seri� o�wiadcze� Stan�w Zjednoczonych dotycz�cych obecno�ci pozaziemskich pojazd�w na obszarze Nevady. Czy m�g�by� jako� skomentowa� autentyczno�� tych o�wiadcze�?
TOM: Wielu ju� wie, �e fizyczna obecno�� pomniejszych cywilizacji na Ziemi jest faktem. Jako �e posiadaj� oni technologie i informacje, nie czy�cie b��du i nie wierzcie ca�y czas w wy�sze intencje tych, kt�rzy odwiedzaj� wasz� planet�. Cz�ciowo te intencje to istotnie przygotowania do korzystania, je�li b�dzie to konieczne, z ziemskich gatunk�w w ich w�asnym �rodowisku, na ich w�asnych planetach. Nie wszyscy przybywaj� tu dla dobra Ziemi, cho� s� tacy, kt�rzy pracuj� w�a�nie dla tego celu. Oni istniej� fizycznie.
BRIAN: Chcesz powiedzie�, �e istnieje wi�cej ni� jedna grupa przeprowadzaj�ca eksperymenty na poligonie w Nevadzie?
TOM: Obecnie istnieje wszystkiego dwana�cie r�nych grup � cywilizacji fizycznych � kt�re przyby�y na Ziemi�, aby bada� otoczenie. Nie wszystkie maj� dobre intencje. Rada m�wi, �e musz� wam topowiedzie� jasno. Nie wszystkie przeprowadzaj� eksperymenty.
BRIAN: Wydawa�oby si�, �e jaka� cz�� technologii u�ywanej w pojazdach, kt�rymi tu przybyli zostanie w bardzo kr�tkim czasie odkryta przez ludzi, tu na Ziemi. Czy b�d� jakie� pr�by maj�ce na celu powstrzymanie tych odkry� i ich spo�ytkowanie?
TOM: To znaczy, przez inne cywilizacje, czy przez anty-ludzi na Ziemi?
BRIAN: M�wi� o odkryciach dokonywanych przez fizyk�w tu, na Ziemi. Zastanawiam si�, czy obcy b�d� chcieli w jakikolwiek spos�b zapobiec ich wysi�kom?
TOM: Nie jest to celem tych, kt�rych nazywasz 'obcymi'. Dlaczego maj� by� obcy?
JOHN: No c�, to po prostu s�owo, kt�rego u�ywamy na okre�lenie czegokolwiek, co nie pochodzi z Ziemi.
TOM: Tak.
JOHN: M�wisz, �e to nie jest ich celem, czy m�g�by� powiedzie� cokonkretnie jest ich celem?
TOM: Jest wiele cel�w. Ci, kt�rzy dobrze wam �ycz�, pracuj� nad zapobie�eniem ca�kowitemu zniszczeniu Ziemi, i nadzoruj� j� i, je�li b�dzie to konieczne, zapobiegn� jej zniszczeniu. Bo, gdyby zosta�a zniszczona, tyle czasu zabra�oby rozpocz�cie wszystkiego od nowa, �e w og�le nie jest to mo�liwe. W po�o�eniu Ziemi chodzi te� o to, �e jej zniszczenie wytworzy�oby energi�, kt�ra mog�aby mie� wp�yw na inne systemy Wszech�wiata. S� te� tacy, kt�rzy chcieliby tu przyby�, poniewa� zacz�li niszczy� swoj� w�asn�, rodzinn� planet� fizyczn�, a teraz szukaj� miejsca, gdzie mogliby si� przenie��. Dlatego eksperymentuj� na rodzaju ludzkim i zwierz�cym, aby dowiedzie� si�, jakie s� ku temu mo�liwo�ci.
BRIAN: Co si� stanie z cz�owiekiem, kt�ry nam o tym powiedzia�, czy zostanie w jakikolwiek spos�b ukarany?
TOM: Jak wiecie, na waszej Ziemi, w Stanach Zjednoczonych, wytworzy�a si� mi�dzy lud�mi dziwna sytuacja � ludzie nie m�wi� o faktach. Dlatego zrobi si� wszystko, aby ukaza� go w fa�szywym �wietle. Je�li nadejdzie czas na waszej Ziemi, kiedy ludzie zaczn� funkcjonowa� jak zjednoczona si�a przeciw tym filozoficznym wierzeniom, kt�re s� nieprawdziwe � dotycz�cym na przyk�ad zniszczenia ludzi m�wi�cych prawd� � wtedy ludzie sami si� w��cz�, a je�li b�dzie ich wystarczaj�co du�o, nie b�dzie mo�na ukara� ich wszystkich.
JOHN: Je�li wystarczaj�co du�o ludzi dowie si� o tym, to chyba b�dzie to w jaki� spos�b ochron� dla niego.
TOM: W prote�cie. Tak.
JOHN: A ci Amerykanie, kt�rzy s� tam, gdzie on pracowa�, jakie maj� motywy, dla kt�rych pracuj� z tymi obcymi � jak ich nazywamy?
TOM: M�wisz o przyw�dcach, nie o innych?
JOHN: M�wi� o ludziach w Nevadzie, naukowcach oraz tamtejszych przyw�dcach: czy mo�liwe jest, �e ich cele s� natury militarnej?
TOM: S� tacy, kt�rych interesuje dobro ludzko�ci, s� te� tacy, kt�rych najbardziej interesuj� inni 'obcy' zbli�aj�cy si� ku Ziemi, dlatego poszukuj� informacji technologicznych � aby zapobiec ich nadej�ciu.
BRIAN: Rozumiem. Czy wysi�ki zrozumienia technologii obcych zako�cz� si� sukcesem?
TOM: S� zaledwie o krok od zrozumienia.
BRIAN: Czy technologia u�ywana w pojazdach obcych jest taka sama, jak technologia �adunk�w zag�szczonych, na kt�rej ja si� znam?
TOM: Mie�ci si� w tej dziedzinie. S� to dwie przeciwno�ci, nak�adaj�ce si� dok�adnie na siebie, a ka�da jest �adunkiem dla drugiej. �Jak na g�rze, tak i w dole", niby w godle Hoovy, kt�rym jest sze�cioramienna gwiazda, czy rozumiesz?
JOHN: Tak, Gwiazda Dawida sk�ada si� z dw�ch tr�jk�t�w.
TOM: Zamiast odrzucona przez �adunek magnetyczny, jest przez niego przyci�gana.
BRIAN: C�, pojazdy obcych dzia�aj� na zasadzie kontrolowania grawitacji, jak si� zdaje.
TOM: Co ma zwi�zek z roz�adowywaniem magnes�w. Z tworzeniem pola magnetycznego. Zwalniaj�c magnes, roz�adowujesz �adunek. Kiedy operujesz magnesem, przyci�gasz wszystko do siebie. Kiedy wiesz jak roz�adowa�, wtedy nap�d zostaje odwr�cony. Operowanie i zwalnianie p�l grawitacyjnych zwi�zane jest z polami magnetycznymi.
BRIAN: Wszystkie te opisy nie m�wi� niczego o polach magnetycznych, m�wi� jedynie o polach grawitacyjnych, kt�re s� inne, i podobno potrzebny jest specjalny element, element 115. Czy wiesz co oznacza 115?
TOM: Element ten zatrzymuje przyci�ganie magnetyczne.
JOHN: Chcesz powiedzie�, �e s�owo 'magnetyczne' oznacza tu to samo co 'grawitacyjne'?
TOM: Je�li macie przyci�ganie, pole energetyczne, kt�re utrzymuje na miejscu wasz� planet�, jest to pole magnetyczne.
JOHN: W porz�dku. Pos�ugiwali�my si� r�nymi terminami.
BRIAN: Jednym z efekt�w, kt�re si� zdarzy�y, kiedy p�on�c� �wiec� w�o�ono w pole by�a...
TOM: Pr�nia.
JOHN: Czasowa pr�nia.
TOM: Czy rozumiecie, �e w takiej sytuacji mo�liwe jest szybkie poruszanie si�? Poniewa� nie ma tarcia.
BRIAN: Wi�c nie ma oddzia�ywania przyczyna � skutek?
TOM: Jest wolno��.
BRIAN: Jak my�lisz, kiedy otrzymamy wi�cej informacji o tych pojazdach i...
TOM: Czy m�wisz o udost�pnianiu informacji? Nie udost�pnia ich.
JOHN: Czy obcy prosili i ich, aby ich nie ujawniali?
TOM: To prawda, pracuj� razem z nimi. JOHN: Tak wi�c jest to pe�na kooperacja.
TOM: W pewnym sensie, a w pewnym nie.
JOHN: Wi�c obie strony nie do ko�ca si� anga�uj�. Chcesz powiedzie�, �e obcy r�wnie� ukrywaj� r�ne motywy, o kt�rych wspomnia�e�, przed lud�mi z Nevady?
TOM: S� tacy, kt�rzy pracuj� w po��czeniu z pomniejszymi cywilizacjami, a te pomniejsze cywilizacje zacz�y ich kontrolowa�. S� inne cywilizacje, kt�re z nimi nie wsp�pracuj�, i w rezultacie zostaj� wyeliminowane do fizyczno�ci. Czy to rozumiecie?
JOHN: Tak.
TOM: Ze strachu rz�d Stan�w Zjednoczonych i inne rz�dy wsp�pracuj� ze sob�.
JOHN: A oto nast�pne pytanie: czy s� jeszcze jakie� inne grupy obcych, kt�re wsp�pracuj� z jakimkolwiek innym rz�dem w podobny spos�b? W innych cz�ciach �wiata?
TOM: By�o wiele odwiedzin, fizycznych manifestacji i przypadk�w w USA, czyni si� te� pr�by w Rosji w porozumieniu z USA.
JOHN: Czy ten projekt jest kontynuowany obecnie w Rosji, lub czy jest to co�, co nale�y do przesz�o�ci?
TOM: Istnieje wymiana informacji z USA.
BRIAN: Czy obcy bior� udzia� w eksperymentach w Nevadzie � czy maj� cokolwiek do czynienia z eksperymentami genetycznymi przeprowadzanymi na ludziach?
TOM: S� to ci, kt�rzy pragn� wiedzie� czy mogliby egzystowa� na Ziemi. Bior� pr�bki tkanek i hoduj� je.
BRIAN: Wi�c ta sama grupa, kt�ra ma pojazdy, jest jednocze�nie odpowiedzialna za badania genetyczne?
TOM: Je�li chcesz u�ywa� tej terminologii, to tak. Powiedzieliby�my wam, b�d�cie bardzo ostro�ni.
BRIAN: To mia�o by� moje nast�pne pytanie. Czy mo�e by� niebezpieczne dalsze usi�owanie zdobycia wi�kszej ilo�ci informacji na ten temat?
TOM: Wa�ne jest, aby si� zasymilowa�, by� obserwatorem, ale bardzo ostro�nym. I dzia�a� bardzo ostro�nie, kiedy ma si� do czynienia z informacjami od innych. I strzec si� przed czymkolwiek co pochodzi z Reticulum w waszej Mlecznej Drodze. Strze�cie si� tych, kt�rzy m�wi�, �e s� stamt�d.
JOHN: Na jakim poziomie w Stanach Zjednoczonych kontroluje si� ten projekt?
TOM: Na najwy�szym.
JOHN: A wi�c prezydent, tak?
TOM: To nie on jest tym, kto kontroluje, ale g�owa stanu by�a zamieszana w to w przesz�o�ci, tym razem jest to sprawa wyj�tkowa. [Rozmowa ta mia�a miejsce w 1990 roku.]
JOHN: A wi�c to CIA kontroluje projekt?
TOM: Ten termin nie jest poprawny. Nie chodzi tu o form�. Chodzi o stworzenie elementu, kt�ry b�dzie ponad to. Wa�ne Jest, aby�cie zacz�li rozumie� implikacje.
W przesz�o�ci ludzko�� nie rozumia�a informacji, kt�re jej przekazywali�my o cywilizacjach i Radzie Dziewi�ciu. Teraz wa�ne jest rozumie� i wiedzie�, �e to co zacz�o si� w przesz�o�ci, istnieje i dzieje si� i teraz, oraz �e nadszed� dla ludzko�ci czas zdania sobie sprawy, jak wa�ne s� te informacje, ze nast�pi czas przekazywania informacji bezpo�rednio, bez ingerencji ludzkich rz�d�w.
STEVE: Chcia�bym pom�wi� o nacisku, jaki k�adziesz na po�ow� lat 70-tych: wtedy wiele si� m�wi�o o pojawieniu si� istot, kt�re mia�y interweniowa� w krytyczn� sytuacj� �wiata, a nie pojawi�y si�. Mo�e m�g�by� kr�tko wyja�ni� dlaczego tyle si� o tym wtedy m�wi�o i czy jest to ci�gle jakie� rozwi�zanie?
TOM: Mia�y wtedy miejsce odwiedziny, nie wszystkie by�y dobroczynne dla Ziemi, by�y te� kontakty z wieloma lud�mi dzier��cymi w�adz� w r�nych krajach na waszej Ziemi. Wiele kraj�w zawar�o te� porozumienie polegaj�ce na tym, aby nie pozwoli�, �eby te informacje dosta�y si� do wiadomo�ci publicznej, oraz by wyeliminowa� cz�� uzbrojenia ka�dego z nich ze Strachu przed innymi cywilizacjami badaj�cymi Ziemi�. Ci, kt�rzy nie zawsze dzia�aj� dla dobra Ziemi r�wnie� zawarli porozumienie z niekt�rymi pa�stwami Ziemi z obawy przed akcjami odwetowymi.
JOHN I STEVE: Odwetowymi?
TOM: Odwetowymi: Dwadzie�cia Cztery i cywilizacje z nimi wsp�dzia�aj�ce przyby�yby, je�li Ziemia zosta�aby zagro�ona zniszczeniem ze strony tych pomniejszych cywilizacji. Pragn� one utrzyma� Ziemi� w jej obecnym stadium rozwoju, gdy� one r�wnie� widz� w niej mo�liwo�ci ucieczki dla siebie. Dwadzie�cia Cztery nie pozwol� te� na ca�kowite przej�cie, lecz ludzko�� musi wiedzie� o istnieniu Dwudziestu Czterech i cywilizacjach, kt�re z nimi wsp�pracuj�, a tak�e o innych. Tylko wtedy ludzie b�d� mogli prawid�owo oceni� istoty pozaziemskie. Inne, pomniejsze cywilizacje r�wnie� czekaj� stosownej chwili, obra�y taktyk� 'poczekajmy i zobaczmy'. Pytali�cie o l�dowania w waszym roku 1976, o kt�rych wspomnieli�my: nie sta�o si� to za spraw� Dwudziestu Czterech, gdy� nie chcemy bra� na siebie odpowiedzialno�ci za fizyczne dzia�ania, kt�re jeszcze bardziej zanieczy�ci�yby Ziemi�: ludzko�� ju� i tak do�� j� zanieczy�ci�a. Czy to jasne?
STEVE: Wi�kszo��, ale wci�� nie bardzo rozumiem, w jaki spos�b interwencje mog�yby spowodowa� zanieczyszczenie...
TOM: Te pomniejsze cywilizacje, obserwuj�ce Ziemi�, kt�re nawi�za�y kontakty z rz�dami, i kt�re w cz�ci s� obecne w istotach na Ziemi i r�wnie� przebywaj� w tej rzeczywisto�ci, pozostawa�y w zagorza�ym konflikcie z Dwudziestoma Czterema i tymi, kt�rzy z nimi pracuj�: dlatego jest to czynnik destrukcyjny dla ziemskiej atmosfery. Ludzko�� w swoim wielkim strachu nie chcia�a przyj�� do wiadomo�ci czy zrozumie�, �e s� te� tacy, kt�rzy �ycz� jej dobrze.
JOHN: Poniewa� widzieli tylko dwie grupy...
TOM: Zniszczenie.
JOHN:...niszcz�ce siebie wzajemnie.
TOM: To prawda, a potem wytworzy�oby to koszmarne, niszczycielskie zanieczyszczenie Ziemi. Teraz musimy znale�� inny spos�b usuni�cia tych innych.
STEVE: Wydaje si�, �e tak naprawd� to wiele by�o tych l�dowa�...
TOM: To prawda, wie o tym Rosja, rz�d Stan�w Zjednoczonych i inne kraje wsp�pracuj�ce z tymi dwoma. Pomog�o to te� w po�o�eniu kresu braku porozumienia miedzy nimi, gdy� teraz wiedz�, �e musz� zacz�� by� ze sob�. M�wimy o tych, kt�re nazywacie 'pot�gami'.
JOHN: Dw�ch supermocarstwach [by� to rok 1990].
TOM: Wiedzieli, �e pozostanie w separacji nie zapewni im przetrwania.
STEVE: Dlatego �e s�dzili, i� ich odkrycia s� niebezpieczne dla Ziemi?
TOM: Tak.
STEVE: Cywilizacje obcych uwa�ali za wrogie.
TOM: Te, kt�re si� wtr�ca�y, tak.
JOHN: Wi�c chcesz powiedzie�, �e cywilizacje, kt�re przyby�y na Ziemi�, nie przyby�y tu, aby by�... aby dzia�a� powodowane dobr� wol�. Wywar�y jaki� nacisk i spowodowa�y konflikt, na przy-Mad w Stanach Zjednoczonych?
TOM: Nie to mieli�my na my�li. Niekt�re z tych incydent�w by�y Przypadkowe, niekt�re by�y zamierzone, lecz daj�c pr�bowali wkra�� si� w �aski, a 'pot�gi' zadecydowa�y, �e musz� si� zjednoczy�, gdy� nie s� pewne motyw�w tych cywilizacji. Ich motywy nie s� czyste, maj� te� na swoim koncie porwania.
JOHN: Zabrali, porwali ludzi.
TOM: To prawda. 'Pot�gi' ziemskie zdecydowa�y si� zjednoczy�, aby stanowi� zwarty front.
JOHN: Tak, wi�c w zasadzie chodzi ci o to, �e Dwadzie�cia Cztery zdecydowa�y trzyma� si� na uboczu i nie miesza� si� do spraw ani ludzkich, ani innych.
TOM: W�a�nie.
JOHN: Dobrze, w porz�dku. Wi�c co dalej?
TOM: Je�li b�d� w stanie wp�yn�� na P�ksi�yc [kraje islamskie] � dlatego USA pr�buje zmieni� sytuacj� � je�li b�d� w stanie uaktywni� P�ksi�yc albo spowodowa� jego zaniepokojenie, wtedy b�d� mogli stworzy� na Ziemi sytuacj� podzia�u. A pomniejsze cywilizacje zajm� wtedy pozycj�, kt�ra mo�e sta� si� przyczyn� jeszcze wi�kszego zniszczenia.
My z Rady Dziewi�ciu, musicie to zrozumie�, musimy funkcjonowa� w spos�b, kt�ry nie rodzi�by strachu przed zniszczeniem. Wa�ne jest, aby ludzko�� wiedzia�a, �e s� i inni, kt�rzy dobrze im �ycz� i pragn� jedynie pom�c udoskonali� Ziemi�. Nie pozwolimy na zniszczenie Ziemi, lecz ludzko�� musi zacz�� pomaga� sobie samej i podejmowa� decyzje maj�ce na celu zapewnienia przetrwania Ziemi.
STEVE: Przynosisz nam i dobre, i z�e wie�ci, poniewa� w roku 1988 s�dzili�my, �e 'zbli�enie' wielkich pot�g oznacza rozw�j i podwy�szenie �wiadomo�ci, i by� mo�e nadej�cie czas�w racjonalnego podej�cia do spraw mi�dzynarodowych...
TOM: Wtedy zbli�enie to nast�pi�o dzi�ki gro�bie u�ycia si�y: cho� niema znaczenie czy by� to przymus czy dobra wola, bo w jedno�ci stali si� partnerami przeciw innemu zagro�eniu, zagro�eniu ca�kowitej destrukcji, i w jedno�ci postrzegaj� si� jako istoty ludzkie � a to mo�e tylko przynie�� korzy�� Ziemi.
MIKI: Czy m�g�by� opowiedzie� nam o okoliczno�ciach, w kt�rych wst�pi g��wne l�dowanie Dwudziestu Czterech cywilizacji na Ziemi?
TOM: Je�li jakie� powa�na gro�ba dla Ziemi spowodowa�aby konieczno�� l�dowania, wtedy cywilizacje zgromadzi�yby si� nad g��wnymi miastami, aby zmusi� ludzi dzier��cych w�adz� do powstrzymania niszczenia. Niekt�rzy przebywaj� w atmosferze Ziemi, niekt�rzy w takiej odleg�o�ci od niej, �e gdyby zaistnia�a konieczno��, szybko by si� tu pojawili. Altea kaza�a wam powiedzie�, �e plany l�dowania obecnie wstrzymano, gdy� spowodowa�oby ono teraz ogromny chaos � poniewa� nie do�� wielu ludzi jest przekonanych o istnieniu innych cywilizacji, a tak�e dlatego �e nie chcemy spowodowa� ataku ludzkich si� zbrojnych na przedstawicieli odwiedzaj�cych was cywilizacji. Jednak�e zapewniamy was, �e je�li Ziemia znajdzie si� na kraw�dzi ca�kowitego zniszczenia, wtedy cywilizacje przyb�d� i zapobiegn� mu.
MIKI: Czy l�dowanie nast�pi jedynie w przypadku wielkiego niebezpiecze�stwa dla tego �wiata?
TOM: Nast�pi ono, kiedy Ziemianie nie b�d� czuli potrzeby atakowania, lub je�li Ziemi b�dzie zagra�a�o wielkie niebezpiecze�stwo � wtedy si� to stanie, bez wzgl�du na konsekwencje. Lecz nie obecnie, tak. Wyja�ni� spraw� l�dowania i co ono oznacza dla waszej planety. Nasza technologia przede wszystkim pomo�e wam zrozumie� jak podnie�� poziom waszych upraw, waszego byd�a, jak oczy�ci� wasze wody i jak podwy�szy� poziom wibracji waszych dusz � aby wydoby� je z ciemno�ci. Kiedy m�wimy 'ciemno��', nie mamy na my�li nic negatywnego, ale prawdziw� ciemno��, przez kt�r� ludzie nie widz� i nie rozumiej� spraw kosmicznych. Nie rozumiej� te�, �e ich nienawi�� i gniew stwarzaj� problem dla Wszech�wiata. Tylko podnosz�c poziom tej planety i poziom jej �wiadomo�ci, doskonal�c mi�o�� i doskonal�c serce ka�dego cz�owieka, mo�emy doskonali� inne planety w galaktykach. Ta planeta znajduje si� na najni�szym poziomie, na jakim mo�e znale�� si� dusza, aby si� czego� nauczy�. Tragedi� jest g�sto�� tej planety � jest ona niby mu�, lepi si�, i te istoty wpadaj� w pu�apk� tej lepko�ci. Zamierzamy podnie�� poziom tej planety z wasz� pomoc�, co uczyni j� ja�niejsz�. Wtedy energia z niej p�yn�ca zostanie pos�ana we Wszech�wiat i pomo�e podnie�� poziom �wiadomo�ci innych planet. Czy rozumiecie zasad�?
ANDREW: Tak. Rozumiem, �e to wszystko stanie si� za spraw� nowej nauki, kt�r� nam dajecie, jak kiedy� nam powiedzia�e�?
TOM: To prawda. B�d� mutacje. Tak�e wasza planeta zostanie podniesiona do tego poziomu wibracji, na kt�rym stan� si� mo�liwe fizyczne kontakty, lecz nie jest to spraw� podstawow�. Energia ta zostanie zu�ytkowana dla zachowania tej planety. Nie mamy nic przeciwko seksowi i wasze fizyczne stosunki nie s� nasz� spraw�� zdajemy sobie spraw� z konieczno�ci ich istnienia. Ale m�wimy o podniesieniu poziomu wibracji, wi�c energia nie zostanie roztrwoniona na zwi�zki fizyczne. Te nowe istoty, kt�re przybywaj� na wasz� planet� i rodz� si� na waszej planecie, i dzieci, kt�re maj� w sobie 'sonary'... Zamierza�em poda� wam nazwy r�nych galaktyk i planet, z kt�rych pochodz� te istoty, chc�ce pom�c Ziemi, lecz nazwy te s� tak trudne do wym�wienia w waszym j�zyku.
ANDREW: Hm...
TOM: Czy co� ci� niepokoi...?
ANDREW: Nie, chyba nie. Po prostu wiem, �e to co m�wisz jest pi�kne i czyste, i po prostu zwala z n�g!
TOM: Tak. Rozumiem.
ANDREW: Czy m�g�by� tylko cho�by w skr�cie opisa� jak b�dzie wygl�da�o l�dowanie?
TOM: Ca�e l�dowanie nie nast�pi w jednym czasie. Zacznie si� i przez dziewi�� dni na ca�ej planecie b�d� trwa�y l�dowania. B�dzie mo�na je zobaczy�, wiele r�nych pojazd�w, lecz zanim wy�adujemy, wy�lemy promieniowanie, kt�re zredukuje do zera strach w ludziach. Filmy i ksi��ki posia�y w was ziarno, dzi�ki kt�remu nas rozpoznacie, i ludzie b�d� to pami�tali. A ta energia, to promieniowanie, kt�re wy�lemy przed nami, b�dzie pochodzi�o z energii owego ziarna, kt�re ju� tu jest.
JOHN: Rozumiem, �e wi�kszo�� zdarze� o naturze duchowej, kt�re od czasu do czasu zdarzaj� si� na Ziemi, mo�e przybiera� wiele r�nych form. Czy wybrano form� l�dowania z powodu owych wierze� i przekona�, ludzi �yj�cych w tym konkretnym czasie, w tym konkretnym wieku lot�w kosmicznych...?
TOM: Obecnie ludzko�� wychodzi z czasu prawdziwych mrok�w tej planety, i staje si� �wiadoma istnienia innych form �ycia w innych cz�ciach tego Wszech�wiata. I ludzko�� zaczyna rozumie�, �e nie jest sama. Ludzie zawsze przypuszczali, �e jest kto� tam na g�rze i zajmuje si� wszystkimi ich problemami. Lecz ich ego sk�ania�o ich te� do wierzenia, �e s� jedyn� form� �ycia, kt�ra jest wa�na dla tego, kogo nazywaj� Bogiem, i �e B�g zajmuje si� tylko nimi. Teraz ludzie musz� spojrze� w g��b siebie i zacz�� rozumie�, �e s� i inne formy �ycia, i �e Wszech�wiat nie obraca si� tylko i wy��cznie wok� nich.
JOHN: Istoty, kt�re mog� w ten spos�b wyl�dowa�, czy pozostan� na Ziemi, aby by� nauczycielami mi�dzy lud�mi...?
TOM: Niekt�rzy pozostan�, b�d� te� tacy, kt�rzy b�d� kontynuowa� t� prac�, gdy� wtedy planeta ta zacznie rozwija� si� w najprawdziwszym tego s�owa znaczeniu. B�dziemy wtedy w stanie i�� dalej i pracowa� gdzie indziej. To jest podstawowe za�o�enie, a zabra�o ono wiele, wiele setek i tysi�cy waszych lat i wiele energii.
JOHN: Istoty, kt�re pozostan�, czy kolektywnie b�d� one reprezentowa�y Chrystusa, czy te� Chrystus b�dzie jednym z nich?
TOM: Musicie pami�ta�, �e wy wszyscy i my wszyscy mamy Chrystusa w sobie. B�dzie to kolektywna �wiadomo��.
ANDREW: Tak, nie b�dzie oddzielnych wielkich postaci, kt�re by...
TOM: Wy wszyscy jeste�cie przyw�dcami i my wszyscy jeste�my przyw�dcami.
W poni�szej transmisji Tom u�ywa s�owa 'katastrofa', lecz � jak to bywa z wieloma s�owami w naszym j�zyku � jego znaczenie jest ograniczone. Opr�cz codziennego swego znaczenia, czyli 'nieszcz�cie', 'tragedia', s�ownik informuje nas, �e katastrofa oznacza te� 'przewr�t' lub 'nag�y zwrot', lub 'ostateczne zdarzenie, rozstrzygaj�ce o kl�sce bohatera'. W geologii oznacza 'nag�e i gwa�towne zaburzenia'; 'wydarzenie, w wyniku kt�rego nast�pi�a zmiana porz�dku rzeczy'. Dlatego zrozumienie znaczenia tej transmisji staje si� raczej trudne, gdy� nale�y pami�ta� o wszystkich odcieniach znaczeniowych tego s�owa. Czasami Tom mo�e mie� problemy z wymawianiem niekt�rych s��w, lecz nigdy nie wybierze niew�a�ciwego s�owa i je�li b�d� tu jakie� problemy ze s�ownictwem, zawsze powie, kiedy u�yte przez niego s�owo nie opisuje rzeczy tak, jak on by sobie tego �yczy�.
TOM: Dwadzie�cia Cztery ca�y czas zbieraj� si�y i czyni� przygotowania w celu u�wiadomienia ludzi na Ziemi, �e musz� zosta� podj�te kroki maj�ce na celu zapobie�enie wi�kszym problemom. Przepowiednie apokaliptyczne niekoniecznie musz� si� wype�ni�, je�li Ziemianie b�d� �wiadomi i zrozumiej�. Lecz tak�e to, co jest \v przepowiedniach � takich jak Ksi�ga Objawie� � mo�e by� jedynie zmodyfikowane przez dusze �yj�ce na Ziemi. Pami�tajcie: je�li nie stanie medytacji, mi�o�ci ludzko�ci, modlitw i mi�o�ci Ziemi, mo�e nast�pi� wiele powa�nych katastrof. Lecz mi�o�ci� i modlitw� mo�na temu zaradzi�. Kiedy przyjdzie na Ziemi czas podejmowania decyzji, ca�y Wszech�wiat b�dzie pracowa� razem z ludzko�ci� nad ocaleniem Ziemi. Lecz je�li wy, ludzie, a mamy tu na my�li was wszystkich, je�li wy, ludzie b�dziecie si� tylko ba�, wtedy ten strach stanie na drodze tej cz�ci waszej cywilizacji, kt�ra pr�buje co� robi� � zapobiega� katastrofie. Mo�liwe jest ca�kowite zapobie�enie jej i mamy nadziej�, �e to da si� zrobi�. Lecz istnieje te� mo�liwo��, �e nie da si� jej zupe�nie zapobiec � bo s� i tacy, kt�rzy przeciwstawiaj� si� wam, kt�rzy pragn� przej�� kontrol� nad Ziemi�.
ANDREW: Co w Ksi�dze Objawie� m�wi si� o tym, co si� w�a�nie na Ziemi dzieje?
TOM: Jest to pocz�tek ostatniego znaku, tak. Mo�e to oznacza� zniszczenie, je�li cywilizacje i �wiadomi Ziemianie nie wype�ni� do ko�ca swej pracy, lecz z drugiej strony, wskazuje to, �e Ziemia zostanie pob�ogos�awiona przez cywilizacje. Czy to rozumiecie?
ANDREW: Tak, rozumiem podw�jne implikacje-zale�y jak wszystko si� u�o�y, i w kategoriach energii...
TOM: Jeste�my pewni, �e to, czego pragniemy, zostanie zako�czone. A wasz anio� z Ksi�gi Hoovy ze�le na Ziemi� deszcz b�ogos�awie�stw od cywilizacji, a przyw�dcy waszych rz�d�w, waszych spo�eczno�ci i waszych religii b�d� wtedy musieli zapyta� o to, sk�d one pochodz�, sk�d pochodzi ten deszcz energii. Tak.
Je�li Dwadzie�cia Cztery cywilizacje przyb�d� na Ziemi� wszystkie razem, nie b�dzie nikogo, kto m�g�by w�tpi� w nauki, kt�re z sob� przynios�. Nie b�dzie nikogo, kto by je kwestionowa�, gdy� ka�dy posi�dzie zrozumienie, kt�re pochodzi od tego, kogo nazywacie Bogiem. Takie p�yn� st�d korzy�ci i dobra. Ale... je�li ludzko�� stanie si� przyczyn� swego w�asnego zniszczenia, wtedy miliardy dusz zostan� schwytane w pu�apk� sfer Ziemi na miliony i miliony waszych lat.
Wasza niekorzystna sytuacja ju� zahamowa�a rozw�j Wszech�wiata. Cywilizacje musz� koniecznie wp�yn�� na was, gdy� ludzko�� nie ma ju� czasu, aby samodzielnie, bez �adnej pomocy znale�� rozwi�zanie. Dlatego cywilizacje przychodz� do was z wielk� mi�o�ci� i pomagaj� Ziemianom. Pomagaj� wam, aby�cie sami mogli sobie pom�c. Tak.
IAN: Czy m�g�by� mi powiedzie� jak planuj� to zrobi�? Pom�c cz�owiekowi powsta� i rozwija� si� duchowo? Co chc� zrobi�, kiedy przyb�d�?
TOM: Ka�da cywilizacja inaczej okazuje mi�o��. Altea czyni to poprzez sw� technologi�, przekazywanie wiedzy o technologiach przyjaznych �wiatu, kt�re dzia�aj� wraz z naturalnym �rodowiskiem Ziemi � Altea pomo�e wam zacz�� produkowa� bez jednoczesnego niszczenia.
Aragon przyb�dzie z wiedz� i m�dro�ci�, i umiej�tno�ci� rozwi�zywania konflikt�w i przynoszenia ulgi cia�u fizycznemu, gdy� Aragon zainteresowany jest uwolnieniem ludzko�ci z okow�w, w jakich wi�zi j� b�l cia�a fizycznego � taka ulga mo�e uwolni� umys�. Nie oznacza to, �e nie b�dzie ju� cierpienia, gdy� zawsze b�d� tacy, kt�rzy b�d� chcieli cierpie�, lecz ci, kt�rych cierpienie i choroba zosta�y spowodowane przyczynami zewn�trznymi, a nie ich w�asnym wyborem, tym b�dzie mo�na pom�c, da� im mo�liwo�� realizowania ich prawdziwego wyboru.
Ashan rozbudzi tw�rczo�� w Ziemianach, i poprzez wielk� muzyk� i wielk� sztuk� b�dzie ich uczy�, tak jak to si� robi we Wszech�wiecie.
Z wielka mi�o�ci� Nazarejczyka Hoova przyb�dzie, aby na Ziemi� przynie�� mi�o��. Zapocz�tkuj� tu system, kt�ry nauczy ludzi tego, co musz� robi�, aby pom�c sobie pom�c Ziemi i duszom, kt�re zosta�y uwi�zione. Wyja�ni� systemy, jakie panuj� we Wszech�wiecie. Ale najwa�niejsze b�dzie to, �e sprawi�, i� ludzie stan� si� �wiadomi tego, �e nie s� sami we Wszech�wiecie, nie maj� go kontrolowa�, nie s� sami jako istoty �yj�ce, �e musz� by� odpowiedzialni nie tylko za siebie i za sw� planet�, ale te�za Wszech�wiat. Gdy�, je�li ludzko�� spowoduje zniszczenie swojej planety, wtedy stanie si� odpowiedzialna za miliony dusz. I zn�w najwa�niejsze: Aragon u�wiadomi ludziom, ze �ycie nie ko�czy si� wraz ze �mierci� cia�a fizycznego, nie mo�na wi�c uciec przed konsekwencjami tego, co si� uczyni�o. To jest najwa�niejsze.
IAN: W porz�dku. Wi�c, je�li cywilizacje wyl�duj�, czy zrobi� to razem, jako ca�o��, czy te� b�d� pracowa� oddzielnie? I je�li b�d� pracowa� bezpo�rednio z lud�mi, czy ludzie b�d� �wiadomi tej, pracy w swoim, w�a�ciwym sobie wymiarze?
TOM: S� cywilizacje nale��ce do Dwudziestu Czterech, s� tez te, kt�re dla Dwudziestu Czterech pracuj�. B�d� one pracowa� w harmonii, razem, aby ukaza� cz�owiekowi, �e narody i cywilizacje koniecznie musz� pracowa� razem. Niekt�re przyb�d� wcze�niej, inne p�niej, lecz b�d� pracowa� razem. Te, kt�re nie b�d� pracowa� razem, niech to b�dzie dla was wskaz�wk�, nie b�d� od nas. Wiecie, ze b�d� te� pr�bowa�y przyby� te, kt�re s� wrogie, rozumiecie?
IAN: Chyba tak, ale wyja�nij mi jeszcze. Czy nale�� one do innych cywilizacji, czy te� do tych samych Dwudziestu Czterech?
TOM: Nie s� od Dwudziestu Czterech. To inni. W odpowiedzi na twoje pytanie � nie doko�czyli�my odpowiedzi � ludzie b�d� o nich wiedzieli. W wielu przypadkach, na pocz�tku ludzie nie b�d� wiedzieli, lecz b�d� tacy, kt�rzy b�d� wiedzieli od pocz�tku, i przez nich wszyscy si� dowiedz� kim i czym jeste�my.
I zn�w, przy innej okazji...
MIKI: Je�li nast�pi l�dowanie Innych, mam na my�li opozycj�, czy jest spos�b, aby�my rozpoznali ich natychmiast?
TOM: B�dzie spos�b. Gdyby nast�pi�o l�dowanie, kt�rego motywacje nie by�yby dobre, wtedy jego wynik b�dzie negatywny. Pami�tajcie: po ich owocach ich poznacie. W ka�dej sytuacji b�dziecie to wiedzie�, bo nie mog� ukry� swych pr�b zdobycia w�adzy i przewagi. Nie przyb�d� �agodni, przyb�d�, aby okazywa� sw� wy�szo��.
MIKI: Czy jest jaki� spos�b, aby�my mogli si� chroni� przed negatywnymi energiami?
TOM: Je�li ka�dy cz�owiek, razem z innymi, ka�da rodzina, grupa i spo�eczno�� b�dzie my�la�a o innych z mi�o�ci�, oddaniem, pragnieniem pomy�lno�ci dla ka�dego, to to b�dzie dla was ochron� � bo wtedy energia ta stanie si� niby sfera, jak ka�da kolektywna energia staje si� sfer�, kt�ra chroni was przed negatywnymi wp�ywami. Jeste�cie kr�giem �wiat�a: my obserwujemy, widzimy wasze motywy. Motywacj� waszego dzia�ania jest wasze bezpiecze�stwo, zawsze, tak.
IAN: Chc� zapyta� o Hoov�. Prosi�em ci� wcze�niej o okre�lenie r�nych dziedzin, w jakich b�d� pracowa� r�ne cywilizacje, je�li przyb�d�, i powiedzia�e�, �e Hoova przyniesie mi�o��. Zastanawiam si�, czy m�g�by� powiedzie� nam co� konkretniejszego o tej mi�o�ci?
TOM: Rozumiecie natur� mi�o�ci w waszym ludzkim �wiecie? Jest mi�o��, kt�ra jest posiadaniem, wygod�. W przypadku Hoovy, ludzie, kt�rzy zetkn� si� z nimi, nie b�d� w stanie od razu doceni� prawdziwej si�y i energii mi�o�ci. Gdy� kontakt ten przyniesie im rozbudzenie, otworz� si� ich serca na zrozumienie tego, �e mi�o�� jest wszystko daj�ca, nie jest samolubna, nie chce posiada�, nie ma ego i powstaje z pragnienia dawania, przynoszenia Wszystkim pokoju. Hoova tego dokona. Kiedy ci, kt�rzy si� z nimi zetkn�, do�wiadcz� ulgi mi�o�ci, wtedy z kolei oni b�d� mogli przekaza� mi�o�� innym. W waszym �yciu do�wiadczyli�cie ju� najczystszej mi�o�ci, lecz dla was trwa ona zaledwie przelotn� chwil�. Hoova przyniesie wam mi�o�� nie na chwil�, lecz na cale istnienie. Mi�o�� jest jedyn� warto�ci�, przewy�sza wszystko. M�wimy o prawdziwej mi�o�ci wszystkiego.
Chodzi w niej o wiedz� i m�dro��, gdy� nie s� one tym samym. M�dro�ci nie da si� przekaza�, bo cz�sto m�dro�� wydaje si� g�upstwem, gdy� nie ma s��w, kt�rymi mo�na by przekaza� m�dro�� � przekazuje si� tylko wiedz�. Niemal tak samo jest z mi�o�ci�. Trudno jest przekaza� czym jest mi�o��, czy uczucie w stosunku do m�dro�ci i wiedzy. Hoovidzi to przynios�. Ale mi�o�� znaczy te�, �e nie daje si� dla swojej tylko satysfakcji: mi�o�� jest te� si��, dyscyplin� dla dobra swojego i innych, lecz zawsze jest to mi�o��.
IAN: Jak tego dokonaj�?
TOM: Istnieje promieniowanie, kt�re pochodzi od Hoovy, lecz przyjdzie ono te� od waszych braci z m�rz [delfin�w], bo ich ener-8ia jest najwi�ksza, i mo�na j� uwolni� w wodzie. Czy rozumiecie, �e mi�o�� jest energi� najpot�niejsz� ze wszystkich?
IAN: Tak. Ostatnie pytanie: je�li przyb�d�, czy przybior� kszta�ty podobne do naszych, humanoidalne? Czy te� b�d� wygl�dali inaczej ni� ludzie?
TOM: B�d� wygl�dali inaczej ni� ludzie. Poniewa� istnieje to, co z nich emanuje, a co wszyscy dostrzeg�. Wszystkie cywilizacje fizyczne maja kszta�ty podobne do tych, kt�re nazywacie humanoidalnymi, bo we wszystkich cywilizacjach naturalne jest, aby ich przedstawiciele posiadali nogi i korpus, gdy� w takim kszta�cie �atwiej jest funkcjonowa� na fizycznej planecie. Najwa�niejszy jest jednak stopie� owej jasno�ci, kt�ra jest wielka: nie rozproszy si� ona w waszej g�sto�ci, lecz podniesie j� na wy�szy poziom, tak.
IAN: Tak. Czy mam przez to rozumie�, �e ta jasno�� jest jak jasno��, kt�ra przedstawiona jest na portretach Jezusa?
TOM: Jezus jest z Hoovy, prawda?
JOHN: Rozumiem teraz [1979], �e l�dowanie, kt�re mog�o mie� miejsce w 1976 przesta�o by� tak wa�ne. Chcia�bym, aby� nam wyja�ni�, jaka jest teraz twoja misja.
TOM: W istocie nie ma w niej wielkiej zmiany. Na pocz�tku przynosili�my wam wie�ci, bo wa�ne by�o, aby Ziemianie byli �wiadomi istnienia innych cywilizacji i rozumieli, a nawet wierzyli, �e s� tacy, kt�rzy pragn� im pom�c. Nie zmieni�o si� to, �e wasza planeta znajduje si� w punkcie krytycznym, ani to, �e Ziemianie straszliwie j� zanieczy�cili: je�li sobie przypomnicie, zawsze utrzymywali�my, �e wa�ne jest, aby cywilizowany �wiat przyj�� to do wiadomo�ci, aby zapobiec ogromnym katastrofom i kl�skom, jakie mog� przyj�� na was i cywilizacje, kt�re przyb�d� na wasz� Ziemi�.
Chcemy wam powiedzie� o tym jak wa�ny jest nar�d izraelski, nie z siebie samego, lecz poniewa� jest w sobie mikrokosmosem: p�ki nie potrafi zaprowadzi� pokoju w sobie, zrozumie� i otworzy� si�, p�ty Ziemia b�dzie mia�a k�opoty. Nasz cel, i cywilizacji, nie zmieni� si�.
JOHN: Kiedy m�wisz, �e wa�ne jest, aby ludzie wiedzieli o istnieniu innych istot, czy chodzi o to, �e wa�ne jest, aby oczekiwali ich przybycia?
TOM: Kiedy� na wasz� Ziemi� przyb�d� go�cie i to jest naprawd� nieuniknione. Pragn�liby�my, aby mogli oni przyby� z ramionami otwartymi na powitanie. Wyja�nili�my ju�, �e gdyby odwiedziny te sta�y si� konieczne z powodu jakiej� katastrofy, zw�aszcza wojny, go�cie zapobiegn� tej katastrofie. Ale woleliby�my, aby o takim l�dowaniu wiedzieli wszyscy. Kiedy istnieje akceptacja mas, i rz�dy �wiata nie mog� podj�� pr�by ataku cywilizacji, wtedy mo�emy zrobi� krok w prz�d w ewolucji.
Ponownie w roku 1980 pojawi�o si� pytanie o l�dowanie.
JOHN: Jeszcze jedno pytanie o termin l�dowania interwencyjnego...
TOM: Wyja�nili�my dlaczego konieczne jest, aby cywilizowany �wiat zrozumia� i zaakceptowa� mo�liwo�� istnienia innych form �ycia w innych cz�ciach Wszech�wiata, aby dzi�ki temu nie spowodowa� katastrofy, wywo�a� wojny, paniki, samozniszczenia. Pami�tacie?
JOHN: Oczywi�cie, tak.
TOM: Je�li zdarzy�aby si� pr�ba zniszczenia waszej Ziemi, nie pozwoliliby�my na to, ale p�ki wy, ludzie, przynajmniej troch� tego nie pojmiecie, nasze tu przybycie nie b�dzie mia�o warto�ci, gdy� ludzie czuliby si� schwytani w pu�apk� lub odczuwaliby potrzeb� zniszczenia swych domniemanych wrog�w.
Kiedy dojdzie do tego, �e Ziemia � kt�ra w rzeczywisto�ci jest statkiem kosmicznym � stanie si� doskona�a, a Ziemianie osi�gn� r�wnowag�, wtedy Dwadzie�cia Cztery przyb�dzie i wyl�duje, tak aby wszyscy mogli ich widzie�. Ludzko�� nie jest jeszcze gotowa zaakceptowa� nas i jednocze�nie nie spowodowa� zniszczenia. Powiedzieli�my wam, je�li sobie przypomnicie, �e b�dziemy interweniowali w przypadku bliskiej gro�by totalnego nuklearnego zniszczenia planety Ziemi, prawda? Rz�dy ludzkie nie s� jeszcze gotowe, aby zaakceptowa� nas. Ten zwrot w �wiadomo�ci i zrozumieniu nast�pi, gdy� jest on Ziemi niezb�dny. Wiemy, �e przedwczesne l�dowanie wywo�a�oby ogromn� wrogo�� i agresj�, w�a�nie z powodu braku zrozumienia. Tak.
JOHN: W takim razie, �wczesne przygotowania czynili�cie w razie zagro�enia nuklearnego, a poniewa� nic si� nie sta�o, jak rozumiem, nie b�dziecie interweniowa� p�ki nie zostanie u�wiadomionych 75% ludzi, czy tak?
TOM: To si� mo�e zmieni� w przypadku zagro�enia. Jednak�e, w USA liczba ludzi wierz�cych w mo�liwo�� istnienia innych cywilizacji dobiega 60%. Spraw� zasadnicz� jest to, �e ludzie musz� zrozumie�, i� cywilizacje przyb�d� bez intencji konfrontacji.
JOHN: Ale je�li wi�kszo�� Ziemian ju� to sobie u�wiadamia, wtedy l�dowanie z pewno�ci� nie b�dzie konieczne, poniewa� sami b�d� w stanie poczyni� zmiany na Ziemi, z w�asnej nieprzymuszonej woli?
TOM: To prawda. Lecz czy nie jest to dobroczynne, je�li jedna rozwini�ta dusza spotyka inn�?
MIKI: No c�, tak. Dlaczego dot�d nie dano nam �adnego dowodu takiego l�dowania? Je�li blisko nas jest tak wiele UFO, dlaczego nie dacie nam dowodu, �eby ludzie wiedzieli na pewno?
TOM: W USA istnieje taki dow�d, istnieje on te� w Szwajcarii. Je�li masz na my�li dow�d w postaci schwytania statku � bo prawdopodobnie to by�oby jedynym wiarygodnym dowodem dla narod�w �wiata...?
MIKI: Tak.
TOM: Je�li kto� przybywa do was z sercem, z mi�o�ci�, i je�li ten kto� otwiera dla was swe ramiona, to b�dzie to oznacza�o �mier� dla tego kogo�, czy nie tak?
JOHN: Tak, chyba tak.
.TOM: Wtedy powstaj� nowe okoliczno�ci, nowe w�tpliwo�ci, z kt�rymi planeta musi sobie poradzi�. Czy to jest jasne?
MIKI I JOHN: Tak.
TOM: Czy mog� o co� zapyta�? Czy wierzycie w Stw�rc� zwanego Bogiem?
MIKI: Tak.
TOM: Czy mo�ecie udowodni�, �e B�g istnieje?
MIKI: Nie..
TOM: Dzi�kuj�.
MIKI: �artowali�my sobie dzi�... �wietnie by by�o, gdyby�cie wyl�dowali dzi� przed tym domem... [�miechy].
TOM: Rzeczywi�cie by�oby �wietnie, ale gdyby�my to zrobili, wy...
ISRAEL: Posikaliby�my si�.
TOM: Tak.
WSZYSCY: [�miech].
MIKI: Tak, to chyba te�!
TOM: Wolno by wam by�o.
WSZYSCY: [�miech].
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
151 05 (2)Wykład 05 Opadanie i fluidyzacjaPrezentacja MG 05 20122011 05 P05 2ei 05 08 s029ei 05 s05205 RU 486 pigulka aborcyjnawięcej podobnych podstron